Lecz przed kim Ty się masz tłumaczyć? Za nieuprawnione zniszczenie to są kary i "tłumaczenia się"... takie coś o czym piszesz, choć bardzo mało napisałeś, to jest żadne uchybienie.
Pytanie podstawowe, dlaczego to zrobiłeś? Tak naprawdę jako powód można podać choćby to, że nie byłeś pewny, że czy zachował się oryginał... albo, że na kopiach były jakieś zapiski, których nie było na oryginałach.
Nie przejmuj się też, mogę Cię zapewnić, że w wielu urzędach, tych centralnych widziałem kopie, kopi w archiwum i nikt z tego powodu nieprzyjemności, co najwyżej problem z miejscem. Chyba, że ktoś szuka na Ciebie czegoś i mocno kombinuje co tu znaleźć ale naprawdę z tymi kopiami to żaden argument. Archiwista zakładowy też może podejmować dużo autonomicznych decyzji. Oczywiście zgodnie z przepisami (je też można różnie interpretować), ale tak samo jak księgowa może trzymać sobie 3 kopie faktur w różnych segregatorach, to Ty też możesz robić podobne rzeczy, choć nie namawiam do tego