A czy w ogóle wiadomo, jaki zestaw kompetencji i umiejętności jest potrzebny/wymagany dla archiwistów w archiwach państwowych, zakładowych, komercyjnych i innych?
Gdybyśmy potrafili to określić, wtedy uczelnie kształcące na kierunkach archiwistycznych mogłyby na takie zapotrzebowanie przygotować odpowiednią ofertę edukacyjną.
Oczywiście uniwersytety to nie szkoły zawodowe, ale poprzez ogłaszanie, że przygotowują do pracy we wszelkiego rodzaju archiwach, same się w takiej roli ustawiają. A to powinno zobowiązywać.
I jeszcze jedna uwaga: może powinniśmy rozwijać szkolnictwo zawodowe średnie, które będzie kształcić archiwistów-techników? Wierzcie mi, wiele czynności wykonywanych przez archiwistów (mówię oczywiście o pracy w archiwum państwowym) nie wymaga studiów uniwersyteckich.