Będzie nowy Słownik!
Wątek Słownika w IFAR-ze ciągnie się od 2008 roku, zaczęty przez Dr Annę Laszuk, która w październiku tegoż roku zapytała o zapowiadany na wiosnę dostępny on-line słownik wyjaśniający podstawowe pojęcia archiwistyczne. Otrzymała odpowiedź, że trwają ostatnie prace redakcyjne i słownik pojawi się niebawem. Wątek cieszył się dużym powodzeniem (23478 wyświetleń), jednak obiecywanego słownika wciąż nie widać.
Półtora miesiąca temu, 30 IX informowałem o pracach nad projektem zatytułowanym WTA - Wielojęzyczna Terminologia Archiwalna. Pisałem wtedy, że projekt ten, kierowany przez prof. Lucianę Duranti, gromadzi cytaty z wiarygodnych źródeł ukazujące jak terminy archiwalne funkcjonują w praktyce dnia codziennego i wyrażałem nadzieję, że rezultat takich prac będzie mógł w przyszłości stanowić podstawę do prac nad normatywnym Słownikiem terminologii archiwalnej. W krótkim czasie zebrała się spora grupa osób zainteresowanych bezinteresowną współpracą przy projekcie. Niezwłocznie przystąpiliśmy do praktycznych działań. Jako pierwszy rezultat przygotowaliśmy elektroniczną wersję - wydawałoby się ważnego źródła - Polskiego słownika archiwalnego (1 i 2 wyd.). W dobie coraz powszechniejszego podejścia do spraw nauki na zasadzie open access, okazało się, że na przeszkodzie stoją prawa autorskie. OK, dura lex sed lex. Usunąłem bazę danych ze strony WTA. Już wcześniej, materiały te przekazałem do Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych do ewentualnego wykorzystania na stronie internetowej NDAP. Teraz dowiedziałem się, że właściwie to nie ma potrzeby ich zamieszczania, bo już w Internecie gdzieś są skany tego Słownika (zdjęcia jpg bez OCR), a poza tym jak ktoś potrzebuje to zawsze może sięgnąć po wydanie drukowane...
Następnie poinformowano mnie, że Naczelny Dyrektor zamierza utworzyć specjalną Komisję do spraw Słownika i w jej skład wejdą niektórzy członkowie zespołu WTA. Ponadto zaznaczono, że prace badawcze oficjalnej instytucji mają inny walor dokumentacyjny, niż prace społeczne (to prawda, dokumentacja jest solidna, tylko rezultatu przez blisko 40 lat nie widać...). Sam Zespół WTA ma oczywiście zielone światło i w jakiejś dalszej przyszłości mógłby zająć się bliżej nieokreślonymi czynnościami okołosłownikowymi.
Bardzo się cieszę, że NDAP powraca do pomysłu Słownika . W tej sytuacji nie ma jednak potrzeby dublowania prac i angażowania tych samych ludzi, i zwłaszcza niepotrzebnego trudzenia wolontariuszy, w nadziei, że może kiedyś, może coś. Szkoda tylko, że inicjatywa społeczna zainspirowana włoską iskrą, aż z Kanady spali na panewce. Mam jednak nadzieję, że w takiej sytuacji Komisja Słownikowa będzie miała poczucie podwójnej odpowiedzialności i zdopinguje ją to tym razem do zakończenia dzieła. A to jest najważniejsze.
Mam jednocześnie nadzieję, że będzie to słownik na miarę XXI wieku, oparty nie o poradniki sprzed kilkudziesięciu lat, ale bazujący na najnowszych wynikach badań współczesnych terminologów.
Wszystko wskazuje na to, że dyskusja w tym wątku jeszcze trochę potrwa. Zapamiętajmy: listopad 2008 ostatnie prace redakcyjne, październik 2013 reaktywacja (przepraszam, nieoficjalna zapowiedź reaktywacji) prac nad Słownikiem. Zmieniały się Komisje, zmieniała Dyrekcja, miejmy nadzieję, że tym razem się uda. Trzymam kciuki za pozytywny i możliwie szybki finał!
Serdecznie Forumowiczów pozdrawiam,
Leszek Pudłowski
P.S. Samodzielnie, lub z grupką zaangażowanych osób zamierzam kontynuować prace w projekcie prof. Luciany Duranti. Ponadto wciąż wierzę w crowdsourcing i mam nadzieję, że uda nam się zrobić coś pożytecznego dla archiwistyki.