Witam
czy archiwista może podnosić swoje kwalifikacje i zostać, np. archiwistą mianowanym, jak np. nauczyciel, bankowiec, bibliotekarz itp. Jakie przepisy regulują to zagadnienie?
PS. Nie mam na myśli poszczególnych stopni kursu (np. I, II ...) archiwalnego, bo to coś zupełnie innego :)
Pozdrawiam A.
albinko, nie słyszałem nigdy o mianowanych bankowcach czy bibliotekarzach. Obawiam się równiez że nie ma czegoś takiego jak archiwista mianowany. Owszem, archiwiści państwowi, w ramach służby cywilnej, jako pracownicy administracji państwowej mogą zostać urzędnikami minanowanymi, podobnie zresztą jak archiwiści zakładowi zatrudnieni w urzędach państwowych. Zawód archiwisty nie jest zawodem regulowanym, tj. można go wykonywać bez posiadania specjalnych uprawnień - za wyjątkiem prywatnych przechowawców dokumentacji osobowej i płacowej.
A co w takim razie ze stopniami: młodszy dokumentalista, dokumentalista, młodszy archiwista, archiwista, starszy archiwista i kustosz? ???
Cytat: wioletta w Październik 13, 2008,
A co w takim razie ze stopniami: młodszy dokumentalista, dokumentalista, młodszy archiwista, archiwista, starszy archiwista i kustosz? ???
Kryteria awansu zawodowego w Służbie Cywilnej są tak otwarte, że aż nieistotne ;D. Co za tym idzie awans na kolejne stanowiska niekoniecznie musi wiązać się ze zmianą zakresu wykonywanych obowiązków, czy tym bardziej z zarobkami. Wszystko tak naprawdę zależy od kierownika danej jednostki.
Jedyna pewna możliwość awansu to ta, o której pisał Jarek, a więc na urzędnika mianowanego.
Gdzieś już pojawił się wątek o drodze awansu w przypadku archiwistów. Ja mam jednak pytanie bardziej, że tak to nazwę, techniczne. Jak wygląda droga awansu? W regulaminie mojego urzędu archiwista jest pracownikiem pomocniczym, w sensie tak jak np. sekretarka. Czy to prawda, że przy zmianie w regulaminie statusu archiwisty na urzędnika wymaga rozpisania nowego naboru? Czy to odbywa się właśnie w drodze awansu jednego pracownika? '
Dodam, że mam wyższe wykształcenie na kierunku archiwistyka, a teraz robię sobie dodatkowo 2-letnie studium z prawa i administracji (bo podyplomówek w moim mieście nie ma). Pracuję w zawodzie, jeśli liczyć staż, prawie trzy lata, a w obecnej jednostce, 1,5 roku.
Tak się zastanawiam, czy jest możliwość awansu bezpośredniego i zgodnie z tym zmiana regulaminu, czy faktycznie najpierw trzeba zmienieć odpowiedni przepis, a potem zrobić nowy nabór. Czy ma ktoś może doświadczenia w tej sprawie? No i od kogo powinna wyjść inicjatywa?
Witam,
rzeczywiście "gdzieś" pojawił się już wątek awansu, stąd scalenie Twojego.
Witam
czy ktos moze mi udzielic informacji na temat: adiunkta archiwalnego, kustosza archiwalnego, starszego asystenta archiwalnego, starszego dokumentalisty dyplomowanego, starszego archiwisty. Jakie trzeba miec wyksztalcenie, kursy i tp. odpowiednie do tych stanowiski??
[Pytanie przekleiłem do tego wątku, jako że również dotyczy awansu zawodowego archiwistów. Jarek]
W jakiejż to instytucji używa się tak cudacznych nazw stanowisk?
Mam pytanie trochę a propos. Chodzi o kwestię dotycząco zatrudniania. Pracuję w sądzie i w momencie zmiany przepisów automatycznie przeszedłem do grupy urzędników bez konieczności odbywania stażu urzędniczego. Zostałem potraktowany tak jak informatycy, gdzie są to stanowiska samodzielne specjalistyczne.
Jednakże na dzień dzisiejszy pojawił się konkurs w pewnej prokuraturze i jest to konkurs na stanowisko archiwisty na staż urzędniczy. Czy jest to właściwie, czy archiwiści muszą odbyć takowy staż, skoro posiadam już stosowne wykształcenie i staż pracy. Ciekawi mnie, jaki jest w tym czasie status archiwisty, bo chyba nie referent stażysta?
witam ponownie
podalam ten watek, poniewaz wyczytalam w rozporzadzeniu ministerialnym, iz archiwista z wyksztalceniem srednim (+ ewentualnie kurs archiwalny) jest tylko archiwista i takie wynagrodzenie pobiera. Natomiast archiwisci z wyksztalceniem wyzszym sa traktowani jako "starsi archiwisci" i takie tez wynagrodzeni pobieraja.
Sama wiec nie wiem jak to jest. Moze ktos sie orientuje w temacie?
Pozdrawiam
A.
Ja mam wykształcenie wyższe, historia ze specjalnością archiwalną i jestem inspektorem. Przy podejmowaniu pracy wytłumaczyli mi, że wg przepisów w moim urzędzie i wg wartościowania na stanowisko inspektora (praca w archiwum zakładowym) wystarczy wykształcenie średnie. W takim przypadku dokształcanie się w kierunku archiwalnym nie skutkowałoby awansem :/
Muniekdm, Twoje pytanie w zasadzie nie powinno być kierowane do archiwistów, dotyczy tak naprawdę ogólnych zasad zatrudniania pracowników sądów i prokuratur, jest na to ustawa i rozporządzenia wykonawcze do niej - jak sądzę w sądzie nie powinno być problemu z dostępem do przepisów ;) Przepisy te określają w jakich sytuacjach możliwe jest zwolnienie z odbywania części lub całości stażu.
Co do pozostałych sytuacji - to wszystko zależy od instytucji w której się pracuje - inne przepisy obowiązują w Polskiej Akademii Nauk, inne w samorządach, inne w administracji rządowej (w tym w archiwach państwowych). Zawsze, czy prawie zawsze jest w tych przepisach jakaś "drabinka" stanowisk, ale NIE MA wspólnych zasad awansowania dla wszystkich archiwistów we wszystkich możliwych archiwach ...
w Urzędach archiwista jest traktowany jak magazynier - w tabelach zaszeregowania gdzieś poniżej sprzątaczki, więc lepiej być biurwą ds. archiwum, np. referentem ds. archiwum, st. referentem, podinspektorem, potem inspektorem, st. inspektorem, specjalistą ds. archiwum, itd ;)
U mnie to jak jakiś urzędnik schodzi po dokumenty pierwszy raz, to się dziwi ile tu kurzu i się tak dusi, że pięciu minut wytrzymać nie może :D praca w archiwum zakładowym jest baaaardzo niedoceniana i prawie nikt nie ma pojęcia, jak to wygląda, znosiliby tylko śmieci (np. gazety) i się dziwią, że nie chcemy ich przyjmować :/
Marcia! Dokładnie takie samo przekonanie panuje u mnie w urzędzie!
Dowiedziałam się, że jest możliwe "przekształcenie" stanowiska archiwisty z pomocniczego na urzędnicze na zasadzie zmiany regulaminu urzędu. Jestem w trakcie dokształcania z administracji (do tej pory mam "tylko" magistra z archiwistyki). Jak zdam egzamin, to czeka mnie biurokratyczna batalia z szefostwem. Ile to się człowiek musi namęczyć dla tych kilku złotych więcej...
Trzymam więc za Ciebie Ewelinko kciuki :) daj znać, kiedy już Ci się uda:) może wezmę przykład z Ciebie?:) też mam tylko magistra a z archiwistyki i również rozpoczęłam nadrabianie braków z administracji. Czas pokaże, czy mi się to przyda :)
no tak dzięki takiemu właśnie zabiegowi - będąc referentem (lub wyżej) ds. archiwum zamiast archiwistą można wyciągnąć dużo więcej :) ja juz jestem starszym inspektorem w archiwum a za rok poprosze o awans na specjalistę i znowu podwyżka :)
U mnie w archiwum żaden z pracowników nie ma stanowiska archiwisty :)
Czyli sprawa awansowania rozwiązana! Problem leży w nazewnictwie! Czyli raz jeszcze piękny przykład polskiej biurokracji ;D
Taka ciekawostka z wymiaru sprawiedliwości odnośnie stanowiska archiwisty. Do tej pory wymaganym i pożądanym wykształceniem do pracy na stanowisku archiwisty w sądzie było wykształcenie wyższe kierunkowe. Teraz jest czas zmian. Najnowsze rozporządzenie znosi ten wymóg i określa, iż na stanowisku archiwisty wymagane jest wykształcenie średnie i zdana matura. Podobno jest to ukłon w stronę osób poszukujących pracy. Ma być łatwiej podjąć pracę. Osobiście jednak nie widzę osoby po szkole średniej, która będzie pracowała w sądowym archiwum.
U nas w "resortowym" archiwum wyodrębnionym tylko 2 osoby mają wykształcenie kierunkowe. Reszta nie ma żadnego wykształcenia związanego z archiwistyką, a w momencie przechodzenia do naszego archiwum nawet nie miała żadnego doświadczenia zawodowego w tym kierunku. Więc, spoko. Większość pracowników do administracji publicznej przyjmuje się po znajomości. Wielkim sukcesem jest wtedy fakt, jeśli taki ktoś miał wcześniej coś wspólnego ze stanowiskiem, na które przychodzi.
związki zawodowe wywalczyły jakiś czas temu od MS zniesienie wymogu posiadania wykształcenia wyższego przy przjmowaniu do pracy. Gilotyna ucięła równo wszystko, więc i dostał się archiwom zakładowym taki "prezent" :D
Szanowne koleżeństwo, jeśli nie uzdrowi się przede wszystkim systemu rekrutacji nowych pracowników do administracji publicznej, szeroko rozumianej, to pozostałe kroki są niewiele warte.
Ostatnio przeglądając oferty szkoleniowe kilka razy spotkałem się, że prowadzący tytułował się jako "archiwista dyplomowany". Tal się zastanawiam czy oznacza to, że jest po studiach na kierunkowych? Czy to coś innego jeszcze? Bo z opisu wynikało, że jest po studiach. Pytanie tylko czy to z tego powodu....ktoś się jeszcze z tym spotkał?
Tak, spotkałem się kilka razy. Chodziło właśnie o to, ze prowadzący miał ukończone studia na kierunku archiwistyka lub historia ze specjalizacja archiwalną.
To ja może odpowiem koleżance, która pytała o sposób awansu, jak to było w moim przypadku.
Pracuję w samorządzie, w widełkach i regulaminach archiwista jest w grupie stanowisk pomocniczych. Tak było od początku ze mną, czyli od już 13 lat. W końcu, w roku 2016 zdołałem "wywalczyć sobie" jakiś ruch w tym temacie i obecnie jestem inspektorem, koordynatorem czynności kancelaryjnych no i "zwykłym" archiwistą, czyli już na stanowisku urzędniczym a więc wymagającym przeprowadzenia konkursu.
Odbyło się to poprzez wysłanie mi wypowiedzenia za porozumieniem stron, potem został ogłoszony konkurs, który wygrałem (był normalny test z innymi kandydatami, w obecności pani sekretarz a potem rozmowa kwalifikacyjna w większym gronie - sekretarz, z-ca burmistrza i ktoś jeszcze...) i w związku z tym, że wypadłem najlepiej, to zostałem przyjęty na to stanowisko. Z uwagi na fakt, iż do tamtego momentu pracowałem w tym środowisku już od 6 lat i nabyłem odpowiednie doświadczenie, zostałem zwolniony na podstawie wniosku sekretarza z wymogu odbycia służby przygotowawczej - na co pozwala ustawa o samorządzie.
No i tak to było.
Amen.
PS. w moim przypadku mogło się to odbyć po 3 latach pracy, ale brakowało wcześniej dobrej woli oraz zrozumienia pracy archiwisty - była traktowana na równi z monterem, sekretarką, sprzątaczkami, kierowcą...
Cytat
Pracuję w samorządzie, w widełkach i regulaminach archiwista jest w grupie stanowisk pomocniczych.
To niestety częsta praktyka.
Sam byłem swego czasu tak zaszeregowany. - Kierownik archiwum (stanowisko pomocnicze) :D
Na szczęście w moim przypadku widełki wynagrodzenia były takie same jak dla kierowników na stanowiskach urzędniczych, więc nie naciskałem szczególnie na zmianę.