IFAR

Internetowe Forum Archiwalne => Silva rerum... => Wątek zaczęty przez: kocibrzuch w Lipiec 06, 2006,

Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Lipiec 06, 2006,
Chciałem nawiązać do sprawy poruszonej marginalnie w innych wątkach:
http://www.ifar.lublin.ap.gov.pl/ifarforum/viewtopic.php?t=175
http://www.ifar.lublin.ap.gov.pl/ifarforum/viewtopic.php?t=478&start=15
oraz do odpowiedzi wystosowanej na skargi genealogów:
http://www.mkidn.gov.pl/website/index.jsp?catId=459
„Wykluczone jest samodzielne sporządzanie kopii materiałów archiwalnych przez użytkowników Archiwów Państwowych (zakaz tego typu praktyk jest standardem międzynarodowej archiwistyki).”

Co jest rzeczywiście standardem?
O ile mi wiadomo, nie z własnego doświadczenia, ale od osób korzystających z archiwów państwowych innych krajów europejskich, samodzielne wykonywanie kopii aparatem cyfrowym w czytelni jest możliwe w następujących krajach: Francja, Niemcy, Austria, Czechy, Węgry; i zapewne innych, ale tego nie wiem. Wymaga to uzyskania zgody, ale jest dozwolone, bez ograniczeń ilościowych Z zastrzeżeniem, rzecz jasna, ochrony danych osobowych, czyli np. akt metrykalnych nie starszych niż 100 lat. Niedozwolone jest też użycie flesza.

Mam częstą okazję obsługiwać także czytelników z zagranicy, niemożność wykonania samemu kopii budzi pewne zdziwienie. U użytkowników polskich w świecie bywałych można się natknąć na komentarz istniejącego stanu rzeczy oscylujący wokół słowa „ciemnogród”.

Zasłanianie się ochroną fizyczną akt nie jest w tym wypadku właściwe. Czytelnik, który może sobie zrobić sam kopie, odsyła akta z powrotem do magazynu znaczniej szybciej, niż gdy musi nad nimi ślęczeć przez czas dłuższy. Wobec czego krócej akta „palcuje” i przewraca oraz krócej przebywają one w środowisku dla nich mniej sprzyjającym niż chłód magazynu.

Jestem głęboko przekonany, że sprawy i u nas ulegną zmianie, ale jak zwykle upłynie trochę czasu. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku możliwości kopiowania całych jednostek archiwalnych tudzież inwentarzy i wstępów do nich. Ile jeszcze nerwów będzie to nas kosztować i jak kształtuje to opinię o polskich archiwach?
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Tomek w Lipiec 06, 2006,
Młyny biurokracji archiwalnej mielą wolno. Jeśli w ogóle mielą?
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Lipiec 07, 2006,
Też jestem za tym, by użytkownicy mogli sobie sami robić zdjęcia cyfrowe, najlepiej na takich samych zasadach i po takich samych cenach, jak kserokopie.
Zysk to:
- mniejsze zniszczenia akt szytych i klejonych
- łatwiej jest kopiować akta o nietypowym formacie
- jakość takiej kopii byłaby problemem użytkownika
- oszczędność czasu i zachodu (jeżeli to archiwum robi kopię cyfrową, trzeba ustalać wielkośc pliku, jego nazwę, rodzaj nośnika, termin wykonania, zasady odbioru, znależć osobę, która tę kopię wykona - nie każdy archiwista zna się na aparatach lub skanerach).
 Logicznie rzecz biorąc, kopia cyfrowa niczym nie różni sie od kserograficznej, ksero też można powielać, można je zeskanować i umieścić np. w Internecie itp.
Też mam problem z wytłumaczeniem użytkownikom, dlaczego nie mogą sobie takich kopii zrobić, ale można z tych samych akt zamówić kserokopię - z reguły chyba uważają, że jestem po prostu złośliwa.
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Lipiec 09, 2006,
Dzięki za odpowiedź. Na tematy trudne i "nie po lini władzy" rzadko ktoś się wypowiada, zwłaszcza nianonimowo, by nie dostać po łapach zapewne.
A ja chciałbym wiedzieć, czy mam rację, jak to jest w innych krajach, sam siedzę w Polsce i wiedzę czerpię z tego co inni powiedzą. Standard międzynarodowy. Hmmm... W Rumunii, jak się właśnie dowiedziałem, jest tak jak u nas, podobnie, jak nie gorzej, w Rosji, zapewne Chinach, większej części Azji, w Afryce i Bóg wie jeszcze gdzie. To daje nawet "większość". W takim razie są dwa standardy postępowania, pytanie - za kim chcemy iść?

Zdaję sobie sprawę, że wykonywanie zleceń to ważna pozycja w cienkim budżecie każdego z archiwów i źródełko by podeschło, gdyby czytelnik robił fotki sam, za darmochę. Nie tędy jednak droga, by wysysać czytelników, nie taka jest rola archiwum państwowego, które na zakupy własne kasę mieć powinno zapewnioną bez uciekania się do takiego, jak to ma miejsce obecnie, kształtowania działalności usługowej, w gruncie rzeczy dodatkowej, nieustawowej, w której jak się okazuje, patrząc na cenniki (wątek linkowany wyżej),  panuje wolna amerkanka.

Jeśli czytelnik nie ma własnego sprzętu albo chce mieć b. dobrą jakość zdjęć - wtedy niech zamawia odbitki płatne u nas.
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Lipiec 09, 2006,
http://przodek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=181&Itemid=165
"Archiwa państwowe rzeczywiście nie dopuszczają samodzielnego fotografowania dokumentów - nie tylko do celów genealogicznych. Przeciw dopuszczeniu do masowego reprodukowania akt przez użytkowników przemawia skłonność tych ostatnich do forsownego rozkładania ksiąg i ryzykownego manipulowania dokumentami, używania flesza - w celu uzyskania technicznie najlepszej fotografii, ale z uszczerbkiem dla stanu fizycznego historycznych i, co trzeba podkreślić, unikalnych przekazów. Kopiowanie akt powinno być wykonywane przez odpowiednio przeszkolone osoby, Fotografowanie w pracowniach naukowych zakłóciłoby też pracę innych użytkowników [...]"

Nie zgadzam się. Z tym i innymi wywodami.
Już pisałem, korzystanie z akt jest dla nich bardziej szkodliwe niż wykonanie kopii, zwłaszcza że czytelnik czegoś niekiedy nie doczyta, coś zrobi źle i za jakiś czas bywa, że wraca do tej samej jednostki, męcząc ją niemiłosiernie po raz wtóry lub enty (mam naprawdę praktykę w tym względzie). Po to jest dyżurny, by czuwać nad właściwym operowaniem dokumentami. Nadto, w naszym przypadku, rozbicia oddziałów po Krakowie, wykonanie odbitek wymaga wysyłki akt do pracowni reprografii w innej części miasta - że nie jest to dla akt dobre, a dla nas kosztowne, to rzecz oczywista. Innym czytelnikom by aż tak to nie przeszkadzało, nie przesadzajmy, zwłaszcza jeśli sami odnosiliby korzyść z powodu tak zmienionych przepisów. Używania flesza można zakazać, co jest standardem międzynarodowym :)
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Lipiec 13, 2006,
I w Anglii, jak się dowiaduję, wolno pstrykać do woli.
Ale kogo to obchodzi...

Zresztą oponentów brak - ergo mam rację.
Skoro tak, należy zmienić przepisy.
QED

PS. Ale obecna władza już nie zdąży, nawet gdyby jednak zmieniła zdanie...
Pożywiom, uwidim.
Skończyłem. Howgh!
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kołatek w Wrzesień 05, 2006,
Minęło prawie dwa miesiące a Pan Kocibrzuch po długim, może nawet bardzo długim monolgu, nie doczekał sie chocby jednego zdania ze strony NDAP. Wstyd i hańba. Widac, że miał rację. Więc jak to w końcu z tymi europejskimi standardami jest? Archiwa państwowe w Polsce spełniają je czy nie?
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Wrzesień 06, 2006,
Nie doczekałem, ale też nie oczekiwałem.
Liczyłem raczej na wypowiedzi osób w świecie bywałych, czy jest tak, jak słyszałem i tu piszę. Jak przypuszczam brak komentarzy wynika zarówno niskiej frekwencji na tym forum, jak i z tego, że zbyt wielu osobom wśród archiwistów status quo odpowiada (pieniądze!). Wg. mnie, w tym przypadku, źle jest pojmowane dobro archiwów.
"Jaś nie doczekał..."
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Funia w Wrzesień 06, 2006,
Cytat: "kocibrzuch"
Nie doczekałem, ale też nie oczekiwałem.
Smutne
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kołatek w Wrzesień 06, 2006,
Tak, smutne ale i prawdziwe. NDAP ma gdzies to co poważne osoby przedstawiają na tym forum. I to jest niestety bardzo smutne. czy ktoś za to straci stołek...
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Październik 18, 2006,
Jak się zapatrujecie na umożliwienie korzystającym kopiowania obrazu z rzutnika mikrofilmowego? Aktom to przecież nie szkodzi, więc ten argument odpada.
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kołatek w Październik 19, 2006,
Za darmo czy za jakąś opłatą?
Tytuł: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kołatek w Październik 19, 2006,
Czy to też jest jeden ze standardów europejskich (temat wątku tego dotyczy). Pani eksdyrektor doc. Nałęcz odwoływała sie do tego zagadnienia w odpowiedzi dla genealogów z maja 2006 r., iz archiwa polskie spełniaja standardy europejskie, więc moje pytanie jest takie, czy to co zaproponował Kocibrzuch jest jednym ze standardów europejskich, gdyż później będą sprawy w sądach iz polskie archiwa nie spełniają standardów europejskiech. jezeli to jest standard, to trzeba zbadać czy bezpłatny czy ściaga sie z tego jakis haracz.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Maj 18, 2007,
Cytuj
"Ktoś" nie może tak sobie skopiować materiałów archiwalnych, które nie należą do niego.

A czyz archiwalia nie sa wlasnoscia narodu
Nie obrazajac nikogo sposrod wszystkich pracownikow archiwow.
Archiwa i archiwisci , niestety sa tylko magazynierami i konserwatorami tychze archiwaliow.
Stanisław Leszek Pieniążek

Amen.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Styczeń 18, 2008,
Czyżby już niedługo?
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Styczeń 21, 2008,
Przypomnę jeszcze, że na Naukowym Portalu Archiwalnym podany był fragment z regulaminu archiwów belgijskich:
http://www.archiwa.net/news.php?page=7&news=&topic=
Cytuj
Regulamin dopuszcza samodzielne reprodukowanie materiału archiwalnego przez użytkowanika jedynie własnym aparatem fotograficznym.
1. Nie może dojść do kontaktu pomiędzy dokumentem reprodukowanym a urządzeniem reprodukującym użytkownika (np skanerem)
2. Użycie flasha lub innego światła nie jest autoryzowane
3. Dokument nie może być większy niż stół roboczy
4. Dokument może być reprodukowany na stole roboczym, pulpicie lub poduszce w pracowni naukowej.
6. Nie należy używać statywu fotograficznego jeśli groziłoby to szkodą dokumetowi lub stołowi w pracowni naukowej.
I podobnie to wygląda w innych archiwach. Niekiedy spotkać się można z jakąś zryczałtowaną opłatą (np. Ukraina).
Zamówienie wykonania kopii przez archiwum jest już, o ile się orientuję, z reguły drogą imprezą - co jest zrozumiałe (specjalistyczny skaner lub porządny aparat + oświetlenie + kolumna reprodukcyjna = wysoka jakość).
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Styczeń 23, 2008,
No to ja dalej swoje:
http://www.nationalarchives.gov.uk/documents/photopolicy.pdf

Na marginesie:
"We have provided eight camera stands in the Document Reading Room and three in the Map and Large Document Reading Room, for camera users to use if they wish."
No, to na pewno szybko u nas nie nastąpi, ale by było :)
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Sylwester Rękas w Luty 11, 2008,
Skoro ludzie się na to godzą (na ograniczenia kopiowania własnym sprzętem w archiwach) tzn. że nie jest to tak uciążliwe żeby musieli protestować oficjalnie gdzie trzeba... :-\
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Maj 08, 2008,
Jak wynika z komentarza do spotkania genealogów z NDAP, "temat zostanie bardzo poważnie przeanalizowany":
http://genealodzy.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=184&ez=2%20target=_top

Może na bliskim już spotkaniu Dyrektorów?
Liczę, że nasze archiwa dołączą wreszcie pod tym względem do innych.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Czerwiec 04, 2008,
Artykuł w temacie i poniżej szeroka dyskusja, także na tematy pokrewne:
http://histmag.org/?id=1745&act=ac
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: kocibrzuch w Lipiec 09, 2008,
Odnośnie pomysłu, by umożliwić korzystającym własne kopiowanie, ale jedynie w osobnym pomieszczeniu.
Wydaje mi się to zgoła nierealne.

1) Archiwum musiałoby takim pomieszczeniem dysponować. Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Krakowie przy każdej z 5 czytelni jest to absolutnie niemożliwe.
2) Pracownik musiałby w takim pomieszczeniu albo siedzieć na stałe, taki kolejny dyżurny, albo być dyspozycyjny, by się tam w każdej chwili pojawić.
3) Jak wyglądałby transport akt między czytelnią a tymże pomieszczeniem, jak wyglądałaby kontrola i bezpieczeństwo? Czy akta przenosiłby korzystający czy pracownik? Na wózku czy "tymi ręcyma"? Czy "spacery" odbywałyby się z całą jednostką, czy także z pojedynczymi plikami lub dokumentami wyjętymi z teki? Czy najpierw czytelnik musiałby przejrzeć całą jednostkę i powkładać sobie zakładki czy miałby wędrować w te i nazad w miarę potrzeby? Czekamy aż się zbiorą chętni czy ruch ciągły?

A to wszystko po co właściwie? Fotografowanie bez flesza i z wyłączonym dźwiękiem aż tak bardzo by nie przeszkadzało.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Listopad 18, 2010,
Zastanawiam się, czy zmieni się nastawienie do kopiowanie akt własnym sprzętem, skoro od przyszłego roku pieniądze ze zleceń będą wpływać bezpośrednio do budżetu państwa?

U nas od jakiś dwóch lat można samodzielnie kopiować z czytnika mikrofilmowego, co wzbudza szczerą radość korzystających i robi się wszystkim miło na sercu. A zlecenia mimo to nadal są składane, gdy komuś zależy na dobrej jakości kopii. Pozytywem jest to, że skraca to czas korzystania z czytnika, dzięki czemu spada zużyciu prądu i sprzętu oraz szybciej zwalnia się czytnik, co przy ograniczonej ich ilości jest sprawą niebagatelną.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Wrzesień 08, 2011,
Przełom :)
Zobaczcie komunikat na stronie NDAP http://www.archiwa.gov.pl/
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Wrzesień 09, 2011,
Masz może na myśli ten?  ;)

"Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych w dniu 8 września 2011 r. skierował do podległych mu archiwów państwowych zalecenia w sprawie umożliwienia użytkownikom zasobu archiwalnego samodzielnego wykonywania fotografii cyfrowych z materiałów archiwalnych, wykorzystywanych przez nich w celach badawczych".
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 09, 2011,
Już po lekturze pisma Naczelnego Dyrektora. Bardzo dobra decyzja. Może nie novum, ale zasadniczo porządkuje pewne kwestie.
Przyznam się, że czekałem na coś takiego. :)

Plus formularz - deklaracja zamiaru samodzielnego wykonywania kopii materiałów archiwalnych własnym sprzętem użytkownika zasobu archiwalnego: http://archiwa.gov.pl/pl/archiwa-pastwowe/1494-formularze.html
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Wrzesień 09, 2011,
75% - ? Czemu cała nie, przecież podpisuje zobowiązanie odnośnie publikacji?
A jeśli jednostka archiwalna to jedna karta (dokument, fotografia, pieczęć)?
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Wrzesień 09, 2011,
Z tego co widzę, to zastrzeżenie o 75% nie dotyczy tych jednostek, (cyt.) "które zawierają jedną lub kilka kart i z tej przyczyny mogą podlegać kopiowaniu w całości".

Też wydaje mi się to bezzasadne, ale zawsze można będzie taką jednostkę zamówić 2 razy ;)
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Wrzesień 09, 2011,
Aha. Pisma jeszcze nie widziałem.
Zastanawiam się jeszcze, jak dyżurny ma nad tym panować: stać nad kimś, przeglądać mu fotki w aparacie?
Nie wiem też, po co w zasadzie ta wyliczanka zespołów i sygnatur, która będzie zmuszała do wyciągania co i rusz deklaracji na światło dzienne, celem uzupełnienia.

Moim zdaniem wystarczyłoby dołożyć jedno zdanie do zgłoszenia użytkownika i po kłopocie.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 09, 2011,
Problem zgłoszeń użytkownika do druga sprawa. W ww. Deklaracji osoba, która wyrazi chęć i potrzebę wykonania fotografii musi m.in. obowiązkowo podać cel - tj. temat pracy/badań. W przypadku zgłoszenia użytkownika - zarówno temat pracy (zakres przedmiotowy badań) oraz charakter badań - obowiązkowe już nie są. To ostatnie jest dla mnie trochę niezrozumiałe mając na uwadze chociażby roczne sprawozdania, gdzie wykazać statystykę udostępnień wg charakteru badań jednak musimy. Z kapelusza? Domysły? Niby szczegóły, ale skoro trzeba coś podawać do publicznej wiadomości, wolałbym żeby były to dane prawdziwe.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Filip Kwiatek w Wrzesień 12, 2011,
A co sądzicie o wykonywaniu kopii materiałów fotograficznych przez użytkowników na własnym sprzęcie? Wg mnie tu sprawa nie jest tak oczywista, bo wchodzi także zagadnienie praw autorskich, które nie występuje przy dokumentacji aktowej. Nie widziałem jeszcze tego pisma z NDAP, nie wiem czy są tam jakieś odniesienia do fotografii...   
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 12, 2011,
Ten problem de facto rozwiązuje idea wspomnianej Deklaracji. Bez podpisu dyrektora lub upoważnionej osoby nie ma zgody na fotografowanie. Poza tym i tak obowiązują nas przepisy dot. prawa autorskiego i praw pokrewnych oraz ochrony dóbr osobistych.


----
Przesłałem Ci ww. pismo na NAC'owy email.
 
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Wrzesień 23, 2011,
Mam pewne wątpliwości natury formalnej odnośnie Deklaracji.
Przychodzi użytkownik, zamawia jednostki, wypełnia deklarację, jąż podpisuje dyrektor (lub osoba upoważniona), użytkownik wykonuje samodzielnie kopie z zadeklarowanych jednostek. Tego samego dnia, na dzień następny lub w innym terminie użytkownik zamawia kolejne jednostki i znów chce zrobić kopie.
Co wtedy? 1) Wypełnia nową deklarację?; 2) Uzupełnia już wypełnioną o kolejne sygnatury?
ad 1) Narastające formalności i stosik deklaracji.
ad 2) (I tu wątpliwość formalna) Jak można dopisywać kolejne dane (a tym samym zmieniać/uzupełniać treść) do już zaakceptowanego podpisem dokumentu. Sytuacja zwykle niedopuszczalna. Przedkładać ponownie Deklarację dyrekcji celem umieszczenia parafki?

I jeszcze pytanie. Co jest powodem, że użytkownik musi deklarować konkretne zespoły i jednostki? Czy w razie czego nie wystarczałaby wiedza, z których jednostek korzystał, co mamy i tak "w papierach"?
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 24, 2011,
Mam pewne wątpliwości natury formalnej odnośnie Deklaracji.
Przychodzi użytkownik, zamawia jednostki, wypełnia deklarację, jąż podpisuje dyrektor (lub osoba upoważniona), użytkownik wykonuje samodzielnie kopie z zadeklarowanych jednostek. Tego samego dnia, na dzień następny lub w innym terminie użytkownik zamawia kolejne jednostki i znów chce zrobić kopie.
Co wtedy? 1) Wypełnia nową deklarację?; 2) Uzupełnia już wypełnioną o kolejne sygnatury?
ad 1) Narastające formalności i stosik deklaracji.
ad 2) (I tu wątpliwość formalna) Jak można dopisywać kolejne dane (a tym samym zmieniać/uzupełniać treść) do już zaakceptowanego podpisem dokumentu. Sytuacja zwykle niedopuszczalna. Przedkładać ponownie Deklarację dyrekcji celem umieszczenia parafki?

I jeszcze pytanie. Co jest powodem, że użytkownik musi deklarować konkretne zespoły i jednostki? Czy w razie czego nie wystarczałaby wiedza, z których jednostek korzystał, co mamy i tak "w papierach"?

Kilka razy dumałem nad powyższymi uwagami. Zdaje się, że obok formularzy zamówień na usługę reprograficzną, jakie zapewne prowadzi większość, o ile nie wszystkie archiwa, będziemy mieli po prostu inną postać takich zamówień, zapewne włączane do teczki (711) razem ze wspomnianymi formularzami.
To raczej nie jest tak, że wypełnienie deklaracji daje możliwość fotografowania wszystkiego po otrzymaniu zgody dyrektora (lub osoba upoważnionej), nawet jeśli przy kolejnych jednostkach cel udostępnienia byłby już inny. Czyli konieczne będzie ponowne przedkładanie deklaracji, a teczki przez nas prowadzone będą bardzo bogate  ;)

Zamawiając np. kserokopie czy skany, uzytkownik i tak w zamówieniu deklaruje konkretne zespoły i jednostki. Tu akurat nie widzę problemu.

Znów pozwolę sobie na dygresję - ewidencja udostępnień (w tym zamówień na wykonanie usług reprograficznych) winna zostać maksymalnie uproszczona. To istny pochłaniacz czasu zarówno dla nas, jak i klientów. Czasu, który można wykorzystać w inny, bardziej pożyteczny sposób. Rozumiem, że użytkownik odwiedzając archiwum, zostawiając swój podpis, dobrowolny wpis tematu pracy/celu udostępniania, zostawia po sobie ślad - tu byłem, tu prowadziłem badania/poszukiwania, ale ile razy można ewidencjonować to samo? Temat do dyskusji w dziale "Udostępnianie".  :)



Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Wrzesień 25, 2011,
Przyznaję, że z dużym smutkiem obserwuję rozmaite wygibasy i kombinacje archiwów, które ewidentnie mijają się z "duchem" pisma Naczelnego Dyrektora, który to ("duch") miał na celu ułatwienie życia użytkownikom. Zobaczcie zarządzenie np. dyrektora archiwum z Płocka http://www.archiwum.plock.com/index_g.php?.
Z drugiej strony jest bardzo liberalne zarządzenie z AP Częstochowa http://bip.ap.gov.pl/dokument.php?iddok=2316&idmp=1301&r=o , gdzie nie ma nawet mowy o zgodzie dyrektora, jest za to uzyskanie "dopuszczenia do samodzielnego kopiowania".

Czy naprawdę archiwa nie mogą w tak drobnej w gruncie rzeczy sprawie stosować jednolitych standardów postępowania?
Co mają myśleć o nas użytkownicy, którzy peregrynując po różnych apach spotykają się z tak różnorodną praktyką?
  :( :( :(

PS. Na marginesie dodam, że kompletnie zdumiał mnie wymóg fotografowania akt w rękawiczkach (które mam sobie kupić), a regulamin PN nie wspomina o takim wymogu, gdy korzystam "normalnie" z akt (dotyczy AP Płock). Czyli fotki robię w rękawiczkach, a przeglądam akta bez. Nie widzę tu logiki.
 
 
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 26, 2011,
Zdaje się, że to "uzyskanie dopuszczenia do samodzielnego kopiowania" jest jednoznaczne uzyskaniem zgody dyrektora (osoby upoważnionej). I tak mowa jest o deklaracji.  :) Niemniej można było nieco precyzyjniej te kwestie określić.
Chociaż... może faktycznie lepiej byłoby otrzymać odgórne zarządzenie, coś na miarę zarządzenia nr 4 z 2000 w sprawie organizacji udostępniania materiałów archiwalnych
w archiwach państwowych, na którym opierają się regulaminy udostępniania w poszczególnych archiwach, jednak i to - wg mojej opinii - wymagałoby solidnych poprawek. 

Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Wrzesień 26, 2011,
Ad Robert.
Nie 711, bo to nie usługa, a jedynie forma "pomocy w korzystaniu z zasobu" i "wspieraniu udostępniania", czyli tam gdzie zgłoszenie - 820 i 821.
W moim pytaniu chodziło mi natomiast o co innego. Ten sam temat, nawet ten sam dzień, tylko kolejne zamówione sygnatury, nie wymienione do tej pory w podpisanej już przez dyrektora deklaracji.

Ad Hanna
Zadziwiające! Gdyby intencją Naczelnego Dyrektora było ograniczenie do naukowców, stałoby to wyraźnie w zaleceniach (taka kategoria przecież funkcjonuje). Tymczasem jest mowa o "bardziej dogodnych warunkach do pracy badawczej prowadzonej we wszelkich formach - poczynając od indywidualnych dociekań poznawczych [...]". Dla mnie sprawa jest jasna, rzecz dotyczy i naukowców, i studentów, i regionalistów - i genealogów, to też przecież "indywidualne dociekania poznawcze".
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Wrzesień 26, 2011,
Ad Robert.
Nie 711, bo to nie usługa, a jedynie forma "pomocy w korzystaniu z zasobu" i "wspieraniu udostępniania", czyli tam gdzie zgłoszenie - 820 i 821.
W moim pytaniu chodziło mi natomiast o co innego. Ten sam temat, nawet ten sam dzień, tylko kolejne zamówione sygnatury, nie wymienione do tej pory w podpisanej już przez dyrektora deklaracji.

W takim razie pojawia się szereg komplikacji. Zważywszy na fakt, iz użytkownik w zgłoszeniu (820, 821) podaje zespoły, z których korzystać zamierza, a za miesiąc zamówi j. a. z zupełnie innego zespołu, którego nie wymienił i już się tego do zgłoszenia nie dopisuje, w przypadku deklaracji skończy się zapewne na tym samym  ??? Nie wyobrażam sobie, żeby rejestrować tego samego dnia kilka deklaracji jednego użytkownika, szczególnie w sytuacji całkiem licznych odwiedzin pracowni jednego dnia.
 
Jeśli mówimy o "tym samym dniu" - takie deklaracje musiałyby być rozpatrywane "od ręki". I tak zapewne będzie, ale to już niech się szefostwo martwi  :)

711 faktycznie nie, mój błąd, ale jakoś mi to niespecjalnie pasuje także pod hasło "podania i wnioski obywateli o dopuszczenie do korzystania z archiwaliów"... Mówimy własnie o "pomocy w korzystaniu z zasobu", a nie udostępnianiu alternatywnym.  ??? 
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Listopad 07, 2011,
"Z pamiętnika [nie]młodego archiwisty"

Oj! Jak to się liczyło? 75% z 568 daje 426. Niestety nie chodzi o zrobienie stron od 1 do 426. To byłoby proste, i zbyt piękne. Niektóre strony korzystający pominąć zamierza, by móc zrobić także te spoza zakresu 1-426. A więc czuwam, przyglądam się i obliczam. Tu -7, czyli tam +7. Aha, i jeszcze te 18. Czy może przeglądnąć mu fotki w aparacie, by mieć pewność, ile wyszło? To tylko 426 kliknięć.
A już w kolejce następne 4 jednostki, liczące podobnie kilkaset stron.
No i jeszcze kilku innych korzystających w czytelni z aparatami i bez. Plus standard, czyli przyjmowanie nowych osób, pomoc w udostępnianiu, wyjaśnienia, wydawanie i odbieranie akt, papierki, tabelki i trzeba by jeszcze trochę samemu podłubać w ewidencji, bo akta stygną (nulla dies sine linea).
Byle do 15.00.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Listopad 07, 2011,
Ło matko i córko!
A przecież są strony pusty, więc jednostka nie ma ich 568 zapisanych, czyli muszę obliczyć ilość pustych odjąć od 568 i dopiero wyjdą mi procenty.
Do Tworek nie trafię, bo jestem z Krajkowa i dla takich jak ja mają tutaj Kobierzyn.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Listopad 07, 2011,
A tąż samą jednostkę, jeśli jest zeskanowana i umieszczona na szukajwarchiwach, mogę obejrzeć w całości.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopad 07, 2011,
Tak na matematycznym marginesie, jak jest u Was z popularnością idei deklaracji samodzielnego fotografowania? Ja póki co nie miałem ani jednego przypadku. Ostatnio nawet zauważam znaczny spadek zainteresowania pozyskiwaniem reprodukcji przez użytkowników bezpośrednio korzystających z materiałów archiwalnych w pracowni (choć dla odmiany na dzień dzisiejszy mam o prawie 1.5 tys. więcej udostępnionych jednostek niż w tym samym czasie w roku ubiegłym).

Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Listopad 07, 2011,
U nas na jedno podanie przypada teraz właściwie jedna deklaracja.   :)
A zamówienia na kopie i tak są, lecz raczej przeważnie w ramach grantów lub na rachunek instytucji, a nie z własnej kieszeni. Coraz więcej zamówień jest składanych mailem lub pocztą, nie osobiście.
Mówię o małym oddziale (1200 mb.), z racji zasobu najbardziej uczęszczanym przez naukowców (studenci, doktoranci, regionaliści), trochę genealogów.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Styczeń 23, 2012,
Zapytam tu, skoro w tym miejscu dyskutowaliśmy, komu wolno "pstrykać".
Zarządzenie NDAP nr 15 z 2011 r.
Cytuj
7) w § 13:
a) ust. 5 otrzymuje brzmienie:
?5. W toku korzystania z udostępnionych materiałów archiwalnych użytkownicy mogą nieodpłatnie wykonywać ich fotografie cyfrowe własnym sprzętem, z zastrzeżeniem, że samodzielne kopiowanie:
1) jest dopuszczalne w zakresie niekomercyjnego użytku osobistego, w szczególności dla wspierania pracy badawczej użytkowników, a nie obejmuje kwalifikowanych zastosowań reprodukcji, zwłaszcza do celów publicystycznych i wydawniczych;

"Niekomercyjny użytek osobisty" to bardzo szerokie pojęcie, jak się to ma do np. poszukiwań własnościowych - wolno, czy nie wolno? Trudno nazwać to użytkiem komercyjnym. Oczywiście, takie kopie, dajmy na to, przed sądem znaczyć nic nie mogą, ale ktoś może chcieć sobie zrobić zdjęcia, choćby pro memoria. A występujący w imieniu kogoś adwokat - czy to już "komercyjne" zastosowanie (on na tym zarabia)?

Fraza "w szczególności" z pewnością nie oznacza "wyłącznie". Nie do końca rozumiem, jak się ta "szczególność" ma przejawiać w praktyce - bo przecież albo można, albo nie można fotografować? Czy też jest to li tylko ładny zwrot, po którym następuje koronny przykład?
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 15, 2013,
No to chyba już mamy, wspomniane w pierwszym poście, "standardy międzynarodowej archiwistyki".  ;D

http://archiwa.gov.pl/pl/component/content/article/63-aktualnosci/3539-uatwienia-w-korzystaniu-z-zasobu-archiwow-pastwowych-od-dzi.html

paragraf 8

1. W toku korzystania z materiałów archiwalnych udostępnianych w przeznaczonym do tego pomieszczeniu archiwum państwowego użytkownicy mogą nieodpłatnie wykonywać ich fotografie cyfrowe własnym sprzętem, z zastrzeżeniem, że samodzielne kopiowanie:
1) jest dopuszczalne w zakresie niekomercyjnego użytku osobistego, w szczególności dla wspierania pracy badawczej użytkowników, a nie ma na celu uzyskania reprodukcji o szczególnych cechach jakościowych, zwłaszcza do celów publicystycznych i wydawniczych;
2) jest prowadzone w sposób nieinwazyjny dla materiałów archiwalnych, w szczególności bez użycia dodatkowego oświetlenia oraz bez manipulowania tymi materiałami innego niż w przypadku zwykłego korzystania z nich;
3) jest prowadzone w sposób niezakłócający pracy innych użytkowników, w szczególności bez użycia dodatkowego wyposażenia, np. statywów;
4) nie może być przesłanką udostępnienia w celu samodzielnego kopiowania tych materiałów archiwalnych, które - jako posiadające kopie użytkowe albo ze względów konserwatorskich - podlegają wyłączeniu z udostępniania w postaci oryginałów;
5) jest dokonywane w miejscu, w którym zwykle udostępnia się materiały archiwalne, bez tworzenia dodatkowych procedur ani stanowisk pracy użytkowników;
6) nie powoduje, w stosunku do zwykłego korzystania z materiałów archiwalnych, dodatkowego ryzyka naruszenia wolności i praw osób, których dane znajdują się w tych materiałach.

2. Użytkownicy mogą również wykonywać kopie udostępnionych im materiałów archiwalnych za pomocą przeznaczonych do tego celu urządzeń archiwum państwowego.

3. W toku korzystania z materiałów archiwalnych udostępnianych poprzez platformę cyfrową użytkownicy mogą nieodpłatnie wykonywać kopie cyfrowe tych materiałów, z zachowaniem wymogu określonego w ust. 1 pkt 6.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Luty 15, 2013,
Ciekawy komentarz na portalu  Historia i Media  (http://historiaimedia.org/2013/02/15/zasoby-polskich-archiwow-tylko-do-celow-niekomercyjnych/)
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 15, 2013,
A mnie się wydawało, że niekomercyjny użytek osobisty (a nie "dozwolony użytek osobisty", jak podają na HiM), nie wyklucza możliwości umieszczania tak wykonanej reprodukcji w sieci, ale rzeczywiście to określenie "publicystyczny" wzbudza mą wątpliwość w tym względzie. No to jak  ???

Już zresztą pisałem, a tu cisza, jak makiem zasiał: http://www.ifar.pl/index.php/topic,2351.msg14265.html#msg14265
Cytuj
Czyli wykonane samodzielnie fotografie można sobie opublikować w sieci albo nawet w wydawnictwie, jeśli kogoś satysfakcjonuje jakość, którą uzyskał robiąc z ręki przy świetle zastanym?

*

Trochę mi się tu gryzie zdanie z podpunktu 1) "jest dopuszczalne w zakresie niekomercyjnego użytku osobistego [...], a nie ma na celu uzyskania reprodukcji o szczególnych cechach jakościowych, zwłaszcza do celów publicystycznych i wydawniczych" ze zdaniem z punktu 1. "Użytkownicy mogą również wykonywać kopie udostępnionych im materiałów archiwalnych za pomocą przeznaczonych do tego urządzeń archiwum państwowego".
Bo skoro dojdzie gdzieś do tej niezwykłej sytuacji, że będziemy udostępniali jakieś ustrojstwo, to takie "cuś" powinno umożliwiać robienie kopii dobrej jakości?

Skoro nikt nie oponował...

Amerykanie wyrazili się w sposób jasny i zrozumiały, nie budzący wątpliwości interpretacyjnych, jak to u nas jest niestety nazbyt często.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 15, 2013,
No i najważniejsze przecież, teraz nie ma mowy o żadnych deklaracjach i ich podpisywaniu, że się nie opublikuje! Nie ma zakazu!

Jest tylko o uzyskaniu "szczególnych cech jakościowych" mogących do tychże celów służyć. (Czyli, jak przyjdzie ktoś z super-aparatem, który z ręki po ciemku zrobi brzytwę, mam go potrącać za ramię albo obślinić mu obiektyw?).
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Jesienna w Luty 15, 2013,
No to chyba już mamy, wspomniane w pierwszym poście, "standardy międzynarodowej archiwistyki".  ;D

A jak się one mają do międzynarodowego standardu, opracowanego półtora roku temu?
http://www.archiwa.net/index.php?option=com_content&view=category&id=69:principes-relatifs-a-lacces-aux-archives&Itemid=13&layout=default
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 16, 2013,
Konkretnie nie widzę odniesienia do robienia kopii, może ktoś pomoże.

Wg mnie najważniejszy jest natomiast ten akapit:

"Institutions that give the public access to any part of their archives publish an access policy.
Archivists begin with a presumption of openness; they ensure that any access restrictions are
written clearly to enable the public to understand them and to enhance consistency in their
application".
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Jamaika w Luty 16, 2013,
Konkretnie nie widzę odniesienia do robienia kopii, może ktoś pomoże.
I nigdy nie będzie. To jest mydlenie oczy EU, że jest otwartość archiwów i standardy że hoho. A u nas Polska rzeczywistość. A kto będzie płacił za książki, czasopisma, płatne portale internetowe? ;D ;D ;D
Drugi temat to plagiat:http://www.pisanie24.com/informacje/plagiat-czym-jest-i-jak-go-uniknac (http://www.pisanie24.com/informacje/plagiat-czym-jest-i-jak-go-uniknac)
Trzeci im masz mniejszy dostęp do wiedzy (w postaci kopii, bo ile możesz przepisać ręcznie) np. historii współczesnej (szczególności osób) z lat 50-tych XXwieku, tym mniej wiesz na ten temat.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 18, 2013,
Z facebooka, w odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego ograniczają Państwo korzystanie z reprodukcji utworów z domeny publicznej wyłącznie do celów niekomercyjnych?".

"Archiwa państwowe nie ograniczają dostępu do materiałów archiwalnych lub ich kopii z uwzględnieniem art.16.1 i art. 17.1 i 2 ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Paragraf 8 Zarządzania Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z 1 lutego 2013 r. w sprawie organizacji udostępniania materiałów archiwalnych wyrósł z założenia, że reprodukcje dokumentów m.in. fotografii i map wykonywane w celach wydawniczych wymagają wysokiej jakości technik reprograficznych i dodatkowego oświetlenia, ograniczonego w ww. zarządzeniu z powodu konieczności ochrony dokumentów oraz dbałości o komfort pracy innych użytkowników pracowni naukowych archiwów".

Czyli, jak z tego wynika, wykorzystanie zrobionych ręki kopii w pracowni naukowej jest możliwe właściwie w dowolny sposób (pomijając już różne kwestie prawne związane z kopiowanym materiałem archiwalnym), a ograniczenia wynikają z: a) względu na dobro akt; b) względu komfort pracy pozostałych czytelników.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 18, 2013,
Tym niemniej, jest w paragrafie 8 zdanie: "jest dopuszczalne w zakresie niekomercyjnego użytku osobistego", które nie wygląda, jakby się odnosiło do samego sposobu wykonywania kopii, ale już wiem, że się myliłem i chodzi tu o "rozstawianie sprzętu" w pracowni naukowej. A może się mylę?
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Luty 19, 2013,
Już nic nie rozumiem :(

Koledzy z AP Lublin ogłosili nowy cennik: http://lublin.ap.gov.pl/pliki/do_pobrania/cennik2013.pdf
A tam stoi, że cyt. "Samodzielna reprografia przez zamawiającego ? przygotowanie materiałów do kopiowania i nadzór nad reprografią; Cena pobierana jest za każdą jednostkę inwentarzową - 20 zł"
 :o :o :o
I jest cennik za zgodę na publikację lub prezentację kopii.

Może ktoś wytłumaczyć, o co się rozchodzi? I jaki jest "duch" nowego rozporządzenia? Bo wydawało mi się, że chodzi o ułatwienia...
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 19, 2013,
Dodajmy jeszcze:
§ 23. W przypadku, gdy realizacja zamówienia zgodnie z uzasadnionymi wymogami technicznymi nie leży w możliwościach Archiwum, dyrektor Archiwum może wyrazić zgodę na ich reprodukcję (kopiowanie, fotografowanie, skanowanie lub filmowanie) przez zamawiającego własnym sprzętem, za opłatą określoną w cenniku. Wykonanie reprodukcji odbywa się na warunkach technicznych określonych przez Archiwum i pod nadzorem pracownika Archiwum.

Czy to oznacza, że własnym sprzętem można wykonywać fotografie, jedynie wówczas gdy nie podejmie się tego archiwum?
Czy archiwum w takim razie dopuszcza użycie własnego skanera?

Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: evje w Luty 21, 2013,
Bo są standardy europejskie i standardy lubelskie ?! :)
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof w Luty 26, 2013,
Szanowni Państwo,

w związku z pojawiającymi się wątpliwościami dotyczącymi zapisów w cenniku usług archiwalnych AP Lublin wyjaśniam, że § 23 Cennika nie ma zastosowania do wykonywania fotografii cyfrowych własnym sprzętem użytkownika o którym mowa w Zarządzeniu nr 4 NDAP. Odnosi się natomiast do innych przypadków, których nie dotyczy to Zarządzenie, a które występują we wszystkich archiwach państwowych.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 26, 2013,
Dziękujemy za odpowiedź, Panie Krzysztofie.  :)
Rozumiem, że 20 zł za jednostkę (pozycja w tabelce) też nie ma zastosowania do wykonywania fotografii cyfrowych własnym sprzętem użytkownika, o którym mowa w Zarządzeniu nr 4 NDAP, a odnosi się do innych przypadków, do których ma zastosowanie paragraf 23.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Kajka w Luty 24, 2018,
Eh jeszcze kilka lat temu pojawiały się w archiwach głosy aby za samodzielne fotografowanie pobierać opłaty.
Tytuł: Odp: kopiowanie akt własnym sprzętem - standardy europejskie?
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Luty 24, 2018,
Ach, jak ten czas leci... Fajnie było prześledzić teraz ten wątek po prawie 12 latach, zwłaszcza pod kątem dynamiki zmian w świecie archiwalnym.  :D