Zakładam, że kolega to archiwista-historyk z wykształcenia. Tak się zapytam - a jeśliby koledze zaproponowali pracę - dającą równie nieograniczony dostęp do archiwaliów, jaki kolega ma teraz w ramach swojego ap, ale z zadaniem jedynym i wyłącznym prowadzenia badań historycznych, pisania publikacji etc. - to jak kolega zacząłby traktować pracowników archiwum, podobnych wykształceniem, ale różnych pensją i obowiązkami (kwerendy, udostępnianie, paginowanie, skanowanie ...)?
Więc proszę z łaski swojej jednak nie mieszać pana Janusza Gajosa do naszych branżowych problemów.