Witam Wszystkich i proszę o kilka podpowiedzi ponieważ jeszcze tutaj nigdy nie byłam, a mam kilka pytań:
- jak w sądach jest prowadzona biblioteka są jakieś spisy, kontrolka udostępnień, jak one powinny funkcjonować?
- czy są nadal przechowywane Monitory z lat 1996 - 2004 , jezeli nie to na jakiej podstawie i co można z nimi zrobić ?
-jakie informacje powinny zawierać spisy zdawczo - odbiorcze wokand przekazywanych na zniszczenie ?
- jak sie odnieść do akt kat A dot spraw szkód górniczych ?
Proszę o pomoc pozdrawiam
P.s może moje pytania wydadzą się dziwne ale muszę sie jakoś w tym odnaleźć ;)
Jeszcze jedno
W jaki sposób uporządkować akta osobowe przekazane do archiwum, chodzi mi o pudełko/bez kwasowe/ jak powinno być opisane ?
pieczątka , nazwiska ?
dziękuję
Nikt mi nie pomoże :(
No to może ja pomogę. :)
pkt 1 W sądach jest prowadzona biblioteka. U mnie prowadzi ją wyznaczony pracownik. Jest ewidencja zasobu bibliotecznego, ewidencja wypozyczeń. Funkcjonowanie jest podobne do funkcjonowania archiwum.
pkt 2 Dzienniki i Monitory nadal są, chociaż nikt już do nich nie zagląda, bo jest LEX. Jeśli nie są już potrzebne to można za zgodą prezesa i przełożonych przekazać je na makulaturę, np. przy okazji niszczenia akt.
pkt 3 Odnośnie wokand to wspisie wystarczy wpisać np. Zbiór wokand, wokandy z posiedzeń wykonawczych, zależnie od tego jak taki zbór wokand nazwał wydział. Jeszcze tylko lata, z których pochodzą i wszystko.
Dziękuję
Co do monitorów właśnie chodzi o to że zabierają sporo miejsca i fajnie było by sie ich pozbyć tylko na jakiej podstawie /przepis/ można to zrobić. Były przysyłane do sądu, dzienniki chyba były zamawiane i się za nie płaciło więc nie za bardo chcą przekazać nie mając odpowiedniego przepisu ?
Rozumiem że u Ciebie gdzieś tam sobie leżą ?
Tal leżą sobie. Jakoś też nie bardzo chcą je zniszczyć. Trudno będzie, bo chyba nie ma żadnych konkretnych przepisów.
Co do Dzienników bądź Monitorów ja nie pracuję w sądzie, a urzędzie i cały zbiór zamawianych dawniej Dzienników itp przekazałam na makulaturę. Przecież my ich nie wytwarzamy, tylko zamawialiśmy kiedyś kiedyś no i jest ich miliony kopii. A za ich przechowywanie odpowiedzialny jest ich twórca, nie my. Więc nie widzę żadnego problemu by je po prostu zniszczyć.
1. W moim sądzie już nie ma biblioteki. Podobno od lat nikt z niej nie korzystał, szczególnie w dobie LEXa. Wszystkie książki po 1945 zostały przekazane na makulaturę. Do rzeczy, które zostały nikt nie zagląda, więc i nikt nie prowadzi ewidencji, wypożyczeń.
3. Jestem świerzakiem, ale wydaje mi się, że to co pisze Archum89 jest jak najbardziej logiczne.
4. Nie mam już akt "C - gg" Zostały przekazane Ap, ale nie ja to robiłam, więc nie pomogę.
Dlaczego te do 1945 zostały ?
Generalne dokumentacji wytworzonej przed 1945 roku się nie niszczy. Ja też zrobiłem przegląd dzienników i pozostawiłem wszystkie przedwojenne.
A po 1945 zarządzeniem Prezesa czy zgodą Ap na zniszczenie ?