IFAR

Internetowe Forum Archiwalne => System informacji o zasobie archiwów państwowych => Wątek zaczęty przez: crash0 w Listopad 27, 2015,

Tytuł: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Listopad 27, 2015,
Przykład AP Toruń, nie sprawdzałem jak wygląda podobna kwestia w przypadku pozostałych archiwów.

Wchodząc na stronę AP w Toruniu, przechodzę do zakładki "Zasób Archiwum". Zawarta tam informacja (linki) kieruje mnie na stronę NDAP i baz danych. Przykład: w bazie PRADZIAD wyszukuję interesującą mnie miejscowość np. Kijewo. Zwraca wynik i wybieram jako wyznanie/obrządek rzymskokatolickie (ps. ktoś widział wyznanie/obrządek urząd stanu cywilnego?  ;D). Mam. Zespół 255 i informacja, że jest udostępniany całkowicie. OK. Tylko jak teraz zamówić interesujące mnie jednostki? Hmm. baza IZA.
A tam? Klops. "Nie znaleziono żadnych rekordów "

Zatem jak to jest z tą informacją o zasobie? Udostępnianie XXI wieku?
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 01, 2015,
Faktycznie, kiepsko to wygląda.
A tu (https://www.genealogiawarchiwach.pl/#query.city=Kijewo+Kr%25C3%25B3lewskie&query.suggestion=false&query.thumbnails=false&query.facet=true&query.sortMode=DEFAULT&goComments=false&searcher=big&query.query) sprawdzałeś? AP Toruń i AP Bydgoszcz z oddziałami powinny mieć tam wszystkie akta metrykalne.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Grudzień 02, 2015,
wszystkich to nie mają, bo głównie są tam akta USC
a mnie interesują sprzed 1874  :P
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 02, 2015,
To ciekawe, bo w podsumowaniu projektu (http://www.archiwa.net/index.php?option=com_content&view=article&id=727:2015-06-04-12-39-05&catid=72:wydarzenia-w-kraju&Itemid=33) (tu autorstwa dr Anny Laszuk) można przeczytać że "W sumie zdigitalizowano akta stanu cywilnego z lat 1874-1910, księgi metrykalne parafii rzymskokatolickich z lat 1810-1910 oraz księgi meldunkowe od 1837 r. " I tak miało zdaje się być... ??? 
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Grudzień 02, 2015,
Macieju,
zdigitalizować to jedno, a udostępnić je to drugie  ;D
zapewne jeszcze wszystkiego nie przerzucili, bo od kilku dni pojawia się komunikat, że jest już ponad 3 mln skanów :)
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 02, 2015,
No wiem :P Ale po tym jak odtrąbiono wielki sukces myślałem że jest już wszystko i przez kolejne lata będą skanowane nowe roczniki.

Na stronie genealogia w archiwach widać komunikat, że obecnie jest 35799 ksiąg i nieco ponad 3 mln skanów, a razem było
Cytat: z ww.artykułu Anny Laszuk
Ogółem było to 29259 j.a. z archiwum w Toruniu z Oddziałem we Włocławku oraz 17776 j.a. z archiwum w Bydgoszczy z Oddziałem w Inowrocławiu ? w sumie 540 m.b.
czyli 47035. Czyli ponad 11200 ksiąg pozostało do publikacji! W skanach to będzie chyba mniej, bo o ile pamiętam miało być ok 3,6 mln, więc brakuje jeszcze jakieś 600k.
Stąd wniosek, że na pierwszy ogień poszły jak widać USC, bo one są wygodniejsze do digitalizacji. Musisz więc jeszcze poczekać, ciekawe jak długo.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 02, 2015,
Cały ten projekt jest, najoględniej mówiąc, mocno dyskusyjny.
Wydanie 7 mln zł na budowę odrębnego portalu dla 2 archiwów jest niepojęte, bo przecież jest www.szukajwarchiwach.pl
Z tego wynika, że właściwie każde archiwum może budować swój portal.
Ktoś policzył koszty takiej polityki? O logice nie wspomnę.
Skąd mam wiedzieć gdzie są skany danego archiwum?
AP Bydgoszcz ma skany na szukaju i na portalu Genealogia w Archiwach.
Czy jest na sali lekarz?


PS1. O rozproszeniu skanów dyskutowaliśmy tutaj http://www.ifar.pl/index.php/topic,2376.0.html
Zaczęłam ten wątek w marcu 2013 r. Od tego czasu sytuacja jeszcze się pogorszyła, bo pojawił się ten nieszczęsny portal bydgosko-toruński.
Co dalej?
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Grudzień 02, 2015,
proszę http://lac.lublin.pl/
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: luke w Grudzień 03, 2015,
Przynajmniej o szukajwarchiwach jest wzmianka, co prawda bez linku.
Jak czytam tę notkę, to widać że Lublin chce pokazywać swój zasób przez kolekcje i chyba nie ma w tym nic złego, zwłaszcza, że cały zasób jest publikowany na SwA. Tutaj ma być chyba jeszcze ciekawiej, z szybką reakcją na rocznice, ciekawe fakty, np. jak na audiovis.nac.gov.pl LAC, z tego co widać chyba rzecz całą ułatwia.

Problemem jest natomiast sytuacja w której, wynik projektów dofinansowanych przez MKiDN czy UE, jest publikowany wyłącznie na własnych stronach internetowych, skąd często skany są usuwane, zmieniane czy przenoszone, co dla użytkownika nie jest sytuacją pożądaną; a nie na SwA, które powinno prezentować skany ze wszystkich AP i nie tylko, co już zresztą się dzieje.

Nie dyskredytowałbym tej inicjatywy, mnie osobiście się podoba.
Oczywiście zastanawiają mnie np. kategorie - np. zakładka zespoły archiwalne - Akta Miasta Lublina - Akta z Okresu Przemian Ustrojowych.
Myślałem o zupełnie innych przemianach ustrojowych :)
Nie podoba mi się też maniera pisania prawie wszystkiego wielką literą, ale to są drobne rzeczy, które nie zmieniają pozytywnej opinii o tym przedsięwzięciu.
Ot, taka moja subiektywna opinia.

Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Artur Nogaj w Grudzień 04, 2015,
Fajnie, że projekt toruńsko-bydgoski jest przedmiotem dyskusji. Tym niemniej dyskutując, czy też wypowiadając swoje opinie powinno się znać pewne realia i fakty, a oto one:

1.   Projekt był współfinansowany  ze środków unijnych tj. 75 % to środki unijne, a 25 % środki pochodzące z budżetu państwa ? bezpośrednio przekazywane z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czyli 5,25 mln środki unijne, 1,75 mln środki budżetowe.
2.   Projekt realizowany był w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Ideą tych programów regionalnych w myśl wytycznych unijnych jest wspieranie danego regionu, budowanie jego wizerunku itp. W związku z czym wszystkie produkty związane z realizacją projektów w ramach RPO muszą być lokowane na terenie danego regionu. Te właśnie uregulowania, które są jednoznacznie wyartykułowane w stosownych przepisach odnoszących się do realizacji projektów w ramach RPO spowodowały, że pierwotna koncepcja zakładająca udział NAC w tym projekcie musiała zostać zmieniona.
3.   Kolejną bardzo ważną ideą realizacji tego typu projektów jest bardzo mocny nacisk na innowacyjność rozwiązań, co znalazło odzwierciedlenie w projekcie toruńsko-bydgoskim i to na prawie wszystkich płaszczyznach założeń  projektu i jego wykonania, w tym również w portalu www.genealogiawarchiwach.pl ,  który zapewnia interaktywność z użytkownikiem  m.in.  poprzez możliwość indeksowania umieszczonych akt metrykalnych. Interaktywność platformy była warunkiem sine qua non projektu, platforma www.szukajwarchiwach.pl takich rozwiązań nie posiada. Nie mogła być zatem brana pod uwagę. Ponadto projekt dawał możliwość implementacji na grunt archiwów państwowych całkiem nowych rozwiązań technologicznych.
4.   Pomimo, iż  formalnie projekt się zakończył  - należy przez to rozumieć zakończenie finansowanie go z funduszy europejskich,  jednakże w myśl wytycznych unijnych musi on być dalej rozwijany i utrzymywany przez okres 5 lat.

Czas i użytkownicy zweryfikują, czy przyjęte innowacyjne rozwiązania, w tym również organizacyjne, sprawdzą się czy nie. Czy będziemy w stanie sprostać ciągle zmieniającym i rosnącym wymaganiom użytkowników?

Pozdrawiamy pracownicy
APT i APB
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Grudzień 04, 2015,
Panie Arturze, bardzo dziękuję za włączenie się do dyskusji. Cieszę, się, że grono pracowników z archiwów państwowych jest tutaj, w tym miejscu, nadal reprezentowane.
Ze swojej strony miałem przyjemność kilkukrotnego wysłuchania Pana Bolesława Rassalskiego z APB. Co do jego finansowania, jak i wymagań programów operacyjnych UE - znam je i wiedziałem o nich wcześniej :)
Odnosząc się do punktu 3, to NAC przygotowuje odpowiednie narzędzia (nową wersję serwisu) dla szukajwarchiwach.pl, gdzie głównym elementem ma być możliwość interakcji użytkowników z archiwami zamieszczającym tam swoje skany. Nie chcę jednak wypowiadać się za kolegów z NAC, wiem że takie prace trwają, choć ostatnio nieco zwolniły, ze względu na inne obowiązki i dodatkowe zadania.
Na jednej z konferencji Pan Rassalski odpowiadając na pytanie od słuchacza, czy skany znajdą się na ww. portalu odparł, że tak, lecz nie potrafił sprecyzować terminu przekazania materiałów do NAC.
Co do użytkowników... cóż. Większość Państwa materiałów jest pomocna dla badaczy - genealogów. Przeglądając różne fora hobbystów, towarzystw genealogicznych, etc. w większości pojawiają się - niestety - mało przyjemne opinie. Z mojej strony takie pytanie nie padło, a wcześniej powinno. Czy ktoś konsultował z jakimkolwiek genealogiem, towarzystwem projekt Państwa portalu?
pozdrawiam
APP
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: luke w Grudzień 04, 2015,
Środowisko toruńskie i bydgoskie pewnie się wypowie, ale wystarczy poszukać i jest odpowiedź

http://archiwalna.archiwa.gov.pl/pl/component/content/article/3974.html?template=archiwa_home

Cytuj
Konferencja genealogiczna
zorganizowana w ramach projektu unijnego
?Źródła genealogiczne mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego?


27 maja 2014 roku w Sali Kinowej Muzeum Okręgowego w Toruniu przy Rynku Staromiejskim 1 miała miejsce konferencja genealogiczna poświęcona realizacji projektu ?Źródła genealogiczne mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego?. Celem konferencji było przedstawienie środowiskom genealogicznym i naukowym oraz miłośnikom historii idei powyższego projektu i nawiązanie współpracy w zakresie dalszego rozwoju tego przedsięwzięcia. Szczególnie ważnym zadaniem, jakie postawili przed sobą organizatorzy spotkania, było zachęcenie środowisk genealogicznych i naukowych do aktywnego udziału w procesie indeksowania zdigitalizowanych w ramach projektu akt metrykalnych.
W wydarzeniu jako goście specjalni uczestniczyli prof. Władysław Stępniak, Naczelny Dyrektor Archiwów Państwowych, który uroczyście rozpoczął obrady, oraz prof. Krzysztof Mikulski, prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego i przewodniczący Rady Archiwalnej przy Naczelnym Dyrektorze Archiwów Państwowym. Ponadto w spotkaniu wzięli udział pracownicy archiwów państwowych, przedstawiciele środowisk naukowych z Torunia i Bydgoszczy oraz liczni reprezentanci towarzystw genealogicznych, w tym Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego, Towarzystwa Genealogicznego Centralnej Polski, Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego oraz Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.
Podczas konferencji zebrani wysłuchali wystąpienia Sławomira Pułkownika (AP Toruń) oraz Bolesława Rassalskiego (AP Bydgoszcz), którzy zapoznali gości z poszczególnymi etapami realizacji projektu ?Źródła genealogiczne mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego?. Gość specjalny prof. Krzysztof Mikulski w trakcie swojego przemówienia uporządkował wiedzę uczestników konferencji na temat badań genealogicznych w praktyce badawczej historyków. Prelegentami podczas sympozjum byli także Stanisław Błażejewski z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, dr Andrzej Marek Nowik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Włodzimierz Sroczyński z Polskiego Towarzystwa Genealogicznego. W trakcie dyskusji podniesiono kwestię szczegółów możliwej współpracy obydwu archiwów państwowych z towarzystwami genealogicznymi w zakresie rozwoju projektu, a zwłaszcza włączenia w ramy projektu i wzajemnego korzystania z wykonanych już przez genealogów indeksów do akt metrykalnych. Ważnym zagadnieniem poruszonym przez genealogów była techniczna strona organizacji procesu indeksowania akt (logowanie, przydział konkretnej partii akt do indeksowania, transliteracja imion i nazwisk) oraz kwestia swobodnego dostępu i praw do indeksów wykonanych przez poszczególne osoby. Ponadto część środowisk genealogicznych, w tym warszawskich, przedstawiła wstępną propozycję współpracy na zasadzie wolontariatu przy digitalizacji rejestrów handlowych znajdujących się w zasobach obu archiwów, a zwłaszcza w oddziale we Włocławku. Wymieniono się także uwagami na temat zasad udostępniania archiwaliów w pracowniach naukowych archiwów państwowych oraz poprzez platformę cyfrową.
Cytuj
Konferencję uwieńczyło podpisanie dwóch listów intencyjnych o współpracy Archiwum Państwowego w Toruniu, lidera projektu i Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, beneficjenta projektu z partnerami: Kujawsko-Pomorskim Towarzystwem Genealogicznym, reprezentowanym przez Ewę Szczodruch oraz Pomorskim Towarzystwem Genealogicznym, reprezentowanym przez Janusza Pawelczyka. Polskie Towarzystwo Genealogiczne w osobach Włodzimierza Sroczyńskiego i Andrzeja Marka Nowika zadeklarowało ustnie chęć podjęcia współpracy jednakże w innej formule, niż zaproponowana przez archiwa w liście intencyjnym. Szczegółowe zasady współpracy zostaną ustalone w osobnych porozumieniach obu archiwów z partnerami z poszczególnych towarzystw genealogicznych.

Inną kwestią jest, że środowisko genealogów jest "rozległe", stąd pewnie również wypowiedzi krytyczne.
Zobacz jednak, że genealodzy aktywnie indeksują, zatem trudno o bardziej aktywny udział w tym projekcie.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 04, 2015,
Koledzy.
Podstawową kwestią jest odpowiedź na pytanie, czy archiwa państwowe chcą budować jeden i wspólny dla wszystkich archiwów portal, gdzie będziemy zamieszczać zarówno metadane jak i skany. Zważywszy na wielość inicjatyw i projektów oraz dopuszczenie do rozproszenia skanów (dyskutowaliśmy o tym na forum) można wysnuć wniosek, że być może podjęto inne decyzje (czyli nie budujemy jednego portalu), albo sprawa wymknęła się spod kontroli i stąd ten chaos.
Jakiekolwiek są przyczyny tego stanu rzeczy, jest on zły.
Moim zdaniem logiczne jest, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest budowa jednego i wspólnego dla wszystkich archiwów serwisu (wygoda dla użytkowników, łatwiejsze zarządzanie itd., argumenty za tym już padały).



1.   Projekt był współfinansowany  ze środków unijnych tj. 75 % to środki unijne, a 25 % środki pochodzące z budżetu państwa ? bezpośrednio przekazywane z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czyli 5,25 mln środki unijne, 1,75 mln środki budżetowe.
Na warunki archiwalne to jest całkiem sporo pieniędzy, a środki unijne powstają w wyniku także naszych składek, mam więc poczucie, że wobec powyższego co napisałam, nie są to najlepiej wydane publiczne środki.
 
Cytuj
2.   Projekt realizowany był w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Ideą tych programów regionalnych w myśl wytycznych unijnych jest wspieranie danego regionu, budowanie jego wizerunku itp. W związku z czym wszystkie produkty związane z realizacją projektów w ramach RPO muszą być lokowane na terenie danego regionu. Te właśnie uregulowania, które są jednoznacznie wyartykułowane w stosownych przepisach odnoszących się do realizacji projektów w ramach RPO spowodowały, że pierwotna koncepcja zakładająca udział NAC w tym projekcie musiała zostać zmieniona.

Czy to znaczy, że gdyby repozytorium cyfrowe NAC przenieść np. do Bydgoszczy, to wtedy NAC ze swoim serwisem szukajwarchiwach mógłby uczestniczyć w tym projekcie? (to pytanie oczywiście trochę żartobliwe).
Z drugiej strony wygląda mi to na zaspokajanie ambicji lokalnych władz, które czynią to za pomocą unijnych środków. Przykładów takich lokalnych inicjatyw, nie zawsze szczęśliwych i potrzebnych mamy aż nadto (słynny portal wrocławski za duże miliony).

Cytuj

4.   Pomimo, iż  formalnie projekt się zakończył  - należy przez to rozumieć zakończenie finansowanie go z funduszy europejskich,  jednakże w myśl wytycznych unijnych musi on być dalej rozwijany i utrzymywany przez okres 5 lat.
Nie wiem, czy dobrze rozumiem: czy to oznacza, że projekt za 7 mln będzie utrzymywany przez 5 lat? A co dalej? Skany znikną z Sieci?

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: luke w Grudzień 04, 2015,
Haniu,
zgadzam się, że powinien być i na szczęście już jest, jeden serwis, w którym publikowane są kopie cyfrowe m.a., oczywiście mowa o SwA. Tam powinny się znaleźć wszystkie skany wytworzone w ramach programów MKiDN (WPR K+, ODK, etc.), funduszy UE (np. RPO) oraz w ramach działalności statutowej archiwów oraz dotacji z NDAP. Słowem - ze wszystkich źródeł finansowania. Podkreślić trzeba jednak, że takie decyzje leżą w gestii NDAP. Warto przypomnieć, że jest strategia AP na lata 2014-2020. Gdzie, jeśli nie w strategii powinno zostać wskazane, że skany są publikowane w 1 wspólnym dla AP serwisie, wygodnie i przyjaźnie dla użytkownika, taniej, budując tym samym świadomość funkcjonowania archiwów w społeczeństwie, również jako ośrodków udostępniających informacje w nowoczesny, zgodny z oczekiwaniami sposób? Ale takiej kluczowej w sumie informacji tam nie znajdziemy.
cyt.

Cytuj
Zamierzamy uczestniczyć w tworzeniu nowoczesnej infrastruktury usług publicznych i zasobów cyfrowych poprzez udostępnianie w rozległej sieci internetowej naszego niezwykle ciekawego i potrzebnego obywatelom zasobu. Już obecnie Narodowe Archiwum Cyfrowe zostało ustanowione przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego centrum kompetencji w zakresie digitalizacji. Chcemy także na naszej stronie internetowej systematycznie zwiększać liczbę zamieszczanych kopii cyfrowych najbardziej poszukiwanych dokumentów, filmów a także konspekty zajęć edukacyjnych. Działania edukacyjne postrzegamy jako jedne z kluczowych.

Cytuj
Biorąc pod uwagę obecnie istniejące możliwości technologiczne oraz troskę o stałe dostosowywanie archiwów państwowych do zmieniającego się otoczenia i jego potrzeb, jedyną zasadną i racjonalną alternatywą jest udostępnianie on-line, poprzez rozległe sieci komputerowe, materiałów archiwalnych w formie zdigitalizowanej. Dzięki tym działaniom archiwa państwowe poprzez sukcesywne zwiększanie ilości zdigitalizowanych materiałów archiwalnych dostępnych on-line, będą przede wszystkim wychodzić naprzeciw znacznie szerszej rzeszy użytkowników, którzy chcieliby skorzystać z materiałów archiwalnych.

Mam wielką nadzieję, że kopie wytworzone przez AP Lublin, prezentowane w Lubelskim Archiwum Cyfrowym, znajdą się w SwA, jeśli jeszcze ich tam nie ma. Nic nie stoi na przeszkodzie aby jeden z efektów projektu APT i APB (skany) również został publikowany na SwA. Inną kwestią jest, czy same skany akt metrykalnych na SwA będą atrakcyjne dla genealogów, skoro na genealogiawarchiwach będą mieli dostęp do zindeksowanych zasobów, które ich środowisko przygotowuje?

Odnośnie trwałości projektu - 5 lat, wynika to z umowy o dofinansowanie i regulaminów RPO; po tym czasie beneficjent decyduje co dalej z produktem/ami tego projektu. Utrzymanie tego serwisu wymaga i będzie wymagało dodatkowych nakładów finansowych (administrowanie, utrzymanie kopii cyfrowych, nawet w postaci lekkich kopii użytkowych, kopie, obsługa użytkowników, etc.).
Jeśli beneficjent zdecyduje się na zdjęcie serwisu z sieci, to SwA powinno być gotowe na publikację skanów (już jest) i indeksów.

Skoro takie inicjatywy są podejmowane za zgodą i przy współpracy z NDAP, to jak należy sądzić archiwa stać na taką politykę.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Grudzień 04, 2015,
Skoro takie inicjatywy są podejmowane za zgodą i przy współpracy z NDAP, to jak należy sądzić archiwa stać na taką politykę.
Łukaszu, oczywiście, jak powszechnie wiadomo, archiwa pławią się w morzu funduszy ???
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Grudzień 05, 2015,
Szanowni,
Tylko brak obycia z tabletową klawiaturą skazuje mnie na przełożenie pełnego komentarza najwcześniej na niedzielę (jestem w Toruniu na FEA), ale ciśnie się po prostu na usta po tym, co zobaczyłem na temat LAC na twitterze u NBT, a przed chwilą tutaj: żal, wstyd i żenada. Wybaczcie, ale nie dam rady z tą klawiaturą dlatego rozwinę to później.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Paweł z ... w Grudzień 05, 2015,
Koledzy.
Podstawową kwestią jest odpowiedź na pytanie, czy archiwa państwowe chcą budować jeden i wspólny dla wszystkich archiwów portal, gdzie będziemy zamieszczać zarówno metadane jak i skany. Zważywszy na wielość inicjatyw i projektów oraz dopuszczenie do rozproszenia skanów (dyskutowaliśmy o tym na forum) można wysnuć wniosek, że być może podjęto inne decyzje (czyli nie budujemy jednego portalu), albo sprawa wymknęła się spod kontroli i stąd ten chaos.
Jakiekolwiek są przyczyny tego stanu rzeczy, jest on zły.
Moim zdaniem logiczne jest, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest budowa jednego i wspólnego dla wszystkich archiwów serwisu (wygoda dla użytkowników, łatwiejsze zarządzanie itd., argumenty za tym już padały).
Co złego w tym, że skany są w różnych miejscach! To dobrze że pojawiają się różne incjatywy, że ludzie są zaangażowani i zdobywają fundusze. Może dzięki temu te skany się pojawiły! Czy publikacja na jednym portalu byłaby szybka? Centrala to zwykle wąskie gardło. Czy np. skany nie oczekiwałyby długo na zatwierdzenie itp.?
Ważne jest by użytkownik miał jedno miejsce w którym mógłby przeszukiwać wszystkie portale ze skanami. Czy gdy korzystacie z bibliotek cyfrowych nie wyszukujecie na FBC http://fbc.pionier.net.pl/ albo na Europeana?
Skany w wielu miejscach ale połączone jedną wyszukiwarką.
Dlaczego archiwa nie mogą uczestniczyć w FBC?
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Robert2000 w Grudzień 06, 2015,
Ja też uważam, że to nie jest zły pomysł. Po prostu boję się, że centralizacja tego zjawiska byłaby dla niego zabójcza.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: crash0 w Grudzień 06, 2015,
Co złego w tym, że skany są w różnych miejscach! To dobrze że pojawiają się różne incjatywy, że ludzie są zaangażowani i zdobywają fundusze. Może dzięki temu te skany się pojawiły! Czy publikacja na jednym portalu byłaby szybka? Centrala to zwykle wąskie gardło. Czy np. skany nie oczekiwałyby długo na zatwierdzenie itp.?
Ważne jest by użytkownik miał jedno miejsce w którym mógłby przeszukiwać wszystkie portale ze skanami. Czy gdy korzystacie z bibliotek cyfrowych nie wyszukujecie na FBC http://fbc.pionier.net.pl/ albo na Europeana?
Skany w wielu miejscach ale połączone jedną wyszukiwarką.
Dlaczego archiwa nie mogą uczestniczyć w FBC?

Bo archiwa to nie biblioteki?!
Owszem, można byłoby stworzyć jedna stronę, gdzie byłby linki do innych miejsc i baz danych, ale to spowoduje niepotrzebne rozproszenie. Zarówno osoby obyte jak i nowe mogą mieć z tym problem.

I nie zgadzam się, ze centralizacja - w tym przypadku - byłaby zabójcza.
Przypadek kilku archiwów łącznie z kilkmoa innymi instytucjami poprzez portal szukajwarachiwach.pl jakoś nie uśmierca.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Grudzień 06, 2015,
Szanowni,
Wybaczcie - raz na rok cokolwiek piszę na IFARze, mimo, że najdłużej mam tu konto ;). Trochę się nazbierało emocji po tekstach, które wyczytałem, zwłaszcza na Twitterze. Możliwe, że w złym miejscu to wszystko zamieszczam, ale skoro LAC (Lubelskie Archiwum Cyfrowe) został tu wywołany to pozwolę sobie tutaj zawrzeć odpowiedź i swoje zdanie na ten temat.

Wstyd, żal i żenada - jak to podsumowałem wcześniej... Może w przypływie emocji, ale teraz na chłodno wciąż mam wrażenie, że jednak słusznie. Ponieważ:
1. AP w Lublinie ma obok Poznania największy wkład w SwA, zarówno w jego rozwój jak i zawartość, od samych początków jego istnienia i nie dlatego, że nas zmuszono, ale po prostu popieramy i wspieramy tą inicjatywę, i cieszymy się, że jest platforma, w której możemy pokazywać swój zasób. Więc kierowanie do nas słów, które mogą wskazywać, że nie rozumiemy tej idei jest nieco... no, żenujące.
2. SwA nie jest doskonałe, wiecie o tym bardzo dobrze, ale nie wiedzieć czemu utrzymujecie się w przekonaniu, że nie ma nic lepszego. Nie tylko od nas twórcy SwA dostali wiele uwag dotyczących jego obsługi, wskazówek co należałoby zmienić, żeby ułatwić jego obsługę... Bo niestety, ale obsługa dla nowych użytkowników jest po prostu TRUDNA, a to powoduje, że użytkownik unika tego, rezygnuje lub sięga po inne źródła. Nasz oddział informacji archiwalnej - od kwerend, odbiera każdego tygodnia kilkanaście telefonów, w których pracownicy marnują czas na tłumaczenie ludziom jak poruszać się po SwA. Dlatego robimy co możemy, piszemy instrukcje krok-po-kroku jak znaleźć poszukiwane rzeczy, przepisujemy wszystkie zestawienia wrzuconych skanów, podlinkowujemy, publikujemy listy, żeby użytkownik mógł bezpośrednio trafić na interesujące go rzeczy (http://lublin.ap.gov.pl/p,83,zbiory-online) bo inaczej często nie ma szans, żeby tam trafił... A wydaje nam się jednocześnie, że to chyba operator powinien o to zadbać... Czy przez ostatnie kilka lat cokolwiek zmieniono w tej materii? NIC! A ludzie dają sobie siana już po wejściu na stronę, kiedy wyskakuje im jakieś białe okno i nie wiedzą co z tym zrobić i po co to jest... A dalej, już nie wspominam... Owszem, jest spora grupa tych zapartych, co w poszukiwaniu korzeni gotowi są nawet Koranu nauczyć się na pamięć, ale to są wyjątki, a powinno być odwrotnie - to ci, co mają problem powinni być wyjątkami.
3. ... i nagle wychodzi GwA (Genealogia w Archiwach) toruńsko-bydgoskiego projektu! Też nie jestem za ideą rozdzielania udostępniania skanów na dwie różne strony i żałuję, że nie zdecydowali się na wrzucenie tego w ramy SwA, a poszli w swoją stronę. Być może jakieś pieniądze, jakieś warunki o tym decydowały, inaczej się nie dało, jestem w stanie to zrozumieć... Pomijając to, w tym wszystkim okazuje się, że jednak można inaczej!!! Że można jednak dać przejrzysty podgląd skanów, że można dać przyjazny sposób ich oglądania, powiększania, że można dać przejrzysty sposób wyszukiwania, aż wreszcie wprowadzenie indeksowania przez grupy genealogów z zewnątrz. A przecież o to prosiliśmy już parę lat temu!!! Zwracaliśmy uwagę, że te elementy w SwA kuleją! Ale kto się tym przejął? Portal zrobiony, nagrody odebrane, teraz tylko trzymać informatyków, żeby o serwerownię dbali, a zmian na stronie za wszelką cenę nie wnosić, jedynie ładować skany, ładować... A to nie tędy droga. Dochodzi do tego, że po każdej prezentacji GwA nawet nasi pracownicy są tak zachwyceni, że jednak można ciekawiej i łatwiej niż na SwA, że dopytują się, zastanawiają czy może jakąś licencję od nich wykupić i nasze też tak prezentować? Mimo, że już prawie 2 mln skanów mamy na SwA!!!
4. Stworzyliśmy nasz "portal" (szumna nazwa, moim zdaniem przesadna) jako naszą propozycję wobec zbliżającej się u nas 700. rocznicy lokacji Lublina (najstarszy dokument w naszym zasobie to właśnie akt lokacyjny z 1317 roku). Włącza się ona w szereg akcji, jakie różne instytucje kulturalne, naukowe, oświatowe, itd. szykują na 2017 rok. Jest to naprawdę duży "szereg", bo trzeba mieć na uwadze, że Lublin był w czołówce miast, które kandydowały do ESK2016, a po przegranej miasto nie zrezygnowało z przygotowanej oferty, ale rozwinęło ją jeszcze planując ich finał właśnie na 2017 rok, 700-lecie miasta. Ma umożliwić Lublinianom poznanie historii własnego miasta przez pryzmat zbiorów, które przechowuje AP Lublin, w tematycznym podziale na dokumenty królewskie, plany, afisze i plakaty, fotografie. Osoba, która wejdzie na stronę ma mieć możliwość szybko znaleźć interesujący go dokument, przeczytać jego transkrypcję, tłumaczenie na j. polski, znaleźć fotografię z interesującego go fragmentu miasta, plakaty z wydarzeń różnego rodzaju, historyczne plany... A teraz pokażcie mi palcem, w którym miejscu SwA oferuje taką możliwość prezentacji materiałów? Wstyd, że osoby, które siedzą na codzień w internecie, pracują w nim, nie potrafią rozróżnić strony, której zadaniem jest prezentacja zasobu (LAC), mającą wartość przede wszystkim edukacyjną, od strony, której zadaniem jest przede wszystkim porządkowanie zasobu (SwA). Równie dobrze możecie marudzić na każdą wystawę, których każdego roku w APach powstaje sporo, że archiwa zamiast prezentować je w SwA to pokazuje na własnych planszach wystawowych. Takie rozproszenie, marnotrawienie...
5. Hania podczas TKA/FEA wskazała mi krytykę LAC na Twitterze przez NikodemBT. Treść: "NDAP zamiast integrować na szukajwarchiwach.pl buduje kolejne portale archiwalne. Traci użytkownik i skarb państwa." I link do informacji NDAP o otwarciu LAC... Naprawdę? LAC powstawał przez 3 lata, robiłem go SAM przez tyle czasu (oczywiście nie ciągiem, z dużymi przerwami). Korzystałem z własnej wiedzy, z własnych doświadczeń, nabytych własnym prywatnym kosztem. 90% całości powstało w tzw. "po godzinach" pracy, wieczorami, sobotami, niedzielami... Tak, wiem, po tylu latach pracy dostałem już odpowiedniego kopa w d*pę w zamian za pasję i zaangażowanie ponad wymaganą miarę, ale tak było. Tak samo tworzyłem Galerię Jezuicka 13, tak samo tworzyłem poprzednią wersję strony APL, tak samo stworzyłem jeszcze jeden "portal", który będzie miał premierę w przyszłym roku. Ale co się dowiaduję od NBT? Że stracił skarb państwa! Dziękuję.
Pytałem wyżej o możliwości SwA w kwestii prezentacji materiałów w sposób taki, jak zrobiłem to na LAC, czyli z transkrypcjami, tłumaczeniami, geolokalizacją zdjęć. Da się? Czy na pewno traci użytkownik? Użytkownik ze Szczecina, Warszawy czy z Suwałk prawdopodobnie "oleje" LAC, ale zapewniam pana NBT, że lublinianin będzie zachwycony, ponieważ NIGDZIE INDZIEJ nie zobaczy tych materiałów - ponieważ SwA tego nie potrafi!! A jeśli one są na SwA to ich tak łatwo nie znajdzie. Więc czy na pewno traci?
A że logo NDAP się tam pojawia? Tak, ponieważ w całej swojej wiedzy i umiejętnościach nie umiem zrobić modułu geolokalizacji, dlatego napisałem wniosek i pozyskaliśmy dofinansowanie z NDAP na firmę informatyczną, która zbudowała podstronę http://lac.lublin.pl/fotografie/. I to jest cały wkład NDAP w tą stronę. Warunkiem dofinansowania jest wpisanie, że strona powstała przy wsparciu... Ale świat dowiedział się od pana NBT, że NDAP stworzył kolejny portal. Dzięki.
Na wykonanie tej podstrony wydaliśmy równowartość miesięcznej pensji informatyka z NAC (maksymalnie półtora pensji). Jednorazowo, jedną, miesięczną! W zamian mamy opiekę nad modułem i reakcję przez rok na wszelkie uwagi. W ciągu zeszłego miesiąca, odkąd ten dział powstał, firma reaguje szybko i sprawnie na wszelkie uwagi tzw. beta-testerów, w celu stworzenia jak najbardziej ułatwionej obsługi, żeby nie było żadnych wątpliwości... A nawet jak się jeszcze pojawią to mamy zagwarantowaną max 7-dniową reakcję i poprawki zgodnie ze zgłaszanymi uwagami, przez rok! A może to jest wg pana NBT strata dla skarbu państwa? Nie informatyk, który bierze taki sam pieniądz każdego miesiąca i nie potrafi zareagować przez 5 lat na uwagi dotyczące utrudnień w obsłudze ogólnopolskiego portalu? Wiem, że to nie informatyk o tym decyduje, ale jednak...

6. Tak w ramach odpowiedzi dla luke:
Cytuj
"Oczywiście zastanawiają mnie np. kategorie - np. zakładka zespoły archiwalne - Akta Miasta Lublina - Akta z Okresu Przemian Ustrojowych.
Myślałem o zupełnie innych przemianach ustrojowych
Nie podoba mi się też maniera pisania prawie wszystkiego wielką literą, ale to są drobne rzeczy, które nie zmieniają pozytywnej opinii o tym przedsięwzięciu.
Ot, taka moja subiektywna opinia."

To są odnośniki do stricte lubelskich rzeczy wrzuconych na SwA (w końcu strona dotyczy Lublina), bezpośrednio do poziomu serii, skąd już krok do jednostek i skanów. A czemu pisane są dużymi literami? Nie zmieniałem tego, co jest w ZoSIA, a skoro tak tam zamieścili to nie mi to zmieniać. Jak znam życie to kilkanaście komisji metodycznych by pewnie nie starczyło, żeby postanowić zmienić wszystko z powrotem na małe litery ;)

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Maciej Zdunek w Grudzień 07, 2015,
Cieszę się, że dyskusja się rozwinęła prawie jak za starych dobrych lat ;)

Marku, cieszę się, że napisałeś i szkoda że tak rzadko to robisz. Napisałeś pełnego emocji (piszesz, że już na chłodno, ale chyba nie do końca ;)) posta, odniosę się do kilku kwestii, które poruszyłeś.

ad 1 Istotnie, wiemy, że APL ma duży wkład w SwA i myślę, że nikt tego nie neguje. Te archiwa, w których jest wdrożony system ZoSIA są w czołówce archiwów publikujących na SwA i nie jest to przypadek; po prostu prościej jest nam te skany publikować, bo odchodzi uciążliwa i czasochłonna migracja baz danych. Z wkładu APL w rozwój SwA bardzo się cieszymy i liczymy na więcej, mówię tu w swoim imieniu i chyba całego NAC.

ad 2 No tutaj czuję się wywołany do tablicy jako kierownik projektu SwA. Wiem, że nie jest doskonały i portal należy zmieniać, korzystając z wzorców użyteczności dostępnych na rynku i w oparciu o uwagi użytkowników. I tak się będzie działo. Na większą skalę będzie to możliwe w perspektywie projektu Archiwa Cyfrowe w Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa, gdzie jednym z filarów jest rozwój SwA. Rozwój w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa; nie chodzi tylko o dodanie nowych funkcjonalności ale poprawę usability i dodanie różnej maści ?wodotrysków? dzięki którym portal będzie jeszcze lepszy i skierowany do szerszego grona odbiorców.
Cytuj
A ludzie dają sobie siana już po wejściu na stronę, kiedy wyskakuje im jakieś białe okno i nie wiedzą co z tym zrobić i po co to jest?

Niestety masz racje, wstawiliśmy to na wyraźne życzenie NDAP, ale to był słaby pomysł. W kolejnej odsłonie będzie to ukryte, a chciałem to w ogóle wyrzucić. Tu jako ciekawostkę dodam, że ostatnio zadzwoniła do nas pani, która korzystała jednak z tego białego okna i w ten sposób wchodziła do baz na stronie NDAP. Po niedawnym ?odświeżeniu? strony NDAP linki przestały działać i pani zadzwoniła do nas? :)

ad 3 GwA prezentuje to wszystko inaczej niż my. Nie wiem czy lepiej, to kwestia gustu. I jeśli poszuka się opinii użytkowników na forach, to można znaleźć zwolenników obu rozwiązań, ja widziałem jak na razie więcej negatywnych opinii o GwA, także nie wszyscy są tak zachwyceni jak piszesz. Nie chcę się natomiast licytować, bo nie śledzę regularnie wszystkich portali genealogicznych. Tak czy owak, jak napisałem wyżej, będziemy pracować nad nową odsłoną SwA. Premiera SwA3 niestety bardzo się opóźnia, z różnych przyczyn, o których dużo mówić. Obiecywałem to wam jeszcze w zeszłym roku. Wyszło inaczej, za co przepraszam; jeśli tylko będę znał dokładną datę premiery powiadomimy archiwa i użytkowników. Niestety NAC nie otrzymuje żadnych dodatkowych dotacji na rozwój SwA i wszystko (łącznie z rozwojem i wdrażaniem ZoSIA i a to nie wszystko czym się zajmujemy) musimy robić w ramach środków budżetowych, tym samym skromnym zespołem. To powoduje konieczność wyboru priorytetów i opóźnienia. Dlatego te słowa:
Cytuj
A przecież o to prosiliśmy już parę lat temu!!! Zwracaliśmy uwagę, że te elementy w SwA kuleją! Ale kto się tym przejął? Portal zrobiony, nagrody odebrane, teraz tylko trzymać informatyków, żeby o serwerownię dbali, a zmian na stronie za wszelką cenę nie wnosić, jedynie ładować skany, ładować... A to nie tędy droga.

są dla mnie krzywdzące, bo sugerujesz, że SwA stoi a my nic nie robimy. Zapewniam cię, że tak nie jest. I tak, ładowanie skanów jest istotne, bo statystyki pokazują jednoznacznie, że im więcej skanów na SwA, tym więcej użytkowników. Poza tym to do nas (ale do was przecież także) dzwonią użytkownicy z pytaniami: ?Kiedy ? będzie opublikowane?? I nie są to sporadyczne pytania. Jest jednoznaczne oczekiwanie użytkowników (i nie tylko) aby skanów było coraz więcej, aby nie czekały one w kolejce do publikacji. To dzięki tej konsekwencji i corocznemu dodawaniu milionów skanów przekroczyliśmy już dawno, w zeszłym roku, 1 milion unikalnych użytkowników. I nie chodzi nam tylko o śrubowanie statystyk. No i nie muszę ci chyba tłumaczyć, że to ?ładowanie skanów? to nie jest banalna czynność.

ad 4-5 Dobrze, że tłumaczysz jaki pomysł stoi za LAC, ale powiedz, skąd zwykły człowiek miał o tym wszystkim wiedzieć? Jakie jest założenie, że robiłeś to głównie sam, korzystając z niewielkiej dotacji NDAP itp?
NDAP na Twitterze podał krótkie info:
Cytuj
Wernisaż wystawy o Wielkiej Wojnie i otwarcie serwisu Lubelskie Archiwum Cyfrowe w AP Lublin już dziś. Szczegóły?
i tu odesłanie do waszej strony. Informacja była prosta - powstał nowy portal, który w pierwszej kolejności będzie prezentował materiały dotyczące Lublina ale
Cytuj
W przyszłości jednak planuje się rozbudowę portalu o inną dokumentację powstałą na obszarze całego województwa lubelskiego.
A na koniec info o tym, że:
Cytuj
Strona powstała przy wsparciu Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych
Przyznam się, że kiedy to przeczytałem, a nic nie wiedziałem o waszych planach, też przed oczami mi stanął kolejny portal a la GwA. Stąd rozumiem NBT i mam wrażenie, że trochę przesadziłeś z reakcją. Ty o tym wiedziałeś od miesięcy (lat?) i włożyłeś w to, jak sam piszesz, wiele serca, ale dopiero sam tutaj opowiedziałeś jak to wyglądało z twojej strony i mogliśmy się więcej o tym dowiedzieć.

Ze swojej strony dodam, że mam nadzieję, że te materiały znajdą się także na SwA, bo dobrze byłoby, aby były dostępne w jednym miejscu, gdzie szuka ich użytkownik i może się na nie natknąć.
Tytuł: Odp: AP Toruń - jako przykład - informacja XXI wieku?
Wiadomość wysłana przez: Marek Krzykała w Grudzień 07, 2015,
Macieju,
żeby nie było niejasności - nie krytykuję idei, założeń SwA, mechanizmów, ale właściwie jego GUI, sposób prezentacji niektórych rzeczy na stronie, np. lightbox tam zastosowany potrafi doprowadzić do rozpaczy, czy wielkość ikonek, sposób nawigacji i wyszukiwania... To są takie niby drobiazgi, które zachwyciły w GwA, bo wydawało się wszystkim, że "nie da się". Cieszy jednak, że projekt od waszej strony nie stoi w miejscu, ale - podobnie jak w mojej sytuacji - jak nie ruszysz sprawy to się nie dowiesz. A tak to niestety wygląda, że dla nas, z zewnątrz, od kilku lat SwA stoi w miejscu, bo właściwie nic się nie zmienia, poza liczbą skanów i kolejnym wpisie w aktualnościach. A jak już wpisałem co mi na duszy leżało, a co zostało wywołane krzywdzącymi słowami o LAC, to w ciągu niecałej doby dowiedziałem się różnych, zazwyczaj nieciekawych, rzeczy na temat problemów waszej współpracy i nacisków z góry, kilowaniem inicjatyw... I też dzięki temu widzę, że nie macie tam łatwo.
W sprawie LAC i prezentacji na stronie i w mediach jest jeszcze dwugłos między tym co chce "góra", a jak to w rzeczywistości wygląda. Z jednej jest mowa o zintegrowanej platformie, a z drugiej o ciekawej prezentacji zasobu... Pojawił się pomysł i ja go zrealizowałem, ale w życiu nie przyszłoby mi na myśl, żeby robić konkurencję czy podobieństwo do SwA, zwłaszcza w kwestii porządkowania zasobu, stąd kierowałem wszelkie prace na graficzną i ładną prezentację... Ale może oczekiwania były tak wysokie, że trudno pogodzić je z rzeczywistością...
Materiały na pewno znajdą się na SwA, ale póki co wstrzymywana była ich prezentacja tam, aby nie stracić efektu "WOW" i zaskoczenia po prezentacji na LAC ;)

Pozdrawiam!