Witam,
Czy mogę przyjąć do archiwum zarządzenia (wydane w jednostce, jej dotyczące), które przestały obowiązywać, miały charakter krótkotrwały, itp.? Chodzi o ich uporządkowanie, oddzielenie obowiązujących nadal od nieobowiązujacych. Nie będzie to numeracja kolejna, czyli np. rok 2015, numery zarządzeń od 10 do 66, tylko wybiórczo, te które nieobowiązują.
Ja stoję na straży kompletności akt, zwłaszcza takich akt jak zarządzenia, w żadnym wypadku nie przyjęłabym dokumentacji w takiej postaci jak piszesz.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyjąć całym rocznikiem, nawet w sytuacji , gdy są tam zarządzenia obowiązujące, choć uprzedzam, że kiedyś na forum była dyskusja na ten temat i zmierzała ona w kierunku, że "zakończenie sprawy to moment uchylenia zarządzenia" uważam, że jest to nadinterpretacja i za datę od której liczy się okres przekazania do archiwum zakładowego należy przyjąć rok powstania.
Dziękuję, tak mi się wydawało, chociaż przyznam się, że trochę liczyłam na furtkę "sprawa zakończona"...
Dokładnie, to chodzi mi o sytuację - będziemy mieli program do zarządzeń, itp., i chcemy do niego wprowadzić "stare" ale tylko obowiązujące.
Czy mogę zatem przyjąć do archiwum wszystkie, a wprowadzić do programu tylko obowiązujące?
Ja przejmuję do AZ zwykle po 2 latach od roku, w którym zarządzenia powstały. Kwestia ich obowiązywania ma znaczenie drugorzędne - zarządzenia uchylające lub zmieniające będą powstawać w kolejnych latach i na tych samych zasadach będą przekazywane do AZ. To, że zarządzenie wylądowało w archiwum nie musi dla mnie oznaczać, że "prawnie umarło" (wygasło/zostało uchylone). Poza tym kolejne egzemplarze zarządzeń mają komórki organizacyjne w swoich sprawach merytorycznych.
Dziękuję, odpowiedź pomogła mi.