IFAR

Internetowe Forum Archiwalne => Metodyka Archiwalna => Wątek zaczęty przez: Hanna Staszewska w Listopad 27, 2014,

Tytuł: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Listopad 27, 2014,

Archiwa otrzymały niedawno zarządzenie Nr 16 Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z dnia 10 listopada 2014 r. w sprawie wprowadzenia wskazówek metodycznych dotyczących zasad wartościowania, gromadzenia i porządkowania akt osobowych (jeszcze nie "wisi" na stronie NDAP, ale jak wiemy, ta kwestia rządzi się niezbadanymi jak dotąd prawami ;)).

Najważniejsze ustalenia nowego zarządzenia:
- do materiałów archiwalnych archiwa państwowe mają obowiązkowo kwalifikować akta osobowe założone do 1950 r.,
- akta założone w latach 1951-1967 można zakwalifikować do materiałów arch. i robi to komisja archiwalnej oceny dokumentacji,
- akta założone po 1967 r. uznaje się za materiał jednorodny i powtarzalny, ale z nich też można dokonać wyboru mat. arch. wg podanych kryteriów (kadra kierownicza, odznaczeni, opozycjoniści, ginące zawody itp., także metody statystyczne),
- w archiwach akta te są częściami zespołów archiwalnych (także w przypadku, jeśli jest to jedyna dokumentacja twórcy),
- w archiwach dopuszczalne jest tworzenie zbiorów akt osobowych z pojedynczych teczek różnych jednostek organizacyjnych,
- o szczegółowości ewidencji przekazywanych do archiwum akt osobowych decyduje dyrektor archiwum.

Ciekawe, jaka jest skala planowanych przejęć akt do archiwów...

   

Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Listopad 28, 2014,
Ja w kwestii metod statystycznych - ile procent akt osobowych typowych powinno być przekwalifikowywane na kategorię "A"?
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: mishel w Listopad 28, 2014,
Ciekawe, w dotychczas nieoficjalnie przekazywanych informacjach przed podpisaniem zarządzenia dostawałem informację, że jako materiał archiwalny mają być kwalifikowane teczki wytworzone do 1951. Ale to akurat mniej istotne - ważne jest, że należy tak kwalifikować dokumenty założone do 1950 r.  - może tego być sporo.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: homo novus w Listopad 28, 2014,
Jak zwykle u nas  ::) wniosek jest jeden, znowu wylano dziecko z kąpielą. Czy sam fakt założenia/ zatrudnienia kogoś przed 1950 r. sprawi że teczka zyska wartość historyczną?.  ::) Rozumiem długoletni pracownicy, personel kierowniczy  ale wszyscy hurtowo? (przysłowiowego pijaka szewca pracującego 3 miesiące też?). Poza tym wiele dużych, najbardziej interesujących dla historyków przedsiębiorstw  i tak zdążyło już te najciekawsze akta - ludzi zatrudnianych bezpośrednio po wojnie, z wojennymi życiorysami  - dawno wybrakować.   
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Berserc w Listopad 28, 2014,
Wiele ale nie wszystkie. Sam znam dużo przykładów. Ostatnie lata brakowanie akt osobowych było i tak zablokowane więc jest to tylko potwierdzenie tego na co i tak archiwa czekały. Akta te to świetny materiał do badań. Okres tuż po wojnie masowe migracje związane ze zmianami granic i budową nowych ośrodków, do ośrodków przemysłowych napływają ludzie z terenów wiejskich... Dlaczego w Polsce najłatwiej wychodzi krytyka??
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: mishel w Listopad 28, 2014,
Mój post nie miał być krytyką, tylko mnie zdziwiło, że zmieniła się koncepcja, o której słyszałem na wcześniejszych etapach prac nad tym zarządzeniem. Na marginesie - dobrze, że jest zarządzenie, bo bez niego w żadną stronęnie mogliśmy ruszyć z tematem akt osobowych.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: homo novus w Listopad 28, 2014,
Może w ostatnich latach niebrakowano, niemniej weź pod uwagę, że zostały akta przede wszystkim ludzi którzy pracowali przynajmniej do l. 70-80 tych XX w. Starsze pokolenie zdążyło wcześniej odejść. A dokumentów  do badania migracji nie brakuje  ;D  nie mówiąc już o tym , że na niektórych stanowiskach rotacje były duże,choć niekoniecznie na skutek ruchów migracyjnych. Nie wspominając już o zawartości, takie najstarsze teczki mogą nam nic nie powiedzieć również dlatego, że znaleźć można tam np. umowę o pracę i ewentualną rezygnację/zwolnienie - oba dokumenty bez daty i miejsca  urodzenia zatrudnianego ;)         
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Listopad 29, 2014,
Potwierdzam, że akta osobowe to świetne źródło historyczne do badań nad różnorodnymi zagadnieniami (np. prowadzona jest przez polskie władze lista strat narodu polskiego podczas II wojny światowej - u nas w ankietach osobowych jest od groma tego typu informacji).
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: homo novus w Listopad 29, 2014,
Ależ ja nie przeczę, że akta osobowe są świetnym źródłem informacji  - tylko musi być spełniony jeden warunek - nie obędzie się bez ankiety osobowej, lub jakiekolwiek innych materiałów dostarczających bliższych informacji na temat osoby zatrudnionej. W l. 40 czy nawet 50 tych - przynajmniej niektórzy urzędnicy nie czuli obowiązku do umowy o pracę wpisywać datę czy miejsce urodzenia. I mamy teczkę Jana Kowalskiego w której poza umową o pracę -ewentualnie inf. o zwolnieniu - nic więcej nie ma. Tej osoby nawet nie sposób zidentyfikować, i takie teczki też zyskują trwała wartość historyczną  ???
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: sirsilis w Listopad 29, 2014,
Potwierdzam, że akta osobowe to świetne źródło historyczne do badań nad różnorodnymi zagadnieniami (np. prowadzona jest przez polskie władze lista strat narodu polskiego podczas II wojny światowej - u nas w ankietach osobowych jest od groma tego typu informacji).

IPN też są po Głównej Komisji ankiety dot strat ludnościowych podczas II Wojny, do tych materiałów jednak trzeba podchodzić spokojnie, ankiety były prowadzone wiele lat po wojnie, często świadkowie nie pamiętali sytuacji nazwisk itp lub też słyszeli z drugiej ręki, ale mimo wszystko takie akta pokazują ogrom zniszczeń w ludności i majątku narodowych
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Listopad 30, 2014,
Ja się zastanawiam - czy lepszym pomysłem jest nadanie wszystkim aktom osobowym do 1951 r. wartości historycznej, czy oddanie tego pod subiektywny osąd archiwistów.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Andrzej Choniawko w Listopad 30, 2014,
Chce Kolega pozbawić  archiwistów okazji do wysoce intelektualnych deliberacji na posiedzeniach komisji metodycznych idących w parze z błyskotliwymi  popisami krasomówstwa, a odpowiednie najwyższe instancje afiliowane przy NDAP do rozstrzygania w majestacie prawdy objawionej o trafności podejmowanych przez tzw. teren decyzji w tej trudno poddającej się wymiernym kryteriom materii. A jakże fascynujące może być studiowanie teczek osobowych w celu kwalifikowania poszczególnych delikwentów do elitarnego grona osób kategorii A, cokolwiek miałoby to znaczyć. Chyba w żadnym innym momencie takiemu archiwiście nie będzie dane  przeżyć atawistycznego dreszczu emocji jaki towarzyszy decydowaniu o losie innego człowieka. Jakże łatwo poza tym nakładem czasu na tego rodzaju czynności, które w końcu mogą się i tak okazać bezproduktywne, usprawiedliwiać niezbyt oszałamiające tempo opracowania akt innego rodzaju w skali całego archiwum.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Grudzień 01, 2014,
W naszym archiwum, gdzie o wszystkim decydujemy sami (i oczywiście nie dotyczą nas decyzje NDAP), moim zdaniem lepiej byłoby nadać taką cezurę czasową odgórnie. Natomiast w przypadku archiwów podlegających pod nadzór AP - pewnie lepszym rozwiązaniem byłaby kwalifikacja przez samych archiwistów. Tam przynajmniej błędy poprawiłby AP.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 01, 2014,
Zarządzenie nr 16 NDAP pojawiło się na stronie internetowej:
http://www.archiwa.gov.pl/pl/prawo/70-akty-normatywne-naczelnego-dyrektora-archiwow-pastwowych.html
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Grudzień 01, 2014,
Zaciekawiło mnie sformułowanie: osoby, które negatywnie zaistniały w świadomości społecznej? Co to znaczy?
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Kajka w Grudzień 01, 2014,
Zaciekawiło mnie sformułowanie: osoby, które negatywnie zaistniały w świadomości społecznej? Co to znaczy?
Sędziowie którzy wydawali wyroki polityczne w PRL, lub np wysocy ranga działacze PZPR. Tego typu akt w archiwach jest sporo.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Kajka w Grudzień 01, 2014,
Zastanawiam się nad aktualną sytuacją, a mianowicie przejęciem dokumentacji pracowniczej (m.in. Stoczni Szczecińskiej) przechowywanej przez EURO AKTA Centralna Składnica Akt - CSA Sp. z o.o. w likwidacji, przez APDOP w Milanówku (obecnie oddział AP Warszawa) więcej informacji tutaj http://24kurier.pl/Archiwum/2014/07/03/Szczecin/Takie-rzeczy-tylko-w-Polsce-Uwiezione-akta
Część akt personalnych na pewno została już przejęta przez AP w Szczecinie, ale część z nich wcześniej uznana za BE 50 teraz można uznać za materiały archiwalne. Firma upadła dokumentacja trafiła do Milanówka i pytanie co z tą dokumentacją, która zgodnie z wytycznymi powinna zostać przekwalifikowana na kategorię A? Akta pracowników ze szczecina staną się częścią zasobu archiwalnego AP Warszawa? Kolejne pytanie co z aktami osobowymi znajdującymi się w dyspozycji innych przechowawców? Czy archiwa będą miały kiedykolwiek poddania ekspertyzie tych materiałów i ewentualnego przejęcia?
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Kajka w Grudzień 01, 2014,
a tak na marginesie APDOP-owi można współczuć jednorazowego przejęcia w ilości 7 km m.b   :o (więcej niż całość zasobu niektórych archiwów) akt zagrzybionych i bez ewidencji https://www.warszawa.ap.gov.pl/apdop.html
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 02, 2014,
Cytuj
Zaciekawiło mnie sformułowanie: osoby, które negatywnie zaistniały w świadomości społecznej? Co to znaczy?
Sędziowie którzy wydawali wyroki polityczne w PRL, lub np wysocy ranga działacze PZPR. Tego typu akt w archiwach jest sporo.

To kryterium jest całkowicie bezsensowne: jest absolutnie nieobiektywne, zależne od czasu i miejsca stosowania.
Co kwalifikowaliby archiwiści do kat. A, gdyby to były lata 50. lub 60. XX w.? Wtedy ci sędziowie i wysocy rangą funkcjonariusze PZPR na pewno nie podpadaliby pod to kryterium.
Przykłady można mnożyć: w PRL negatywnymi przykładami byli "spekulanci", teraz to przedsiębiorcy; kiedyś muzycy rockowi czy jazzowi uchodzili za "element podejrzany", teraz to elita, artyści i celebryci.
Itd...
W takiej wyliczance kryteriów zawsze denerwuje mnie ta nieszczęsna kadra kierownicza, naukowa i inżynieryjno-techniczna. Dlaczego nie sprzątaczki i portierzy? Jest jakieś naukowe wyjaśnienie?
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ustalenie jasnych i obiektywnych kryteriów jest bardzo trudne, może więc faktycznie najlepiej sprawdzą się metody statystyczne?
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Grudzień 03, 2014,
Moim zdaniem kryterium kadry kierowniczej, naukowej itd. jest jak najbardziej uzasadnione. W tym przypadku to dobre rozwiązanie. A tak podsumowując - wszystko ostatecznie i tak spada na głowę biednego archiwisty.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Grudzień 03, 2014,
Cytuj
W takiej wyliczance kryteriów zawsze denerwuje mnie ta nieszczęsna kadra kierownicza, naukowa i inżynieryjno-techniczna. Dlaczego nie sprzątaczki i portierzy? Jest jakieś naukowe wyjaśnienie?

Wartościowanie nie ma żadnego naukowego uzasadnienia. Archiwistyka trzyma się wartościowania jak pijany płotu. Marksizm w czystej postaci - lepiej mniej ale lepiej, jednostka (archiwalna) niczym, zbiorowość wszystkim, więc wystarczy zachować 5%, bo to przecież materiały powtarzalne. Zróbcie to samo z aktami metrykalnymi.
Ponad 20 kryteriów, niemożliwych do praktycznego stosowania.
A zaliczanie stoczniowców do ginących zawodów jest po prostu kuriozalne.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 06, 2014,
A ja się zastanawiam, co by było, gdyby tak każdemu pracownikowi, który odchodzi z pracy, po prostu wręczyć jego teczkę osobową  - niech sobie ją weźmie i sam archiwizuje ;D

Co wy na to?
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Grudzień 07, 2014,
Właśnie, do archiwum rodzinnego.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Grudzień 08, 2014,
A ja się zastanawiam, co by było, gdyby tak każdemu pracownikowi, który odchodzi z pracy, po prostu wręczyć jego teczkę osobową  - niech sobie ją weźmie i sam archiwizuje ;D
Co wy na to?

Coś podobnego chyba kiedyś dotyczyło (a może nadal dotyczy?) dokumentacji medycznej.
Dla bieżącej dokumentacji wcześniej czy później problem pewnie przestanie istnieć, bo dokumentację papierową zastąpi elektroniczna, natomiast moim zdaniem poważnie powinno się rozważyć masową digitalizację takiej dokumentacji.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Berserc w Grudzień 08, 2014,
A ja się zastanawiam, co by było, gdyby tak każdemu pracownikowi, który odchodzi z pracy, po prostu wręczyć jego teczkę osobową  - niech sobie ją weźmie i sam archiwizuje ;D

Co wy na to?


Rozumiem, że to żart ale odpowiem całkiem poważnie. Wiele razy byłem świadkiem kiedy osoby przychodziły do archiwum w poszukiwaniu świadectw pracy (a te każdy pracownik dostaje do ręki). Tłumaczono różnie, a to zaginęło przy przeprowadzce, spaliło się, albo była żona wywaliła na śmietnik.... Niestety taka propozycja nie rozwiązuje problemów ;)
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 08, 2014,
Wcale nie żart.
Dlaczego instytucja ma płacić za przechowywanie akt osobowych, skoro każdy pracownik powinien o to dbać, bo to jest w jego interesie.
A poza tym...
Może ja nie chcę być archiwizowana przez 50 lat?
A potem może nie chcę być archiwizowana wieczyście, jeśli będę podpadać pod któreś z wymyślonych przez archiwistów kryteriów...
Mam prawo do zapomnienia...

A szaleństwo archiwizowania wszystkich i wszystkiego to jakiś archiwistyczny totalitaryzm.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 08, 2014,
Nie wiem skąd przypuszczenie, że taka teczka osobowa jest bezpieczniejsza np. w składnicy firmy przechowującej, niż w rękach zainteresowanej osoby. Kończysz pracę w firmie A, dostajesz teczkę, podpisujesz kwit i jeśli się zgubi, to wiadomo kto jest za to odpowiedzialny i gdzie jej szukać. Łatwiej też zrobić sobie kopię zapasową takiej własnej teczki (np. zeskanować; czy takie skany miałyby moc dowodową, to inna sprawa). Na pewno zdarzałyby się przypadki zaginięcia teczek, ale nie wiem, czy byłyby częstsze niż teraz, kiedy teczka zostaje zagubiona w wyniku złego przechowywania lub niewłaściwego podejścia pracodawcy?
Pewnie bezpieczniejsza byłaby w archiwum państwowym, ale wiadomo, że przechowywanie tam wszystkich teczek osobowych jest nierealne.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Grudzień 08, 2014,
Pewnie bezpieczniejsza byłaby w archiwum państwowym, ale wiadomo, że przechowywanie tam wszystkich teczek osobowych jest nierealne.

Jest nierealne z powodu braku miejsca a nie wydumanego pseudonaukowego wartościowania - i trzeba to podkreślać, bo niektórzy traktują brakowanie jako dogmat archiwistyki.

Dlaczego instytucja ma płacić za przechowywanie akt osobowych, skoro każdy pracownik powinien o to dbać, bo to jest w jego interesie.

Obawiam się że w ten sposób dojdziemy jedynie do powrotu do archiwum odbiorcy. Myślę że wielu archiwistów zakładowych dziwi się stawianym przez Was tezom, bo dla nas dość oczywisty jest stan prawny akt osobowych - ich przechowywanie jest obowiązkiem pracodawcy, a przekazanie ich pracownikowi odebrałoby na dokładkę moc dowodową części dokumentów. Polecam Wam zapoznanie się z doświadczeniami Archiwum w Milanówku.

A poza tym...
Może ja nie chcę być archiwizowana przez 50 lat?
A potem może nie chcę być archiwizowana wieczyście, jeśli będę podpadać pod któreś z wymyślonych przez archiwistów kryteriów...
Mam prawo do zapomnienia...
A szaleństwo archiwizowania wszystkich i wszystkiego to jakiś archiwistyczny totalitaryzm.

Tak sobie przypominam Haniu, że opisywałaś na Archnecie konferencję dotyczącą komputeryzacji w archiwach. Dr Chorążyczewski wskazywał tam, że archiwa niepotrzebnie ulegają różnym populistycznym "nowinkom". Otóż jak dla mnie taką nowinką jest właśnie mówienie o prawie do zapomnienia w kontekście archiwów. Nie może to dotyczyć dokumentacji powstającej zgodnie z przepisami prawa i w zgodzie z nimi przechowywanej. Jeśli coś z teczki pracownika znika to dzieje się to zgodnie z prawem (zatarcie kar itp.), reszta zostaje.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: GAP1 w Grudzień 08, 2014,
Zgadzam się. Prawo do zapomnienia może dotyczyć Internetu, ale nie archiwów.
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 08, 2014,
Zgadzam się. Prawo do zapomnienia może dotyczyć Internetu, ale nie archiwów.
Ale co to znaczy? Dzisiaj archiwizacja Internetu jest również domeną archiwów (choć częściej niestety bibliotek). Nie można oddzielać jednego od drugiego i różnicować dokumentów elektronicznych np. w postaci zarchiwizowanej strony www od np. materiałów archiwalnych w postaci papierowej.

Natomiast co do meritum:
Cytat: Jarek
Dr Chorążyczewski wskazywał tam, że archiwa niepotrzebnie ulegają różnym populistycznym "nowinkom". Otóż jak dla mnie taką nowinką jest właśnie mówienie o prawie do zapomnienia w kontekście archiwów.
to dla mnie też. 
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 09, 2014,
Cytat: Jarek
Myślę że wielu archiwistów zakładowych dziwi się stawianym przez Was tezom, bo dla nas dość oczywisty jest stan prawny akt osobowych - ich przechowywanie jest obowiązkiem pracodawcy, a przekazanie ich pracownikowi odebrałoby na dokładkę moc dowodową części dokumentów.
Nie rozumiem, świadectwo pracy, które dostaję do ręki gdy odchodzę z pracy, ma mniejszą moc dowodową niż to przechowywane w mojej teczce osobowej u pracodawcy?

 
Cytat: Jarek
Otóż jak dla mnie taką nowinką jest właśnie mówienie o prawie do zapomnienia w kontekście archiwów. Nie może to dotyczyć dokumentacji powstającej zgodnie z przepisami prawa i w zgodzie z nimi przechowywanej. Jeśli coś z teczki pracownika znika to dzieje się to zgodnie z prawem (zatarcie kar itp.), reszta zostaje.
No cóż, wszystko kiedyś było nowinką ;D
Znam archiwistów, którzy przestrzegają przed zachłyśnięciem się taką "nowinką", jak digitalizacja...
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Grudzień 09, 2014,
Nie rozumiem, świadectwo pracy, które dostaję do ręki gdy odchodzę z pracy, ma mniejszą moc dowodową niż to przechowywane w mojej teczce osobowej u pracodawcy?

Odebrałoby moc dowodową niektórym dokumentom - takim które nie są uwierzytelnione podpisem pracodawcy lub osoby przez niego upoważnionej.

No cóż, wszystko kiedyś było nowinką Duży uśmiech
Znam archiwistów, którzy przestrzegają przed zachłyśnięciem się taką "nowinką", jak digitalizacja...

To fajnie widać na przykładzie tej ww. konferencji - już sam jej tytuł - komputeryzacja w archiwach - lekko trąci myszką, tak jakby archiwa zatrzymały się na etapie "archiwista powinien mieć komputer". Komputeryzacja brzmi dziś jak "długopisyzacja"- nie ważne do czego tego komputera używam, ważne że go mam, ma służyć mnie. Tylko przedstawiciel IPNu przytomnie odniósł się do znaczenia tego i pokrewnych terminów. Potem idzie jeszcze kilka zabawnych konkluzji - że archiwista jest tak samo potrzebny użytkownikowi, jak dokumenty, że informatycy w archiwach i urzędach są z kolei niepotrzebni, że archiwistyka jako nauka ma wskazywać słabe punkty działań praktycznych (jak rozumiem - nigdy odwrotnie).
Tytuł: Odp: Akta osobowe w archiwach państwowych
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 10, 2014,
Oczywiście, że 'komputeryzacja" jest archaiczna  ;D
Ale cała ta olsztyńska konferencja odbyła się "ku czci" prof. B. Ryszewskiego, a jako że używał on tego określenia w latach 90., tak więc pozostano przy tym i teraz.