Witam
Od miesiąca pracuję w jednostce budżetowej. W mam wiele obowiązków na 2 strony A4 obsługa administracyjno-techniczna urzędu w najszerszym możliwym zakresie ( lecz bez IT )oraz prowadzę archiwum zakładowe - 2 pomieszczenia, powierzchnia około 30m2 zawalone regałami stalowymi, powierzchnia około 25 regały drewniane metalowe pomieszczenie to robi również za magazyn niearchiwalny! Wcześniej nie byłem typowym archiwistą. Poprzedni pracownik w ogóle nie zdał archiwum, innej dokumentacji, wyposażenia technicznego.
Jakie działania można podjąć w sprawie braku formalnego zdania przez mojego poprzednika archiwum? Mam na myśli własne bezpieczeństwo określmy prawne a nie utrudnianie komuś życia. Nadmienię że przełożeni w większości nowi jak i ja i nie pracowali z moim poprzednikiem. Pobieżne przejrzenie choć by spisów zdawczo-odbiorczych ( kolejności wpisu do wykazu spisów ) ujawniło że numery sprawy czasami nie są wartością większą o jedną pozycję, np nr 250 a następnie 258. Również spis zdawczo-odbiorczy w układzie według komórek przekazujących jest jakis niespójny. Cała moja działalność w archiwum ograniczyła się do 2 przyjęć materiałów jak to zrobić częściowo powiedziały mi grzecznościowo osoby które zdawały dokumentację. Nie miałem czasu nawet przyjrzeć się zawartości archiwum czy spisom. Dopiero wczoraj w nocy dowiedziałem sie o istnieniu spisów w/g kolejności wpisu do wykazu spisów oraz drugim w/g komórek zdających. lecz i tak podtrzymuję to że spisy wydają się być prowadzone nieprawidłowo. Wpisując nowo przyjete pozycje powieliłem wpisy w obu spisach. Rozumiem ze należny skreślić wpis błędny z spisu drugiego w/g komórek zdających gdyż przyjąłem materiały z 2 różnych komórek a wpisałem jak takiej kolejności jak w spisie w/g kolejności wpisów do wykazu. Prawidłowe wpisy powinienem umieścić na kartach dotyczących komórek zdających. Prosze o radę zwłaszcza tego braku zdania archiwum przez pracownika , zadam jeszcze osobne pytanie w kolejnym wątku.