IFAR
Internetowe Forum Archiwalne => Silva rerum... => Wątek zaczęty przez: Anonymous w Listopad 29, 2005,
-
ha, forumowicze, czy wiecie, że weszła w życie taka ustawa za sprawą której już całkiem niedługo możemy mieć nowego Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych? (Dz.U.05.163.1362). Minister Kultury ma czas do końca lutego na zorganizowanie konkursu. Naczelny będzie odtąd powoływany na 5-letnią kadencję.
kto waszym zdaniem byłby dobrym kandydatem?
J.
-
Najlepszym kandydatem byłby ktoś z boku.
Nie żaden urzędnik z grona "fachowców" ani polityk, lecz ktoś kto wie co to są materiały archiwalne, a zarazem nie siedzi w "układach".
Przewietrzenie skostniałej struktury (przecież przez 10 lat "naczelnikowania" NDAP tylko dryfuje) jest potrzebne.
Spojrzenie innym okiem.
Może by jakieś genealoga - zapaleńca wystwić :P
-
osobiście proponuję dyrektora mężczyznę. Po dłuższym czasie współpracy z kobietami stwierdzam, że nie skupiają się na tym, co naprawdę ważne a zajmują się drobiazgami, które urastają do rozmiarów układu słonecznego. Młody, operatywny, nowoczesny pan naczelny dyrektor - jestem za!!!
-
Może wreszcie jakiś archiwista - praktyk zostałby Naczelnym Dyrektorem?
-
To niemożliwe, gdyż to stanowisko jest w randze sekretarza stanu - czyli stanowisko nie merytoryczne lecz polityczne.
Zostanie jakis polityk - historyk. Proponuję dynastię.
Mąż Naczelnej jest teraz wolny pod tym względem i mógłby się tym zająć, po kilku latch "ciężkiej pracy" to miejsce może objąć któreś ich dziecko itd.
W końcu lubimy dynastie. :P
-
Niech sie coś zmieni !!!
-
Marzyciele :lol:
-
pożyjemy zobaczymy. z zapisów ustawy wynika jednak że ma być to konkurs, a nie polityczne nadanie. Kryteria konkursu są takie, że moim skromnym zdaniem praktyk archiwista może mieć w nim szanse. Nie wszystko zawsze musi iść źle :)
J.
-
Wiadomo już coś o tym konkursie?...
-
... nie wszystko zawsze musi iść źle, ale to trochę dziwne, że jako najbardziej "punktujący" warunek wybrania kandydata w ustawie zapisano, że musi miec 7-letni staż pracy na stanowisku kierowniczym w naczelnej dyrekcji lub ap ... zastanawiam się skąd się wzięła tutaj ta liczba, dlaczego np. nie 5 lat albo nie 10? Może dopiero po 7 latach pracy archiwista staje się prawdziwym archiwistą? Ustawa o której pisałem wcześniej, dotyczy również powoływania wielu innych kierowników urzędów centralnych, a tylko w przypadku NDAP jest cenzus 7-letniego stażu na stanowisku kierowniczym ... zgadnijcie, kto spełnia to kryterium? Myślę że łatwo też domyślić się, kto stworzył ten zapis o 7-letnim okresie zatrudnienia na stanowisku kierowniczym ...
jak długo jeszcze różni dziwni ludzie będą tworzyć przepisy, które mają służyć jedynie interesom ich autorów?? :(
J.
-
mała poprawka - w myśl tego zapisu to dyrektor miałby stać się prawdziwym dyrektorem dopiero po 7 latach sprawowania swojej funkcji. Ciekawe, prawda?
J.
-
może to 7 lat ma wymiar symboliczny? Jak w Biblii - 7 lat chudych i 7 lat tłustych. Tylko jak każy nowy dyrektor będzie zaczynał 7-letni okres chudy to czarno widzę przyszłośc ap..........
-
i tak wiadomo kto zostanie dyr NDAP 8)
-
troszkę matematyki - skoro trzeba 7 lat na stanowisku by być dobrym NDAP, to jedna pani dopiero od jakichś dwóch lat wykonuje swoją pracę jak należy :lol:
co do symboliki - tutaj jednak drobna zmiana, bo kadencja ma być 5-letnia :)
-
i cóż z tego że 5-letnia? bałaganu można narobic i w miesiąc. a przez 5 lat można sie cofnac o jakieś kilkanaście.
-
A może tak jakiś prawnik. Przynajmniej przepisy metodyczne mielibyśmy porzadne i nieprzeterminowane....
-
he, he, prawnik gwarancją jakości i aktualności przepisów archiwalnych, bardzo śmieszne :)
-
A co nie można mieć nadzieji ?
-
i co z tym konkursem? czyżby pan minister o nas zapomniał?.....
-
Tak,
pan Ujazdowski ewidentnie zapomnial o nowym Naczelnym!!!
-
Przez ostatnich kilka lat na wszystkich grupach dyskusyjnych był taki post lub wątek pt. "Balcerowicz musi odejść". Ostatnio jakoś zanikł. Już myślałem, że autor(rzy) wybrali wolność i poprosili o azyl na Białorusi.
Wygląda na to, że się pomyliłem. Znaleźli sobie nowe miejsce.
Ciekawe, że żaden archiwista nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie. Archiwiści mimo niskich zarobków są osobami inteligentnymi i posiadającymi sporą wiedzę. I doskonale wiedzą, że ND ma się nijak do zarobków.
Nowy ND nie przypłynie na strumieniu pięniędzy. Nie sypną się podwyżki i awanse. Nie ruszą place budów nowych i eleganckich magazynów dla zasobu.
Trzeba będzie pracowć po staremu, słuchać kierowników i dyrektorów, wykonywać swoją robotę.
Może nawet będzie można narzekać i wybrzydzać tak jak do tej pory?
He
javascript:emoticon(':evil:')
Evil or Very Mad
-
chyba obrażasz Balcerowicza tym porównaniem drogi Gościu
J.
-
czy gosc który ma tak kiepskie zdanie o archiwistach jest z branży?..... Wszyscy wiemy, że nowy naczelny nie zrobi z ap kraju wiecznej szczęśliwości. Ale osobiście chciałabym miec jasne zasady pracy, drogi awansu i ewntualnych możliwości podwyżek a nie słyszec, że to wszystko zalezy od widzimisię mojego dyrektora. Po co naczelna dyrekcja skoro w terenie dyrektor=jedynowładca?! Przepisy sobie, zycie sobie a dyrektor i tak postawi na swoim.... Wazniejsze od podwyzek jest poczucie ze rządzi nami ktos kogo choc troche obchodzi nasz los
Pozdrawiam Brac Archiwalną!!!!!!!!!!!
-
czy gosc który ma tak kiepskie zdanie o archiwistach jest z branży?..... Wszyscy wiemy, że nowy naczelny nie zrobi z ap kraju wiecznej szczęśliwości. Ale osobiście chciałabym miec jasne zasady pracy, drogi awansu i ewntualnych możliwości podwyżek a nie słyszec, że to wszystko zalezy od widzimisię mojego dyrektora. Po co naczelna dyrekcja skoro w terenie dyrektor=jedynowładca?! Przepisy sobie, zycie sobie a dyrektor i tak postawi na swoim.... Wazniejsze od podwyzek jest poczucie ze rządzi nami ktos kogo choc troche obchodzi nasz los
Pozdrawiam Brac Archiwalną!!!!!!!!!!!
Jezu, skądy ty się urwałeś ? :lol:
-
cóz, jestem jeszcze młodym i naiwnym pracownikiem ap.......... i lubie pomarzyc
-
Jezu, skądy ty się urwałeś ? :lol:
raczej skąd ty się urwałeś brachu ...
J.
-
czy gosc który ma tak kiepskie zdanie o archiwistach jest z branży?..... Wszyscy wiemy, że nowy naczelny nie zrobi z ap kraju wiecznej szczęśliwości. Ale osobiście chciałabym miec jasne zasady pracy, drogi awansu i ewntualnych możliwości podwyżek a nie słyszec, że to wszystko zalezy od widzimisię mojego dyrektora. Po co naczelna dyrekcja skoro w terenie dyrektor=jedynowładca?! Przepisy sobie, zycie sobie a dyrektor i tak postawi na swoim.... Wazniejsze od podwyzek jest poczucie ze rządzi nami ktos kogo choc troche obchodzi nasz los
Pozdrawiam Brac Archiwalną!!!!!!!!!!!
TAK niech sie coś zmieni bo już całkiem stracimy nadzieję.
-
Sznowna "archiwku" (z użytej w poście formy gramatycznej wnoszę iż należysz do płci pięknej) Gość odpowiedział Ci prawidłowo, choć może za krótko. Dodam brakujące zdanie:
"Jezu, skądy ty się urwałeś ?" Myślisz, że Naczelny Dyrektor zajmuje się każdym pracownikiem w AP?
Z tego co wiem ND jest od polityki archiwalnej, normatywów, walki z Sejmem, czy rządem o pieniądze. Jest jak gdyby władzą ustawodawczą.
Dyrektorzy AP są władzą wykonawczą i dysponentami resortów siłowych w swoich archiwach, a kierownicy w swoich Oddziałach.
A niejaki J. jest chyba raczej "gruppersem" niż grupowiczem i nie potrafi wyprodukować więcej zdań na raz.
Pozdrawiam
:lol:
-
Z tego co wiem ND jest od polityki archiwalnej, normatywów, walki z Sejmem, czy rządem o pieniądze.
zgoda, z jednym zastrzeżeniem - POWINIEN BYĆ - ale obecny ND niestety od tego nie jest. Ryba psuje się od głowy. W Polsce nie ma obecnie czegoś takiego jak polityka archiwalna, jest tylko walka interesów, chęć chronienia własnej tylnej części ciała, a normatywy są ... sami wiecie jakie.
A niejaki J. jest chyba raczej "gruppersem" niż grupowiczem i nie potrafi wyprodukować więcej zdań na raz.
to pewnie miało być obraźliwe. Niestety chybione bo nie wiem co to "gruppersi" i grupowicze. Lepsze jedno zdanie z sensem niż cała strona bezsensownego tekstu :wink:
J.
-
Lepsze jedno zdanie z sensem niż cała strona bezsensownego tekstu :wink:
J.
:shock:
Pod warunkiem, że ten sens dostrzegają także inni, poza autorem.
Jeśli chodzi o wcześniejsze zdania (z cytatem) to polecam poczytać trochę na tematy: skanowanie, dokument elektroniczny, e-PL itd. itp. Jest sporo na tej grupie.
Poproszę o przykład Polskiego Normatywu, którego nie trzeba modyfikować i poprawiać...
Dla ułatwienia dodam: proszę zacząć od Ustawy Zasadniczej.
Jestem smakoszem dyrdymałów i XXXXX (cenzura). Pod warunkiem, że są śmieszne.
Pozdrawiam.
:D:
-
to pewnie miało być obraźliwe. Niestety chybione bo nie wiem co to "gruppersi" i grupowicze.
J.
Nie miało być obraźliwe i przepraszam jeżeli J. poczuł się obrażony. Chodziło mi o wskazanie funkcji (roli), którą J. wykonuje - świadomie lub nie.
Tak jak "blokowicz" to mieszkaniec bloku, a "blokers" to osoba w blokach grasująca - "gruppers" to osoba grasująca na grupach dyskusyjnych i wtrącająca to tu, to tam, jakąś "złotą myśl". Złote myśli i inne prawdziwki intelektualne mają to do siebie, że temat jest nie istotny, niczego nie trzeba rozwijać i uzasadniać.
:cry:
Pozdrawiam
-
Pod warunkiem, że ten sens dostrzegają także inni, poza autorem.
no właśnie, drugi Gożdźu, konia z rzędem temu kto wie o czym ty właściwie teraz piszesz?? naprawdę nie wiem co ma skanowanie do konkursu na nowego NDAP ... :(
Mam poważne obawy że sam chyba już troszkę nie panujesz nad tym co wypisujesz ...
Jestem smakoszem dyrdymałów i XXXXX (cenzura).
załóż sobie taki temat na forum. Na pewno masz dużo nań do powiedzenia.
J.
-
Tak jak "blokowicz" to mieszkaniec bloku, a "blokers" to osoba w blokach grasująca - "gruppers" to osoba grasująca na grupach dyskusyjnych i wtrącająca to tu, to tam, jakąś "złotą myśl". Złote myśli i inne prawdziwki intelektualne mają to do siebie, że temat jest nie istotny, niczego nie trzeba rozwijać i uzasadniać.
gdybyś poświęcił nieco czasu na przejrzenie tego tematu, zauważyłbyś że ja go rozpocząłem ... jesteś tu jedynym "grasantem" piszącym nie na temat. Zanim coś napiszesz - przeczytaj o czym piszą inni.
J.
-
Jezu, skądy ty się urwałeś ? :lol:
raczej skąd ty się urwałeś brachu ...
J.
No comments
:D
-
No comments
:D
trzymam cię za słowo.
J.
-
witam! czuję sie w obowiązku odpowiedziec na uwagi forumowicza o wdzięcznym pseudo Góźdź (ten wyraz kojarzy mi sie z gwoździem do trumny - ciekawe czy to przez stres w pracy?!)
Wiem że NDAP nie jest od wysłuchiwania i rozwiązywania problemów poszczególnych archiwistów z oddziałów na końcu Polski. Jednak wszystkie zadania, jakie wypełnia mają słuzyc ludziom - archiwistom z jednej i korzystającym z akt z drugiej strony. Poza tym ma też prawo (a nawet obowiązek) kontrolowac AP. Władza ustawodawcza i wykonawcza... hm... sejm może przegłosowac votum nieufnosci dla rządu. A tu? ile dyrektor musi narozrabiac zeby ND otworzyła oczy? I zaczęła działac? Smutne to i tragiczne. Musze sie Wam przyznac ze na początku mojej pracy w AP miałam poczucie wilekiej misji archiwów, ich działanie wydawało sie ważne, potrzebne dla społeczeństwa. Teraz.....cóż widzę tylko zgorzkniałych ludzi zamkniętych w swoim światku, traktujących młodych archiwistów jak wymądrzające się bachory a klientów jak zło konieczne... Widze tylko zamiłowanie do władzy i świętego spokoju. I zastanawiam sie jak ocalic resztki optymizmu?............
I takim optymistycznym akcentem kończę. Pozdrawiam wszystkich!!!!!
-
Witam,
W moim obowiazku lezy poinformowac forumowiczow, ze wszystkie naruszenia norm obyczajowy czy jezykowych beda karane usuwaniem postow danej osoby oraz zablokowaniem jej IP. Posty takiej osoby BEDA USUWANE W CALOSCI.
W sytuacji ktora zaistniala (uzywanie pewnych slow) slowa te zostaja TYLKO wykasowane. (Ostatni raz jestem tak poblazliwy).
Pozdrawiam
P.S. Nie niszczmy wizerunku forum!
-
Cóż dyskusja jest prawie w 100% anonimowa to ludzie sobie używają.[/code]
-
Ale obwaiam sie że nie tak jakby chcieli. Z gruntu to jest mała grupa ludzi i łatwo namierzyć tzw. niezadowolonych. (adm. pisał coś tu o wysyłaniu ostrzeżeń, itp).
-
A co te wszystkie głupoty mają do tematu mojego wątku? Może grupowicze zechcieli by pisać na temat.
Jeśli chodzi o moje dwa wtręty, to Goźdź miał trochę racji. Mocno się wygłupiłem, ale wypiłem wino i chciałem napisać
cokolwiek...
Blokowanie IP, hmm... Nasz admin jest trochę wczorajszy. Nie słyszał chyba o kawiarniach internetowych i nie wie, że IP
neostrady zmienia się co jakiś czas. Ktoś, kto będzie chciał używać naprawdę "brzydkich" wyrazów będzie mógł to robić do woli.
Admin nie nadąży z blokowaniem adresów IP.
"Pewne słowo", którego nie używamy... Można je znaleźć w gazetach i w telewizji, ale rozumiem, że w kapitaliźmie własność rzecz
święta. Prywatne forum, prywatne pieniądze, prywatne zasady.
A teraz wróćmy wszyscy do tematu wątku.
J.
-
A co te wszystkie głupoty mają do tematu mojego wątku? Może grupowicze zechcieli by pisać na temat.
Jeśli chodzi o moje dwa wtręty, to Goźdź miał trochę racji. Mocno się wygłupiłem, ale wypiłem wino i chciałem napisać
cokolwiek...
Blokowanie IP, hmm... Nasz admin jest trochę wczorajszy. Nie słyszał chyba o kawiarniach internetowych i nie wie, że IP
neostrady zmienia się co jakiś czas. Ktoś, kto będzie chciał używać naprawdę "brzydkich" wyrazów będzie mógł to robić do woli.
Admin nie nadąży z blokowaniem adresów IP.
"Pewne słowo", którego nie używamy... Można je znaleźć w gazetach i w telewizji, ale rozumiem, że w kapitaliźmie własność rzecz
święta. Prywatne forum, prywatne pieniądze, prywatne zasady.
A teraz wróćmy wszyscy do tematu wątku.
J.
powyższy cytat to niestety nie moje słowa, ktoś tu się pode mnie podszywa :(
odnoszę wrażenie że to wyjątkowo żenująca próba odegrania się za przytarcie nosa na forum.
zaczynam być zwolennikiem wyłącznie logowanego dostępu do forum :(
J. czyli Jarek
-
Witam,
Drogi "Podszywaczu",
Pragne Ci poinformowac, ze owszem adres neostrady zmienia sie co jakis czas ale pula adresowa jaka posiada TPSA jest ograniczona. Dodatkowo jest ona podzielona obszarami wiec nawet jesli bedziesz w kafejce licz sie z faktem iz bedziemy wiedziec w jakiej miejscowosci. No oczywiscie moze jezdzic do sasiednich miast zeby sie podszywac...(lol) Mozesz sprobowac ale sporo, jak nie wiekszosc kawierenek internetowych prowadzi logi aktywnosci uzytkownikow (nauczona wlasnie takimi przypadkami)... Zreszta w kawiarence jest raczej zastosowany nie ADSL ale DSL wiec adres jest staly... :)...
Co do prywatnosci etc. -forum nie jest moja prywatna wlasnoscia -jest wlasnoscia AP w Lublinie ktore nim zarzadza, daje miejsce itd. Nie marnuj wiec pieniedzy podatnikow robiac naprawde glupie i dzieciece numery... :)...
Nie wiem tez jakie gazety czytasz i jakie programy ogladasz skoro wystepuje w nim takie slownictwo... Ja w "Archeionie" go nie spotkalem :)...
Pozdrawiam serdecznie
P.S. Z jednej strony sytuacja ubawila mnie do lez... z drugiej... no i wlasnie... dochodzimy do sytuacji w ktorej zli ludzie moga zaszkodzic ogolowi...
P.S. Wszystkim innym uzytkownikom polecam logowanie... Daje to sporo ciekawych mozliwosci :)...
P.S. Wciaz jednak wierze, iz logowanie to ostatecznosc...
-
cytat:
"P.S. Z jednej strony sytuacja ubawila mnie do lez..."
Bo taki właśnie był pierwszy i podstawowy cel tego postu.
cytat:
"z drugiej... no i wlasnie... dochodzimy do sytuacji w ktorej zli ludzie moga zaszkodzic ogolowi... "
Martwi mnie doszukiwanie się "brzydkich słów" oraz "złych ludzi", ale może się mylę. Może to samokrytyka pomysłu blokowania np. stałego IP jakiegoś Archiwum? Zły admin może mocno zaszkodzić ogółowi pracowników takiego Archiwum, odcinając ich od Forum...
Drugi problem:
cytaty:
"naruszenia norm obyczajowy czy jezykowych beda karane", "P.S. Nie niszczmy wizerunku forum!"
Jak to się ma do 2 strony tego tematu, gdzie J. (Jarek) obraża wprost osobę kierującą obecnie Archiwami.
patrz:
[Wysłany: Sro Lut 08, 2006 9:11 am]
[Wysłany: Czw Lut 09, 2006 11:20 am],
a W dziale"Archiwizacja materiałów cyfrowych i digitalizacja analogowych", natrafiłem na post podpisany Adam:
[Wysłany: Pon Lut 13, 2006 10:09 am].
Tam też nie ma "brzydkich" słów. Ale też mi się nie podoba.
Zapewne Pan i Władca Admin to czytał i zero reakcji. Stąd myślałem, że forum to prywatny byznes, swoi mogą a obcych czeka "przytarcie nosa na forum" (to też cytat).
Aby zakończyć sprawę optymistycznym akcentem, muszę potwierdzić, że w kawiarniach internetowych rzeczywiscie są logi. Coraz cześciej są też i kamery, aby można było zidentyfikować przestepcę. Do logów, zgodnie z prawem, może mieć wgląd policja. Zgłoszenie konieczności zajrzenia do logów w celu ustalenia autora tak brzydkiego słowa (miałem szczęście, że poznałem je przed ocenzurowaniem) może spowodować pękanie ludzi ze śmiechu. A to już poważny zarzut - narażenie na utratę zdrowia. A nie daj boże aby ze śmiechu umarł policjant na służbie. Brrr, kryminał.
pzdr
-
Drogi "Podszywaczu",
Jak stanowi “post statutowy” http://lublin.ap.gov.pl/ifar/ifarforum/viewtopic.php?t=4 Forum za cel postawilo sobie wymiane mysli i praktyki archiwalnej. Ciesze sie, ze tak jest w wiekszosci wypadkow, ze tylko niewielki odsetek tego co sie dzieje na Forum to rzeczy zle. Ze w wiekszosci wypadkow ludzie pomagaja sobie nawzajem nawet jesli ktos zadaje zupelnie banalne (z archiwalnego punktu widzenia pytania). Rozumiem tez, ze jestesmy tylko ludzmi, czasem mocno sfrutrowanymi tym co sie dzieje i w archiwach, i tym co sie dzieje w kraju, ze mamy rodziny na utrzymaniu i chcielibysmy za nasza mozolna, mrowacza wrecz prace dostawac wieksze pieniadze. Dlatego pomyslalem, ze nie bede blokowal tego tematu, z jednej strony zeby stanowil on swojego rodzaju “wentyl bezpieczenstwa” a z drugiej zeby tym “na gorze”, ktorzy odwiedzaja Forum, pokazal co ludzie mysla naprawde poza oficjalnymi raportami. Przy kazdym niemalze poscie z tego tematu zastanawiam sie czy pownienem go zostawic czy nie, czy moze skonczyc juz dyskusje zeby nie padlo jedno slowo za duzo. Ale co to znaczy to jedno slowo za duzo? Czy tym slowem jest slowo obsceniczne, czy moze zarzucenie komus niekompetencji? Z gory wiadomo co latwiej odfiltrowac . No bo jesli usune post o niekompetencji to moga mi forumowicze napisac, ze dzialam jak mi zleci moja zwierzchnosc (co mi zarzucono kiedy zginelo kilka postow podczas przenosin na inny serwer...), jak nie usune to ktos mi zarzuci, ze pozwalam na za duzo...
Jak widzisz, wbrew pozorom, nie jest latwo byc adminem... jesli uwazasz inaczej moge Ci np. powierzyc na jakis czas moderownie dzialu “Silva rerum”... zobaczymy jak bedziesz reagowal i jak beda regowac na Twoje dzialania forumowicze...
Nie podobaly Ci sie odpowiedzi Jarka dlaczego nie napisales riposty, ze narusza normy obyczajowe?
Chcialbym sie na koniec odniesc do watku naruszenia zdrowia policjanta przez donoszeniu o uzywaniu na forum zlych slow. Wierzaj mi drogi “Podszywaczu', ze policjant przestanie sie natychmiast smiac kiedy dowie sie iz chodzi rowniez o przywlaszczenie czyjejs tozsamosci. Oczywiscie wyolbrzymiamy tu obaj... :)...
Pozdrowienia z Londynu :)
P.S. Co do postu Adama (ktorego juz nie ma) to musze przyznac (uwierz lub nie) ale go nie zauwazylem a po zauwazeniu (pewnie usmiejecie sie wszyscy) zastanawialem sie chwile co poczac – czy skasowac czy zostawic – przeciez slowo ktore uzyl moglo byc skrotem od analogu, materialu analogowego... ech... a mialo byc tak rozowo :|... Milego weekendu zycze wszystkim :)...
-
motto:
"Londyn???...Nie ma takiego miasta!...Jest Lądek, Lądek Zdrój..."
cytat:
"ze tylko niewielki odsetek tego co sie dzieje na Forum to rzeczy zle" - gruba przesada lub zbytnia skromność. Rzeczy "złych" nie znalazłem, a wypadki przy pracy zdarzają się wszędzie.
cytat:
"Przy kazdym niemalze poscie z tego tematu zastanawiam sie czy pownienem go zostawic czy nie" - temat sam w sobie nie jest ani zły ani dobry. To dopiero ludzie mogą go rozwijać konstruktywnie lub destrukcyjnie. Atak ad personam poprowadził go w nieciekawą stronę. Pewnie wtedy powinien zainterweniować moderator. Oprócz karania i usuwania postów, czyli metod siłowych, są na także inne metody dialogu z "niesfornym" (to chyba lepsze słowo niż "złym") forumowiczem. Chyba to próbował, dość nieporadnie, robić Góźdź, ale z braku interwencji nastąpiła eskalacja. Według mnie rolą moderatora było złapanie za poroża obydwa te cietrzewie i przywołanie do porządku (bez używania argumentu siły!). Jednego poprosić o rozwinięcie i uzasadnienie (to ważne) ataków ad personam lub przypomnieć, że sam może poprosić administratora o usunięcie wadliwego merytorycznie postu, drugiemu wskazać Słownik Języka Polskiego, gdzie przy użytym słowie istnieje dopisek wulg. ale także wymienione są zamienniki nie posiadające tego przypisku.
Być moderatorem? niezależnym? Brr. Biją, gryzą i kopią ze wszystkich stron. Już lepiej pracować w kopalni na dole.
cytat:
"policjant przestanie sie natychmiast smiac kiedy dowie sie iz chodzi rowniez o przywlaszczenie czyjejs tozsamosci" - oczywiście. I zanotuje kradzież dowodu osobistego. Przywłaszczenie tożsamości to niezgodne z prawem wejście w posiadanie różnego rodzaju identyfikatorów elektronicznych i/lub dokonanie zmian w różnych elektronicznych rejestrach dot. obywateli, i posługiwanie się nimi.
Do mojego postu ma się to nijak. No chyba, że uda się tam znaleźć np. podpis elektroniczny J. czyli Jarka.
Tak a propos. Post "podszywacza" był w zamierzeniu pewnego rodzaju prowokacją, pozwalającą na obrócenie wszystkiego, zwłaszcza ataków ad personam, w żart i powrócenie do tematu wątku. Ale wybór, która warstwa postu i w jaki sposób zostanie wykorzystana, nie zależał już ode mnie.
Na zakończenie, ponownie proponuję powrót do tematu i kolejną prowokację.
Gdyby rzeczywiście musiał być zmieniany ND, to może... panowie Kluska? lub Sośnierz? Pierwszy zbudował imperium od zera, drugi uzdrowił i zbudował coś, co z założenia miało przynosić straty i działać źle... A z tego co wiemy na dzisiaj, obydwaj robili to w sposób uczciwy, co jest wartością samą w sobie!
pzdr.
-------------------
...Gaudet tentamine virtus...
-
Był juz ten konkurs czy go nie było?
-
o konkursie ani widu ani słychu ... powinien być opublikowany w Biuletynie Służby Cywilnej, no cóż, jeszcze jest parę dni. Choć tracę pewność czy w ministerstwie w ogóle wiedzą że mają go ogłosić ... :(
jako że jest to informacja publiczna chyba się grzecznie ich o to zapytam... :wink:
J. czyli Jarek
PS. Ta próba podszycia się pode mnie na forum to było prostackie i śliskie oszustwo, a nie "żartobliwa prowokacja". I było to tak samo bezsensowne, jak byłaby próba złapania cietrzewia za poroże. Z prowokacjami zaś wolałbym mieć do czynienia jedynie czytając o nich w publikacjach IPN-u. :(
Chyba że komuś po prostu zależy na zrobieniu tu zamieszania. Ale jak widać, tym razem się nie udało.
-
Zacietrzewione jelenie na rykowisku. Ale nie każdy został obdarzony łaską rozumienia sensu tego co czyta.
PS. I co z tym konkursem? Czy J. czyli Jarek sprawdził?
-
Niektórzy natomiast nie całkiem wiedzą co piszą. Być zrozumianym to zmartwienie twórcy tekstu, nie czytelników. :wink:
W każdym razie autorowi tego stwierdzenia z cietrzewiem i porożem gratuluję zoologicznej fantazji :wink:
1 marca będzie kolejny numer Biuletynu Służby Cywilnej, zaczekam aż się ukaże.
Tak na marginesie - obecny Naczelny jest jedynie p.o. - do czasu wybrania nowego, tak mówi ustawa.
Jarek
-
mała poprawka - konkurs powinien być ogłoszony w Biuletynie Informacji Publicznej MKiDN (a nie w Biuletynie Służby Cywilnej) oraz w dzienniku o ogólnopolskim zasięgu. Ale i tak jeszcze zaczekam.
Jarek
-
('Very Happy')
Gratulacje przyjęte. Very Happy Sam, trafniej bym tego nie ujął.
('Very Happy') ('Very Happy')
pzdr
-
Jak widać ustawowy termin 6 miesięcy właśnie minął, a o konkursie na Naczelnego ani widu ani słychu. Pan Minister nie ma pewnie czasu.
Znowu zawodzi Prawo i Sprawiedliwość.
Nie wiem czy archiwiści to wypadli sroce spod ogona, że tak ich sie traktuje? O płacach to nawet nie wspomnę; koleżanka szeregowa archiwistka z Aten zarabia 900 Euro!
Pozdrawiam wszystkich uczstników Forum!
-
Zaraz, zaraz, pomalutku, nie mieszajmy wszystkiego. Ewentualny nowy Naczelny nie zacznie od 100% podwyżek dla archiwistów i nieporozumieniem jest spodziewanie się tego. Archiwiści państwowi zresztą jakieś sześć (?) lat temu poprawili swój byt, dostali całkiem przyzwoite podwyżki. Każdy chciałby więcej niż ma. W innych urzędach ludzie z wyższym wykształceniem wcale nie zarabiają więcej. To zresztą dyskusja do innego tematu w tym forum.
Podstawowy problem to brak sensownej polityki archiwalnej i sensownych przepisów - to co mamy obecnie, to karykatura zarówno jednego jak i drugiego. W zamian mamy "działania pozorujące" - wysyp konferencji, programów itp. (często o dobrych założeniach, ale nic z nich nie wynika dla archiwów) - i wplątanie archiwów, będących urzędami administracji publicznej, w działalność komercyjną. :(
Archiwista musi widzieć że jego praca ma sens. Obserwując efekty 10 lat rządów obecnej p.o. Naczelnego można w ten sens zwątpić.
Jarek
-
Wypowiedź Jarka daje nadzieję, że Kasieńka była ostatnią osobą, która na tym wątku zapukała od spodu.
-
Chyba się wścieknę - po co ministerstwo zamieszcza na swoich stronach formularze i adresy emailowe, skoro jeśli już się do nich napisze, to nikt nie raczy odpowiedzieć na maila??? ... nikt tego pewnie nawet nie czyta. Po co im komputery skoro z nich nie korzystają?? U mnie w pracy łeb by urwali temu kto olewa przychodzącą korespondencję elektroniczną.
No cóż, skoro nie da się po dobroci, spróbujemy inaczej ... :x
Czemu ja się zawsze muszę awanturować ...
-
No cóż, chyba szkoda było mojej fatygi. Rzecznik pana ministra odpisał mi coś takiego: "informacje dotyczące przeprowadzenia konkursu nie zostały ogłoszone na stronie BIP ministerstwa, ponieważ ów konkurs nie został ogłoszony". Odpisał oczywiście dopiero na pismo przesłane listem poleconym, nie na maila. Śmieszne zdanko, nie? Niestety prawdziwe. To tak dla otrzeźwienia tym, którzy łudzą się, że tam "na górze" ktoś o nas myśli, czuwa, planuje długofalowo, dba o respektowanie przepisów itp. ...
No cóż, eurokonferencja już za nami, zobaczymy co będzie dalej.
-
no proszę, jednak wreszcie jest konkurs na nowego Naczelnego:
http://bip.mkidn.gov.pl/bip/document/?docId=621
-
http://bip.mkidn.gov.pl/bip/index.jsp?catId=246
cóż, wysypem kandydatów to bym tego nie nazwał ...
-
Czy jest juz nowy dyrektor? Termin minął 29 sierpnia...
-
Słuchy chodzą, że jest nowy Naczelny. Prawda to?? Na stronie NDAP głucha cisza :shock:
-
Na sygnał z NDAP raczej bym nie liczył. Może ogłoszą jak już znajdzie mieszkanie w Warszawie. Archiwiści szybciej dowidują sie o pewnych sprawach z BIP-u niz od NDAP
-
No bo z archiwistami nikt się szczególnie nie liczy.
I nie będzie się liczył.... :
-
Może ogłoszą jak już znajdzie mieszkanie w Warszawie.
To już jest jakaś wskazówka.
-
Ja bym nie nazwał tego wskazówką. Raczej jest nia to, iz będzie miał garnitur i nie ma wąsów. Tak coś wróble ćwierkają...
-
Wiem, ale nie powiem... 8)
-
Wiem, ale nie powiem... 8)
Aha, więc to prawda?? I nie ma wąsów? :D
-
Właśnie dostałem potwierdzenie, ze już jest, ale NDAP oficjalnie wstrzymuje sie z ogłoszeniem-chyba w Warszawie sa za drogie mieszkania...
-
No to niech dojeżdża, zobaczy, jaki to luksus :twisted:
-
Pierwszy!
http://bip.mkidn.gov.pl/bip/document/?docId=655 :D
-
Vivat król, vivat... vivat wszyscy archiwiści. Oh, Nie!, Nie!, Nie! On przecież z Galicji. To jeszcze raz: "Przy tobie ... stoimy i stać chcemy".
-
Juz dziś nie robię, otwieram bąbelki (Cisowianka) :lol:
-
Czyżby środowisko archiwalne (warszawskie, poznańskie, toruńskie etc.) nie cieszyło sie z nowego Naczelnego? Odzew mizerny, żeby nie rzec żadny.
-
Minął już ponad tydzień od wyniku konkursu a odzew radości żaden. Czyżby poza Krakowem nastąpił okres Wielkiej Smuty... ale czy następstwa będa takie same jak na początku XVII w. O tempora, o archivas!!!
-
Minął już ponad tydzień od wyniku konkursu a odzew radości żaden. Czyżby poza Krakowem nastąpił okres Wielkiej Smuty... ale czy następstwa będa takie same jak na początku XVII w. O tempora, o archivas!!!
-
... et archivistes etiam???javascript:emoticon(':roll:')
-
No w zasadzie to jeszcze nic nie wiadomo na pewno...Niby jest, a jakby nie było ..... :?
-
Poniekąd to Panią rozumiem. Koronacji nie było, nikt nie zawołał "umarł król niech żyje król", przesunięcia na krzesłach senatorskich, ba nawet kasztelańskich, nie nastąpiły, pieczęci z nowym herbem jeszcze nie uświadczysz, a poprzedni król to tak jakby go nie było a jeszcze jest. Cóż jaki król, takie i królestwo... Tylko co z poddanymi???
-
Cóż jaki król, takie i królestwo... /quote]
Ty nas nie strasz, Kołatek, dobrze?!
-
O, Ukraińcy też coś poprzesuwali, ciekawa sprawa :D http://www.archiwa.net/
-
Czy ktoś wie kiedy bedzie detronizacja i namaszczenie nowego nam Jasnie Panującego?
-
mówisz i masz :wink: :
http://www.mk.gov.pl/website/index.jsp?artId=1340
-
... swoją drogą jednak dobrze byłoby gdyby pan podsekretarz stanu wiedział na jakie stanowsiko nominację wręcza - nie na dyrektora Naczelnej Dyrekcji, tylko na Naczelnego Dyrektora ...
-
To teraz archiwiści muszą tylko czekać na brzęczące monety...
-
A co, muzea mają nam przekazac jakies skarby numizmatyki?........
-
no, poprawili :wink:
-
Może czas otworzyć kronikę pierwszych stu dni nowej ery? Czy jest jakis chętny archiwista-kronikarz na prowadzenie wspominek alias annales "Diretori generali archivi Polonias" czy coś podobnego??? Nowej świeckiej tradycji nigdy dosyć.
-
Zajecie pewne, pieniadze ... hmmm ... może jakis wyderek skapnie od dyrektora...