Autor Wątek: Wielka ucieczka z karuzelą w tle  (Przeczytany 3376 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Grzegorz Gałęzowski

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 444
  • Płeć: Mężczyzna
Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« dnia: Październik 21, 2010, »
Fragment akt sądowych z opisem niezwykle brawurowej ucieczki z więźnia.

Po szczegóły zapraszam na stronę www.jezuicka13.pl
http://jezuicka13.wordpress.com/2010/10/21/wielka-ucieczka-z-karuzela-w-tle/




Offline Paweł z ...

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 163
    • Archiwum i EZD
Odp: Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 21, 2010, »
Ciekawy materiał, ale równie ciekawe jest to zdanie pod skanem:
"Nazwiska są rozmyte. To nie cenzura, lecz ustawa o danych osobowych." Bo to oznacza, że ktoś z osób tego dramatu jeszcze żyje oskarżony - Franciszek O. ma chyba 136 lat lub Wasil Ł. można się domyślac, że conajmniej koło setki! :o
Chyba się w mych podejrzeniach nie mylą bo przecież:
Cytuj
Czy dane osób zmarłych podlegają ochronie przewidzianej w ustawie o ochronie danych osobowych?
Podmiot udostępniający:     Zespół Rzecznika Prasowego Biura GIODO
Wytworzył informację:     Małgorzata Kałużyńska-Jasak    -
Wprowadził informację:     Marcin Urban    2004-04-30 10:56:31
Ostatnio modyfikował:     Rafał Grodzki     2009-09-17 10:16:14
Ustawa o ochronie danych osobowych określa zasady postępowania przy przetwarzaniu danych osobowych oraz prawa osób fizycznych, których dane osobowe są lub mogą być przetwarzane w zbiorach danych (art. 2 ust. 1 ustawy).

Ustawę stosuje się zatem tylko do danych osobowych osób fizycznych. Zgodnie z powszechnie obowiązującą wykładnią osobą fizyczną jest człowiek uczestniczący w stosunkach prawnych. Zdolność prawna człowieka, a tym samym zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków ustaje z chwilą jego śmierci. Osoba zmarła nie może być podmiotem praw i obowiązków w stosunkach prawnych i nie może być uznana za osobę fizyczną.

Sama ustawa o ochronie danych osobowych, wśród przesłanek dopuszczalności przetwarzania danych wymienia zgodę osoby, której dane dotyczą, a także mówi m. in. o sprostowaniu, dostępie do danych, czy możliwości sprzeciwu wobec przetwarzania swoich danych. Skorzystać z tego rodzaju uprawnień może jedynie osoba żyjąca, której dane dotyczą.

W związku z powyższym ustawa o ochronie danych osobowych ma zastosowanie tylko do przetwarzania danych osobowych osób żyjących, a odmowę udzielania informacji na temat osób zmarłych z powołaniem się na ustawę o ochronie danych osobowych należy uznać za nieuzasadnioną.

W przypadku wykorzystania danych osób zmarłych (np. przesyłania ulotek reklamowych adresowanych do nieżyjącej osoby), osobom bliskim, których dobra osobiste, tj. na przykład kult pamięci o osobie zmarłej, zostały naruszone przysługuje prawo wystąpienia z powództwem cywilnym do sądu powszechnego.

http://www.giodo.gov.pl/319/id_art/974/j/pl/

Offline Marek Krzykała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • długie włosy, słaby słuch, wysportowana sylwetka
Odp: Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 23, 2010, »
no dobra, to nazwijmy to nie ustawą o danych osobowych, a po prostu zwykłą uczciwością ludzką i nie robieniem przykrości osobom potomnym czy rodzinom osób wymienionych. Jakby nie patrzeć są to akta sądowe i dotyczą konkretnych osób, które coś tam w życiu, delikatnie mówiąc, "przeskrobały". Być może nikt z tych rodzin nie ogląda tych obrazków ale zawsze trzeba założyć, że może obejrzeć i w związku z tym może być im zwyczajnie przykro, że ich nazwiska czy dokonania przodków przedstawiane są w takim świetle.

Widzisz, można po ludzku, a nie od razu ustawami wyskakiwać ;)
Czytał Lucjan Szołajski. Tłumaczenie Ewa Firlej.

Offline Paweł z ...

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 163
    • Archiwum i EZD
Odp: Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 23, 2010, »
Widzisz, można po ludzku, a nie od razu ustawami wyskakiwać ;)
W pełni się zgadzam, zwłaszcza, że uwagi na cel zamieszczenia tego na stronie, nie ma potrzeby znać nazwisk. Też nie rozumiem po co administrator strony wyskakiwał z ustawą.  :D

Rzecz jednak jest ciekawsza rozważając inne przypadki. Mamy opublikowane w sieci akt: Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" Okręg Lubelski. pod sygnaturą: 35/1099/0/1/10 o tytule:   [Wykazy funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie, obsady więzienia i szpitala, oficerów i podoficerów, konfidentów oraz członków Polskiej Partii Robotniczej placówki Tarnawka gmina Zakrzew], nie mamy skanu tylko informację: Materiał dostępny we właściwym archiwum.
Przypuszczalnie brak skanu spowodowane jest tymi samymi argumentami o jakich Pan pisze. Mnie jednak ciekawi czy to oznacza, że:
- muszę udać się fizycznie do ap w lublinie by zobaczyć ten skan?
- czy udostępnią mi ten skan, czy nie?
- czy jeżeli bym napisał maila (podpisanego podpisem elektronicznym oczywiście :) ) z prośbą o udostępnienie skanu czy bym go otrzymał?

Rozumiem Pana argumenty, tylko mam jedno "ale", w oparciu o jakie zasady archiwista ma podejmować w tej sprawie decyzję, czy tylko na podstawie swego osądu i wrażliwości. Jakiś archiwista może uznać, że nie wolno publikować akt z nazwiskami np. osób oskarżonych o zdradę przez władze polskie w latach 1918-1920, inny również tych z czasów powstania styczniowego lub listopadowego?



Offline Marek Krzykała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • długie włosy, słaby słuch, wysportowana sylwetka
Odp: Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 24, 2010, »
też nie rozumiem po co administrator wyskak... ej, zaraz! przecież to ja jestem administratorem tej strony!! :) OK, przyznaję, to było złe sformułowanie, zaraz zmienię to na coś mniej kontrowersyjnego ;)

Natomiast, z tego co mi wiadomo, skany nie są umieszczone na stronie (czy w inny sposób nie są opublikowane) głównie z tego powodu, o którym piszę, lub zazwyczaj z podejrzenia, że dane osoby mogą jeszcze żyć (jeśli chodzi o akta WiN to jest to całkiem możliwe). Jednak na miejscu dane jednostki, strony są dostępne do przeglądania bez problemu. Nie wiem jak z tym pytaniem o mailowe udostępnienie, nie słyszałem, żeby coś takiego było praktykowane, ale mogę się mylić.
Podobnie też sytuacja ma się w odniesieniu do tej historii ucieczki - wszystko można bez problemu przeczytać sobie na miejscu w pracowni naukowej. Zespół, sygnatura i strona jest podane poniżej posta właśnie po to, żeby można było sobie szybko wyszukać i przekonać się na własne oczy, że w Archiwum takie rzeczy są (przy założeniu, że strona jest skierowana do osób, które do Archiwum nie zaglądają, bo wg nich nie ma tam nic ciekawego).
Czytał Lucjan Szołajski. Tłumaczenie Ewa Firlej.

Offline Marek Krzykała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • długie włosy, słaby słuch, wysportowana sylwetka
Odp: Wielka ucieczka z karuzelą w tle
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 26, 2010, »
podobne pytanie i bardzo wyczerpująca odpowiedź pojawiły się w komentarzach do ww wpisu na stronie
Czytał Lucjan Szołajski. Tłumaczenie Ewa Firlej.