Witam wszystkich serdecznie,
Niedawno objęłam archiwum sądowe. Nie było tam wcześniej żadnego pracownika więc jak łatwo się domyślić - jedna wielka masakra. Dużo sama się nauczyłam ale pozostaje kila pytań, które chcę skonsultować:
1. Ogólnie akta były znoszone ,,na dziko'' bez spisów, a jeśli już są spisy to często z błędami albo nie mogę ich znaleźć, jak np. w przypadku rzekomych spisów z 1978 r. W repertorium z tego roku przy sprawach jest pieczątka archiwum i nr wykazu archiwalnego (to znaczy że ktoś to robił jednak) ale spisów żadnych nie znalazłam i nikt nic o tym nie wie. I teraz moje pytanie: czy robiąc spis z 1978 r. mam wykreślać w owym repertorium poprzedni nr spisu i napisać aktualny czy mogę to po prostu zostawić?
2. Czy wykaz spisów zd-odb. dotyczy całego sądu czy należy robić każdemu wydziałowi/oddziałowi z osobna wykaz spisów?
3. Czy można nie wyłączać przy archiwizowaniu akt, które były dołączone do innej sprawy? Mam taką sytuację, że wydział cywilny ustalił sobie, że np. akta o separację, które były pożyczane do sprawy o rozwód zostają już na zawsze w rozwodówkach i oni ich nie odłączają. Wydaje mi się, że póki nie ma zarządzenia o dołączeniu do akt to trzeba to rozdzielać...Tak samo jest w przypadku akt branych do ubezwłasnowolnienia (kat. A!)
4. Czy dokumentację odziedziczoną po Zakładzie Poprawczym z lat 90 (chyba wtedy podlegał pod sąd) można odesłać tej instytucji czy ja mam się nią zajmować?
5. Czy OZSS, podlegając od kilku lat pod sąd sam zajmuje się archiwizacją własnej dokumentacji?
Z góry dziękuję za odpowiedź