http://wiadomosci.onet.pl/2176762,11,ipn_to_sensacyjne_odkrycie,item.html
CytatTo odkrycie ma charakter sensacyjny - powiedział historyk Marcin Maruszak z Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN.
- Dla historyków ewidencja członków np. Związku Młodzieży Polskiej z lat 50. jest materiałem najwyższej wagi - powiedział historyk Marcin Maruszak z Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN.
Przypomina mi się jak panowie z ipeenu przeglądali akta u nas, też pewnie odkryli sporo sensacji, bo trzy razy przeglądali to samo ;D
Tu już trochę sensowniej o tym znalezisku:
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/13057/Dokumentacja_stanowiaca_prawdopodobnie_czesc_Centralnego_Archiwum_Ruchu_Mlodziez.html
Ocalały nędzne resztki jakiegoś zbioru dokumentacji. Zastanawia mnie tylko jak jeszcze było możliwe to niszczenie - czy ktoś stwierdził że skoro upłynęło 50 lat to można było skasować akta osobowe? A jak się do tego ma wciąż istniejące ZSMP, czy nie do nich należała opieka nad tym zbiorem?
W ustawie, na podstawie której archiwa przejęły akta PZPR, nie było chyba nic o "partyjnych" organizacjach młodzieżowych - do końca pewna tego nie jestem, bo nie mam jej tekstu, ani nie pamiętam namiarów - może ktoś mnie poprawi.
Jeżeli takie akta nie były przechowywane razem z pezetperowskimi to ap ich nie przejmowały.
ZMP czy ZSMP formalnie były odrębnymi od PZPR i samodzielnymi organizacjami, więc jak każde inne stowarzyszenie same mogły decydować o losie swoich akt i zniszczyć akta swoich członków.
Tylko akta osobowe pracowników etatowych i płace powinny być zabezpieczone i przechowywane przez 50 lat, tak jak u innych pracodawców.
Żadna sensacja - wielu pracodawców świadomie lub z braku wiedzy niszczy akta swoich pracowników i inne dotyczące swojej działalności.
Powszechnie wiadomo, że stary papier najlepiej nadaje się na podpałkę.