IFAR
Narodowe Archiwum Cyfrowe => Budowa NAC => Wątek zaczęty przez: Marta N. Guentzel w Wrzesień 25, 2007,
-
Witam wszystkich Forumowiczów!
Jestem nowym moderatorem na iFAR. Będę wspierać Rafała Magrysia i umieszczać tutaj wszystkie najważniejsze informacje o pracach nad tworzeniem Narodowego Archiwum Cyfrowego.
NAC weszło w pierwsze stadium tworzenia. Powstanie z przekształcenia obecnego Archiwum Dokumentacji Mechanicznej (ADM), które przechowuje zbiory audio-wizualne (http://www.adm.ap.gov.pl).
Podstawowym zadaniem NAC będzie stopniowa cyfryzacja narodowego zasobu archiwalnego. Dlatego rozpoczęto projekt masowej digitalizacji materiałów tradycyjnych oraz prace związane z gromadzeniem „dokumentów elektronicznych”. „W tej chwili koncentrujemy się budowie platformy do udostępnienia możliwie największej ilość informacji i materiałów archiwalnych on-line oraz ich długotrwałego zabezpieczania” – mówi Nikodem Bończa Tomaszewski, dyrektor ADM kierujący tworzeniem NAC.
Trwają prace nad integracją z NAC funkcjonującego prototypu Archiwum Dokumentów Elektronicznych (http://archiwa.gov.pl/?CIDA=776) oraz uruchomieniem w ramach NAC cyfrowego Archiwum Audio-Wizualnego (jeszcze w tym roku udostępnionych zostanie on-line kilkadziesiąt tysięcy najciekawszych fotografii ze zbiorów ADM)
Ruszył także nowe projekty ZoSIA (Zintegrowany System Informacji Archiwalnej) i SeDAn (System Digitalizacji Archiwalnej). „Ich tworzenie chcemy w najszerszym możliwym zakresie oprzeć na idei oprogramowania otwartego, tak żeby z tych systemów skorzystały bezpłatnie nie tylko archiwa państwowe, ale także inne instytucje, które prowadzą archiwa” – zauważa Bończa Tomaszewski.
Rafał Magryś, kierujący tworzeniem systemów informatycznych NAC, podkreśla, że ”skala tych systemów, zakładane tempo prac oraz idea otwartego oprogramowania sprawiają, że do współpracy chcemy zaprosić także programistów, którzy rozwijaliby poszczególne elementy na zasadach "open source"”. Jest to projekt w dużej mierze pionierski. Do tej pory żadna instytucja państwowa nie próbowała w takim zakresie oprzeć swoich działań na rozwiązaniach otwartych . Będzie to sprawdzian siły polskich środowisk wspierających idee „otwartego oprogramowania”. Wynik tych pracmoże zdeterminować stosunek administracji państwowej do „open source” w nadchodzących latach.
-
Brawo za chec uzycia rozwiazan opensource'owych.
Brytyjczycy ostatnio postapili w sposob dokladnie przeciwny (http://www.guardian.co.uk/technology/2007/jul/04/news.uknews).
Podobne do planowanego przez was rozwiazania zastosowali jakis czas temu z kolei Australijczycy (http://www.bestechvideos.com/2007/05/05/linuxconfau-digital-preservation-the-national-archives-of-australia-open-standards-and-open-source)- i chwala im za to :]
-
Zdecydowanie bliżej nam do tego, co robią Australijczycy niż do Wielkiej Brytanii. niemniej jednak też chcemy zakończyć "digital dark age" w polskiej archiwistyce :).
-
Witam
Mam nadzieję, że chcemy raczej uniknąć wejścia w digital dark age niż zakończyć jej trwanie... ;)
-
dobry dzień,
... Będzie to sprawdzian siły polskich środowisk wspierających idee „otwartego oprogramowania”. Wynik tych pracmoże zdeterminować stosunek administracji państwowej do „open source” w nadchodzących latach.
chciałbym zaznaczyć, że idea wolnego oprogramowania opiera się na pracy motywowanej chęcią zabawy, łamania wyzywających problemów, chęcią zdobycia reputacji - ja nie widzę tu miejsca na żadne sprawdziany, warunki i inne dwustronne zależności, o których może być mowa w przypadku zleceń komercyjnych tylko i wyłącznie. Jeśli projekt budowy NAC nie będzie wyczerpywał choćby jednej z w/w motywacji ,,sprawdzian'', o którym piszesz wypadnie słabo ale nie dlatego, że polskie środowisko floss jest słabe. Raczej dlatego, że projekt nie wyczerpywał znamion projektu open source - polecam lekturę tekstów ESR'a.
dPeS
-
idea wolnego oprogramowania opiera się na pracy motywowanej chęcią zabawy
Nie zgodziłbym się... tak czy inaczej, chodzi o kasę, ale zdobywaną inaczej. Setki programistów za kasę (na etacie lub w ramach projektów Google Summer of Code lub innych jeszcze) rozwija oprogramowanie otwarte. Nie jest to niezgodne z ideą wolnego softu. Kasa jest, była i będzie, ale to nie jest 'złe'. To jest po prostu inna filozofia. Przy zamkniętym oprogramowaniu zarabia firma, która je sprzedaje (nie koniecznie ta, która je stworzyła) oraz ograniczona liczba 'certyfikowanych' firm zajmujących się supportem. Przy FOSS zarabiają wszyscy ludzie (niekoniecznie firmy), którzy mają na to jakiś - zgodny z licencją - pomysł. Czy to jest support, czy wersja pudełkowa czy po prostu gadżety związane np. z linuksem.