IFAR

Internetowe Forum Archiwalne => Promocja i edukacja => Wątek zaczęty przez: Hanna Staszewska w Sierpień 11, 2017,

Tytuł: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Sierpień 11, 2017,
Koleżanki i koledzy zajmujący się popularyzacją!
Właśnie odwiedziłam strony internetowe 15 archiwów w poszukiwaniu adresów mejlowych. Wierzcie mi, myślę teraz o archiwach jak najgorzej  >:( I tak czuje tzw. normalny człowiek, po odwiedzeniu tychże stron.  :(
Powtarzam po raz kolejny: choćbyście zrobili nie wiem ile iwentów na fejzbuku, wystaw i konferencji, to przy zderzeniu z frustracją i udręką, jaka mi towarzyszyła dziś w czasie wędrówki po stronach apów cała wasza działalność popularyzatorska bierze w łeb, a wizerunek waszych archiwów leczy i kwiczy. >:( >:( >:(
Więc apeluję,  dajcie sobie spokój i zaprzestańcie popularyzatorskiego procederu w obecnym wydaniu, dopóki nie załatwicie najprostszych, najbardziej elementarnych spraw. Zacznijcie od swoich stron internetowych.

PS. Na 15 archiwów naliczyłam 6 różnych formatów adresów.

Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: sirsilis w Sierpień 11, 2017,
hmmm ale to raczej to apel do osób które zarządzają stronami www niż do osób zajmujących się  popularyzacją... ale to w sumie słabe ten bałagan na stronach www także na stronie NDAP...
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Sierpień 11, 2017,
A strona internetowa nie świadczy o wizerunku archiwum?
I z tego co wiem, to często jest tak, że osoby zajmujące się popularyzacją prowadzą także strony internetowe.
Chodzi mi o to, że szkoda czasu na popularyzację w obecnym wydaniu, jeśli na stronach apy mają bajzel. Niezależnie od tego, kto się czym zajmuje. I tyle >:(
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: sirsilis w Sierpień 11, 2017,
A strona internetowa nie świadczy o wizerunku archiwum?
I z tego co wiem, to często jest tak, że osoby zajmujące się popularyzacją prowadzą także strony internetowe.
Chodzi mi o to, że szkoda czasu na popularyzację w obecnym wydaniu, jeśli na stronach apy mają bajzel. Niezależnie od tego, kto się czym zajmuje. I tyle >:(

oczywiste że strona internetowa świadczy o wizerunku archiwum, bardziej bym obstawiał że to informatyk prowadzi  stronę www i chyba taka osoba by bardziej nadawała niż osoba zajm. się popularyzacją
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Sierpień 11, 2017,
Naprawdę informatyk przygotowuje info na stronę?
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: sirsilis w Sierpień 11, 2017,
no nie, ale powinien jak najbardziej wprowadzać wszelkie informacje i dbać z osobą merytoryczną o poprawność i o aktualność danych na www, tak powinno być
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Sierpień 11, 2017,
Taka sytuacja:
jestem na Fb i widzę ciekawą wystawę na profilu jakiegoś archiwum. Myślę sobie: ale fajne, muszę się dowiedzieć więcej o instytucji. I wchodzę na stronę, i czar pryska (a już nie daj Boże chcę jakiś konkret, np. adres mejlowy). :( :( :(
O tym mówię, i nie interesuje mnie, kto czym się zajmuje. Twierdzę tylko, że wszelkie próby popularyzacji w zderzeniu ze skrzeczącą rzeczywistością i paździerzem daje czasem efekt frustracji, złości, a często też komizmu. I tyle.  >:(
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Kajka w Sierpień 11, 2017,
hmmm ale to raczej to apel do osób które zarządzają stronami www niż do osób zajmujących się  popularyzacją... ale to w sumie słabe ten bałagan na stronach www także na stronie NDAP...
A strona internetowa nie świadczy o wizerunku archiwum?
I z tego co wiem, to często jest tak, że osoby zajmujące się popularyzacją prowadzą także strony internetowe.
Chodzi mi o to, że szkoda czasu na popularyzację w obecnym wydaniu, jeśli na stronach apy mają bajzel. Niezależnie od tego, kto się czym zajmuje. I tyle >:(
oczywiste że strona internetowa świadczy o wizerunku archiwum, bardziej bym obstawiał że to informatyk prowadzi  stronę www i chyba taka osoba by bardziej nadawała niż osoba zajm. się popularyzacją
Zazwyczaj informatyk to tylko wrzuca te treści, które dostanie przygotowane.
Zdarzyło mi się też zadzwonić do archiwum i odebrała Pani szatniarka która nie była w stanie udzielić jakichkolwiek informacji poza podaniem adresu mailowego na który należy złożyć wniosek :-/. Słabe to. Pierwszy kontakt jest najważniejszy.


Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Sierpień 11, 2017,
Nie bardzo czaję o co chodzi... o adresy mejlowe na stronach archiwów? Aż wszedłem w każdą stronę, żeby to sprawdzić i... zastanawiam się na ile to jest czepianie się niczego? Większość stron używa szablonu od Polskiej Akademii Dostępności "narzuconego" przez Naczelną dwa lata temu, i na każdej z tych stron zakładka (widżet) "Kontakt" znajduje się w tym samym miejscu - po prawej stronie pod menu bocznym. Wystarczy jeden ruch kółkiem, żeby go zobaczyć. Wydaje mi się to akurat dobre, że użytkownik szybko nabierze wprawy w szukaniu adresu wiedząc, że zawsze jest on w tym samym miejscu. Czy adres mailowy jest informacją ponad wszelkie inne, że powinien być tuż pod nazwą/logiem archiwum? To chyba tylko AGAD tak bardzo tą informację ceni.  Archiwa, które zdecydowały się na własne szablony mają zazwyczaj informacje teleadresowe także w widżecie, lub w menu górnym pod nazwą - być może mylącą dla niektórych - "KONTAKT", albo nawet bezpośrednio ponad "aktualnościami". Na jednej stronie znalazłem informacje kontaktowe ukryte pod ikonką koperty w nagłówku strony. Nie wiem czemu domyśliłem się, że pod kopertą może ukrywać się informacja o kontakcie. Intuicja chyba. Faktycznie, na może dwóch-trzech stronach trzeba było się dłużej rozejrzeć za tym adresem.

Termin "popularyzacja" rozumiem jako skrót od pełnego terminu: "popularyzacja wiedzy o archiwum i jego zasobie", stąd nie uważam, że adres mailowy należy do popularyzacji, ale raczej promocji instytucji - w tym przypadku w formie strony internetowej. Zresztą, jak się okazuje - burza w szklance wody, bo można pomyśleć, że tych adresów nie ma, są ukryte, a okazuje się, że są, jak najbardziej. Natomiast promocja instytucji to już inna bajka, ale w końcu nie ma u nas etatów na promocję - doskonale wiemy o tym, że to już jest kategoria zabaw, które są w archiwach niedopuszczalne zwłaszcza w dobie retrokonwersji i digitalizacji. Stąd strony są jakie są, zbudowane z większą lub mniejszą dbałością, natomiast dopiero ich zawartością merytoryczną, aktualnościami i informowaniem o wydarzeniach zajmują się często osoby związane z popularyzacją. Przy podziale zadań na administratora i redaktora - mogą nawet nie mieć dostępu do takich rzeczy jak wspomniany adres mailowy, czy inne elementy strony.

Przyznam natomiast, że nie z żadnej złośliwości, ale ze zwykłej ciekawości czy ten apel wynika z obecności w jakiejś innej, lepszej rzeczywistości, i wszedłem na stronę MKiDN, zobaczyć jak tam to wygląda... I tu dopiero można się załamać, bo żeby dojść do informacji teleadresowych to trzeba naprawdę porządnie się naprzewijać do samej stopki, a znalezienie informacji o działalności departamentu ds. archiwów (próbowałem po różnymi nazwami, bo nawet nie wiem jak się on nazywa dokładnie, i liczyłem, że na stronie MKiDN znajdę odpowiedź) jest chyba czymś na miarę cudu, bo po prostu nie znalazłem. A naprawdę dobrze się poruszam w Internecie...

Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: muniekdm w Sierpień 11, 2017,
To są kwestie wizerunkowe, ale bardzo ważne. Z punktu widzenia pracownika sądu widzę jak bardzo strony internetowe sądów się różnią. Każdy tam umieszcza co akurat uważa za słuszne. Niektóre strony są bardzo ubogie w informacje, a z niektórych można dowiedzieć się np. o zasobie archiwum.
Myślę, że podobnie jest z Archiwami Państwowymi. Brak pewnej jednolitości. Każdy dyrektor sam decyduje kto stworzy stronę internetową i jakie informacje zostaną na niej umieszczone. Myślę, że problem dostępu do informacji to problem wielu instytucji. Myślę, że to wynika, iż jednostki centralne, ministrowie, dyrektorzy tego nie kontrolują.
Możemy tutaj na ten temat dyskutować, ale nie wierzę, aby w niedalekiej przyszłości to się zmieniło. 

Ten apel powinien zostać wystosowany do NDAP i dyrektorów AP. W kwestii wizerunkowej to Archiwa Państwowe łączy chyba jedynie logo  :)
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Marek Gieroń w Sierpień 11, 2017,
Ten apel powinien zostać wystosowany do NDAP i dyrektorów AP. W kwestii wizerunkowej to Archiwa Państwowe łączy chyba jedynie logo 

Ar ju siur?
http://ank.gov.pl/
http://www.nac.gov.pl/instytucja/download/
http://agad.gov.pl/
http://www.aan.gov.pl/
etc, etc....
A nie, przepraszam. Nie doczytałem, że piszesz o "państwowych"

Przyznam natomiast, że nie z żadnej złośliwości, ale ze zwykłej ciekawości czy ten apel wynika z obecności w jakiejś innej, lepszej rzeczywistości, i wszedłem na stronę MKiDN, zobaczyć jak tam to wygląda... I tu dopiero można się załamać, bo żeby dojść do informacji teleadresowych to trzeba naprawdę porządnie się naprzewijać do samej stopki, a znalezienie informacji o działalności departamentu ds. archiwów (próbowałem po różnymi nazwami, bo nawet nie wiem jak się on nazywa dokładnie, i liczyłem, że na stronie MKiDN znajdę odpowiedź) jest chyba czymś na miarę cudu, bo po prostu nie znalazłem. A naprawdę dobrze się poruszam w Internecie...

Ryba śmierdzi od głowy.
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Anna Sobczak w Sierpień 11, 2017,
No i proszę mimo wakacji i przygotowań do Zjazdu SAP w Kielcach nasze Forum się ożywiło! Hania potrafi zawsze znaleźć dobry temat do dyskusji.

Zastanawiam się już od kilku lat, dlaczego AP jako sieć nie ma jednej WWW, tylko każde archiwum ma coś innego... A myślę, że  użytkownik aż tak bardzo się nie męczy z szukaniem adresów. Ja osobiście rzadko szyldem ich bezpośrednio na stronie podmiotów publicznych. Szukam w Google... Może to z doświadczenia, że adresy różnych instytucji było zawsze ciężko znaleźć. Myślę, większym bólem jest informacja o zasobie i jej jakość...

Myślę, że ważniejsze jest wprowadzenie jakiegoś ujednolicenia  dla WWW APów. Może warto pomyśleć nad jednym porządnym serwisem (dla wszystkich podmiotów w sieci AP)?

Dla mnie nigdy nie było jasne, dlaczego jest taka dowolność w strukturze i głębokości informacyjnej, albo publikowaniu inwentarzy na WWW, a nie w bazach do tego przeznaczonych...

Na moich zajęciach z informatyki arch. studenci analizowali treści i struktury WWW APów i różnie to wyglądało. Ale dzięki analizom porównawczym (wersja aktualna vs Internet Archive) w oparciu o wypracowane narzędzia dochodziliśmy zawsze do wniosków, że APy robią znaczne postępy.

Teraz tak sobie myślę, że mogliśmy wyniki naszych mini badań chociaż wrzucić tutaj, albo/i przesłać do NDAP...
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Sierpień 12, 2017,
Zastanawiam się już od kilku lat, dlaczego AP jako sieć nie ma jednej WWW, tylko każde archiwum ma coś innego... A myślę, że  użytkownik aż tak bardzo się nie męczy z szukaniem adresów. Ja osobiście rzadko szyldem ich bezpośrednio na stronie podmiotów publicznych. Szukam w Google... Może to z doświadczenia, że adresy różnych instytucji było zawsze ciężko znaleźć. Myślę, większym bólem jest informacja o zasobie i jej jakość...

Myślę, że ważniejsze jest wprowadzenie jakiegoś ujednolicenia  dla WWW APów. Może warto pomyśleć nad jednym porządnym serwisem (dla wszystkich podmiotów w sieci AP)?


Czyli dalej nie dostrzeżono, że od blisko 3 lat jakaś połowa sieci archiwalnej ma ten sam szablon strony? Czy tą statystykę "psują" właśnie APy, które postawiły na własne rozwiązania? Jak nie patrzeć, to się chyba daje zauważyć, że jest w sieci archiwalnej pewne ujednolicenie, a Naczelna - ze swoją nową stroną -  próbuje być tym jednym porządnym serwisem.
Próbowałem zrobić ten "jeden porządny serwis" ogarniający wszystkie pomniejsze, nawet Naczelną, ale okazało się, że narzucony szablon z Polskiej Akademii Dostępności nie dorósł do czegoś takiego jak RSS. Czyli jeszcze sporo pracy przed archiwami :)
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: sirsilis w Sierpień 12, 2017,
hmmm ale to raczej to apel do osób które zarządzają stronami www niż do osób zajmujących się  popularyzacją... ale to w sumie słabe ten bałagan na stronach www także na stronie NDAP...
A strona internetowa nie świadczy o wizerunku archiwum?
I z tego co wiem, to często jest tak, że osoby zajmujące się popularyzacją prowadzą także strony internetowe.
Chodzi mi o to, że szkoda czasu na popularyzację w obecnym wydaniu, jeśli na stronach apy mają bajzel. Niezależnie od tego, kto się czym zajmuje. I tyle >:(
oczywiste że strona internetowa świadczy o wizerunku archiwum, bardziej bym obstawiał że to informatyk prowadzi  stronę www i chyba taka osoba by bardziej nadawała niż osoba zajm. się popularyzacją
Zazwyczaj informatyk to tylko wrzuca te treści, które dostanie przygotowane.
Zdarzyło mi się też zadzwonić do archiwum i odebrała Pani szatniarka która nie była w stanie udzielić jakichkolwiek informacji poza podaniem adresu mailowego na który należy złożyć wniosek :-/. Słabe to. Pierwszy kontakt jest najważniejszy.

Chyba żartujesz oczekujesz od Pani szatniarki więcej niż może i chce, to nie jest jej obowiązkiem znać zasobu, nie jest pracownikiem merytorycznym, maila itp... bo jeśli tak to zaraz będziemy wymagać od sprzątaczek znajomości metodyki archiwalnej 

Taka sytuacja:
jestem na Fb i widzę ciekawą wystawę na profilu jakiegoś archiwum. Myślę sobie: ale fajne, muszę się dowiedzieć więcej o instytucji. I wchodzę na stronę, i czar pryska (a już nie daj Boże chcę jakiś konkret, np. adres mejlowy). :( :( :(
O tym mówię, i nie interesuje mnie, kto czym się zajmuje. Twierdzę tylko, że wszelkie próby popularyzacji w zderzeniu ze skrzeczącą rzeczywistością i paździerzem daje czasem efekt frustracji, złości, a często też komizmu. I tyle.  >:(

to nie kwestia popularyzacji tylko kwestia aktualizacji informacji
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Sierpień 16, 2017,
Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem ;)
Napisałam, że wszelkie działania popularyzatorskie, promocyjne (jak zwał tak zwał) są nieskuteczne, jeśli instytucja nie potrafi "ogarnąć" podstawowych kwestii organizacyjnych, które "na starcie" utrudniają życie tzw. normalnemu człowiekowi.
Przykład nie z naszego podwórka: w Muzeum Narodowym w Poznaniu i jego oddziałach nie można płacić za bilety kartą. To czyni tę placówkę paździerzem nad paździerze, i nie zmieni mojej opinii mnogość iwentów popularyzatorsko-promocyjnych kolegów muzealników (tym bardziej że przy tych cenach biletów może to być problem >:().
I tylko tyle chciałam przekazać.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Anna Sobczak w Sierpień 19, 2017,
W całej tej różnorodności trudno dostrzec wiele spójności... Ale skoro jeden portal jest niemożliwy. Nie do końca jestem za tym, żeby podmioty jednej sieci tworzyły coś indywidualnie. To są dodatkowo wydane pieniądze z budżetu.
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Sierpień 25, 2017,
Na moich zajęciach z informatyki arch. studenci analizowali treści i struktury WWW APów i różnie to wyglądało. Ale dzięki analizom porównawczym (wersja aktualna vs Internet Archive) w oparciu o wypracowane narzędzia dochodziliśmy zawsze do wniosków, że APy robią znaczne postępy.

Teraz tak sobie myślę, że mogliśmy wyniki naszych mini badań chociaż wrzucić tutaj, albo/i przesłać do NDAP...

A czy analizowali również strony BIP archiwów? Szukałem kiedyś dokumentacji kontroli, możliwość łatwego porównania daje przeglądanie bipów ap z poziomu mapy: http://bip.ap.gov.pl/mapa.php
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Anna Sobczak w Sierpień 25, 2017,
Nie, za BIP się nie braliśmy. Tylko wspominaliśmy, że coś takiego jest.
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Sierpień 25, 2017,
W całej tej różnorodności trudno dostrzec wiele spójności... Ale skoro jeden portal jest niemożliwy. Nie do końca jestem za tym, żeby podmioty jednej sieci tworzyły coś indywidualnie. To są dodatkowo wydane pieniądze z budżetu.

Ciągle się o tych pieniądzach mówi, a ja chyba z innego świata pochodzę... Tworząc jezuicka13.pl słyszałem o pieniądzach z budżetu, tworząc inne portale dla AP Lublin też gdzieś to padało... a cała ciekawostka polega na tym, że żadnych pieniędzy za to nie wziąłem, a nawet swoje własne np. na domenę, czy na zakup szablonu za kilkaset złotych wydawałem, których żaden wspomniany "budżet" mi nie oddał... Uprzedzę, że robiłem te strony zawsze poza czasem pracy... to się PASJA nazywało - były takie czasy, że pasją się żyło zanim archiwum je zabiło :)
Ostatnim z moich projektów był portal gromadzący całość archiwów, wszystko to co na stronie Naczelnej i poszczególnych archiwów... Taka strona Naczelnej razy trochę lepiej i w odpowiedzi na realne zapotrzebowanie... i pewnie by doszło do skutku, ale wobec śmierci pasji dałem sobie spokój.
W międzyczasie, w czasie pracy nad tym, odkryłem parę niefajnych rzeczy na stronach APów, istotnych wad w szablonie Polskiej Akademii Dostępności, z którymi APy muszą się, niestety, mierzyć. Ale to już tak nawiasem tylko, na marginesie, bo to mało ważne...
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Anna Sobczak w Sierpień 26, 2017,
Ja odnoszę się do oficjalnych stron WWW APów. A te chyba raczej nie są tworzone i zarządzane w czasie poza godzinami pracy?
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Sierpień 29, 2017,
już nie, te czasy minęły,
ale w przeszłości owszem, naszą robiłem "po nocach"... :)
Tytuł: Odp: Apel do popularyzatorów
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Sierpień 30, 2017,
Ostatnim z moich projektów był portal gromadzący całość archiwów, wszystko to co na stronie Naczelnej i poszczególnych archiwów... Taka strona Naczelnej razy trochę lepiej i w odpowiedzi na realne zapotrzebowanie... i pewnie by doszło do skutku, ale wobec śmierci pasji dałem sobie spokój.

Marku, ja za taki projekt zabrałem się jeszcze pracując w Poznaniu. Początkowo zakładałem trzy działy dla takiej platformy - "szybkie" dane kontaktowe do konkretnego archiwum (nie tylko państwowego, tylko też np. diecezjalnego); informacje o przechowawcach i pracodawcach; wszystkie skany archiwów w jednym miejscu. Szkielet strony jak i treść była pomału zapełniana, aż wreszcie... tak jak u Ciebie... śmierć pasji zrobiła swoje.