Witam Wszystkich!
Czy ktoś z was archiwizował już dokumentację fotogfraiczna? :)
Czy masz fotografię w dokumentacji aktowej i jest to obiekt, czy też cała teczka? Generalnie IZA nie posiada opcji opisu fotografii jako jednostki archiwalnej.
OK, zacznijmy od początku. Miałam to szczęście porządkować zespół z fotografiami. Jeśli z tyłu zdjęcia były podpisane, to dają się poukładać w sensownie tematycznie teczki. NIE podpisane wkładamy do jednej teczki opatrzonej napisem: zdjęcia różne. Każde zdjęcie w teczce wkładamy do osobnej koperty i opisujemy. Trzymamy jedno zdjęcie w trzech egzemplarzach, a resztę możemy wybrakować.
Jak zaznaczyłam wyżej istnieje problem z dokładnym opisaniem w bazie IZA, ale od czego są uwagi;).
Spotkałam się z opinią, że zdjęcia po 45' są nudne ale po 100 latach nasi następcy będą je lepiej cenić.
CytatNIE podpisane wkładamy do jednej teczki opatrzonej napisem: zdjęcia różne.
Znam ludzi którzy widząc taki tytuł przewrócili by się. Nie da sie tego inaczej nazwać? np. nierozpoznane osoby, obiekty, wydarzenia, itp.
Czy ktoś z Państwa może mi udostępnić spis dokumentacji fotograficznej, lub powiedzieć jakie muszą być w nim pozycje? Mam na myśli fotografie papierowe i elektroniczne.
Wzoru spisu oficjalnego jako takiego nie ma. Przynajmniej ja przez te lata się z takim nie spotkałem. Do spisania fotografii najlepiej nadawał się będzie spis zdawczo-odbiorczy akt do archiwum państwowego.
Tytuł teczki to będzie temat zawierający od jednej do nawet kilkunastu fotografii. Zależy ile danych fotografii zachowało się dla danego wydarzenia, osoby, obiektu. W uwagach dla fotografii tradycyjnej dla tematu wpisz ilość sztuk a dla elektronicznej wielkość w Mb.
A czy trzeba się martwić informacjami o prawach autorskich ? bo są takie fotografie, o których nie mam danych w tym temacie (zlecenia i umowy pewnie zostały zniszczone, a może ich w ogóle nie było.
Temat jest jednostką archiwalną, a fotografie czym są ? Czy pojedyncze fotografie należy jakoś opisać, chociażby sygnaturę archiwalną??
CytatA czy trzeba się martwić informacjami o prawach autorskich ? bo są takie fotografie, o których nie mam danych w tym temacie (zlecenia i umowy pewnie zostały zniszczone, a może ich w ogóle nie było.
Nie twoje jest to zmartwienie bo nie publikujesz tych fotografii. Oczywiście dobrze jest mieć do nich jakiekolwiek prawa ale trzeba było o to zadbać w momencie ich otrzymania i pewnie nie taka rola była w tym archiwisty a innych osób. Z autopsji wiem, że w mojej jednostce również jeszcze całkiem niedawno o tym nie pamiętano (albo miano na to wywalone). Teraz od kilku już lat każde włączane do zasobu fotografie w takiej czy innej formie zawierają odpowiednie klauzule przenoszące prawa. Obie strony są zadowolone bo zdjęcia wykonane lata temu dostają drugie życie przez różne ich wykorzystanie a i o ich autorach się wspomina. Oczywiście sporządzając ewidencję do tych fotografii dobrze było by dać jakieś odniesienie do których zdjęć mamy prawa. W necie jest trochę tekstów na temat praw autorskim.
Tu masz wytyczne odnośnie porządkowania fotografii:
https://www.gov.pl/web/archiwa/dziennik-urzedowy-rok-2019
śmiało można z nich skorzystać choć są dla archiwów państwowych
Bardzo bardzo dziękuję :)