Aktualności:

UWAGA:  - Upgrade do wersji 2.1.4 - zakończony... proszę o zgłaszanie ewentualnych błędów tutaj: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5037.msg32648.html#msg32648

Menu główne

czytniki do mikrofilmów

Zaczęty przez Bogusława Deryło, Grudzień 07, 2005,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Bogusława Deryło

Mam w pracowni czytniki do mikrofilmów Zeutschel OL2 i OL3 produkcji zdaje się enerdowskiej. Rolki na których przesuwa sie mikrofilm strasznie skrzypią, chciałabym więc je naoliwić, ale żeby to zrobić trzeba by to całe "ustrojstwo" rozkręcić. Czy ktoś już coś takiego robił? Nie chciałabym zepsuć tego "bezcennego" urządzenia. A może ktoś ma jakąś instrukcję obsługi takich czytników, może być po niemiecku. Błagam o rady - nie mogę juz znieść tego skrzypienia !!!!!
Bogusława Deryło

kocibrzuch

Być może naoliwienie elementów ruchomych będzie dobrym pomysłem.
Sami też niestety mamy w większości NRD-owskie "antyki", które co i raz się psują, a ich obsługa jest dla czytelników (i osób w pobliżu) wielce nieprzyjemna. Jest ich też niewiele, a ilość akt zmikrofilmowanych wzrasta dość znacznie...

Rafał Rufus Magryś

...stosuję to z powodzeniem w komputerach (wiem, wiem nie to samo) ale rozadziłbym naoliwić tym elementy "jezdne" i odczekac parę godzin aż wyparują substancje rozpuszczalnikowe a zostanie warstewka smaru... "Pryskanie" należy wykonywac oczywiście z dala od mikrofilmu! :)

Pozdrawiam
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

kocibrzuch

Ostatnio zakupiłem silikon w sprayu przeciw przymarzaniu uszczelek w drzwiach samochodowych. Wg. producenta środek ten likwiduje także denerwujące zgrzyty w zawiasach. A ma te zaletę, że nie pozostawia tłustości.

PS. Nie muszę dodawać, że czytniki (cztery, ale działające na ogół trzy), mamy te, co i były. Ilość mikrofilmów wzrosła...

Bogusława Deryło

Dziękuję za wszystkie rady. Ten silikon to ciekawa rzecz, ale do dwóch czytników chyba nie opłaca się go kupować, a samochodu jeszcze się nie dorobiłam, ale popytam wśród kolegów archiwistów.
Ostatnio sprowadzałam mikrofilmy z innych AP dla użytkowników i ze zdziwieniem zobaczyłam, że karteczki z numerami mikrofilmów są przyklejone do mikrofilmu zwykłą taśmą klejącą! Oczywiście karteczki natychmiast poodpadały, ale klej na mikrofilmie pozostał i następnie ochoczo (co za zaraza!) przeniósł się na szkło w czytniku! Musiałam się sporo namęczyć, żeby go wyczyścić denaturatem (ciekawe, co użytkownicy sobie o mnie pomyśleli!).
Do wszystkich kolegów archiwistów, którzy na zajęciach z konserwacji grali w państwa i miasta:
TAŚMA KLEJĄCA TO WASZ NAJWIĘKSZY WRÓG!
Mam też pytanie, czy jakieś archiwum kupiło sobie ostatnio nowy czytnik, a jeżeli tak, to jakiej firmy i po ile? Nie uwierzycie, ale jeden użytkownik chce zostać naszym sponsorem!

Bogusława Deryło

Dziękuję za wszystkie rady. Ten silikon to ciekawa rzecz, ale do dwóch czytników chyba nie opłaca się go kupować, a samochodu jeszcze się nie dorobiłam, ale popytam wśród kolegów archiwistów.
Ostatnio sprowadzałam mikrofilmy z innych AP dla użytkowników i ze zdziwieniem zobaczyłam, że karteczki z numerami mikrofilmów są przyklejone do mikrofilmu zwykłą taśmą klejącą! Oczywiście karteczki natychmiast poodpadały, ale klej na mikrofilmie pozostał i następnie ochoczo (co za zaraza!) przeniósł się na szkło w czytniku! Musiałam się sporo namęczyć, żeby go wyczyścić denaturatem (ciekawe, co użytkownicy sobie o mnie pomyśleli!).
Do wszystkich kolegów archiwistów, którzy na zajęciach z konserwacji grali w państwa i miasta:
TAŚMA KLEJĄCA TO WASZ NAJWIĘKSZY WRÓG!
Mam też pytanie, czy jakieś archiwum kupiło sobie ostatnio nowy czytnik, a jeżeli tak, to jakiej firmy i po ile? Nie uwierzycie, ale jeden użytkownik chce zostać naszym sponsorem!

kocibrzuch

Cytat: "Bogusława Deryło"Mam też pytanie, czy jakieś archiwum kupiło sobie ostatnio nowy czytnik, a jeżeli tak, to jakiej firmy i po ile? Nie uwierzycie, ale jeden użytkownik chce zostać naszym sponsorem!
Jest! Dziś przyszedł świeżutki, nowiutki i pachnący!
Zeutschel. Niestety z mechanicznym przesuwem i bez możliwości robienia kopii. Cóż, nie można mieć wszystkiego. Przy tym uwaga, ma duży ekran (co w zasadzie niby dobrze) i jest przez to wysoki, wskazany więc byłby niższy stół lub ewentualnie wyższe krzesło, gdyż przeglądanie jest w przeciwnym wypadku dość niewygodne.
Nadto przeglądając mikrofilm na najmniejszym powiększeniu mamy nieprzyjemny obraz świetlnego koła - centrum jest jasne, a brzegi ciemne - de facto trzeba oglądać na średnim; nie obczaiłem jeszcze, czy można to jakoś zmienić, ale wątpię
Kosztuje toto 15 tys., więc jest znacznie droższy niż mój samochód, a przecież to jedynie kawał blachy z czymś tam w środku (choć jak pomyślę, to samo można powiedzieć o mojej maszynie).

PS. Kieszonkowy pojemniczek silikonu w sprayu kosztuje kilka zetów.

kocibrzuch

Jest to OL 2
http://www.mikrofilm.pl/ol.html
jednakże niestety nie ten z pionowym zewnętrznym ekranem, lecz "schowanym", jak w czytnikach starego typu.
Dodam jeszcze, że ciężko się manipuluje mikrofilmem - niby czytnik duży ale ciasno wielce.

kocibrzuch

Cytat: "kocibrzuch"Nadto przeglądając mikrofilm na najmniejszym powiększeniu mamy nieprzyjemny obraz świetlnego koła - centrum jest jasne, a brzegi ciemne - de facto trzeba oglądać na średnim; nie obczaiłem jeszcze, czy można to jakoś zmienić, ale wątpię.
Można. To jest to pokrętełko po lewej u dołu. Tuman ze mnie, ale człowiek uczy się przez całe życie.

Bogusława Deryło

15 tyś. ???!!! A ja myślałam, że za jakieś 3-4 tyś. da sie już coś kupić. Obawiam sie, że sponsor chyba zrejteruje.
Myślę, że Zeutschel to raczej dobra marka. Mamy takie dwa, już wiekowe, ale działają bez problemów.  A obniżone stoliki pod czytniki albo lepiej regulowane krzesła to podstawa. Inaczej użytkownicy długo nie wytrzymują (co z drugiej strony też może być pożadaną sytuacją :lol: ).

Wojciech Woźniak

Witam
Za 3-4 tys. to można najwyżej komputer kupić.
:P
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Wilknis

...tylko kto by chciał przeglądać kolorowe skany dokumentów, powiększając sobie ich części wielokrotnie i zaznaczając, które z nich nagrać mu na płytkę, do przestudiowania w domu?
Przecież o wiele fajniej jest wpatrywać się w światełko w tunelu  :shock:  i wkurzać wszystkich wokół przeraźliwym piskiem rolek  :twisted:

dziunia

Cytat: "Bogusława Deryło"Dziękuję za wszystkie rady. Ten silikon to ciekawa rzecz, ale do dwóch czytników chyba nie opłaca się go kupować, a samochodu jeszcze się nie dorobiłam, ale popytam wśród kolegów archiwistów.
Ostatnio sprowadzałam mikrofilmy z innych AP dla użytkowników i ze zdziwieniem zobaczyłam, że karteczki z numerami mikrofilmów są przyklejone do mikrofilmu zwykłą taśmą klejącą! Oczywiście karteczki natychmiast poodpadały, ale klej na mikrofilmie pozostał i następnie ochoczo (co za zaraza!) przeniósł się na szkło w czytniku! Musiałam się sporo namęczyć, żeby go wyczyścić denaturatem (ciekawe, co użytkownicy sobie o mnie pomyśleli!).
Do wszystkich kolegów archiwistów, którzy na zajęciach z konserwacji grali w państwa i miasta:
TAŚMA KLEJĄCA TO WASZ NAJWIĘKSZY WRÓG!
Mam też pytanie, czy jakieś archiwum kupiło sobie ostatnio nowy czytnik, a jeżeli tak, to jakiej firmy i po ile? Nie uwierzycie, ale jeden użytkownik chce zostać naszym sponsorem!
w sklepie "1000 i jeden drobiazgów" kupić olej do maszyn szyjących - tanio i samurjąco....

dziunia

Cytat: "Bogusława Deryło"Dziękuję za wszystkie rady. Ten silikon to ciekawa rzecz, ale do dwóch czytników chyba nie opłaca się go kupować, a samochodu jeszcze się nie dorobiłam, ale popytam wśród kolegów archiwistów.
Ostatnio sprowadzałam mikrofilmy z innych AP dla użytkowników i ze zdziwieniem zobaczyłam, że karteczki z numerami mikrofilmów są przyklejone do mikrofilmu zwykłą taśmą klejącą! Oczywiście karteczki natychmiast poodpadały, ale klej na mikrofilmie pozostał i następnie ochoczo (co za zaraza!) przeniósł się na szkło w czytniku! Musiałam się sporo namęczyć, żeby go wyczyścić denaturatem (ciekawe, co użytkownicy sobie o mnie pomyśleli!).
Do wszystkich kolegów archiwistów, którzy na zajęciach z konserwacji grali w państwa i miasta:
TAŚMA KLEJĄCA TO WASZ NAJWIĘKSZY WRÓG!
Mam też pytanie, czy jakieś archiwum kupiło sobie ostatnio nowy czytnik, a jeżeli tak, to jakiej firmy i po ile? Nie uwierzycie, ale jeden użytkownik chce zostać naszym sponsorem!
w sklepie "1000 i jeden drobiazgów" kupić olej do maszyn szyjących - tanio i samurjąco....

kocibrzuch

to coś ze samurajami?