http://www.poznan.pl/mim/wm/news,1202/cyryl-dofinansowany,c,18/cyryl-dofinansowany,54315.html

A wydawało się, że CYRYL powrócił już do Wszechrusi...
Ciekawe, czy AP w Poznaniu też włączyło się do tego projektu? Trudno sobie wyobrazić, by owo Cyfrowe Repozytorium nie uwzględniło zasobu AP...

Inicjatywa Wydawnictwa Miejskiego wydaje się godna pochwały, aczkolwiek nieodmiennie nawiedzają mnie w takich przypadkach smętne refleksje: skoro zalegalizowano fakt, iż nie tylko archiwa państwowe, ale także archiwa "społeczne", różne NINY, biblioteki, muzea, instytut o idiotycznej nazwie z problemami lokalowymi, etc. - zajmują się gromadzeniem materiałów archiwalnych, a teraz też "trendy" digitalizują swoje zbiory, to i wyciągają rączki po publiczne pieniążki (z czasem pewnie powstanie też silna grupa, która stworzy ZOFIĘ+, w celu zintegrowania różnorodnych wirtualnych repozytoriów...  )
Okazuje się, że przy kulturze (z plusem, czy bez) niejeden potrafi się wyżywić... Obawiam się, że rozproszenie środków finansowych uderza jednak najmocniej w archiwa państwowe, które powinny być w tym przypadku głównym beneficjentem. Może się mylę, ale czy w ostatnim czasie nastąpiła jakaś znacząca zmiana w doposażeniu w specjalistyczny sprzęt, wzmocnieniu kadrowym, czy zwiększeniu finansowania archiwów państwowych?

"Czy to skutek, czy przyczyna? - Taka gmina..."

Witam,
archiwum w Poznaniu nie bierze udziału w tym projekcie, a to dlatego, że jego uczestnikami są instytucje miejskie, czyli te, w których organem założycielskim jest miasto Poznań.
A nazwa repozytorium nawiązuje pewnie do wybitnego przedwojennego prezydenta Poznania, Cyryla Ratajskiego.

Cytat: Hanna Staszewska w Wrzesień 01, 2012,
archiwum w Poznaniu nie bierze udziału w tym projekcie, a to dlatego, że jego uczestnikami są instytucje miejskie, czyli te, w których organem założycielskim jest miasto Poznań.

A to ma jakieś znaczenie?
Projektowane Repozytorium będzie zatem dość ubożuchne. Bo, jak mniemam, wszystkie materiały archiwalne (w tym plakaty, fotografie, itd.) wielu znaczących instytucji kulturalnych Poznania (np. Teatru Polskiego, Teatru Nowego, Teatru Wielkiego, itd.) powstałe przynajmniej do połowy lat 80-tych XX w. trafiły już, zgodnie z przepisami, do Archiwum Państwowego w Poznaniu?

I dalsze wieści w sprawie Cyryla:

http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/beda-pieniadze-na-poznanskie-archiwalia.html

"Jak mówi Katarzyna Kamińska - dyrektor Wydawnictwa Miejskiego - wiele z tych rzeczy po prostu niszczeje"

Hmm... Z załączonych fotografii nic na to nie wskazuje.

Skoro w wątku Cyryla jestem sterem, żeglarzem i okrętem, to brnę dalej...

http://www.poznan.pl/mim/kultura/news/aktualnosci,c,20/cyryl-zatrudnia,56454.html

Może ktoś będzie zainteresowany?

Odkurzając swój "autorski" wątek:

http://kultura.poznan.pl/mim/kultura/news.html?co=print&id=58518&instance=1200&lang=&parent=&category=8&

Ciekawe, czy CYRYL będzie interoperacyjny z innymi portalami, tak żeby korzystając np. z bibliotek cyfrowych, Europeany, czy Szukajwarchiwach.pl (jeśli się kiedyś otworzy na szeroką współpracę w dziedzinie udostępniania archiwaliów) móc łatwo na niego natrafić? Pewnie pomogłoby to w promowaniu nowego serwisu.

P.S. Czytają artykuł można zauważyć stosowanie różnych terminów na projekt: repozytorium, archiwum, muzeum. Jest to interesujące, gdyż ukazuje, że powstają nowe twory, które trudno jednoznacznie nazwać.

Cytat: Hanna Staszewska w Wrzesień 01, 2012,
Witam,
archiwum w Poznaniu nie bierze udziału w tym projekcie, a to dlatego, że jego uczestnikami są instytucje miejskie, czyli te, w których organem założycielskim jest miasto Poznań.

info ze strony: www.cyryl.poznan.pl

"Współpracujemy także z Archiwum Państwowym w Poznaniu, liderem w dziedzinie digitalizacji wśród polskich archiwów. Dyrekcja archiwum, mając świadomość, że archiwizacja cyfrowa imponujących zbiorów tej instytucji potrwa wiele lat, postanowiła przekazać CYRYLOWI do digitalizacji zbiór poznańskich map i planów"

Oczywiście prezentowane na stronie zbiory, mimo iż od ponad dekady wzbogacać winny zbiory archiwum państwowego, podpisano jako własność takiej, czy innej instytucji...

Faktycznie, część naszych zbiorów kartograficznych ma być digitalizowana przez CYRYLA, ale potem skany mają  być zawieszone na www.szukajwarchiwach.pl i stamtąd zlinkowane do CYRYLA.
To chyba nic zdrożnego
Pozdrawiam

Cytat: Hanna Staszewska w Lipiec 08, 2013,
To chyba nic zdrożnego

Chciałoby się rzec: "uderz w stół..."

W tym Poznaniu, to jednak mają łeb do interesu, fiu, fiu!
Na poważnie jednak, to niezły deal - zlecić firmom zewnętrznym zeskanowanie całości zasobu ap, w zamian za "zlinkowanie". Potem to już wystarczą: portier, magazynier, jeden doraźny archiwista cyfrowy (albo magazynier i archiwista w jednym), resztę towarzystwa rozgonić - jakaż oszczędność dla budżetu!

Też pozdrawiam

Gdyby instytucje, które weszły w skład nowo powstałego programu (już 2 lata) były odpowiednio przygotowane (posiadały już materiały, które mogłyby zostać natychmiast zostać przekazane do digitalizacji) to zapewne dzisiejsze wyniki/wskaźniki Cyryla byłby większe...

niestety, dopóki nie okazało się, że Cyryl dostał zielone światło (pozytywnie rozpatrzono I wniosek WM) to dopiero wówczas zaczęto się zastanawiać co przekazać, kto pierwszy, itd.
z jednej strony szkoda, że większość obecnie udostępnionych zbiorów Cyryla to mat. prywatne, choć te w zamierzeniu miały się pojawić dopiero w późniejszym czasie
z drugiej strony plusem jest to, że osoby prywatne chcą udostępniać swoje zbiory

zastanawia mnie fakt, kiedy doczekamy się pierwszych zbiorów z pozostałych instytucji?