Wklejone emotikony nie pomagają - wydźwięk Pana posta jest dosyć negatywny i z wieloma personalnymi wycieczkami.... Ku czemu to zmierza nie wiem, ale na pewno nie ułatwia dyskusji czy wymiany poglądów....
przyganiał kociół garnkowi... (ok nie daje emotikonów bo nie łagodzi to wydźwięku...)
Skąd Pan wie w co jestem a w co nie, zaangażowana? A może akurat wiem jak prowadzi się projekty?
przecież pisałem ogólnie nie wymieniłem imienia/nazwiska/nickname?
Mnie ciekawi skąd Pan wie jako człowiek spoza sieci archiwalnej tak dużo o projektach w NDAP i NAC?
Żywotnie interesuje mnie archiwistyka - co widać m.in. po fakcie prowadzenia forum archiwalnego... Tworzyłem ZoSIA więc wiem jak było + w archiwach mam znajomych i przyjaciół... aha i jeszcze - na zjeździe IFAR rozmawiamy... czytam archeion... etc. etc.
Czy może Pan wskazać jakieś wiarygodne źródło informacji, do którego się też będzie można odwołać? Jakoś nigdzie nie ma planu prac w ramach projektu ZoSIA, nie ma żadnych oficjalnych dokumentów lub nie są one publikowane. A powinny! Do czego więc mają służyć prośby na IFAR by zgłaszać uwagi do ZoSIA, skoro nic na ten temat nie wiadomo lub wiadomo wąskiej grupie...
jakieś mam deja vu... nikt nic nie wie o ZoSI, wszystko tajemnica. Problem w tym, że tak się nie da juz obstrukcji ZoSIowej prowadzić...
Każdy system wymaga rozwoju a nie tylko poprawek. Z tego co Pan pisze to kolejne wersje wynikają z tego, że są wgrywane tylko poprawki...
- odnosiłem się do technologii a nie do funkcjonalności...
A co do wersji, to proszę przeczytać post p. Serdyńskiego, do którego się odnosiłam.
"NAC ma bardzo ambitne plany. Tylko w tym roku mogą pojawić się trzy kolejne wersje systemu!
Pierwsza (z numerkiem 1.6) już na przełomie kwietnia i maja trzymamy kciuki "
Cieszył się niezmiernie z tych kolejnych wersji...
A nie powinien się cieszyć? Biorę do ręki np. telefon - mam IOS rzućmy okiem na rozwój systemu - w ciągu roku jedno duże wydanie X.0.0, 2-3 mniejsze 0.X.0), i malutkie poprawki/na bieżąco usuwanie błędów/problemów bezpieczeństwa etc. (0.0.X).
Skoro wielkie koncerny tak procedują to może jest taka praktyka?
Skoro tak wszystko obecny NDAP wie i to lepiej niż wszyscy poprzedni, to dlaczego wciąż jest niezmieniona strategia archiwów państwowych? Zresztą trudno, żeby obecny NDAP - zaangażowany przez tyle lat w projekt ZoSIA - teraz sobie zaprzeczył i nagle zrezygnował z tego systemu.
Jednak z projektu Archiwa Cyfrowe nie rezygnuje, a to oznacza, że tak dobrze to z ZoSIA nie jest i dobrze że poprzedni Naczelni Dyrektorzy wystarali się o środki unijne na projekty archiwalne (ADE, Archiwa Cyfrowe). Oby tylko tych środków nie zmarnowano!
A skąd tu takie dokładne informacje? (dałbym emotikona lecz nie wszak nie).
Co do ADE to już widzieliśmy jak to działało... A AC - dokładnie wiadomo czemu miało służyć...
Ps1. Widzę że jest Pan bardzo wrażliwy na liczbę mnogą Tak się składa że wyrażam poglądy w imieniu szerszego grona, więc stąd ta forma. Zresztą wolę ją, bo jest historycznie uwarunkowana i brzmi "majestatycznie" niż wersję na "Ty" lub "Wy". A poza tym nie wiem dlaczego Pan uważa że liczba mnoga zakłada "obrażanie"? Czy naprawdę nie można pytać, skoro żadnych informacji nie ma dostępnych o projektach w NDAP czy w NAC?
Jeśli Ewop reprezentujesz szersze grono - chętnie ich na IFAR poznamy (liczba mnoga!) lub poznam - mogą pisać pod pseudonimami nie ma co się za Tobą ukrywać - różne osoby piszą na Forum...
Ps2. Ja wiem do czego dążę. A Pan?
tak myślałem. Szkoda, że nie jest to consensus...
Ps3: Co Pan tak z tym Accessem? Czy naprawdę pozytywy ZoSIA widać tylko w porównaniu z bazami akccessowymi?
Widać przede wszystkim w porównaniu chociażby do ADE i do większości systemów jakie widziałem w np. Niemczech, Holandii, UK, USA, Szwecji etc. (archiwalnych)
Już tyle razy IFARowicze wyjaśniali, że potrzebują dobrego systemu do zarządzania zasobami archiwalnymi i udostępniania informacji archiwalnej oraz realizacji innych funkcji archiwów, że aż nudne jest ciągłe wyjaśnianie, że nikt nie chce pracować w rozproszonych bazach i że one były tylko na jakiś czas, a poza tym nigdy nie zastępowały ewidencji archiwalnej tylko ją wspierały. Pytanie na co zamieniają te bazy i czy rzeczywiście to wartość dodana, bo z tego co widać wciąż są problemy...
hmmmm... tu się nie wiem jak odnieść... jak to mówi moja córka
śmiechłem, bo pełna troska o archiwa widzę objawia się szczególnie teraz.
Kończąc bo ta dyskusja nic nie niesie -
jeśli kolejne posty będą w temacie ZoSIA tj. pomysłów/problemów/informacji piszmy.
Inaczej blokuję/kasuję posty.
pozdrawiam,