IFAR
Internetowe Forum Archiwalne => Silva rerum... => Wątek zaczęty przez: Jarek w Wrzesień 22, 2010,
-
Archiwa i archiwiści pojawiają się niekiedy w literaturze i filmie.
Ja zacznę od zamawiania akt z archiwum przez inspektora Harry'ego Callahana w filmie "The Enforcer":
"Za pięć minut będę na dole, lepiej żebyś miał to gotowe, dupku." ;D
-
Pierwszy odcinek serialu TVP pt. "Archiwista" z 1995 r. zaczyna się tak:
Umiera Jan Wagner, były pracownik archiwum PZPR. Przyczyną zgonu jest uderzenie tępym narzędziem w tył głowy...
:-X
Więcej: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/126477 (http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/126477)
hmmm... trzeba być czujnym, praca wszak niebezpieczna
-
Lepsza scena jest w "Chinatown" Polańskiego jak Jack Nicholson wyrywa kartę z rejestru gruntowego ;D
-
1. Gra Fallout 3 - Ruiny NARA w Waszyngtonie :)
2. Film Skarb Narodów z Nicholasem Cagem kradzież również z NARA ;)
-
"07 zgłoś się" odcinek 9 "Rozkład jazdy" - porucznik Zubek dzielnie czytający po nocach akta w archiwum zakładowym Prokuratury Rejonowej (bodajże) w Kaliszu. Oczywiście piwnica, pajęczyny , goła żarówka na drucie regały z tarcicy - klimat jak trzeba :'(.
-
Też oglądałam ten odcinek, ostatnio "leciał" w TV ;D
Przy okazji polecam lekturę artykułu Ivo Łaborewicza "Archiwa i archiwiści w polskiej twórczości filmowej i literackiej epoki PRL-u wybrane przykłady" (w Pamiętniku V Zjazdu Archiwistów Polskich w Olsztynie 2007), gdzie m.in.:
- Tytus jako sprzątaczka m.in. w archiwum redakcji (Tytus, Romek i A Tomek, Księga Zero , Warszawa 2002 oraz Księga 80-lecia, Warszawa 2003);
- stryj Dionizy Kiwajłło jako archiwariusz (Klub Włóczykijów E. Niziurskiego);
- Pan Samochodzik korzystający z akt w pracowni archiwum (w serialu Pan Samochodzik i templariusze, odc.3);
- archiwiści w archiwum hipoteki warszawskiej w kryminale szpiegowskim T. Chmielewskiego Dwaj panowie N (1962 r.);
- archiwistka miejska w filmie Dwa żebra Adama J. Morgensterna (1964 r.).
Widziałam prezentację Iva z fragmentami tych filmów: faaajne ;D ;D ;D
-
Słynny czeski biegacz Emil Zatopek, który poparł Praską Wiosnę, złamany poźniejszymi represjami szykanami, zedecydował się wreszcie na samokrytykę, za co "nagrodzono" go etatem w archiwum ministerstwa sportu. Losy tego tragicznego "archiwisty z wyboru" zostały opisane w w powieści Jeana Echenoza "Biegać", gdzie bohater wygłasza zdanie:
?Cóż ? mówi łagodny Emil. ? Jestem archiwistą. Pewnie nie zasłużyłem na nic lepszego?.
http://www.rfi.fr/actupl/articles/111/article_7107.asp
-
"The Red"
Ernest Borgnine - (dla jasności - "Parszywa dwunastka", "Tragedia Posejdona", "Marty") gra - jak podaje filmweb - "Henrego, nadzorcę akt"
-
"Amerykański splendor"
Paul Giamatti jako Harvey Pekar, który pracował jako file clerck, czyli [podobno] archiwista w Administarcji Szpitala dla Weteranów w Cleveland.
Pekar, którego zresztą rodzina pochodziła z Białegostoku :) , narysował swoje życie, w tym życie jako file clerck, w autobiograficznym komiksie pt. Amerykański splendor, do którego film się odwołuje.
W każdym razie, co mi się podobało zwłaszcza, to wyimek z recenzji K.Kłopotowskiego dawno temu w "Filmie" , a który brzmiał "Splendoru tam tyle, co powietrza w archiwum" ;)
W sumie nie ma tego złego - Pekar został znanym komiksiarzem.
"Wolant" [Shuttelcock]
Lambert Wilson jako John Prentis, który pracował w archiwum Scotland Yardu [w innej wersji w biurze ewidencji] oryginalna wersja "records office", który to znalazł tamże dokumenty o swym ojcu kłócące się z jego wizerunkiem bohaterskiego tajnego agenta działającego we Francji w czasie II wojny pod pseudonimem "Wolant".
-
W serialu Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów w odcinku 18 sezonu 3
na początku filmu pojawia się wypowiedź o tym jak bardzo ważne w uniwersum Star Wars są archiwa:
"Musieliśmy naszkicować mapę na podstawie danych z archiwów. Ponieważ dane są bardzo stare, ciężko polegać na takiej mapie." - chodzi tutaj o mapę więzienia "Cytadela", która jest w posiadaniu separatystów.
Pod koniec tego odcinka pojawia się jeszcze jedna wypowiedź nawiązująca do archiwów:
"To są prawdziwe tunele twierdzy. Plusy posiadania danych ze starych archiwów." - Tutaj bohaterzy filmu, cieszą się że udała się im ucieczka z więzienia właśnie dzięki planom wydobytym z archiwum.
-
http://allegro.pl/travis-holland-archiwista-z-lubianki-tanio-i1569919357.html http://allegro.pl/archiwista-martha-cooley-nowa-i1551570118.html
-
Archiwum SB możemy zobaczyć w ciekawym filmie "Zwerbowana miłość" z 2009.
http://www.filmweb.pl/film/Zwerbowana+miłość-2009-370625
W filmie można zobaczyć proces mikrofilmowania akt.
-
A w grach karcianych też może być? ;) http://www.facebook.com/photo.php?fbid=208460309191874&set=a.208460305858541.43296.120568331314406&type=1&ref=n
Pozdrowienia! :)
-
Tekst Andrzeja Waligórskiego, podpowiadający archiwistom jak wejść na karty historii ;)
http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=p&nazwa=171
-
W serialu dokumentalnym Życie po zagładzie ludzi / Life After People, specjaliści
próbują przewidzieć, jak wyglądałby świat po zagładzie ludzi.
W jednym z odcinków twórcy zastanawiają się co by się stało z bezcennymi zasobami,
zgromadzonymi w The National Archives.
http://www.history.com/shows/life-after-people
-
Koleżanka podesłała mi taki oto wykop literacki:
W najnowszej powieści szwedzkiej autorki kryminałów Lizy Marklund jest taki oto opis typowego archiwisty "Hans Blomberg nie odbiegał wyglądem od przeciętnego archiwisty. Mały, zakurzony mężczyzna w szarym swetrze, w okularach i resztką włosów zaczesanych na pożeczkę."
-
W książce Marcina Wełnickiego "Śmiertelny Bóg", możemy odnaleźć fragment w którym główny bohater zawitał do archiwum:
"Na samym dole znajdowały się kolejne drewniane drzwi, na których wypisane srebrną, grawerowaną czcionką widniało słowo: "Archiv". Reiner powoli
przekręcił klamkę, uchylił drzwi i wślizgnął się do środka.
Tam czekały na niego setki tysięcy akt, dziesiątki tysięcy narodzin, małżeństw i zgonów, wszystkie odnotowane, uporządkowane i składowane w kilkunastu
przestronnych pomieszczeniach. W głównym holu znajdowało się biurko, które za dnia musiał zajmować naczelny archiwista."
-
H. H. Kirst w powieści ?Wyprzedaż bohaterów? opowiada historię rozgrywającą się w Kampfental. W czasie I wojny światowej miał tam siedzibę urząd planowania wojskowego i już wówczas zbudowano w nim kilka baraków do przechowywania akt. W czasie II wojny światowej ulokowano tam specjalny obóz szkoleniowy Wehrmachtu, a archiwum mieściło się w strzeżonym baraku, ogrodzonym parkanem z drutu kolczastego. Wydaje się jednak, że to nie archiwum było przedmiotem tej troski i ograniczeń w dostępie.
-
A teraz coś z zupełnie innej beczki ;D
http://eu.blizzard.com/diablo3/characters/archivist.xml
-
Jest też po polsku:
http://diablo.phx.pl/czytaj/diablo-3--archiwista/
"Jego włosy były rozczochrane i przemęczone, jego zrogowaciałe dłonie pokaleczone i brudne. Ale czuć od niego było największą pewność schowanej przemocy, która groziła eksplodowaniem w czyn" - archiwista, jak żywy.
I tu:
http://strefarpg.pl/newsy/archiwista---nowa-postac-z-diablo-3,2694
"Z tekstu, filmików i nowych screenów dotyczących tej nowej postaci można wysnuć wnioski że właśnie Archiwista będzie najpopularniejszą wśród graczy postacią w grze. W porównaniu do innych znanym nam już bohaterów ten wydaje się dysponować najlepszymi umiejętnościami."
-
Patrząc na los archiwisty na końcu każdego z filmików to raczej odwrotnie ;)...
-
To już mogę napisać, jeśli kto nie wie, że to był jedynie żart producentów gry. :'(
-
No właśnie gdy tymczasem bibliotekarze: http://warhammer40k.wikia.com/wiki/Librarians
a archiwista jest jednookim... dowcipem :|...
-
Poważniej jest w "Uwikłaniu" Zygmunta Miłoszewskiego, gdzie archiwa policji i IPN odgrywają niemałą rolę. A ważne okazuje się nie to, co jest tam przechowywane, lecz to, czego tam już nie ma.
-
Gwiezdne wojny: Atak klonów (cześć II). Scena gdzie Obi-wan szuka Kamino i siedzi w archiwum. Wtedy pada słynna kwestia : Co nie jest zapisane u Nas nie istnieje" - epickie
-
W najnowszym serialu dokumentalnym prof. Michio Kaku "2057 The City" nadawanym przez Discovery, jest nawiązanie do przyszłości archiwistyki cyfrowej i do The National Archives.
-
Powieść osadzona w realiach Wh40k autorstwa Wiliama Kinga - Kosmiczny Wilk tom II - Szpon Ragnara.
ciekawy fragment o wyszukiwaniu informacji w archiwum:" - W pamięci maszyn znajdują się miliony kamieni runicznych, a indeksy do nich dołączone nie zawsze są kompletne czy dokładne. Takie wyszukiwania zajmują zatem wiele czasu i są bardzo pracochłonne. Najlepiej zrobisz jeśli nauczysz się cierpliwości (...)"
Hmmmm 40 tysiąclecie i wciąż to samo ;)...
Pozdrawiam,
-
Powieść osadzona w realiach Wh40k autorstwa Wiliama Kinga - Kosmiczny Wilk tom II - Szpon Ragnara.
ciekawy fragment o wyszukiwaniu informacji w archiwum:" - W pamięci maszyn znajdują się miliony kamieni runicznych, a indeksy do nich dołączone nie zawsze są kompletne czy dokładne. Takie wyszukiwania zajmują zatem wiele czasu i są bardzo pracochłonne. Najlepiej zrobisz jeśli nauczysz się cierpliwości (...)"
Hmmmm 40 tysiąclecie i wciąż to samo ;)...
Pozdrawiam,
-
...indeksy do nich dołączone nie zawsze są kompletne czy dokładne.
Ta fraza jest z pewnością efektem bliskich spotkań trzeciego rodzaju autora ze współczesnymi pomocami archiwalnymi, gdzie głębia indeksów osiada najczęściej na tytułach jednostek, a treść j. a. na poziomie dokumentów penetruje się za pomocą produkujących szum informacyjny zamkniętych katalogów słów kluczowych. Przygnębiająca jest niewiara S. Kinga, że nawet kilkadziesiąt wieków nie wystarczy by w archiwistyce dokonał się jakiś znaczący postęp w zakresie rozwoju pomocy archiwalnych. No ale jeśli nadal prawem obywatelstwa wśród PT archiwistów cieszyć się będzie pogląd, że użytkownik jest od tego żeby szukać potrzebnych informacji sposobami rodem z epoki tramwajów konnych, a procedury grzebalne (brakowanie akt) będą w hierarchii obowiązków archiwistów stawiane wyżej, niż wyposażanie w pomoce archiwalne j.a. pozostawianych na wieczne czasy przy życiu, to pesymizm S. Kinga nie wydaje się aż tak bardzo przesadzony.
-
Ja podam jeszcze film: "De ordening" z 2003, gdzie pojawia się wątek porządkowania prywatnego archiwum.
-
Dodam jeszcze to:
(http://multimedia.fnac.com/multimedia/images_produits/ZoomPE/9/0/2/9782203349209.jpg)
Louis Isidore jest archiwistą, któremu jest powierzone zadanie zbadania mitu "Cités obscures".
-
Na gorąco: film "Szpieg" ("Tinker, Tailor, Soldier, Spy") i brawurowa kradzież dokumentów/książki z archiwum. Okazuje się, że kretem jest....;)
-
"Seność" Magdaleny Piekorz (http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1221291) - jeden z bohaterów tego świetnego filmu z 2008 r. jest zatrudniony w archiwum zakładowym. Napisałem, że jest zatrudniony, bo raczej nie pracuje, zajmując się innymi, absorbującymi zajęciami, takimi jak próba napisania kolejnej powieści i obserwacja ludzkich nóg - bo archiwum mieści się, o zgrozo, w piwnicy. Film bardzo dobry, a obraz archiwum zakładowego nie odbiega od sterotypu :)
pzdr
ww
-
Co prawda nie podpada to raczej pod kategorię "film" aczkolwiek ==>
http://www.youtube.com/watch?v=aEozAdgEKOY
proszę uważnie słuchać w okolicach 60 sekundy nagrania kim to chce zostać kulfon ^^
-
W I tomie trylogii kryminalnej "Millenium" Sitega Larssona zagadka zbrodni zostaje rozwiązana dzięki szczegółowej identyfikacji starych fotografii. Przy okazji jest tam ukazany ciekawy obraz archiwum fotograficznego. Oddajmy głos kierowniczce tego archiwum:
"Prawdę mówiąc panuje tu spory bałagan. Od czasu wejścia komputerów i fotografii cyfrowej archiwum znajduje się na płytach CD. Mieliśmy tu praktykanta, który zeskanował ważniejsze zdjęcia, ale tylko jakiś nikły procent wszystkich fotografii jest skatalogowany w ten sposób. Pozostałe leżą chronologicznie w skoroszytach z negatywami i są albo tutaj w redakcji, albo na strychu".
Jednak bohatera to nie zraża:
"Jak to zorganizujemy? Będzie mi potrzebna przeglądarka negatywów i możliwość skopiowania tego, co uznam za interesujące."
Kierowniczka jednak zna się na rzeczy, jeśli chodzi o digitalizację:
"Teraz nie mamy już ciemni. Wszystko skanujemy. Umie pan obsługiwać skaner do negatywów?
Nasz detektyw "daje radę":
"Tak, pracowałem przy obróbce fotografii. Mam w domu skaner Agfy, korzystam z Photoshopa"
A na koniec wiekopomna myśl, pod którą podpisuję się obydwiema rękami:
"Każdy fotograf i każdy dział foto żywi przekonanie, że zdjęcia stanowią dokumentację o niezaprzeczalnej wartości historycznej i dlatego nie można ich wyrzucać"
:)
-
A ja opowiem o książce, dzięki której, przyznaję, postanowiłam, że zostanę archiwistką. Uwaga, było to w pierwszej klasie liceum, kiedy miałam zupełnie inne priorytety ;)
Mianowicie chodzi o "Stan podgorączkowy" Grażyny Bąkiewicz. Tam to brat głównej bohaterki, Filip, rzuca prawo by iść na archiwistykę. Zrywa on wszelkie kontakty z rodziną po wyjeździe na studia. Jak się później okazuje, w jednym z archiwów znalazł dokumenty stawiające cień na prawo do własności gruntów, na których ma powstać supermarket. Filip wykrada te dokumenty z archiwum, a następnie szantażuje inwestora, żądając grubych pieniędzy za milczenie na temat gruntów... Jak się później okazuje szantaż nie wyszedł mu na dobre... Kilka razy w książce opisywana jest praca Filipa - głównie autorka pisze o wszechobecnym bałaganie i stercie nieuporządkowanych papierów :) Polecam :)
-
Buszując po internecie znalazłem limeryki, poświęcone bratnim instytucjom. Niestety życie archiwalne w tym gatunku literackim tak cenionym m. in. przez naszą Noblistkę nie znajduje żadnego odbicia.
Bibliotekarka z Brzozowa
Między półki zwykła się chować
Bywała tam nie sama
I nie do końca ubrana
Czytelnikom to tylko winszować.
Kustoszce muzeum w Jaśle
Z frekwencją szło jak po maśle
Mini i dekolt jej goły
Przyciągał nie tylko szkoły
W muzeach tak trzeba właśnie.
-
Malazańska Księga Poległych ? cykl powieści fantasy kanadyjskiego pisarza Stevena Eriksona
Tom 1, Ogrody księżyca:
? Zgoda. W archiwach zgromadzonych przez miejskich magów, jak wiesz, wszystkich ich stracono, znaleziono kopie fragmentów Szaleństwa Gothosa, starożytnego jaghuckiego tekstu...
i dalej:
Umarłem, Paran. Nawet miejskie archiwa tak twierdziły. Zgodziłem się z tą opinią i odszedłem.
Tom 5, Przypływy nocy, część 2: Siódme zamknięcie:
Brys wyszedł na korytarz i zatrzymał się, pocierając powieki. W archiwalnych pomieszczeniach było mnóstwo kurzu. Musiał wyjść na to, co w Letheras uchodziło za świeże powietrze.
i dalej:
Dom Łusek był wysoki i wąski, wciśnięty między dwa potężne kamienne gmachy. W jednym z nich mieściło się świątynne archiwum, a drugi stanowił monolityczne serce Cechu Ulicznych Inspektorów.
i jeszcze fragment rozmowy z pewnym złodziejem na temat tego co warto okraść :):
? No cóż, rzecz jasna jest Archiwum Rejestrów. Tyle że do niego nie można się dostać. Albo, hmm, królewski skarbiec, ale to również niemożliwe.
? Rejestry. Tak, to chyba atrakcyjne wyzwanie.
...
? To co mam ukraść z Archiwum Rejestrów?
...
? Bo to oznacza, że nie zmieniła zdania. Że postanowiła jednak włamać się do Archiwum Rejestrów. Być może nawet dziś w nocy.
...
? Powiedz im, że zobaczą więcej złota, niż potrafią sobie wyobrazić. Że poznają tajemnice znane tylko nielicznym w królestwie. Że zaprowadzę ich do Archiwum Rejestrów i do królewskiego skarbca.
...
? Każdy złodziej, który spróbuje okraść Archiwum, w zasadzie jest już martwy, prawda?
...
Dzięki danym z Archiwum Rejestrów wiem dokładnie, kto jest komu ile winien
Tom 6, Łowcy kości, część I: Pościg:
- Niełatwo jest wyjaśnić rolę Ascendentów, Płot. W gruncie rzeczy, nie spotkałem jeszcze przekonującego wyjaśnienia zjawiska ascendencji, choć w bibliotekach i archiwach Darudżystanu przekopałem się przez całe stosy uczonych traktów. Dlatego stworzyłem własną teorię.
Tom 7 Wicher Śmierci, część pierwsza: Imperium:
? Niestety, ostatnio większość dochodzeń muszę prowadzić w archiwach.
? Ach, mówisz o tej wielkiej tajemnicy, którą odkryłaś. Zbliżyłaś się do rozwiązania?
całkiem tego sporo ;)
-
Wierszyk Andrzeja Waligórskiego o podstępnym archiwiście:
Podstęp archiwisty
Archiwista Carskiej Ochrany
Swe archiwum znowu przegląda,
Dobrotliwym wzrokiem ze ściany
Car Mikołaj mu się przygląda.
Z dokumentów spiętrzonej matni
Archiwista wskrzesza przeszłość sławną,
Archiwista to już ostatni,
Wszyscy inni umarli dawno.
Cień na ścianie apokaliptyczny,
Światło lampy odbija łysina -
Ongiś postrach więźniów politycznych,
Dzisiaj mały nędzny starowina.
Archiwista myśli: - Co mi z tego,
Żem przechował te wszystkie księgi,
Że mam donos na Piłsudskiego,
Że Frunzemu mógłbym sprawić cięgi,
Że wiem wszystko - kto, gdzie, kiedy, co krzyczał,
Kto co mówił w Argentynie i w Turynie...
Już Józefa Wissarionowicza
Żebym nawet stanął dęba - nie przyskrzynię...
Im to dobrze, mieli życie ciekawe,
Ciągłe walki, różne czyny wspaniałe,
Każdy zdobył jakąś chwałę lub sławę,
A ja jeden nieznany zostałem...
Tutaj tak się wzruszył i podniecił,
Że wyszeptał: -
O moi mili,
Moje orły, moje drogie dzieci,
Czegoż wy mnie tu samego zostawili?
Sklerotyczna myśl w głowie się plącze,
Łza wypływa spod kaprawej powieki:
- Ja - zawołał - do was też dołączę!
Już my razem będziemy, na wieki!
Pióro skrzypi gwałcąc nocną ciszę,
Po papierze błądzi ręka stara,
Archiwista sam na siebie donos pisze...
Straszny donos, że chciał opluć cara...
Wsadzi donos między dokumenty
Jak bandyta między żebra scyzoryk,
Niech tkwi donos, spinaczem przypięty,
Aż go kiedyś znajdzie młody historyk.
Przestudiuje wszystkie akta, listy,
Publikację napisze długą,
I przerzuci trupa archiwisty
... z jednej strony barykady - na drugą!...
I - być może - archiwista nas wykiwa,
Zyska naszą wdzięczność lub życzliwość...
Historyku! Badając archiwa,
Miej na względzie i taką możliwość!
http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=p&nazwa=171
-
Stanisław Terlecki, wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej (29 występów) w autobiografii Pele, Boniek i ja (s. 166) wspomina, że po ukończeniu historii na Uniwersytecie Łódzkim dostał ofertę pracy w Archiwum Państwowym. Gdyby ją podjął przeszedłby do historii , jako najlepszy piłkarz wśród archiwistów w skali światowej. Zważywszy na jego najdelikatniej mówiąc nonkonformistyczne usposobienie zapisałby się zapewne w dziejach AP w Łodzi nie tylko z tego powodu.
-
Pamiętacie serial "Przystanek Alaska"?
Ja urządziłam sobie powtórkę i co widzę? W odcinku 32 (seria 3, odcinek 17) pt. "Zgubiony i odnaleziony" występuje wątek archiwalny ;D
Otóż dr Fleischman poszukuje informacji o poprzednim lokatorze domu, który aktualnie zajmuje i pyta o archiwum miasteczka (sic!). Zostaje skierowany do Ruth-Anne, właścicielki sklepu. Archiwum miasteczka mieści się w piwnicy (a jakże ;D) pod sklepem, a oważ Ruth-Anne jest chyba miejscową archiwistką, gdyż ona wprowadza doktora do archiwum i wypożycza mu akta (akta i zdjęcia były w pudle). Archiwum to oczywiście straszna rupieciarnia z wszechobecnymi pajęczynami i kurzem.
;D ;D ;D
-
W jednym z ostatnich odcinków "Na dobre i na złe" było, jak jakiś lekarz wchodził z pielęgniarką do archiwum i ona mu mówiła, że dokumentacja ma tam leżeć 20 lat. :D
-
Nie wiem czy to się mieści w kategorii "Archiwa i archiwiści w literaturze i filmie", ale niebawem koncertować w Polsce będzie grupa muzyczna o nazwie Archive :)
-
I jeszcze w Smerfach pojawił się archiwista, który potrafił wszystko zapamiętać.
-
Witajcie,
Cykl Herezja Horusa ze świata Warhammer 40 000 - gdzie mamy:
a) archiwa - które zbierają informacje na temat działań Space Marines (genetycznie modyfikowanych żołnierzy walczących o przetrwanie dla Imperium) aby potomni mogli wiedzieć jak wielkich czynów dokonywali; archiwa-biblioteka są też miejscem gdzie udaje się znaleźć informacje o głównym wrogu człowieka - bogach chaosu.
b) zbieranie historii mówionej: np. przez wywiady ze space marines...
RM
-
To naprawdę zlecenie życia :)
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tajemnice-akt-upadlej-stoczni,290674.html
-
Co prawda nie archiwista ale nasz brat bibliotekarz pędzla Arcimbolda (i nie w literaturze ani filmie a malarstwie ) ale chyba warto zobaczyć
:)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/76/Arcimboldo_Librarian_Stokholm.jpg
-
Witam,
uśmiechnąłem się zobaczywszy ten obrazek.
Przypomniał mi o kupionej kilka lat temu książce Dom z papieru, (autor: Carlos Maria Dominguez), gdzie na okładce jest reprodukcja przywołanego przez Ciebie obrazu, ale pod innym tytułem, tj. "Księgarz" Giuseppe Arcimboldiego.
pozdrawiam
-
Władek chce wiedzieć, gdzie Rainer ukrył archiwum AK
Rainer próbuje wytłumaczyć Władkowi, Michałowi i Jankowi, dlaczego sprzedał informację o archiwum Zwonariewowi. Przekonuje ich, że major nie zna prawdziwego miejsca ukrycia teczek, w lesie, w okolicach Pilzna.
http://www.tvp.pl/seriale/obyczajowe/czas-honoru/galerie/dwa-dni-do-wolnosci-zapowiedz-odc-65/9181013/wladek-chce-wiedziec-gdzie-rainer-ukryl-archiwum-ak-fot-m-zielska/9181071
-
"Archibohater czyli długie życie Piotra B."
Komiks o Piotrze Bańkowskim (1885 ? 1976): m. in. redaktor "Archeionu", rewindykator polskich archiwaliów po I WŚ.
Więcej: http://www.petea.pl/wydawnictwo
-
Archiwa w prasie:
http://gospodarka.dziennik.pl/emerytury-i-ofe/artykuly/428342,minister-kultury-bogdan-zdrojewski-wtraca-sie-w-emerytury.html
-
Nieśmiertelny Jaś Fasola i koszmar dyżurnego PN.
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=RyDY0hiMZy8&NR=1 (http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=RyDY0hiMZy8&NR=1)
-
A tutaj tak dla relaksu: Beastie Boys + Librarians = ? http://ning.it/14JxlyV
A tak na marginesie, to ciekawe, czy archiwiści występują w jakiś teledyskach?
-
cóż,
tego nie wiem, ale... o archiwiście można jeszcze usłyszeć/zobaczyć tutaj
http://www.filmweb.pl/film/Atlas+chmur-2012-580801/cast#role-actors
(rola grana przez Jamesa D'Arcy'ego)
albo poczytać...
Archiwista
Autor: Martha Cooley
cyt: "Niepokojąca powieść o małżeństwie, szaleństwie i poezji. Jej czytanie przypomina otwieranie cudownego prezentu, zawierającego kolejne pudełka w pudełkach, ostatecznie ukazującego kuszące tajemnice, ukryte nie tylko przed czytelnikiem, ale również przed bohaterem książki. To zawiła i zniewalająca historia o tym, jak poczucie winy i namiętność mogą nagle rozbić poukładane życie wewnętrzne."
na allegro od 5zł
-
Filmik z Jasiem Fasolą jest rewelacyjny! Będę go polecać użytkownikom, którzy notorycznie próbują "pisać na aktach".
Co prawda odrysowywać obrazków jeszcze nikt mi nie próbował, ale to pewnie tylko dlatego, że obrazki w naszych aktach to wielka rzadkość ... ;D
-
Co prawda odrysowywać obrazków jeszcze nikt mi nie próbował, ale to pewnie tylko dlatego, że obrazki w naszych aktach to wielka rzadkość ... ;D
Nam się trafiło paru co chcieli "kalkować" mapę.
-
Mała rzecz a cieszy. Właśnie odkryłem że EZD (a konkretnie 6.1) opisuje funkcjonalność zlecenia kwerendy archiwalnej :) .
-
Zapomniałem zapytać, zna ktoś EZD 6.1 ?
-
cóż,
tego nie wiem, ale... o archiwiście można jeszcze usłyszeć/zobaczyć tutaj
http://www.filmweb.pl/film/Atlas+chmur-2012-580801/cast#role-actors
(rola grana przez Jamesa D'Arcy'ego)
Słyszałam, że dobry film, ale nie miałam okazji jeszcze obejrzeć.
-
Jarku u nas jeszcze EZD 3.12.2.20 a w testach 3.14.4.0 :)
-
EZD 3,12 to co najwyżej piękny przykład na wywoływanie emocjonalnych reakcji użytkowników na nową wersję :)
-
Hm, jeśli nikt nie zna EZD 6.1 to nie wiem czy jest sens pytać np. Flp i PnP ... Wychodzi na to że dokonania Dariusza Króla odchodzą w niepamięć ... :-\
-
ale off top się zrobił :o
-
Archiwistom EZD kojarzy się tylko z jednym :) i słusznie! Może jakby Jarek napisał Ezd 6,1 to ktoś by sięgnął po Biblię.
-
Jakby Jarek napisał EZD 6.1 to ktoś by znalazł odnośniki do Księgi Ezdrasza już na pierwszej stronie wyników wyszukiwania Google'a (niektórzy nazywają to "umiejętnością posługiwania się internetem") :) . Nie byłoby zagadki, nie byłoby zabawy.
Dla porządku: EZD 6,1 "Wtedy król Dariusz kazał szukać w skarbcu, gdzie się też przechowuje księgi (dokumenty)".
-
... miał być rzecz jasna przecinek zamiast kropki w "EZD 6,1".
-
Bob Andrews, lat 17, III detektyw z Przygód trzech detektywów. Rozchwytywany przez kobiety, okulary zmienił na soczewki. Odpowiada za research, pracuje dorywczo w bibliotece w Rocky Beach, przez Internet przeszukuje zbiory Biblioteki Kongresu (1998 rok!) i archiwa. Mistrz wyszukiwania informacji w Internecie, miłośnik historii Kalifornii.
-
Czas Honoru w Archiwum Akt Nowych
1 lipca 2013 roku na terenie AAN nakręcono pod czujnym okiem reżyser Katarzyny Klimkiewicz jedną ze scen pierwszego odcinka VI serii serialu realizowanego przez TVP.SA. "Czas Honoru". Było to spotkanie pary bohaterów w archiwum "Rudej" (Karoliny Gorczycy) i Władka (Jana Wieczorkowskiego).
http://www.aan.gov.pl/index_pl.php?action=18
-
Pierwszy z obrazków - fragment książki Rachel Hauck "Suknia ślubna" s.186
Drugi - tablica informacyjna w Instytucie Medycyny Doświadczalenj i Klinicznej PAN (Pawińskiego 5, Wawa)
;)
-
Drugi - tablica informacyjna w Instytucie Medycyny Doświadczalenj i Klinicznej PAN (Pawińskiego 5, Wawa)
;)
A ktoś mi tu ostatnio wyrzucał że robię off top z tego wątku :P
-
To nie do końca off top, gdyż pierwsze zdjęcie jest na temat ;)
-
właśnie oglądam odcinek Andromedy - dziś sporo o archiwach :)
cytat: archiwa przechowywuja nie tylko kulture ale też i doświadczenie
-
Antoni Libera, Madame, s. 51
o wszechwiedzy archiwisty :)
Z zapisków tych powstawały następnie spisy i zestawienia: dziewczyny, niczym tajni agenci, a zarazem archiwiści Urzędu Bezpieczeństwa, miały nieomal pełny obraz stanu posiadania Madame w zakresie garderoby i kosmetyków do twarzy.
-
Poniżej link do opisu gry,w nim interesujący fragment dot. wizyty w więziennym archiwum - to chyba kwintesencja stereotypów nt. tego czym jest archiwum:
http://anitkak.webd.pl/topics75/solucja-art-of-murder-zabojcze-sekrety-vt5383.htm
-
Zygmunt Miloszewski "Ziarno prawdy" - pojawia się postać "Dyrektora Archiwum Państwowego w Sandomierzu", zaś budynek Oddziału gra dość ważną rolę - zaraz obok dokonano morderstwa.
A co tam - wkleję parę fragmentów które mnie rozbawily :)
Dochodziła czwarta nad ranem, słońce miało wstać za godzinę, a Roman Myszyński walczył ze snem w czytelni Archiwum Państwowego w Sandomierzu, otoczony przez zmarłych. Wokół niego piętrzyły się dziewiętnastowieczne księgi parafialne i mimo że większość wpisów dotyczyła radosnych momentów życia, mimo że chrztów i ślubów więcej było niż aktów zgonu ? to i tak stale czuł towarzyszący mu odór śmierci, nie potrafił pozbyć się myśli, że wszystkie te noworodki i wszyscy ci nowożeńcy od co najmniej kilkudziesięciu lat gryzą ziemię, a z rzadka odkurzane i przeglądane księgi są jedynym świadectwem ich istnienia. Choć akurat oni i tak mieli szczęście, biorąc pod uwagę to, jak z polskimi archiwami obeszła się wojna.
Przegonił myśl, że marnuje czas, wstał, zrobił kilka przysiadów, skrzywił się, słysząc trzaski w kolanach, i wyszedł z czytelni. Pstryknął przełącznikiem w ciemnym korytarzu, ale nic się nie stało. Pstryknął jeszcze dwa razy. Ciągle nic. Rozejrzał się niepewnie. Choć był weteranem spędzania nocy w archiwach ? poczuł niepokój. Genius loci, pomyślał i westchnął litościwie nad swoją skłonnością do fantazjowania.
Zniecierpliwiony jeszcze raz wcisnął przełącznik i po kilku błyskach klatkę schodową zalało trupie światło jarzeniówek. Roman spojrzał w dół na gotycki portal, prowadzący z części administracyjnej do archiwum. Wyglądał jakoś tak, jak by to powiedzieć, groźnie.
Odchrząknął, żeby zabić ciszę, i ruszył w dół, myśląc, że ciekawego smaczku dodaje sprawie Niewolina i jego prapra de domo przechrzcie Kwietniewskiej fakt, że sandomierskie archiwum mieści się w budynku osiemnastowiecznej synagogi. Czytelnia i pokoje pracowników znajdowały się w dolepionym do świątyni budynku kahału, siedzibie gminnej administracji. Same akta zajmowały główne pomieszczenie modlitewne synagogi. Było to jedno z najciekawszych miejsc, jakie widział w swojej karierze pradetektywa.
Zszedł na dół i pchnął ciężkie, nabijane ćwiekami żelazne drzwi. Uderzył go orzechowy zapach starego papieru.
Stara sala modlitewna miała kształt dużego sześcianu, który w interesujący sposób zaadaptowany został na potrze?by archiwum. Pośrodku pomieszczenia zbudowano ażurową kostkę, złożoną ze stalowych chodniczków, schodków i ? przede wszystkim ? półek. Kostka była nieznacznie mniejsza od sali, można było ją okrążyć wzdłuż ścian, można było wejść do środka, w labirynt wąziutkich korytarzy, lub wspiąć się na wyższe poziomy i tam zagłębić w stare akta. Konstrukcja czyniła z tego rusztu jakby przerośniętą bimę, w której zamiast Tory studiowało się dokumenty informujące o urodzinach, ślubach, podatkach i wyrokach. Biurokracja jako święta księga ery nowożytnej, pomyślał Roman. Nie zapalając światła, okrążał ruszt; wodził dłonią po chłodnym tynku. Doszedł tak do wschodniej ściany, gdzie jeszcze kilkadziesiąt lat temu we wnęce zwanej aron ha-ko-desz przechowywano zwoje Tory. Roman zapalił latarkę, światło przecisnęło się przez gęsto unoszące się w powietrzu drobinki kurzu i wydobyło z ciemności złotego gryfa, trzymającego tablicę z hebrajskim pismem. Podejrzewał, że to jedna z Tablic Przymierza. Skierował światło wyżej, jednak polichromie znajdujące się bliżej sklepienia tonęły w mroku.
Wszedł na najwyższy poziom po stromych ażurowych schodkach, przy akompaniamencie metalicznego echa. Znalazł się tuż pod sklepieniem. Chodząc między pełnymi akt półkami, zaczął oglądać w świetle latarki zdobiące górną część sali przedstawienia znaków zodiaku. Przy krokodylu zmarszczył brwi. Krokodyl? Spojrzał na sąsiedni ? strzelec -i zrozumiał, że krokodyl to skorpion. Być może miało to uzasadnienie. Pamiętał jedynie, że w judaizmie nie wolno było przedstawiać ludzi. Podszedł do bliźniąt. Wbrew tej wiedzy, przedstawione były jako ludzkie postaci, tylko pozbawione głów. Wzdrygnął się.
Pomyślał, że starczy już tej wycieczki, na dodatek dostrzegł owiniętego wokół okulusa lewiatana. Duch śmierci i zniszczenia otaczał plamę szarego światła, jakby to było wejście do jego podwodnego królestwa, i Romanowi zrobiło się nieswojo. Poczuł nagłą potrzebę opuszczenia archiwum, ale wtedy kątem oka dostrzegł za okrągłym oknem ruch. Wsunął głowę do wnętrza potwora, lecz nie mógł za wiele dostrzec przez brudne szyby.
Po drugiej stronie sali skrzypnęła deska, Roman się poderwał, boleśnie uderzając głową o mur. Zaklął i wypełzł z okulusa. Znowu skrzypnięcie.
? Halo? Jest tam kto?
Świecił latarką we wszystkie strony, ale widział tylko akta, kurz i znaki zodiaku.
Tym razem skrzypnęło tuż obok niego. Roman krzyknął cicho. Chwilę mu zajęło uspokojenie oddechu. Doskonale, pomyślał, powinienem sobie zafundować jeszcze mniej snu i jeszcze więcej kawy.
Energicznym krokiem skierował się stalowym chodniczkiem w stronę stromych schodów, od ciemnej dziury ziejącej pomiędzy nim a ścianą oddzielała go wątła barierka. Ponieważ najwyższy poziom rusztu był zarazem poziomem doświetlających salę okien, mijał przedziwne konstrukcje, służące do ich otwierania i mycia. Były to jakby zwodzone pomosty, obecnie podniesione do pionu. Aby dostać się do okna, należało odblokować grubą linę i opuścić pomost w ten sposób, aby sięgnął do wnęki okiennej. Roman pomyślał, że jest to mechanizm dość kuriozalny, w końcu ani ruszt z aktami, ani tym bardziej grube mury synagogi nigdzie się nie wybierały, można je było połączyć na stałe. Teraz przypominało mu to okręt z podniesionymi trapami, gotowy do wypłynięcia. Omiótł instalację światłem latarki i podszedł do schodków. Zestawił jedną stopę, kiedy potężny huk wypełnił pomieszczenie, przez stopnie przeszedł wstrząs, a on stracił równowagę i nie spadł na dół tylko dlatego, że obiema rękami złapał się barierki. Latarka wypadła mu z ręki, odbiła się dwa razy od podłogi i zgasła.
Wyprostował się, serce biło mu w zawrotnym tempie. Szybko, w lekkiej histerii, zlustrował otoczenie. To spadł mostek, obok którego przechodził. Patrzył na niego, ciężko dysząc. W końcu się roześmiał. Musiał coś niechcący naruszyć. Fizyka tak, metafizyka nie. Proste. W każdym razie ostatni raz pracuje po zmroku wśród tych wszystkich pratrupów.
Trochę po omacku podszedł do zwodzonego mostka i chwycił linę, żeby podnieść go do pionu. Oczywiście był zaklinowany. Klnąc na czym świat stoi, na kolanach wszedł do okiennej wnęki. Okno wychodziło na te same krzaki, co strzeżony przez lewiatana okulus.
Świat na zewnątrz stanowił teraz jedyne źródło światła, a było to światło nad wyraz liche. Wewnątrz nie dało się zobaczyć praktycznie nic, na zewnątrz przedświt zamieniał się w wiosenny, nieśmiały jeszcze świt, z mroku wyłaniały się drzewa, dno otaczającego sandomierską starówkę parowu, wille pobudowane na przeciwległej stronie skarpy i mur dawnego klasztoru franciszkanów. Czarna mgła zamieniała się we mgłę szarą, świat był nieostry i mętny, jakby odbity w wodzie z mydlinami.
Roman spojrzał w miejsce, gdzie wcześniej widział ruch ? w krzaki tuż pod pozostałościami obronnego muru. Wytężył wzrok ? od morza szarości odcinało się tam coś sterylną bielą. Przetarł rękawem szybę, ale istnienie wyrafinowanego mechanizmu zwodzonego mostu najwyraźniej nie skłoniło nikogo do jej częstego mycia, tylko rozmazał kurz na szkle.
Otworzył okno, zamrugał, twarz omiotło mu zimne powietrze.
Jak porcelanowa laleczka pływająca we mgle, pomyślał Myszyński, patrząc na leżące pod synagogą zwłoki. Były nienaturalnie, niepokojąco białe, świeciły brakiem koloru.
Z tyłu z hukiem trzasnęły ciężkie drzwi do starej synagogi, jakby wszystkie duchy wyleciały zobaczyć, co się stało.
-
Oprócz kwestii poziomu tej literatury, to generalnie dobre. Jest teraz moda na takie paranormalne sensacje, to i dosięgła ona archiwum.
-
GAP1 - o co ci chodzi??? bo nie rozumiem ???
-
Serial "Ojciec Mateusz", odc. 160.
Na posterunku policji komendant zarządza porządkowanie archiwum i zagania do tej roboty wszystkich policjantów ;D
Najlepsze cytaty:
"Nikt za nas tego nie zrobi"
"Musimy oddać stare papiery"
"Mamy urwanie głowy bo porządkujemy archiwa".
;D ;D ;D
-
cała książka o życiu archiwisty w ZSRR "Archiwista z Łubianki" Travisa Hollanda. Fabuły nie przytoczę, przeczytacie, ocenicie. :)
-
Co do "Ojca Mateusza" - tak to przecież wygląda.
-
Na forum Onetu ukazał się dzisiaj wpis co następuje: Ja znalazłem na śmietniku poszyt akt policyjnych znanego przedwojennego komunisty - udałem się z tym do Archiwum Państwowego - tam Pan dyrektor zapytał co chciałbym z tym zrobić, więc powiedziałem że chętnie bym odsprzedał - i tu się zaczęła zabawa - Pan dyrektor ( zwykła menda) podał mi kawałek papieru i poprosił o złożenie oferty. Za dwa dni przyjechali Policjancji, zarekwirowac akta i zaczęły się przesłuchania na policji i prokuraturze. Dobrze że pani Prokurator była normalna ( pozdrawiam) i umożyła sledzwo Rada dla wszystkich, jak coś znajdziesz to sprzedaj na giełdzie ale sie nie chwal bo to poj b ny kraj.
Czy to literatura, czy literatura faktu. ?
-
Wpis ten podpisano: sxv bsxv
-
A nie do IPN z czymś takim?
-
Skoro to były akta policyjne, to powinny być w policyjnym archiwum i nic dziwnego, że policja się nimi zainteresowała. Pewnie nie mieli żadnego protokołu ich przekazania do IPNu lub ap. ;)
Może ten przedwojenny komunista "wypożyczył" je sobie po wojnie i teraz jego potomek wywalił je na śmieci. Bo jeszcze nie słyszał o akcji "Archiwa rodzinne".
A wracając do tematu, to przypomniał mi się brytyjski miniserial kryminalny "Mesjasz". W części drugiej, o tytule "A zemsta będzie moja" - bodajże - jedną z głównych bohaterek jest policyjna archiwistka. Kilka scen dzieje się w policyjnym archiwum: przestronnie, sterylna czystość, metalowe regały, czytelnia na antresoli. Duża kubatura pomieszczeń, sporo miejsca im się marnuje, ale pewnie filmowcom łatwo było kręcić ;D.
Film bardzo dobry. Polecam.
A na youtubie znalazłam fragmencik
https://www.youtube.com/watch?v=iC6u17m46vE
-
"Sekretne życie Waltera Mitty" z 2013 r. - bohaterem jest kierownik archiwum negatywów w gazecie "Life": pomieszczenie archiwum mieści się oczywiście w piwnicy, pełno tu regałów i półek, są też bardzo nowoczesne lampy i okulary zaopatrzone w lupy. Fajne :)
I kolejny film, w którym absolutnie nie spodziewałabym się archiwum: "Paddington", najnowsza produkcja o sympatycznym misiu :). W pewnym momencie bohaterowie udają się do Królewskiego Towarzystwa Geograficznego, gdzie poszukują informacji o wyprawie do Peru sprzed lat. W londyńskim archiwum Towarzystwa znajdują się wspaniałe magazyny pełne dokumentów: kwerendę prowadzi się za pomocą komputera i także się zamawia: zamówione dokumenty lądują od razu na biurku użytkownika za pomocą skomplikowanego systemu rozmaitych mechanizmów i powiązanych ze sobą rurek. Super pomysł :)
-
"RED" (2010) - scena w której Frank Moses zastaje starego archiwistę w poziomach pod piwnicami (a jakże inaczej ;D) siedziby CIA i poszukuje informacji na temat spisku oraz jego uczestników.
-
Ekstradycja 2, odc. 3. Niezapomniany Halski wchodzi do archiwum (a może to właściwie kancelaria?) i obsługuje się sam, biorąc jakiś druk, podczas gdy pani policjantka podobija pieczątki na dokumentach: https://www.youtube.com/watch?v=B6Gxcc1zGxs#t=1m49s
-
w serialu House of Cards (sezon 3) w którymś z odcinków przejawiała się kwestia archiwów :D
-
Podobnie w czwartym sezonie Homeland i oczywiście w serialu Fargo. Bardzo zabawnie, ale niestety niezbyt pozytywnie :)
-
Pierwsze 23 min filmu "Psy" Władysława Pasikowskiego i sceny z paleniem akt przez SB na wysypisku.
https://www.youtube.com/watch?v=RRf3AarzLeA
-
W serialu "Dedektyw" Agent Rust (Matthew McConaughey) często bywał w archiwum w poszukiwaniu rozwiązania mrocznej zagadki kryminalnej. https://www.youtube.com/watch?v=bZeQp7i3r1I
-
W ciekawym serialu "Defekt" inspektor Kosmala zasypia w archiwum sądowym. Budzi go archiwista.Okazuje się, że poszukiwanych akt osobowych nie ma w teczce, "bo trzyma je kierownictwo": https://www.youtube.com/watch?v=lQXArbta8VE#t=33m15s
-
Końcówka filmu "Operacja Argo" i scena, w której główny bohater przekazuje akta dot. tytułowej operacji (1980) do archiwum CIA, gdzie została na nie nałożona klauzula tajności do roku 1997.
-
O grupie muzycznej Archive wielu słyszało, ale niewielu wie że mają polski "odpowiednik":
http://www.zespolarchiwum.pl/new/
Bardzo podoba mi się zdanie: Nazwa zespołu "Archiwum" nie oznacza bynajmniej, że najlepsze czasy mamy już za sobą." :D
-
Kiepska nazwa.
-
Gwiezdne wojny: Atak klonów (cześć II). Scena gdzie Obi-wan szuka Kamino i siedzi w archiwum. Wtedy pada słynna kwestia : Co nie jest zapisane u Nas nie istnieje" - epickie
Właśnie oglądam w takiej wersji tłumaczenia: "Obiekt, który nie jest u nas [w archiwum] zarejestrowany, nie ma prawa istnieć".
Moc jest z nami (archiwistami) ;D ;D ;D
-
W najnowszej grze Tomb Raider jest mowa o archiwum :)
https://youtu.be/ktybMwThzgQ?t=16m46s
-
Jaki ma sens wyliczanie, w jakiej grze, filmie czy książce wymieniane jest archiwum? Archiwa są jakąś tam częścią ludzkiego życia, więc w naturalny sposób pojawiają się od czasu do czasu w filmach czy literaturze. Dużo ciekawsze jest opisywanie jakiś ciekawych historyjek z tym związanych.
-
Witam,
Jaki ma sens wyliczanie, w jakiej grze, filmie czy książce wymieniane jest archiwum?
- Jednak jakiś sens dla Froumowiczów ma, czego dowodem jest, że mamy już siedem "stron" wypowiedzi w temacie.
Jeśli jest potrzeba omawiania "ciekawych historyjek" - zapraszam do założenia kolejnego wątku...
-
Kiedyś poleciłam ten wątek studentom archiwistyki, którzy byli w naszym archiwum na praktyce. Czytali z dużym zainteresowaniem - nie spodziewali się, że można także w ten sposób patrzeć na archiwa i archiwistów ;D ;D ;D
-
bardzo fajny wątek... sam dołożyłem swoje 5 groszy
-
Myślę, że sens tego tematu jest taki, aby pokazać w jaki sposób archiwa są obecne w literaturze czy filmie. Zgadza się, że archiwa są częścią naszego życia. Są jednak różne stereotypy na temat archiwów, ich funkcjonowania. Ciekawe jest właśnie to w jaki sposób jesteśmy my archiwiści i nasza praca przedstawiana w filmie czy literaturze.
A tak na marginesie to kiedyś ten temat posłużył mi do przygotowania ciekawego referatu. :)
-
Wiem, że to nie literatura czy film, ale dotyczy stereotypu archiwisty, wciąż trzymającego się mocno.
Zamieszczam zrzuty mojej polemiki na TT z dziennikarzem B. Węglarczykiem, który w dość prymitywny sposób wpisał się w stereotyp.
Rozmawialiśmy o tym też na IX Zjeździe IFAR w Toruniu: reagujmy na takie opinie, polemizujmy, nie pozostawiajmy bez naszego komentarza. Szanujmy się :)
-
No cóż, o politycznym elemencie tej dyskusji nie będę się wypowiadał, bo to nie tego typu forum. Natomiast w przypadku stereotypu pracy w archiwum pojechał, choć jest dosyć powszechne. Generalnie można podsumować, że Pan Węglarczyk w obu kwestiach zachował się jak zwykły burak. Szacunek, Pani Hanno.
-
Może zrobimy coś podobnego? :D
http://www2.archivists.org/news/2015/winner-of-the-archives-short-fiction-contest
-
Może zrobimy coś podobnego? :D
http://www2.archivists.org/news/2015/winner-of-the-archives-short-fiction-contest
Kolejne zadanie dla Fundacji :)... bo pomysł zacny :)
-
Szacunek, Pani Hanno.
Właśnie - Haniu - szacunek :)
-
Dzięki :)
Ale do rzeczy:
1) w najnowszych "Gwiezdnych Wojnach " (Przebudzenie Mocy) są archiwa Imperium: to tam przechowywana była mapa, która pokazuje miejsce przebywania Luca,
2) serial "Niania" (polska wersja): Niania Frania nękana przez urząd skarbowy szuka w rodzinnym domu dokumentów, potwierdzających zasadność ulg podatkowych: z triumfem przynosi pudło i obwieszcza, że to idealny sposób przechowywania dokumentów - z pudła wyciąga damskie torebki opisane "chronologicznie": każda ma wpisany rok, z którego pochodzą papiery tam umieszczone. Bardzo mi się to spodobało ;D
-
Archiwa (w tym Archiwum Państwowe w Poznaniu!) są miejscami akcji książki "Boginie z Žítkovej" autorstwa Kateřiny Tučkovej.
-
W filmie "Pokłosie" główny bohater "buszuje" z archiwistą zakładowym w archiwum gminy w poszukiwaniu informacji.
-
W "Ziarnie prawdy" Miłoszewskiego akcja też dzieje się w sandomierskim archiwum, tyle że w nocy.
-
W "Ziarnie prawdy" Miłoszewskiego akcja też dzieje się w sandomierskim archiwum, tyle że w nocy.
W dodatku Oddział w Sandomierzu "wybił się na samodzielność", a korzystający siedzi w pracowni osamotniony... w nocy...
;)
-
"OKO JELENIA" szeroką kwerenda archiwaona pozwala wyjaśnić losy bohatera.
-
Właśnie czytam "Uwikłanie" Zygmunta Miłoszewskiego. Mamy tu archiwistę Grzesia z IPN-u, bardzo podjaranego swoją pracą:)
-
Zależy co oznacza słowo "podjaranego". Obawiam się bowiem, że w wykonaniu Pana Miłoszewskiego to sformułowanie ma kontekst negatywny (teczki TW, lustracja itd. - standard), a nie np. archiwistę z pasją.
-
Zależy co oznacza słowo "podjaranego". Obawiam się bowiem, że w wykonaniu Pana Miłoszewskiego to sformułowanie ma kontekst negatywny (teczki TW, lustracja itd. - standard), a nie np. archiwistę z pasją.
Słuszna uwaga ;)
-
Czyli w sumie misja nad misjami: polityka historyczna.
-
Serial "Fargo" z Billy Bobem Thorntonem i Martinem Freemanem (polecam).
Agenci FBI za "niedopełnienie obowiązków" (główny bohater w czasie ich obserwacji wystrzelał całe szefostwo gangu) zostają "zesłani" do archiwum.
- Archiwum. Pokój akt.Powiedzmy, że wyjmiesz jedne.
- I gdzie położysz?
- Bez znaczenia. Powiedzmy, że wyjmujesz jedne. To nadal archiwum?
- Dziś pizza, nie? W stołówce? A może mielone.
- Obaj zgadzamy się, że archiwum minus jedne akta, to nadal archiwum. Wyjmiesz kolejne i następne. Jeśli archiwum minus jedne akta to nadal archiwum, a ty będziesz je wciąż wynosił, skończy się na braku akt. Logicznie rzecz biorąc. Albo nawet będzie ich ujemna ilość.
- Skąd ta ujemna ilość akt?
- To wynika z logiki.
- Ale nikt nie wynosi akt. Donoszą je.
- A cmentarz? Usuń jedne zwłoki, a i tak pozostanie cmentarzem. Ale jak nazwiesz cmentarz bez ciał?
- Mieszkania.
-
Oczom i uszom nie wierzyłem. A jednak.
http://filmy.disney.pl/zwierzogrod (http://filmy.disney.pl/zwierzogrod) - najnowsza kreskówka Disneya.
Pazurian Klawhauser - sierżant na posterunku zostaje przeniesiony.
"Do archiwum. To jest w piwnicy. Koło kotłowni."
I leniwce w roli urzędników - ogólny rechot rodziców na sali.
A w ogóle to świetna animacja - polecam.
-
Kurka, kolega wyprzedził mnie z tym "Zwierzogrodem".
A poza tym. Film jest średnio interesujący, poza tym ma jedną scenę obrzydliwą dla dzieciaków i nie tylko, w której jest oczywista aluzja seksualna. Moja córka była wtedy mocno zniesmaczona.
-
(...)
"Do archiwum. To jest w piwnicy. Koło kotłowni."
(...)
Kotłownia klub studencki w Toruniu dla archiwistów i historyków... przynajmniej kiedyś...
-
W grze mmorpg "Path of Exile", eksplorując lokację Library w III akcie wycinamy w pień hordy "Undead Archivists" :D
-
Niektórym archiwistom faktycznie blisko do zombiaków.
-
A teraz co
-
W powieści "Golem" Gustava Meyrinka jedną z głównych postaci jest archiwista Szemajah Hillel.
-
W filmie "Przypadek Harolda Cricka" główny bohater, pracownik urzędu skarbowego, korzysta z zasobu archiwum.
(http://4.bp.blogspot.com/-bWgVSWoXQd0/VovoU3cI1wI/AAAAAAAAGsk/WMQaHv8DuxU/s1600/film-stranger_than_fiction-2006-harold_crick-will_ferrell-accessories-wristwatch.jpg)
źródło:
http://4.bp.blogspot.com/-bWgVSWoXQd0/VovoU3cI1wI/AAAAAAAAGsk/WMQaHv8DuxU/s1600/film-stranger_than_fiction-2006-harold_crick-will_ferrell-accessories-wristwatch.jpg
-
Opis archiwum w budynku administracji cmentarza w powieści Czerwony kapitan słowackiego pisarza Dominika Dana.
Kilka wyjątków z audiobooka.
Znalazł się w archiwum. Całe pomieszczenie wypełnione było aż po strop regałami. Żółte tomy sterczące w nierównych szeregach. Przechodził pomiędzy nimi i podświadomie szukał światła z okna.
Przepraszam! Kobieta siedząca tyłem drgnęła i odwróciła się gwałtowanie.
Stół oparty o parapet był zastawiony małymi doniczkami z kaktusami i sukulentami.
Pani Marika?
Tutaj wstęp wzbroniony!
Nie ma tabliczki na drzwiach.
I tak ... i tak bym tu wszedł - jestem policjantem.
...
Milczała i piorunowała go wzrokiem. Prawą rękę przerzuciła przez oparcie drewnianego krzesła z ubiegłego wieku.
Całe wnętrze archiwum zrobiło na Krauzie wrażenie, że czas naprawdę można zatrzymać i stworzyć scenografię muzealnego miejsca pracy, ignorującego świat za drzwiami i oknami.
Starsza pani wpasowała się tutaj jak sprężyna w mechanizm zegarowy. I sukienkę miała taką ... szarą z białym kołnierzykiem. Jej włosy połyskiwały platynową bielą z niebieskawym odcieniem.
Mogła by to też być peruka. I ta by się tutaj komponowała.
...
Pani wygląda że się Pani w tym wszystkim orientuje i że jest Pani tutaj od dość dawna, więc miałem nadzieję ...
Ja nic nie wiem warknęła.
...
No, Krauze rozglądał się niepewnie. Pali Pani tutaj? Wyjął z kieszeni pomiętoszoną paczkę papierosów.
Tu?!
Niechże się Pan rozejrzy - sam papier.
Aha. Nie widział co powiedzieć i jak się zachować.
I tak stali.
...
A więc nie potrafię sobie poradzić.
Ale to chyba Pana problem, nie?
...
A jakieś pisemne podkładki do pogrzebu i śmierci?
Kiedy stwierdziłam, że leży tu u nas, przekopałam się przez całe archiwum. Dwa razy. Ani świstka o tym jak umarł i skąd się u nas wziął. Ani śladu zaświadczenia lekarskiego, ani słówka o przyczynie zgonu, dacie śmierci, albo pogrzebu - nic. Oprócz suchego wpisu w księdze grobów zrobionego ołówkiem. W ogóle nic.
...
Zwyczajni niemieccy emeryci wyjeżdżają do Chorwacji, amerykańscy na Florydę a nasz człowiek - do archiwum ...
...
-
Była już mowa o "Millenium" Stiega Larssona. W holywoodzkiej ekranizacji powieści - "Dziewczyna z tatuażem" możemy zobaczyć archiwum korporacji Vangerów.
http://film.interia.pl/galerie/zdjecie,iId,1816488,iAId,159860 (http://film.interia.pl/galerie/zdjecie,iId,1816488,iAId,159860)
-
Trochę na marginesie wątku, ale co mi tam - wywiad z panem Janem Chojnackim, jednym z moich ulubieńszych dziennikarzy radiowych (podkreślenie moje):
Spore wrażenie podczas lektury książki robi liczba różnych pamiątek i dokumentów, których zdjęcia pan zamieścił, włącznie z protokołem z przemytu 190 butelek wódki przez brytyjską granicę. Przekraczał ją pan z Zespołem Pieśni i Tańca Mazowsze. Skończyło się na przesłuchaniu i strachu.
Mam naturę archiwisty, który zbiera wszystko i niczego nie wyrzuca. To jest, przyznaję, strasznie męczące dla mojej rodziny. Jeśli czuję z czymś więź sentymentalną, trudno mi się tego pozbyć.
-
Houston, mamy problem! - film dokumentalny o jugosłowiańskim programie kosmicznym z przełomu lat 50/60, który USA odkupiły od Tito za 3 miliardy dolarów. W pierwszych minutach filmu widzimy archiwum Kongresu Stanów Zjednoczonych.
-
W Drodze Królów Brandona Sandersona, pierwszym tomie cyklu o znaczącym tytule "Archiwum Burzowego Światła", znajduje się opis archiwum-biblioteki, z której można korzystać po uiszczeniu bardzo wysokiej opłaty. Dochód pozwala np. na prowadzenie szpitali w królestwie :)
Fragment:
"Za drzwiami znajdowała się zapierająca dech w piersiach ogromna sala. Ściany z gładkiego kamienia sięgały wysoko. W ścianach znajdowały się liczne niewielkie balkony, przypominające nieco prywatne loże w teatrze. Wiele z nich wypełniał miękki blask. Panowała cisza, przerywana jedynie słabymi szeptami i odgłosem przewracanych kartek. Shallan uniosła bezpieczną dłoń do piersi, czuła się przytłoczona przez wspaniałą salę. (...)
? Muszę zobaczyć zgodę na wasze wejście, jasności.
? A ile ona kosztuje? ? spytała Shallan z wahaniem.
? Tysiąc szafirowych broamów. ? Aż tyle?
? Utrzymanie licznych królewskich szpitali dużo kosztuje ? odpowiedział przepraszającym tonem mężczyzna. ? Kharbranth ma do sprzedania jedynie ryby, dzwonki i informacje. Te dwie pierwsze rzeczy nie są niczym wyjątkowym. Ale ta trzecia? cóż, w Palanaeum znajduje się największa kolekcja ksiąg i zwojów na całym Rosharze. Więcej nawet niż w Świętej Enklawie w Valath. Podczas ostatniego spisu naliczono w naszym archiwum ponad siedemset tysięcy różnych tekstów.
Jej ojciec miał dokładnie osiemdziesiąt siedem książek. Shallan każdą z nich przeczytała po kilka razy. Jak wiele informacji mogło się znajdować w siedmiuset tysiącach ksiąg? Ciężar takiej wiedzy ją przytłaczał. Poczuła, że marzy, by przejrzeć ukryte półki. Mogłaby poświęcić całe miesiące na czytanie ich tytułów.
-
Właśnie wróciłem z najstarszą latoroślą z "Łotra 1", który powinien mieć podtytuł - jak włamywać się do archiwum.
W sumie obraz archiwum pozytywny.
Największy szacun mam do imperialnych archiwistów, jak oni przekonali Wielkiego Imperatora, że dyski z danymi muszą "ręcznie" wyjmować archiwiści? No i lokalizacja archiwum - tropikalny raj, czyste białe plaże, palmy, lazurowa woda... ochrona dba by nie było zbyt wielu klientów ;)
Myślę też, ze zbyt przejmujemy się metadanymi. Tytuły plików są w tym archiwum jedno, no góra dwu wyrazowe i co da się odszukać, no da!
Same dyski to jak dobrze widziałem też nie jakiś szczyt techniki: duże toto, nieporęczne i jak dzisiaj jakieś metalowe kręcące się talerze w ich środku.
Budownictwo archiwalne też się nie rozwinęło, we Włoszech na wycieczce widziałem ten typ archiwum, skala tylko trochę inna była :)
-
W cyklu Iana Douglasa - Star Carrier - ciekawe podejście do archiwów i informacji:
- najbardziej rozwinięta cywilizacja z którą walczy ludzkość - w archiwach gromadzi cyfrowe osobowości (czyli zamiast spuścizny kopię jej wytwórcy)
- jedna z ras "żyje" jedynie z wymiany informacji - nie zajmuje się niczym innym - czyli uprawia zawód którego popularność obecnie rośnie czyli "infobroker" :)...
pozdrawiam,
-
W książce "Beksińscy. Portret podwójny" Magdaleny Grzebałkowskiej przywołana została postać Marii Turlejskiej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Turlejska
korespondującej ze Zdzisławem Beksińskim. Książkę prof. Turlejskiej ?Zapis pierwszej dekady? z 1972 wycofano z księgarń i cały nakład przeznaczono na przemiał. Pozbawioną ją także katedry w Wojskowej Akademii Politycznej i wyrzucono z pracy. Znalazła zatrudnienie w archiwum.
Po 1976 publikowała w tzw. drugim obiegu m.in. pod pseudonimem Łukasz Socha.
Cytowana przez Grzebałkowską reporterka Małgorzata Szajnert wspomina:
"Socha jest doświadczony w archiwalnej robocie. Cierpliwy, lecz pełen energii ..."
-
W swojej książce To wolny kraj w opowiadaniu Kolekcjoner Markowi Nowakowskiemu, skądinąd znakomitemu pisarzowi, tak się kojarzy archiwista:
Nie wygląda na człowieka zamożnego; staromodny garnitur nosi ślady wieloletniego używania, buty choć starannie wyczyszczone, też mocno sfatygowane. Rzuca się w oczy ziemista bladość jego twarzy, co może wskazywać, że dużo czasu przebywa w ciemnych pomieszczeniach, gdzie nawet za dnia należy korzystać ze sztucznego światła. Budzi we mnie uparte skojarzenie z zawodem archiwisty wśród starych pożółkłych papierów, teczek, akt, skoroszytów stosami zalegającymi półki. W takim labiryncie wypełnionym charakterystycznym zapachem butwienia, kurzu, stęchłości porusza się jak w swoim żywiole, wie nieomylnie, czego i gdzie należy szukać.
-
Właśnie wróciłem z najstarszą latoroślą z "Łotra 1", który powinien mieć podtytuł - jak włamywać się do archiwum.
W sumie obraz archiwum pozytywny.
Największy szacun mam do imperialnych archiwistów, jak oni przekonali Wielkiego Imperatora, że dyski z danymi muszą "ręcznie" wyjmować archiwiści? No i lokalizacja archiwum - tropikalny raj, czyste białe plaże, palmy, lazurowa woda... ochrona dba by nie było zbyt wielu klientów ;)
Myślę też, ze zbyt przejmujemy się metadanymi. Tytuły plików są w tym archiwum jedno, no góra dwu wyrazowe i co da się odszukać, no da!
Same dyski to jak dobrze widziałem też nie jakiś szczyt techniki: duże toto, nieporęczne i jak dzisiaj jakieś metalowe kręcące się talerze w ich środku.
Budownictwo archiwalne też się nie rozwinęło, we Włoszech na wycieczce widziałem ten typ archiwum, skala tylko trochę inna była :)
A tutaj opinia fachowca od digital preservation nt. archiwum WI: "How Not to Build a Digital Archive: Lessons from the Dark Side of the Force" you need to watch Star Wars Rogue One - David Portman: https://goo.gl/fI2t0w
-
"Komisja Morderstw" serial TVP Grupa policjantów z Wydziału Spraw Niewyjaśnionych KW zajmuje się rozwiązywaniem niewyjaśnionych zagadek. Akcja toczy się we Wrocławiu, przewija się motyw polskich i niemieckich archiwów, pokój policjantów oczywiście nastrojowo wypełniony kartotekami i pudłami z dokumentacją ;) http://vod.tvp.pl/26760317/odc-1
-
W Lunatyku na końcu swojego śledztwa detektyw trafia do AANu. Dla pracowników AAN-u wątek dotyczący męża jednej z bohaterek wydaje się znajomy.
http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazka,1670,3730,lunatyk.html
-
Serial PAKT, sezon drugi. W piątym odcinku pokazane jest archiwum uczelni wyższej - regały kompaktowe ;D oprogramowanie do obsługi archiwum ;D zabezpieczenie wejścia inteligentnym zamkiem na kartę magnetyczną ;D wszystko super z jednym dużym ALE, do magazynu mogą niestety wchodzić osoby nieuprawnione >:(
-
Szybcy i wściekli: "Co lubię w państwowych urzędach? -archiwum" :D
Kto by pomyślał ;)
-
W filmie dla dzieci Zwierzogród, następują dziwne zdziczenia drapieżników. Drapieżniki są na cenzurowanym. Sympatyczny Gepard Pazurian, pracujący w recepcji komisariatu policji też zostaje pozbawiony swego stanowiska. I wypowiada te słowa:
"Jeśli pierwsza twarz, którą widzą wchodzący na komisariat nie będzie należeć do drapieżnika, więc przenoszą mnie do archiwum.... tam na dole.... przy kotłowni..."
Buuuu :(
-
"Gra o tron" - sezon 7 epizod 1 - właśnie obejrzany.
W Cytadeli prowadzimy odmienne życie z różnych powodów. Prowadzimy archiwum tego świata. Bez nas ludzie byliby niczym psy. Pamiętaliby jedynie o poprzednim posiłku i wybiegali myślami tylko do następnego. A gdy ktoś wyszedłby z domu, myśleliby, że nigdy już nie wróci.
-
Katarzyna Bonda "Okularnik"
"Żołnierze wyklęci", szczątki ofiar pogromów wsi białoruskich odkrywane w okolicznych lasach, UB, podlaskie szeptuchy, lokalny biznesmen którego kobiety giną w tajemniczych okolicznościach, zapętlone małomiasteczkowe powiązania międzyludzkie, historyczne dokumenty, które mogą przedstawić w innym świetle szacownych obywateli lokalnej społeczności. A pomiędzy tym wszystkim archiwista, pracownik Białostockiego IPN absolwent siedleckiej uczelni.
-
Książka Twin Peaks Marka Frosta. Śledztwo prowadzone przez tajemniczego archiwistę w zakresie wydarzeń prowadzących do akcji znanej z serialu Twin Peaks.
-
Serial ?Ozark? na Netflixie (zresztą bardzo dobry, polecam): główny bohater w małym amerykańskim miasteczku udaje się do miejscowego archiwum w poszukiwaniu danych nt. działek itp.: archiwum znajduje się na strychu (nie w piwnicy ;D) , urzęduje tam dość niesympatyczna starsza pani, ewidencja mieści się w szufladach katalogowych (jak w naszych bibliotekach), użytkownik sam chodzi między regałami i wyciąga sobie co chce.
Wszystko dość zakurzone, zapyziałe, zapuszczone?
??? ??? ???
-
W "Pokłosiu" pojawia się motyw poszukiwania aktów własnościowych i chodzenia po urzędach, aby je odnaleźć...
-
Wizja zarządzania dokumentacją/informacją wg Terrego Gilliama, film Brazil z roku 1985. Komputery są obłędne, klawiatura przypominająca maszynę do pisania, a monitor korzysta ze szkła powiększającego ;D
https://1drv.ms/f/s!AuzOrVL5ZnSYiaVUuUprJgeE8KykGQ
W filmie pada też następujące stwierdzenie - "Marnujesz życie, archiwum to kanał, nikt cię tam nie zauważy."
-
Co prawda to nie literatura ani film, ale gry też już tu były.
Oto gra "Pillars of Eternity" i inne, niestereotypowe oblicze archiwisty :D
Jeden z bohaterów gry, Eder, proponuje odwiedzić archiwum w Zatoce Buntu.
-
Wreszcie przełamanie stereotypu: objawił się archiwista -killer 8) 8) 8)
-
Wreszcie przełamanie stereotypu: objawił się archiwista -killer 8) 8) 8)
Cicha woda brzegi rwie ;)
W nowym blade runnerze też mamy parę fajnych scen z archiwum korporacji, obsługiwanego - jakżeby inaczej! - przez replikanta. Nośniki informacji, nie powiem, ciekawe...
-
W nowym blade runnerze też mamy parę fajnych scen z archiwum korporacji, obsługiwanego - jakżeby inaczej! - przez replikanta. Nośniki informacji, nie powiem, ciekawe...
Warto dodać, że bliżej nieokreślonego wydarzenia z nieodległej przeszłości, zwanego "zaciemnieniem", nie przetrwały wszelkie nośniki magnetyczne, więc archiwalia "niepapierowe" zostały, w większości, utracone...
Nośniki z filmowego archiwum przypominały:
https://www.theverge.com/2016/2/16/11018018/5d-data-storage-glass
-
Czytam właśnie świetną biografię E. Bodo autorstwa R. Wolańskiego (notabene ze świetnymi zdjęciami z zasobu NAC, polecam).
I cóż o pierwszym filmie naszego gwiazdora przedwojennego kina piszą? Otóż był to film z 1925 r., niemy, pt. "Rywale".
Fabuła za Wikipedią: W Gamie, pięknej córce archiwisty Teobalda, kocha się dwóch mężczyzn. Jeden z nich to Geniuś, skromny nauczyciel muzyki, a drugi to Tosio, człowiek bogaty, lecz nie najmłodszy. Gama odwzajemnia uczucia Geniusia, lecz Tosio ma poparcie jej rodziców. Obaj panowie rywalizują o względy dziewczyny, używając najróżniejszych forteli, co prowadzi do zabawnych sytuacji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rywale
Film niestety nie zachował się, szkoda, z ciekawością obejrzałabym tego tatusia-archiwistę 8) 8) 8)
-
Zachowało się kilka fotosów z filmu, jeden nawet mamy zeskanowany i udostępniony - niestety bez tatusia-archiwisty, nie wiem jak reszta.
http://fototeka.fn.org.pl/pl/filmy/info/9286/rywale.html
-
Czyszczenie historii przeglądarki i ponowne uruchomienie komputera rozwiązuje 80% problemów z systemami IT.
Serial jest genialny, a realia biura bardzo przypominają życie archiwistów zakładowych lub KCK-ów ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=DrxAUANPa60
Świetna opcja na mroźny piątkowy wieczór.
-
Eric Emmanuel Schmitt "Sekta egoistów"
s. 83-84, 118.
"W końcu dotarłem do Archiwum Miejskiego w Hawrze. Jedyny urzędnik, mały, łysy człowieczek w grubych, okrągłych okularach, przyjął zamówienie, przyglądając mi się podejrzliwie. Najwyraźniej moja stanowczość miała w sobie coś podejrzanego, byłem obcy. Zniknął, oddalając się drobnymi, odliczonymi kroczkami. Wrócił po dziesięciu minutach z kartonowym rulonem.
-Zwracam panu uwagę, że strony wszystkich naszych rękopisów są dokładnie ponumerowane i sprawdzę je, gdy odda mi pan dokument. Podziękowałem mu gorąco. Popatrzył na mnie krzywym okiem. Moja radość obrażała jego godność sumiennego funkcjonariusza ... zatroszczyłem się jednak o to, żeby zamówić kopię. Mały, łysy człowieczek w grubych, okrągłych okularach próbował robić trudności, akurat tyle, żeby pokazać jaki jest ważny, i dla zabicia czasu, a potem przystał na moją prośbę.
-
Jakże prawdziwa obserwacja ;)
-
Serial Kruk. Szepty słychać po zmroku, odc. 3
Pani policjantka ma za zadanie znaleźć coś w "archiwum papierowym", do którego wprowadza ją archiwista wiekowy, który boleje na tym, że teraz mało kto tu przychodzi, bo wszystko jest w komputerze
Policyjne archiwum zagrał magazyn Archiwum Państwowego w Łodzi :)
-
Piękne! :)...
-
Serial "Leśniczówka" i Waldemar Jarosik archiwista z Archiwum Państwowego w Białoleśni poszukiwacz skarbów, Prezes Klubu Heraldycznego Złote Runo, poszukiwacz skarbów i pasjonat historii lokalnej. Córka leśniczego przygotowuje wystawę pamiątek o ojcu m. in. przedwojennych fotografii i wyciąga je z pudełka po butach. Archiwista gdy dostrzega eksponaty wyciąga z torby lupę i białe rękawiczki przy pomocy których ogląda materiały :D. W tle tajemnice rodzinne i pamiętniki kilku pokoleń rodziny leśniczego, historia lokalna, skarb oddziału partyzanckiego majora Żubra (jedni mówią o zakopanym sztandarze i dokumentach, inni o złocie) i wojenki prowadzone przez lokalnego "biznesmena" i wielki biznes i pieniądze w związku z planami budowy obwodnicy przez tereny rezerwatu. https://vod.tvp.pl/video/lesniczowka,odc-14,36589120
-
Serial Kruk. Szepty słychać po zmroku, odc. 3
Pani policjantka ma za zadanie znaleźć coś w "archiwum papierowym", do którego wprowadza ją archiwista wiekowy, który boleje na tym, że teraz mało kto tu przychodzi, bo wszystko jest w komputerze
Policyjne archiwum zagrał magazyn Archiwum Państwowego w Łodzi :)
Ela ej no! Regały stacjonarne, a nie przesuwne, kwaśne teczki, układ biblioteczny, a nie akta w stosach, zero pudłozy. Gdzie wyście się jeszcze uchowali? ;-) I oczywiście użytkownik przeglądający akta w magazynie a nie w czytelni <3
-
Tomasz Terlikowski "Operacja Chusta"
"Jeszcze na drugim roku studiów religioznawczych, całkiem przypadkowo, wpadły mu w ręce katechezy o małżeństwie Jana Pawła II. Zakurzone leżały gdzieś w kącie biblioteki uniwersyteckiej, przez przypadek tylko nie wyrzucone do archiwów, gdzie nikt by ich już nie znalazł."
Archiwum jako śmietnik dla biblioteki?
-
Tomasz Terlikowski "Operacja Chusta"
"Jeszcze na drugim roku studiów religioznawczych, całkiem przypadkowo, wpadły mu w ręce katechezy o małżeństwie Jana Pawła II. Zakurzone leżały gdzieś w kącie biblioteki uniwersyteckiej, przez przypadek tylko nie wyrzucone do archiwów, gdzie nikt by ich już nie znalazł."
Archiwum jako śmietnik dla biblioteki?
I co się dziwić, że w ogólnej świadomości społeczeństwa archiwa istnieją raczej jako zakurzone magazyny, gdzie nikt nie zagląda, a archiwista to starszy człowiek w okularach itd...
-
Coś sobie red. Terlikowski nas upodobał. Kolejny cytat:
"Ta relikwia została dana ludziom, by przez nią wierzyli, a nie po to, by ją zamykać w archiwach"
-
Ale może być ostro...
gra Victor Vran - jak na obrazku jedno z zadań ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
W grze Rise of the tomb raider wątek archiwalny pojawia się dosyć często, a to mapa archiwisty, a to archiwa w podziemiach katedry itp. Tak na marginesie, mapy archiwistów są "opracowane" ;)
-
Coś sobie red. Terlikowski nas upodobał.
Bez wzajemności... ;)
Ale może być ostro...
gra Victor Vran - jak na obrazku jedno z zadań ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
A możesz wrzucić screena jak ten archiwista wygląda? :D
-
"Archive" - archiwum świata, wyspa/korporacja przechowująca pozostałości 'starej' Ziemi w grze "Into the Breach" (polecam).
https://intothebreach.gamepedia.com/Archive,_Inc.
-
Serial Pitbull. W czołówce rozpoczynającej odcinek rzuty okładki akt sądowych. Gdzie uważnie się przyglądając można przeczytać. "Kat. A. Przechowywać w archiwum ..." itp.
-
Coś sobie red. Terlikowski nas upodobał.
Bez wzajemności... ;)
Ale może być ostro...
gra Victor Vran - jak na obrazku jedno z zadań ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
A możesz wrzucić screena jak ten archiwista wygląda? :D
proszę ale strasznie się rzucał przed śmiercią trudno było uchwycić ;)...
-
Strasznie się rzuca przed śmiercią - to się przyda do definicji archiwisty w antysłowniku archiwalnym ;D
-
Strasznie się rzuca przed śmiercią - to się przyda do definicji archiwisty w antysłowniku archiwalnym ;D
kiedy będzie ten antysłownik???
-
Ależ on jest :)
Głównie tutaj:
http://www.ifar.pl/index.php/topic,1144.0.html
Jak przystało na żartobliwe przedsięwzięcie, ma formułę luźną i otwartą. ;)
-
Ależ on jest :)
Głównie tutaj:
http://www.ifar.pl/index.php/topic,1144.0.html
Jak przystało na żartobliwe przedsięwzięcie, ma formułę luźną i otwartą. ;)
wolę jakiegoś oficjalnego pdf :-P
-
Archives in pop culture
https://peelarchivesblog.com/category/archives-in-pop-culture/
-
A teraz na poważnie.
O. Augustyn Pelanowski "Życie udane czy udawane".
"W Dniu Ostatecznym ustawi się kolejka jak do Komunii Świętej, każdy ze swoim archiwum, każdy będzie miał swoją osobistą faktografię..."
-
Powieść dla dzieci i młodzieży Renee Hollera pt. Tajne Stowarzyszenie Skorpionów. Jednym z tropów prowadzących do rozwikłania zagadki jest wizyta w Tabularium (archiwum Cesarstwa Rzymskiego) w poszukiwaniu planu kanalizacji Rzymu. Niestety wyniósł go skorumpowany sekretarz-archiwista ;D
-
Nie wiem czy już to było ale był odcinek Smerfów - Smerf Archiwista.
-
Było ;) Ja dodałam :)
-
W dziesiątym filmie o przygodach gangu Olsena ("Gang Olsena idzie na wojnę" z 1978 r.), pojawia się - jeśli wierzyć tłumaczeniu i lektorowi - bardzo nowoczesne duńskie archiwum narodowe. Ale to raczej karykatura urzędu, instytucja wymyślona (w oryginale to zdaje się "Rigsregistratur" - raczej skrzyźowanie urzędu statystycznego z MSW niż archiwum). Jej siedzibę wznieśli architekci i inżynierowie po wielu kosztownych podróżach zagranicznych :) (na potrzeby filmu siedzibę tej instytucji udaje nowoczesny (wtedy), wielopiętrowy budynek szpitala). W instytucji tej pracuje aż 700 osób - bo wszystko jest tam zautomatyzowane :D . Najsłabszym ogniwem zabezpieczeń tej instytucji okazuje się przerwa obiadowa. Prezes urzęduje na piętrze najwyźszym, a archiwum właściwe też owszem jest - rzecz jasna w piwnicy. No i jeszcze rozbrajajace motto na "logo" czy herbie tej instytucji - "Per fas et nefas" ;D .
-
W serialu Agnieszki Holand "1983" w drugim odcinku pojawia się wzmianka o tym, że Służba Bezpieczeństwa zabiera z domu zamordowanego profesora akta spraw sądowych, książki i inne dokumenty do Archiwum Państwowego.
-
Dodatkowa ciekawa informacja z serialu 1983 jest o tworzonym systemie pozwalającym przeszukiwać wszystkie informacje zawarte w archiwach.
Kobieta pracująca w bibliotece opowiada o tym, że każdy departament w państwie przechodzi proces cyfryzacji.
Powstaje ogromny system, który będzie pozwalał przeszukiwać zasoby archiwów. Cytując: "...będziemy mogli właściwie, w każdej chwili namierzyć każdą informację nawet te pochodzącą z czasów tworzenia II Rzeczypospolitej".
Na koniec stwierdziła że będzie jej brakowało dreszczyku kiedy w papierach mogła odnaleźć coś zaskakującego.
Ciekawe jest to, że akcja filmu dzieje się w alternatywnej rzeczywistości w 2003 i mają tak rozbudowaną cyfryzację w urzędach mimo tego, że nadal panuje PRL.
-
W jakiejś audycji w radiowej Trójce całkiem niedawno (próbowałem na szybko znaleźć w necie kiedy i co konkretnie ale się nie udało) był wywiad czy relacja z rozmowy z Amerykaninem który maczał w tym serialu paluchy (czy wręcz go wymyslił). Utkwilo mi w pamięci jego stwierdzenie, że celowo umieścili akcję "bieżącą" w czasie przedsmartfonowym i przedfejsbukowym. Każda fantazja pozostaje jednak przede wszystkim projekcją stanu umysłu, wiedzy i czasu, w jakim autor takiej fantazji tworzy swoje wizje.
-
W Polsce 2003 rok to jeszcze era przed smarfonami. Chociaż pierwszy smartfon to 1992 rok. W 2002 roku testowałem smartfon Sony Ericsson P800 więc takie urządzenia już były. Twitter powstanie dopiero za 3 lata a serwisy społecznościowe za 5. Czytałem, że SB (w tej naszej rzeczywistości) tworząc systemy informatyczne potrafiły pokonać trudności organizacyjne, materialne itd. stosując metody typowe dla tej instytucji (zamordyzm). Więc wizja takiej informatyzacji nie byłaby taka nierealna. W książce Bartka Kluski ?Automaty liczą. Komputery PRL? można przeczytać o różnych fantastycznych pomysłach informatyzacji już z lat 70, które zostały zduszone w zarodku przez władze. To jednak systemy związane z bezpieczeństwem udało im się rozwinąć.
W filmie nie używają telefonów komórkowych tylko jakiś zamiennik nazywany traszką, który pozwala podsłuchiwać wszystkich obywateli.
W filmie jest dość dużo odwołań do archiwizacji. Mają nawet specjalną wietnamską sekcję do brakowania akt poprzez przepuszczenie ich przez komin.
-
Serial Kruk. Szepty słychać po zmroku. W odcinku 3 poszukiwanie w archiwum policyjnym, kto wypożyczył i przetrzymuje teczkę z aktami śledztwa.
-
Może nie archiwum ale biurokracja z perspektywy Ferdka Kiepskiego
"Ksero z ksera ksera w trzech egzemplarzach" "Potwierdzone notarialnie (...) w 18 egzemplarzach, w tłumaczeniu na mongolski", "Tusz ma atest unijny, ale bez pieczęci kominiarza"
https://www.youtube.com/watch?v=AgZ1CUFtp7A
-
Serial "Podróżnicy" (Travellers), na Netfliksie, klimaty o podróżach w czasie, wcielaniu się ludzi z przyszłości w ciała z teraźniejszości i wypełnianie misji, które ocalają miliony i miliardy ludzi przed katastrofami, o których w przyszłości wiedzą, a my nie :)
Odcinek S03E08 ma nawet tytuł "Archiwiści"... O ile historycy są obowiązującą częścią zespołów z przyszłości, tak archiwiści chyba mają przerąbane... :) To takie życiowe, nieprawdaż? ;)
-
Kacze opowieści (serial animowany) z 2017 sezon 1 odcinek 3 (The Great Dime Chase!). Bohaterowie filmu szukają w archiwum informacji o rodzinie.
-
Nowy serial TVP "Archiwista" (nie mylić z tym z lat 90)
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/archiwista-serial-w-tvp1-w-styczniu-2020-roku-w-rolach-glownych-henryk-talar-i-paulina-galazka?fbclid=IwAR3W37XNtZ2bWDUAjT8V7RQKJgSqk2f8z95Ygd-j3ylBooMrOLoXgXXsRj0
-
Nowy serial TVP "Archiwista" (nie mylić z tym z lat 90)
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/archiwista-serial-w-tvp1-w-styczniu-2020-roku-w-rolach-glownych-henryk-talar-i-paulina-galazka?fbclid=IwAR3W37XNtZ2bWDUAjT8V7RQKJgSqk2f8z95Ygd-j3ylBooMrOLoXgXXsRj0
Szkoda, że na TVP1... Ale pewnie będę oglądać z zawodowej ciekawości:) Ech, też bym tak chciała uczestniczyć w śledztwie... :P
-
Ktoś kiedyś szukał hymnu archiwistów - i jest, jego tekst, autorstwa J. Podralskiego, przytacza p. Adam Baniecki na Naukowym Portalu Archiwalnym:
http://archiwa.net/index.php?option=com_content&view=article&id=1061:2019-09-29-19-26-35&catid=7:nowoci-z-polski
Hymn Archiwistów
Jesteśmy stróżami pamięci ludzkości,
Zwartej tu w aktach zasobu wielkiego,
Ukrytej w zespołach ogromnej ilości,
Na kartach i stronach poszytu każdego!
Refren:
My Archiwiści, my Archiwiści,
Jesteśmy wielką rodziną wszyscy!
Porządkujemy fakty, zdarzenia,
Aby przetrwały przez pokolenia,
Aby uczeni mieli bez szwanku,
Zabezpieczone źródła jak w banku!
By mogli fakty ustalać nowe,
Zrekonstruować trendy dziejowe!
To wszystko, co w czasie się zdarzy i stanie,
Wraz z czasem na zawsze przeminie, uleci!
A tylko to, co już spisane zostanie,
To właśnie przetrwa czas wszystkich stuleci!
Pozostaje jeszcze pytanie: jakaż to melodia pasowałaby do tych szlachetnych rymów?
-
Różne podkładałem i marszowe i liryczne... pasuje tylko jakiś rap ;)....
-
Zdecydowanie rap 8)
-
Mnie się skojarzyło z Dezerterem, tyle że inny kawałek pasował mi do zwrotek a inny do refrenu :)
Jest jeszcze taki kawałek "Metalowcy", grany ostatnio przez zespół Baaba ale to też raczej do referenu.
Ale racja, rap jak najbardziej. :D
-
Za nami pierwszy odcinek serialu Archiwista na TVP. Macie jakieś przemyślenia? Ja jedno ogólne, że z jednej strony dobrze, że o nas mówią, ale jak już to robią, to niech pokazują w miarę zgodnie z faktami, a nie powielając najgorsze stereotypy o zawodzie. Archiwista to zamknięty w sobie dziwak, wycofany w relacjach z otoczeniem i niechętny cyfrowym nowinkom. No a o wyglądzie i sposobie (nie)uporządkowania archiwum, to nawet nie ma co wspominać.
-
Za nami pierwszy odcinek serialu Archiwista na TVP. Macie jakieś przemyślenia? Ja jedno ogólne, że z jednej strony dobrze, że o nas mówią, ale jak już to robią, to niech pokazują w miarę zgodnie z faktami, a nie powielając najgorsze stereotypy o zawodzie. Archiwista to zamknięty w sobie dziwak, wycofany w relacjach z otoczeniem i niechętny cyfrowym nowinkom. No a o wyglądzie i sposobie (nie)uporządkowania archiwum, to nawet nie ma co wspominać.
Miałam dokładnie te same przemyślenia. I jeszcze niechęć komendanta, jego teksty typu "w końcu się go pozbędę", "posprzątać tu" (po odejściu archiwisty). Przydzielił aspirantkę do archiwum, bo chwilowo nie miał z nią co zrobić.
Ech... Niby taka jest rzeczywistość, ale w 1. odcinku utwierdzają widza w przekonaniu jak wyżej.
-
Niech naczelna zaprotestuje przeciwko takim krzywdzącym stereotypom :(
-
Niestety, 1 odcinek spełnił moje najgorsze przeczucia: mocno trzyma się stereotyp archiwisty jako starego, zakurzonego dziwaka w sfatygowanym płaszczu a la Gomułka (bo chyba raczej nie Colombo? ???) i oczywiście nieznającego się na komputerze (wszystko ma w głowie!). Więc gdy psuje się "Cyfrowe archiwum" (obsługują policjanci), pada hasło: ?Bez Henryka ani rusz? (znaczy bez naszego archiwisty).
W samym archiwum panuje potworny bałagan, na regałach i nie tylko walają się jakieś pudła, akta, teczki, mówiąc oględnie - nieład i paździerz. Jest ciemno, szaro, buro, strasznie... :( :( :(
Jeśli chcemy promować wizerunek archiwisty jako ciekawego i nowoczesnego zawodu, to ten serial nam w tym nie pomoże, wręcz przeciwnie ? utrwali najgorszy stereotyp. Wielka szkoda? :( >:(
1. PS. Jedno zaskoczenie: archiwum nie mieści się w piwnicy, tylko chyba na strychu, bo schody prowadzą w górę.
2. Henryk Talar (skądinąd świetny aktor przecież) reklamuje serial następującymi słowy: (cyt.) "Co znajdę w archiwalnych starych szufladach?"
Więc czegóż się spodziewać?
-
Z tego jeden wniosek - trzeba pilnie nakręcić nowy serial (lub może np. Naczelna Dyrekcja powinna za sponsorować jakiś jeden czy dwa odcinki Ojca Mateusza, czy innej popularnej Leśnej Góry ) z pokazującym w lepszym świetle archiwistów i archiwa - bo inaczej "umarł w butach". Nie wykaraskamy się z tego stereotypu. Nikt nie potraktuje nas poważnie Nie da podwyżki itp. itd. a tu przecież wielka cyfryzacja puka ::) No bo kto rozsądny da takim "niewydarzonym dziwakom " najnowszy sprzęt itd. itp. ???
-
Na załączonych zdjęciach można zobaczyć jak dokładnie wygląda archiwum przedstawione w serialu "Archiwista"
-
Wprawdzie post nie jest bezpośrednio związany z wizerunkiem archiwisty w literaturze czy filmie i jak widać kontrowersyjny, niemniej mocno związany z postrzeganiem pracy w tym zawodzie.
Dzisiaj portal Onet zamieścił artykuł
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/metropolita-poznanski-zatrudnil-pedofila-tego-rodzaju-praca-nie-niesie-zagrozen/bb246br
W październiku 2018 r. Krzysztof G. został usunięty ze stanu duchownego, a jego przykład podawano jako wzorcowe postępowanie Kościoła w sprawach pedofilii. Jednak, jak się okazuje, już w grudniu znalazł zatrudnienie jako magazynier w diecezjalnym archiwum akt dawnych - informuje "Gazeta Wyborcza".
Według kurii, to tymczasowa pomoc, choć Krzysztof G. pracuje już w archiwum ponad rok. "Tego rodzaju praca w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą nie niesie ze sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji" - napisał gazecie rzecznik kurii.
-
Na załączonych zdjęciach można zobaczyć jak dokładnie wygląda archiwum przedstawione w serialu "Archiwista"
To co jest na zdjęciach wygląda na prawdziwe archiwum. Trochę by tv kosztowało aby coś takiego zbudować.
-
"Tego rodzaju praca w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą nie niesie ze sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji"[/b][/u] - napisał gazecie rzecznik kurii.
W kurii nie słyszeli chyba o popularyzacji i edukacji w archiwach ...
-
A ile takie sformułowanie mówi o stosunku do archiwów ;) Idealnie np. potwierdza obserwację że w wielu przypadkach przełożeni kierują do pracy w archiwum ludzi których uważają za niezdatnych do jakiejkolwiek innej bardziej poważnej pracy. Swoją drogą ciekawe , że się w kurii nie martwią że tego rodzaju osoba będzie miała dostęp do różnego rodzaju wrażliwych materiałów >:(
-
Niestety, 1 odcinek spełnił moje najgorsze przeczucia: mocno trzyma się stereotyp archiwisty jako starego, zakurzonego dziwaka w sfatygowanym płaszczu a la Gomułka (bo chyba raczej nie Colombo? ???) i oczywiście nieznającego się na komputerze (wszystko ma w głowie!). Więc gdy psuje się "Cyfrowe archiwum" (obsługują policjanci), pada hasło: ?Bez Henryka ani rusz? (znaczy bez naszego archiwisty).
W samym archiwum panuje potworny bałagan, na regałach i nie tylko walają się jakieś pudła, akta, teczki, mówiąc oględnie - nieład i paździerz. Jest ciemno, szaro, buro, strasznie... :( :( :(
Jeśli chcemy promować wizerunek archiwisty jako ciekawego i nowoczesnego zawodu, to ten serial nam w tym nie pomoże, wręcz przeciwnie ? utrwali najgorszy stereotyp. Wielka szkoda? :( >:(
1. PS. Jedno zaskoczenie: archiwum nie mieści się w piwnicy, tylko chyba na strychu, bo schody prowadzą w górę.
2. Henryk Talar (skądinąd świetny aktor przecież) reklamuje serial następującymi słowy: (cyt.) "Co znajdę w archiwalnych starych szufladach?"
Więc czegóż się spodziewać?
Niestety pierwszy odcinek na tyle mnie zniesmaczył, że nie zdecydowałam się na obejrzenie drugiego i nie będę oglądać.
-
Star Trek Picard odcinek 1 sezon 1 2020.
-
archiwum jest małą dziewczynką przynajmniej w serialu Ukryci: pierworodny
-
https://www.facebook.com/113080030161427/photos/a.116041633198600/136805591122204/?type=3&theater
-
Jak ktoś ma konto na Facebooku, to niech im napisze, że mają g... pojęcie o pracy archiwisty.
-
Zaryzykuję śledźcie posta :-)
-
Filip - super!
R.,
-
Fragment z popularnego w latach 80 komiksu SF. Wtedy archiwista mi się z niczym nie kojarzył.
-
Może to nie do końca ten wątek, ale w sumie stereotyp archiwisty i archiwum w społeczeństwie i popkulturze utwierdzają tego typu opisy. Archiwum jako miejsce zsyłki, zapomniane przez Boga i ludzi:
Nie można mnie było jednak zwolnić, bo ja reprezentuję związek zawodowy i jestem chroniony. W lipcu 2019 roku oddelegowano mnie więc do archiwum. To zwykły mobbing, żeby zniechęcić mnie do pracy w radiu.
Dlaczego mobbing?
Dotąd pracowałem w budynku Trójki przy u. Myśliwieckiej 3/5/7. Teraz odcięto mnie od reszty zespołu, przeniesiono do archiwum do budynku przy ul. Woronicza. To puste, zapomniane skrzydło budynku, zapomniany korytarz, pokój z zakurzonym biurkiem i komputer ze starym oprogramowaniem. Dobrze, że nie szafa na szczotki.
Na czym polegała pana praca?
Miałem pisać materiały na temat rocznic historycznych. Przez tydzień trzy teksty. Dla dziennikarza, który jest codziennie na antenie, to praca poniżej możliwości i kwalifikacji. Przychodzisz o godz. 9 rano, siedzisz do godz. 16 w pustym pokoju. Masz do napisania trzy krótkie teksty w tygodniu, z którymi nie wiadomo, co się później dzieje. To miało mnie zniechęcić do radia, uprzykrzyć życie i spowodować odejście.
Inni też trafiali do archiwum?
Tak. Do tego zapomnianego pokoju. Znam dziennikarzy i dziennikarki, którzy trafili do archiwum i uznawali, że są pewne granice wytrzymałości. Odchodzili z pracy, składali wypowiedzenia. Uznawali, że szkoda ich czasu i energii. Nie będę jednak spekulował, kto i dlaczego odszedł. Trzeba pytać każdego z osobna.
Pan wytrzymał?
Spędziłem w archiwum trzy miesiące. U jednego ta nić wytrzymałości pęka szybciej, u innego nie. U mnie nie pękła. Ja muszę być w radiu ? to moje życie.
Źródło: https://gwiazdy.wp.pl/kuba-strzyczkowski-nowy-dyrektor-radiowej-trojki-ludzie-z-trojki-nie-byli-wyrzucani-sami-chcieli-z-niej-odejsc-6527157329152129a
Bardzo smutny obraz Archiwum Polskiego Radia :(
Może warto by było zaprosić redaktora Zozunia do Narodowego Archiwum Cyfrowego, albo do Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny, żeby pokazać, że archiwum nie zawsze musi tak wyglądać i że też pracują tam ludzie z pasją?
-
Dali go do archiwum i nic z tym nie zrobił? Haków nie szukał?
-
Lepsza scena jest w "Chinatown" Polańskiego jak Jack Nicholson wyrywa kartę z rejestru gruntowego ;D
Ostatnio obejrzałam i wątek archiwalny na całą scenę się złożył: Nickolson przychodzi do miejskiego archiwum, gdzie stoją porządnie oznakowane regały (żadna tam piwnica), archiwista zgodnie ze stereotypem ::): chudy wymoczek w okularach, Nickolson mówi do niego lekceważąco per "synek", no i wyrywa ukradkiem kartę z rejestru.
-
Przypomniałem sobie ostatnio film, który pierwszy raz oglądałem bardzo dawno temu. Ten film to W imię ojca. Mimo, że archiwum i archiwista są tam tylko przelotnie i to pod koniec filmu, jednak jak popatrzy się Kieślowskim wydaje się, że mogą mieć znaczenie kluczowe.
-
Tak przy okazji wspominek, a byłem przekonany że w tym wątku to już musiało być (jednak chyba nie było), bo według mnie to kanon.
Jeśli ktoś ma ochotę na Literaturę przez duże L i chciałby poczytać coś z uniwersalnym przesłaniem a umiejscowione w Archiwum przez duże A to myślę, że powinien sięgnąć po Wszystkie Imiona Jose Saramago.
Lektura raczej dla tradycyjnych mniej dla cyfrowych, dla których to może być nudne.
-
tego wierszyka chyba jeszcze nie było w tym wątku:
https://pl-pl.facebook.com/ArchiwumNarodoweKrakow/photos/pb.324002311043368.-2207520000../2338087476301498
Dla kontekstu: metr bieżący akt to ponoć ok. 30 kg, korzec to miara objętości, ale wagowo może wyjść sporo więcej.
Uprasza się jednak o nieużywanie otwartego ognia w archiwum.
-
Ciekawe wątki archiwalne w książce Andrzeja Ziemiańskiego "Ucieczka z Twierdzy Breslau"
Primo - nie wszyscy archiwiści (i archiwistki) to nieatrakcyjne wizualnie osobniki:
Dobrze znał drogę do archiwum, ale jeszcze lepiej jedną z archiwistek, śliczną Ritę Menzel, o której względy zabiegał od dawna.
Secundo - archiwum jest bardzo nowoczesne (archiwum policji kryminalnej Kripo, Wrocław, rok 1944):
Uruchomiła supernowoczesne amerykańskie urządzenie do dziurkowania kart. Jankesi, a konkretnie firma IBM, sprzedali je Niemcom tuż przed wojną, właśnie w Breslau. Służyło do ewidencjonowania Żydów przeznaczonych do rozwałki. Ale świetnie nadawało się też do celów archiwalnych. HOLMES - wystukała na klawiaturze. Coś zaszumiało i zaterkotało. Po chwili dziewczyna miała już w ręku perforowaną kartę. Podeszła do innego urządzenia i wsunęła kartę do czytnika. Terkot rozległ się dużo głośniejszy, a urządzenie wypluło fiszkę z nadrukiem. Rita zniknęła pomiędzy półkami pełnymi opasłych akt. Wróciła po niespełna minucie z teczką.
Tertio - niestety zawsze znajdzie się jakiś dyletant, który będzie narzekał i psuł wspaniały obraz pracy archiwum:
Ledwie zdążyłem, panie poruczniku - chłopak wyjmował z torby akta. - Bo tam w tej papierni - tak nazywał dział akt - to już wszyscy kończą kawkę i do domu idą.
-
Na TVP VOD dostępny jest kolejny sezon "A?rchiwisty".