Zastanawiam się nad pojęciem "status archiwisty" czy zawód archiwisty.
Dla mnie archiwistą z zawodu jest ten, kto ma odpowiednie specjalistyczne wykształcenie: skończył archiwistykę, historię ze specjalnością archiwalną albo archiwistykę podyplomową.
To, że w archiwach zakładowych różnych urzędów pracują osoby, które nie mają specjalistycznego wykształcenia jeszcze mnie nie dziwi, to są osoby, które po prostu pracują na stanowisku archiwisty w danym urzędzie. Trafiły na nie z reguły przypadkowo i chętnie przeniosą się na inne stanowisko, gdy tylko się trafi okazja. Do pracy w większości archiwów zakładowych wystarczy kurs archiwalny.
Ale w archiwach państwowych powinni pracować tylko zawodowi archiwiści (no i oczywiście księgowi, informatycy itp. specjaliści). Tymczasem żadne przepisy tego nie regulują.
Wymogi dot wykształcenia pracowników archiwów państwowych zawiera wykaz stanowisk w KSC http://dsc.kprm.gov.pl/sites/default/files/79.pdf
Trochę zaskakujące jest, ze kierownik ekspozytury = wykształcenie średnie
Też chciałam zwrócić uwagę na to rozporządzenie, ale Kajka mnie ubiegła.
Już kiedyś je czytałam i bardzo mnie zaskoczyło, że w archiwach państwowych wymagane kwalifikacje dla starszego archiwisty i wyżej to tylko wykształcenie wyższe, nie sprecyzowano jakie, wiec może być każde! A dla archiwisty wystarczy tylko średnie, chociaż jest to stanowisko określone jako "specjalistyczne" w służbie cywilnej.
Nic więc dziwnego, że do pracy w archiwach, także tych państwowych, przyjmowane są osoby bez wykształcenia archiwalnego, żadne przepisy tego nie zabraniają. I nie sądzę, żeby jakiekolwiek ustawy czy rozporządzenia to zmieniły. Jeżeli dyrektorowi archiwum, czy jakiegoś innego urzędu lub instytucji, nie zależy na fachowych pracownikach, to żadne prawo go do zatrudniania takowych nie zmusi, bo każde prawo można obejść, a wymagania do konkursu na stanowisko można tak sformułować, że tylko "właściwy" kandydat będzie mógł wygrać.
Według sprawozdania NDAP za 2013 r. w archiwach państwowych pracowało 915 archiwistów na 1534 osoby zatrudnione ogółem. W sumie 1169 zatrudnionych osób miało wykształcenie wyższe (894) i podyplomowe (275). Ale tylko 501 archiwistyczne (316+185), co daje 501 wykształconych archiwistów na 915 archiwistów etatowych, czyli około 60%. Moim zdaniem to mało.
Dlatego uważam, że nie ma sensu dyskutować nad jakimś statusem archiwisty. Archiwista to po prostu pracownik archiwum i tyle, niezależnie od posiadanego wykształcenia. A że archiwum państwowe to urząd, pracownicy archiwów są urzędnikami, takimi samymi jak wszyscy inni urzędnicy i żaden odrębny status im nie przysługuje.
Archiwistą ? pracownikiem archiwum może być każdy, a skoro każdy może wykonywać jakąś pracę, to znaczy że nie jest ona zbyt skomplikowana i wymagająca specjalistycznej wiedzy, a wiec nie jest także zbyt wiele warta. No i w ten sposób gładko przechodzimy do odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak mało zarabiamy ?
A jak ktoś chce być naukowcem, to może zrobić sobie doktorat ? po godzinach, jako hobby.