Zajmuję się obecnie porządkowaniem archiwum Spółdzielni Mieszkaniowej, która nie posiada własnego wykazu akt. 2/3 archiwum zajmują dowody bankowe ( począwszy od lat 70- tych), które mój poprzednik zaliczył do kat. B 50. Czy może ktoś wie na podstawie jakich przepisów dokonał on takiej kwalifikacji tej dokumentacji? Z góry dziękuję za pomoc.
porządkując akta spółdzielni mieszkaniowej też się z tym spotkałam, ale chodziło o dowody tylko jednego konta. Dlatego na taki okres czasu zostawiano te akta ponieważ był to czasem jedyny ślad wpłaty kaucji mieszkaniowej i wykupu mieszkania. Możliwe że poprzednik miał takie polecenie żeby zostawiać całość bo nikomu nie chciało się wydzielić tych dokumentów. Myślę że pracownicy spółdzielni powinni rozwiać wątpliwości.
W niektórych zakładach księgowe dopinały listy płac do dokumentów kasowych.
Może o to chodz?