Ile zarabiają archiwiści???

Zaczęty przez Dominika, Lipiec 05, 2005,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Marek Gieroń

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Zakładam, że kolega to archiwista-historyk z wykształcenia.

Owszem.

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Tak się zapytam - a jeśliby koledze zaproponowali pracę - dającą równie nieograniczony dostęp do archiwaliów, jaki kolega ma teraz w ramach swojego ap, ale z zadaniem jedynym i wyłącznym prowadzenia badań historycznych, pisania publikacji etc.

Zacznijmy od tego, że nie przyjąłbym takiej pracy. Dlaczego? To nie moja bajka. Zostanę w swojej "otoczce udostępniania", z kwerendami o dziadka z Pcimia bądź okolicy 300km, korzystającymi szukającymi drogi co to była, a teraz sąsiad powiedział, że już nie ma, dzieciakami na lekcjach archiwalnych pytającymi o hasło do wi-fi, itd, itd...

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
to jak kolega zacząłby traktować pracowników archiwum, podobnych wykształceniem, ale różnych pensją i obowiązkami (kwerendy, udostępnianie, paginowanie, skanowanie ...)?

Dokładnie tak samo jak traktuję dziś. Dlaczego mój zakres obowiązków czy wysokość wypłaty miałaby wpływać na mój stosunek do koleżanek i kolegów? Mam się przestać odzywać do opracowania,  bo są "z innej bajki"? A paginowanie i skanowanie nawet na stanowisku kierownika IU nie są mi obce.
Z ciekawości sprawdziłem w sprawozdaniu NDAP - https://www.archiwa.gov.pl/files/sprawozdanie_2016.pdf str. 87. Na 100 archiwistów przypada 1 naukowy. W całej sieci jest 8 takich etatów. I to oni tak "z góry" na nas patrzą????? :'(

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Więc proszę z łaski swojej jednak nie mieszać  pana Janusza Gajosa do naszych branżowych problemów.

Janusz Gajos ma tyle samo wspólnego co
Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Plotka głosi że w ipeenie praca w archiwum to porażka, piwnica i dno - prestiżowe, finansowe i w ogóle.

Cytat: sirsilis w Październik 22, 2017,
bywam trudny w kontaktach, ale na nikogo nie patrze z góry, nie oceniam po zarobkach, lub z jakiej instytucji jest,

To więcej nas jest widzę.

Cytat: sirsilis w Październik 22, 2017,
ale wiele razy spotkałem się z "chłodnym przyjęciem" tylko dlatego że pracuję w IPN, że mogę więcej zarabiać... to fakt... Tak to ten IPN który podkrada ludzi, materiały archiwalne i z samej natury jest zły...

Kwestia kultury osobistej. Nie sądzę żeby kolegi koledzy, którzy dość często zaglądają do naszej pracowni czuli się "chłodno przyjęci" tylko dlatego, że ktoś wycenił ich pracę na więcej.


Cytat: sirsilis w Październik 22, 2017,
i patrzenie na czyjeś zarobki... to jest jak z trawnikiem który u sąsiada jest bardziej zielony, bardziej cool, niż nasz własny...

Zieloność trawnika sąsiada jest wielkością niepoliczalną, średnia zarobków tak. Czym się różni praca magazyniera czy skanerzysty w AP od magazyniera czy skanerzysty w IPN? Powtórzę się: ani my (AP) ani wy (IPN) nie odpowiadamy za taką sytuację. Niemniej jednak ktoś podejmuje decyzję o tym, że średnia w IPN to 5345 zł brutto a w AP ok. 3000 zł w 2013 r.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Michał Kaca

Cytat: Marek Gieroń w Październik 21, 2017,
[...]Nie znam nikogo, kto przeszedłby z IPN do AP, znam przynajmniej kilkoro, którzy popłynęli w drugą stronę.[...]
Wygląda na to, że muszę się przyznać :)

sirsilis

tylko tyle Michale twoja sprawa wyglądała prosto :)

Michał Kaca


Jarek

Cytat: Marek Gieroń w Październik 22, 2017,
Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Tak się zapytam - a jeśliby koledze zaproponowali pracę - dającą równie nieograniczony dostęp do archiwaliów, jaki kolega ma teraz w ramach swojego ap, ale z zadaniem jedynym i wyłącznym prowadzenia badań historycznych, pisania publikacji etc.

Zacznijmy od tego, że nie przyjąłbym takiej pracy. Dlaczego? To nie moja bajka. Zostanę w swojej "otoczce udostępniania", z kwerendami o dziadka z Pcimia bądź okolicy 300km, korzystającymi szukającymi drogi co to była, a teraz sąsiad powiedział, że już nie ma, dzieciakami na lekcjach archiwalnych pytającymi o hasło do wi-fi, itd, itd...

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
to jak kolega zacząłby traktować pracowników archiwum, podobnych wykształceniem, ale różnych pensją i obowiązkami (kwerendy, udostępnianie, paginowanie, skanowanie ...)?

Dokładnie tak samo jak traktuję dziś. Dlaczego mój zakres obowiązków czy wysokość wypłaty miałaby wpływać na mój stosunek do koleżanek i kolegów? Mam się przestać odzywać do opracowania,  bo są "z innej bajki"? A paginowanie i skanowanie nawet na stanowisku kierownika IU nie są mi obce.
Z ciekawości sprawdziłem w sprawozdaniu NDAP - https://www.archiwa.gov.pl/files/sprawozdanie_2016.pdf str. 87. Na 100 archiwistów przypada 1 naukowy. W całej sieci jest 8 takich etatów. I to oni tak "z góry" na nas patrzą????? :'(

Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Więc proszę z łaski swojej jednak nie mieszać  pana Janusza Gajosa do naszych branżowych problemów.

Janusz Gajos ma tyle samo wspólnego co
Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Plotka głosi że w ipeenie praca w archiwum to porażka, piwnica i dno - prestiżowe, finansowe i w ogóle.

Ok, w pełni rozumiem żeby kolega nie przyjął takiej pracy, a jeśli nawet, to nie zmieniłby swojego podejścia do braci archiwalnej. Gdyby jednak kolega, zamiast na etat naukowy lub podobny, stał się kierownikiem lub pracownikiem w ipeenowskim archiwum, to mógłby zaznać "otoczki pracy naukowej" ze strony pracowników innych pionów tejże instytucji.

Dalej nie rozumiem, co kolega tak z tym Januszem Gajosem ciągle porównuje. Poproszę o pełniejszą wypowiedź (ale nie żeby mi jakoś bardzo na tym zależało).


PS. Proszę trzymać wszelkie "otoczki" jak najdalej od Pcimia, bo to miejscowość o dużych walorach krajobrazowych i turystycznych.
Jarek Orszulak

Marek Gieroń

#320
Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
Ok, w pełni rozumiem żeby kolega nie przyjął takiej pracy, a jeśli nawet, to nie zmieniłby swojego podejścia do braci archiwalnej. Gdyby jednak kolega, zamiast na etat naukowy lub podobny, stał się kierownikiem lub pracownikiem w ipeenowskim archiwum, to mógłby zaznać "otoczki pracy naukowej" ze strony pracowników innych pionów tejże instytucji.

Z wypowiedzi wnoszę, że wg. kolegi to jakaś przypadłość wszystkich pracowników naukowych, że roztaczają "otoczkę pracy naukowej". A może po prostu miał kolega nieszczęście tylko takich poznać. Pracowników naukowych różnych instytucji i różnego szczebla znam kilkudziesięciu (także z IPN) i jakoś nie zauważyłem specjalnego "zadęcia". Co prawda nie ma pomiędzy nami "zależności służbowej", a li tylko prywatna, ale wydaje mi się, że to wynika bardziej z przymiotów konkretnej osoby, a nie jest generalną zasadą.

Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
Dalej nie rozumiem, co kolega tak z tym Januszem Gajosem ciągle porównuje. Poproszę o pełniejszą wypowiedź (ale nie żeby mi jakoś bardzo na tym zależało).

Fakt, równie dobrze mogłem wstawić Tinę Turner - https://wiadomosci.wp.pl/tina-turner-nie-zyje-taka-informacje-podala-panorama-tvp-6105490422875265a, ale Janusz Gajos jakoś bliższy mi jest (przykład kunsztu aktorskiego - https://www.youtube.com/watch?v=BspNoMHH3-c). Chodziło mi o "fake news"- plotka głosi, że w IPN... jakoś potwierdzone te informacje kolegi, czy "opowiedział dzięcioł sowie..."?

Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
PS. Proszę trzymać wszelkie "otoczki" jak najdalej od Pcimia, bo to miejscowość o dużych walorach krajobrazowych i turystycznych.

Robimy, co w naszej mocy, ale czasem to nie wystarcza. (Choć moc jest z nami...;))
I faktycznie, bardzo malownicze miejsce, moje wachtowiczki jeździły tam na obozy.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Jarek

Cytat: Marek Gieroń w Październik 24, 2017,

Z wypowiedzi wnoszę, że wg. kolegi to jakaś przypadłość wszystkich pracowników naukowych, że roztaczają "otoczkę pracy naukowej". A może po prostu miał kolega nieszczęście tylko takich poznać. Pracowników naukowych różnych instytucji i różnego szczebla znam kilkudziesięciu (także z IPN) i jakoś nie zauważyłem specjalnego "zadęcia". Co prawda nie ma pomiędzy nami "zależności służbowej", a li tylko prywatna, ale wydaje mi się, że to wynika bardziej z przymiotów konkretnej osoby, a nie jest generalną zasadą.

Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
Dalej nie rozumiem, co kolega tak z tym Januszem Gajosem ciągle porównuje. Poproszę o pełniejszą wypowiedź (ale nie żeby mi jakoś bardzo na tym zależało).

Fakt, równie dobrze mogłem wstawić Tinę Turner - https://wiadomosci.wp.pl/tina-turner-nie-zyje-taka-informacje-podala-panorama-tvp-6105490422875265a, ale Janusz Gajos jakoś bliższy mi jest (przykład kunsztu aktorskiego - https://www.youtube.com/watch?v=BspNoMHH3-c). Chodziło mi o "fake news"- plotka głosi, że w IPN... jakoś potwierdzone te informacje kolegi, czy "opowiedział dzięcioł sowie..."?

Pomijając przymioty konkretnych osób - ja wszelkie "otoczki pracy naukowej" chętnie znoszę jeśli tylko idzie za nimi wiedza. Więc czasem też nie przeszkadza mi jeśli ktoś np. na konferencji odczytuje referat z kartki - ważne co czyta :) . Z koleżeństwem z ipeenu mało mam do czynienia, stąd to moje zastrzeżenie, że "plotka głosi". Więc mam też pytanie do kolegi: czy aby na pewno koledze chodziło o przypisanie mi "rozmyślnego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w celu osiągania korzyści"? Bo "fake news" to jednak nie to samo co przywołanie plotki (z wyraźnym wskazaniem że to plotka) i bez jakiejkolwiek chęci osiągania korzyści. Uprzejmie proszę o wyjaśnienie i tym razem już nalegam.
Jarek Orszulak

Marek Gieroń

Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
Pomijając przymioty konkretnych osób - ja wszelkie "otoczki pracy naukowej" chętnie znoszę jeśli tylko idzie za nimi wiedza. Więc czasem też nie przeszkadza mi jeśli ktoś np. na konferencji odczytuje referat z kartki - ważne co czyta :) . Z koleżeństwem z ipeenu mało mam do czynienia, stąd to moje zastrzeżenie, że "plotka głosi". Więc mam też pytanie do kolegi: czy aby na pewno koledze chodziło o przypisanie mi "rozmyślnego rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w celu osiągania korzyści"? Bo "fake news" to jednak nie to samo co przywołanie plotki (z wyraźnym wskazaniem że to plotka) i bez jakiejkolwiek chęci osiągania korzyści. Uprzejmie proszę o wyjaśnienie i tym razem już nalegam.

Zdecydowanie nie chodziło mi o przypisywanie komukolwiek czegokolwiek. Raczej poddaniem pod rozwagę faktu, że rozpowszechnianie plotek, nawet z zastrzeżeniem, że to plotka o tym, że
Cytat: Jarek w Październik 21, 2017,
Plotka głosi że w ipeenie praca w archiwum to porażka, piwnica i dno - prestiżowe, finansowe i w ogóle.
jest trochę.. hmm krzywdząca i moim zdaniem nie do końca w porządku w stosunku dla koleżanek i kolegów z IPN, których nie wykluczam kilkoro na tym forum się znajdzie.
Wykreślmy z cytatu powyżej słowo "w ipeenie"...  Ale to chyba nie ten wątek.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Jarek

Może doprecyzuję - chodzi o zdanie o ipeenowskich archiwistach, jakie być może mają (niektórzy?) ich koledzy z innych pionów tej instytucji. Ja żadną miarą takiej opinii nie popieram (raczej zastanawia mnie skąd się coś takiego bierze, podobnie jak np. lekceważenie okazywane przez niektórych archiwistów drugim, wiem już że chodzi o samo miejsce zatrudnienia i "otoczkę", jest to chyba jednak raczej lokalny/incydentalny/indywidualny problem a nie powszechny - to rzeczywiście temat na osobną dyskusję, wg mnie źródłem problemu jest przede wszystkim zły sposób kształcenia historyków i archiwistów).
O wysokiej jakości pracy archiwistów z IPN świadczy choćby http://inwentarz.ipn.gov.pl/ .
Jarek Orszulak

Marek Gieroń

Cytat: Jarek w Październik 25, 2017,
Może doprecyzuję - chodzi o zdanie o ipeenowskich archiwistach, jakie być może mają (niektórzy?) ich koledzy z innych pionów tej instytucji.

Być może, niektórzy... cały czas poruszamy się w sferze domysłów.

Cytat: Jarek w Październik 25, 2017,
Ja żadną miarą takiej opinii nie popieram (raczej zastanawia mnie skąd się coś takiego bierze, podobnie jak np. lekceważenie okazywane przez niektórych archiwistów drugim, wiem już że chodzi o samo miejsce zatrudnienia i "otoczkę",

Chirurdzy uważają lekarzy innych specjalności ze "gorszy sort", kardiochirurdzy chirurgów za "niedouczonych felczerów", a wszyscy razem psychologów za szarlatanów którym powinno się odebrać dyplom. Wydaje mi się, że w każdym zawodzie podobne "niesnaski" występują: programiści / "sprzętowcy", tirowcy/kurierzy, kryminalni/drogówka. A kwestia traktowania "kolegów o fachu" to raczej indywidualna sprawa.

Cytat: Jarek w Październik 25, 2017,
jest to chyba jednak raczej lokalny/incydentalny/indywidualny problem a nie powszechny - to rzeczywiście temat na osobną dyskusję,

Z obydwoma tezami się zgadzam.

Cytat: Jarek w Październik 25, 2017,
wg mnie źródłem problemu jest przede wszystkim zły sposób kształcenia historyków i archiwistów).

Nie odważył bym się na tak śmiałe teorie. Jednostkowe (domniemane) przypadki nie świadczą o całej populacji.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Jarek

Cytat: Marek Gieroń w Październik 25, 2017,
Być może, niektórzy... cały czas poruszamy się w sferze domysłów.
Domysły mogą rozwiać generalnie chyba tylko koledzy z IPN, kolega natomiast może się poruszać po czym chce  :)

Cytat: Marek Gieroń w Październik 25, 2017,
Chirurdzy uważają lekarzy innych specjalności ze "gorszy sort", kardiochirurdzy chirurgów za "niedouczonych felczerów", a wszyscy razem psychologów za szarlatanów którym powinno się odebrać dyplom. Wydaje mi się, że w każdym zawodzie podobne "niesnaski" występują: programiści / "sprzętowcy", tirowcy/kurierzy, kryminalni/drogówka. A kwestia traktowania "kolegów o fachu" to raczej indywidualna sprawa.

Psycholog nie zastąpi chirurga, chirurg psychologa, natomiast wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, zarówno ja byłbym w stanie stosunkowo łatwo zastąpić kolegę w jego pracy, jak i kolega byłby w stanie łatwo zastąpić mnie, wykształcenie mamy podobne, doświadczenie można dość szybko uzupełnić.

Cytat: Marek Gieroń w Październik 25, 2017,
Nie odważył bym się na tak śmiałe teorie. Jednostkowe (domniemane) przypadki nie świadczą o całej populacji.

Określenie "śmiałe teorie" dość zabawnie brzmi w kontekście archiwistyki (dziękuję za kolejne hasło do antysłownika :) ).
W tej ankiecie sami ocenialiśmy jakość naszego przygotowania zawodowego:
http://www.ifar.pl/index.php/topic,2795.msg18060.html#msg18060

To jak jedni archiwiści mogą traktować drugich budzi przede wszystkim niesmak, ale to właściwie nie jest problem, problemem może być np to, że mimo teoretycznie dobrych kadr archiwa mają kłopty z realizacją swoich zadań, problemem może być też np zanik metodologicznej i teoretycznej refleksji, dyskusji i poszukiwań w zakresie nowych wyzwań dla archiwów.
Jarek Orszulak

Marek Gieroń

Cytat: Jarek w Październik 26, 2017,
Domysły mogą rozwiać generalnie chyba tylko koledzy z IPN, kolega natomiast może się poruszać po czym chce  :)

Nikt nie rozwiewa, przynajmniej w tym wątku, więc nadal pozostajemy w sferze domysłów - cytuję -
Cytat: Jarek w Październik 24, 2017,
Z koleżeństwem z ipeenu mało mam do czynienia, stąd to moje zastrzeżenie, że "plotka głosi".
Ja z koleżeństwem z IPNu sporo mam do czynienia i nie słyszałem takiej ani opinii ani plotki.

Cytat: Jarek w Październik 26, 2017,
Psycholog nie zastąpi chirurga, chirurg psychologa,

Ginekolog, który mi kolano składał świetnie sobie poradził. Zdaje się, że na studiach mają zajęcia z wszystkiego (przynajmniej podstawy), potem staż i wybór specjalizacji. Po żadnym kierunku studiów absolwent nie jest "wysokiej klasy specjalistą" Ma (a przynajmniej powinien mieć) podstawy do wykonywania pracy a reszty uczy się "na żywym organizmie".

Cytat: Jarek w Październik 26, 2017,
natomiast wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, zarówno ja byłbym w stanie stosunkowo łatwo zastąpić kolegę w jego pracy, jak i kolega byłby w stanie łatwo zastąpić mnie, wykształcenie mamy podobne, doświadczenie można dość szybko uzupełnić.

Oczywiście, że tak! Ale nie rozmawiamy o zastępowaniu się w pracy tylko... no właśnie... chyba bardzo off-top się zrobił.

Cytat: Jarek w Październik 26, 2017,
Określenie "śmiałe teorie" dość zabawnie brzmi w kontekście archiwistyki (dziękuję za kolejne hasło do antysłownika :) ).
W tej ankiecie sami ocenialiśmy jakość naszego przygotowania zawodowego:
http://www.ifar.pl/index.php/topic,2795.msg18060.html#msg18060

vide wyżej.

Cytat: Jarek w Październik 26, 2017,
To jak jedni archiwiści mogą traktować drugich budzi przede wszystkim niesmak, ale to właściwie nie jest problem, problemem może być np to, że mimo teoretycznie dobrych kadr archiwa mają kłopty z realizacją swoich zadań, problemem może być też np zanik metodologicznej i teoretycznej refleksji, dyskusji i poszukiwań w zakresie nowych wyzwań dla archiwów.

Może moderator nowy temat utworzy?
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

sirsilis


Kajka

Nie każdy pracujący na uniwersytecie jest profesorem, nie każdy pracownik archiwum musi być archiwistą z doktoratem.  ;)
Archiwum Państwowe w Warszawie opublikowało zamówienie publiczne na kierowanie pracowników tymczasowych do pracy w archiwum państwowym.
http://bip.ap.gov.pl/dokument.php?iddok=5469&str=1
Uważam, że to za świetny pomysł dlatego, że do prostych prac magazynowych (przepakowywanie teczek, rozkładanie akt na półkach, dostarczanie akt do PN), paginacji, wykonywania kopii czy uwierzytelniania reprodukcji nie potrzeba żadnej wiedzy tajemnej, ważniejsza jest raczej chęć do pracy i zdrowy kręgosłup  8). Takie rozwiązanie daje dyrekcji możliwość interwencyjnego przerzucenia zwiększonych zasobów kadrowych na odcinek frontu który aktualnie wymaga wzmocnienia. APW jest w tej chwili w ekstremalnej sytuacji ze względu na ogromną ilość wpływających kwerend poświadczeniowych (sprawy emerytalne, admnistracyjno-własnościowe, reprywatyzacja), więc przyjęte rozwiązanie uważam za jak najbardziej zasadne.
Moim zdaniem pomysł jest wart rozważenia w innych archiwach ponieważ dało by to szansę na to aby archiwiści-fachowcy z wiedzą i doświadczeniem mogli zająć się sprawami merytorycznymi, a nie magazynowymi.

Kajka

Dziś znów witki mi opadły  :(
"W dobie komputerów i elektronicznego przetwarzania danych wydaje się, że zawód ten nie jest potrzebny. A jednak. Urzędy państwowe, wojewódzkie, gminne, a nawet zakłady pracy wciąż ?produkują? dokumenty, które należy przechować, aby w przyszłości móc je udostępnić.
ZAWÓD ARCHIWISTA
Archiwista zajmuje się porządkowaniem dokumentów. Każdy pracownik zobligowany jest do poznania przepisów, według których funkcjonuje archiwum."
więcej  http://studiowac.pl/3591/zawod-archiwista/
co ciekawe, autorka artykułu jako źródło informacji podaje:
Zawody.kaszkur.pl, uczelnie.info.pl, ifar.pl, wynagrodzenia.pl
;D 8) :D