Sprawa rozpoczęta z urzędu w jednej jednostce, przejęta do dalszego procedowania do jednostki nadrzędnej i tam zostaje wydane ostateczne rozstrzygniecie. Jak powinno to prawidłowo wyglądać? Kto archiwizuje? Czy każda jednostka powinna zarchiwizować "swój kawałek"? Jednostka pierwsza zakańcza sprawę pismem przekazującym akta (przesyła dokumenty elektroniczne wytworzone u siebie lub kopie papierowych dokumentów do drugiej jednostki) i archiwizuje u siebie do tego etapu, a cała reszta zostaje zarchiwizowana w jednostce drugiej, czy tak?
Wg. podanych informacji to tak, jak przypuszczasz - pierwsza jednostka prowadzi tę sprawę do określonego momentu i kończy ją przekazaniem kopii (czy innej formy) dokumentów innej jednostce. To co ma u siebie normalnie archiwizuje.
Druga rozpoczyna swoją sprawę wraz z otrzymaniem dokumentów z poprzedniej jednostki i prowadzi ją aż do załatwienia. Potem archiwizuje.
Wiadomo jednak, że zależy od specyfiki sprawy, ale jeśli nie jest to nic szczególnego, to właśnie tak.
Tak mi przychodzi przykład do głowy: szkoła przekazuje jakieś sprawozdania cząstkowe swoje do jednostki nadrzędnej (urząd) i z tych urząd robi swoje. Zarówno szkoła jak i urząd prowadzą osobno dokumentację, tylko szkoła przekazuje.
Zapewne podobna sytuacja...
Dziękuję, właśnie też tak to czuję :)