Mam zagwozdkę - czy zbiorcze protokoły z egzaminów przedmiotowych przeprowadzanych na wyższej uczelni traktować jako akta spraw - z pełnymi konsekwencjami tego faktu tzn. włożeniem do teczki wykazu spraw, nadaniem poszczególny protokołom znaków spraw itp. czy też traktować jako dokumentację nie tworzącą akt spraw.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia? Będę wdzięczą za wszelkie sugestie
czy te protokoły są następnie przepisywane w formie indywidualnego i w tej formie są umieszczane w teczce danego studenta?
Nie - są to odrębne protokoły obejmujące wszystkich studentów przystępujących do egzaminu z danego przedmiotu. Do teczek studenckich odkłada się tzw. "karty egzaminacyjne" - na których są wpisane przedmioty zaliczane/ zdawane przez studenta w danym semestrze.
Traktować jako akta spraw i nadawać znak spraw. Nie ma podstawy - ja przynajmniej nie znam - aby traktować te dokumentację jako nietworzącą akt spraw.
Dzięki
,Drążąc temat dalej - z jaką datą się je rejestruje - początek sesji, data pierwszego egzaminu. data podpisania wydruku przez egzaminującego wykładowcę ?.
I czy w takim przypadku egzaminy w sesji poprawkowej to nowe "sprawy" czy kolejne pisma w tej samej sprawie ?
Co jest pismem wszczynającym sprawę?
W tym problem, że takich pism nie ma :( .
Bo nie tworzą sprawy, podobnie jak listy zbiorcze innego rodzaju np. obecności w pracy.