IFAR

Internetowe Forum Archiwalne => Udostępnianie => Wątek zaczęty przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 07, 2010,

Tytuł: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 07, 2010,
To może na początek dyskusja na temat metryczek (druk NDAP-9).
Jestem za tym, by je zlikwidować.
- wypełnianie ich przez użytkowników nie ma żadnego praktycznego uzasadnienia; "historię" udostępniania jednostki można sobie prześledzić w SUMIE;
- większość użytkowników wypełnianie metryczek uważa za stratę czasu i dodatkową uciążliwą "biurokrację" i albo nie wypełnia ich specjalnie albo o tym zapomina; (komuś, kto przegląda 120 ksiąg USC dziennie to nawet się nie dziwię - też by mi się nie chciało do każdej wpisywać :))
- archiwista ma dodatkową pracę przy wypisywaniu metryczek i potem przy kontrolowaniu, czy użytkownik się wpisał (i oczywiście, czy nie wyrwał jakiejś kartki  ;));
- jest to dodatkowy koszt funkcjonowania archiwów;

Czy ktoś wie, w jakich jeszcze krajach są w aktach metryczki?



 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: luke w Kwiecień 07, 2010,
Witam,
ostatnio widziałem w jednym z wileńskich archiwów.
Poza tym są jeszcze obecne np. w Bibliotece Narodowej, Dział Zbiorów Specjalnych. Osobiście wpisałem się do ponad 100.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Kwiecień 07, 2010,
Po co właściwie użytkownicy wypełniają te metryczki?
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 07, 2010,
No właśnie, po co?

Będąc sam w pracowni nie jestem w stanie kontrolować czy użytkownik wypełnił metryczkę, czy nie. W moim przypadku problemem jest ilość udostępnianych akt (na marginesie, w tym roku zbliżam się już do 7000 j.a.), do tego cała ewidencja - SUMA, zgłoszenia użytkowników zasobu, plus czuwanie nad prawidłowym wypełnianiem rewersów, z czym problemy i tak są, i będą nadal...cóż.
Co mamy w metryczkach? Temat, podpis i datę. W zasadzie to samo zawiera zgłoszenie użytkownika, a tym samym wpis w bazie SUMA. Pytanie czemu ma w tej sytuacji służyć wypełnianie metryczek skoro i tak wiadomo kto, kiedy i w jakim celu korzystał z danej jednostki? O ile oczywiście temat pracy użytkownik ujął w zgłoszeniu. A nie musi.
I tu kolejny problem: temat pracy. Zgłoszenie użytkownika zasobu (NDAP-6) traktuje tę informację jako dobrowolną. Dochodzimy do pewnego paradoksu: metryczki mają być wypełniane, temat pracy i charakter badań w zgłoszeniu podaje się dobrowolnie (coma przełożenie na bazę SUMA) i tu znowu - przy sprawozdaniach rocznych wymagane jest zestawienie statystyczne obejmujące charakter badań. Jeżeli miałoby to być tylko orientacyjne, to jaki jest w tym sens?

Generalnie można powiedzieć, że obarczeni jesteśmy kilkukrotną ewidencją tego samego: zeszyt udostępnionych jednostek, rewersy (przechowywane przez rok), zgłoszenia użytkowników, baza SUMA i metryczki właśnie.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Stary fartuch w Kwiecień 07, 2010,
Metryczki są we wszystkich krajach byłego Bloku - to fakt. Jak na Zachodzie - nie wiem. W zamierzeniu miały stanowić dodatkową formę zabezpieczenia udostępnianej dokumentacji i sprawowania kontroli nad procesem udostępniania. Było to istotne w czasie gdy na korzystanie z akt otrzymywało się "zgodę" i dotyczyła ona tematu i konkretnych zespołów. Dzięki zapisom w metryczkach można było skontrolować prawidłowość działania udostępniającego jak i korzystającego - w założeniu oczywiście, bo chyba nikomu nie chciało się tego robić.

Napiszę co wiem i co mnie się (dawnymi czasy) zdarzało.

- Zdarzali się (kiedyś - bo teraz to już chyba nie) promotorzy i recenzenci prac którzy z ich wykorzystaniem sprawdzali czy rzeczywiście dany autor osobiście korzystał z materiałów o których pisze.
- Zdarzały się przypadki, kiedy korzystający z zapisów metryczki "namierzał" innych badaczy tego samego zagadnienia.
- Zdarzały się przypadki namierzenia wandala - bo fakt czy ktoś dokonał wpisu łatwiej jest skontrolować niż ilość stron w zwracanej teczce - nawet jak "mleko się wylało" - można było wiedzieć na kogo mieć baczenie.
- Zdarzali się korzystający odmawiający wpisania się do metryczki bo "to narusza ich godność i prywatność oraz ustawę o ochronie danych osobowych" - tłumaczyło się wtedy, że samo imię i nazwisko to nie są dane osobowe w rozumieniu ustawy. Zdarzały się tez odmowy "przecież tu nic ciekawego dla mnie nie było".
- Zdarzali się też korzystający robiący to z zadowoleniem i słowami "może nic nie napiszę - ale że tu byłem to na tej metryczce będzie trzymać do końca świata".

Żeby było jasne - nikogo z powyższych nie oceniam - konstatuję fakt zaistnienia typów zachowań.

Moim zdaniem - jeżeli mam głosować - byłbym za utrzymaniem metryczek - może budzić wątpliwość utrzymanie ich w aktach stanu cywilnego i aktach notarialnych. Sposób i zakres wykorzystania tej akurat dokumentacji nie uprawniają do podnoszenia części powyżej wskazanych uwarunkowań ale i tu pełnią one swoistą rolę "zabezpieczającą". (Przy udostępnianiu mikrofilmów metryczek nikt nigdy przecież nie wymagał).
I jeszcze jedno - metryczka od kilku dekad stała się częścią procedury (rytuału) korzystania z oryginalnego źródła - w pewnym sensie okazaniem mu szacunku (bo uprawnienie jakiejkolwiek nauki ma jednak także wymiar niematerialny). Oczywiście nie wszyscy tak do tego podchodzą ale wielu - tak. Jestem za utrzymaniem metryczki nawet gdyby dalsze dochodzenie źródeł pochodzenia metryczki miało wskazać jej nieprawe "radzieckie i ubeckie" pochodzenie (co prawdopodobne choć zdaje mi się, że gdzieniegdzie istniały takie "kontrolki" jeszcze przed 1939 r.).
Dzisiaj gdy są bazy danych, telewizje przemysłowe i setki innych zabezpieczeń oczywiście można się zastanowić czy jeszcze jest sens to rozwiązanie utrzymywać.
Ale powyższe trzeba też brać pod rozwagę. Czyli jestem za metryczką, ale godzę się z możliwością bycia przegłosowanym.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 07, 2010,
Nie mam nic przeciwko idei utrzymania metryczek, ale obecnie mając do dyspozycji bazę SUMA nie widzę sensu prowadzenia i kontrolowania kolejnej ewidencji tego samego. Pozostaje jeszcze wspomniany przeze mnie fakt dobrowolności podawania tematu pracy/celu poszukiwań przez użytkowników. Nikogo nie zmusimy do jego podania, chociaż przy obecnej formie sprawozdań rocznych bywa to potem uciążliwe.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Kwiecień 07, 2010,
Przypominam, że baza SUMA nie jest obowiązkowa (niestety >:(), a wymagane przepisami NDAP środki ewidencyjne poświadczające udostępnianie materiałów archiwalnych są prowadzone w wielu pracowniach w rozmaitych księgach i zeszytach ;D
Nawet więc bez bazy SUMA dane zawarte w metryczkach są możliwe do "wyciągnięcia" z tychże.
Po co więc metryczki?

PS. Może jakiś konserwator wypowie się, czy wkładanie do archiwalnych ksiąg czy poszytów  fizycznie "obcych" obiektów ;) jest właściwe. Widzieliście może, jak wygląda ślad na karcie po metryczce, która nie była ruszana od 20-30 lat? Ja właśnie robię skontrum zespołu, gdzie natykam się na takie przypadki często.     
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Henryk Niestrój w Kwiecień 07, 2010,
Kilka lat temu w niektórych archiwach niemieckich wyciągano metryczki z akt. Powodem tego działania była kwestia ochrony danych osobowych. Czy akcję przeprowadzono w sposób zorganizowany i na szerszą skalę, tego nie wiem.
Sam zresztą, jako korzystający, miałem nieraz mieszane uczucia, wypełniając metryczkę. Po pierwsze, na początku kwerendy źródłowej temat jest czasem wysoce "nieustabilizowany", a po drugie co komu do tego, na jaki temat zamierzam (może za kilka lat) napisać artykuł, albo książkę? Jeszcze mi ktoś "sprzątnie" pomysł sprzed nosa  >:(
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Rafał Rufus Magryś w Kwiecień 08, 2010,
Witajcie,

 Czyli generalnie jesteśmy zdania, że metryczki należy zlikwidować a przynajmniej ograniczyć. Teraz pytanie jak to ugryźć formalnie? Myślę, że warto się ukłonić w stronę Koszalina który ma teraz niebagatelny wpływ na archiwistykę :)...

Pozdrawiam,

Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Stary fartuch w Kwiecień 08, 2010,
A wyłączone z jednostek pogrupować w teczki i dopisać na końcu zespołu czy wybrakować ? Wszystkie czy może przykładowe zostawić ?
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 08, 2010,
Czyli generalnie jesteśmy zdania, że metryczki należy zlikwidować a przynajmniej ograniczyć. Teraz pytanie jak to ugryźć formalnie?
Może na początek zamieścić ankietę do głosowania i zostawić na 2 tygodnie?
Mam nadzieję, że jeszcze będą jakieś wypowiedzi.

Generalnie można powiedzieć, że obarczeni jesteśmy kilkukrotną ewidencją tego samego: zeszyt udostępnionych jednostek, rewersy (przechowywane przez rok), zgłoszenia użytkowników, baza SUMA i metryczki właśnie.
No i to właśnie jest najlepszy argument za zniesieniem chociaż metryczek - nic nowego nie wnoszą.

Dzięki zapisom w metryczkach można było skontrolować prawidłowość działania udostępniającego jak i korzystającego - w założeniu oczywiście, bo chyba nikomu nie chciało się tego robić.

Też nie znam przypadku, by metryczka przydała się do skontrolowania czegokolwiek, poza samym faktem wpisania się na nią użytkownika.

. (Przy udostępnianiu mikrofilmów metryczek nikt nigdy przecież nie wymagał).
W AP w Koszalinie mikrofilmy też mają metryczki. A w innych?

I jeszcze jedno - metryczka od kilku dekad stała się częścią procedury (rytuału) korzystania z oryginalnego źródła - w pewnym sensie okazaniem mu szacunku (bo uprawnienie jakiejkolwiek nauki ma jednak także wymiar niematerialny). Oczywiście nie wszyscy tak do tego podchodzą ale wielu - tak.

W czasach, gdy użytkowników w pracowni było niewielu i byli to przede wszystkim uczeni, był to faktycznie rytuał. Większość obecnych użytkowników nie docenia lub nie rozumie wartości akt, które przeglądają i jak najszybciej chce korzystanie zakończyć. Co raz częściej trafiają się studenci (lub ich rodzice  :o), którzy wpadają na 15 min. żeby "tylko uzupełnić pracę czymś z archiwum, bo promotor kazał" - jak im po wypełnieniu zgłoszenia i rewersów każę jeszcze wypełniać metryczki ... ich opinia o archiwach staje się mało pochlebna. 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 08, 2010,
PS. Może jakiś konserwator wypowie się, czy wkładanie do archiwalnych ksiąg czy poszytów  fizycznie "obcych" obiektów ;) jest właściwe. Widzieliście może, jak wygląda ślad na karcie po metryczce, która nie była ruszana od 20-30 lat?   
Jeszcze jeden argument za likwidacją metryczek.

A wyłączone z jednostek pogrupować w teczki i dopisać na końcu zespołu czy wybrakować ? Wszystkie czy może przykładowe zostawić ?
Ja bym je wybrakowała. Można by najwyżej zostawić "na pamiątkę" metryczki z akt szczególnie cennych, np. powstałych do 1800 r. i z wpisami znanych profesorów, w jakiejś osobnej teczce najlepiej, ale w archiwum zakładowym AP, a nie jako część zespołu.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 08, 2010,
A wyłączone z jednostek pogrupować w teczki i dopisać na końcu zespołu czy wybrakować ? Wszystkie czy może przykładowe zostawić ?
Ja bym je wybrakowała. Można by najwyżej zostawić "na pamiątkę" metryczki z akt szczególnie cennych, np. powstałych do 1800 r. i z wpisami znanych profesorów, w jakiejś osobnej teczce najlepiej, ale w archiwum zakładowym AP, a nie jako część zespołu.

Można, ale jakoś entuzjastycznie to pomysłu zachowania metryczek nie podchodzę. Już mi wystarczy całkiem pokaźny stos rewersów i całe teczki zgłoszeń użytkowników. Te ostatnie leżą spokojnie w archiwum zakładowym.

Skoro jest narzędzie w postaci bazy SUMA obejmujące w zasadzie wszystkie środki ewidencji zarówno udostępnionych jednostek, jaki i użytkowników - warto zdecydować się na ten jeden konkretny środek zachowując jedynie zgłoszenia użytkowników zasobu archiwalnego. Takie jest moje zdanie zważywszy na fakt, iż do bazy SUMA i tak wpisuje się każdą jednostkę oddzielnie. Nie wiem, jak wygląda praktyka innych archiwów, u nas do zeszytu wpisuje się przy użytkowniku jednostki "od - do", co jednak utrudnia trochę sprawę przy sprawozdaniu rocznym. SUMA jest tutaj narzędziem wygodnym, a i wyszukanie konkretnych informacji zajmuje chwilę. Nie utrudniajmy sobie i użytkownikom życia, niemniej jestem w stanie zrozumieć przywiązanie do papieru ;)
Formalnie nie byłoby problemu zrezygnować z prowadzenia metryczek. Gdyby tak się przyjrzeć, to chyba w większości AP nie przykłada się obecnie do nich specjalnej wagi. Nawet jeśli chodzi o metryczki mikrofilmów. Mam rację?
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Kwiecień 08, 2010,

Przypominam tylko, że obowiązek wypełniania metryczek wynika z  Zarządzenia nr 4 Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z dnia 18 maja 2000 r. w sprawie organizacji udostępniania materiałów archiwalnych w archiwach państwowych (http://archiwa.gov.pl/images/stories/file/pdf/zarz_04_2000.pdf), a konkretnie § 10 ust. 5. (cyt.): Materiały archiwalne (w oryginale lub w reprodukcji ? z wyjątkiem mikrofilmów) udostępnia się po opatrzeniu każdej jednostki archiwalnej drukiem rejestru udostępniania (wzór według załącznika nr 6), w którym użytkownik wpisuje swoje imię i nazwisko oraz datę udostępnienia a także może podać temat pracy (przedmiot badań) zaś dyżurujący pracownik umieszcza ? po sprawdzeniu ? adnotację o kompletności akt po zwrocie jednostki.
Kolejny przepis do zmiany?
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Stary fartuch w Kwiecień 08, 2010,
Rety, ale namieszałem... Wszyscy mnie cytują to i ja się zacytuję
Cytuj
Czyli jestem za metryczką, ale godzę się z możliwością bycia przegłosowanym.
Co podtrzymuję.
Pytanie na marginesie:
Bogusława Deryło pisze:
Cytuj
Ja bym je wybrakowała. Można by najwyżej zostawić "na pamiątkę" metryczki z akt szczególnie cennych, np. powstałych do 1800 r. i z wpisami znanych profesorów, w jakiejś osobnej teczce najlepiej, ale w archiwum zakładowym AP, a nie jako część zespołu.
Czy planuje się stworzyć listę "znanych profesorów" wraz z wzorami podpisu ? 
A i przypomiało mi sie jeszcze :
Zdarzyło mi się spotkać profesorów co zawsze pisali w metryczce ten sam temat pracy.Brzmiał on "kwerenda" ale nigdy takiego artykułu ani książki nie napisali. A to by było ciekawe, bo wszystkie akta pasują do tego tematu ;D
A teraz serio:
Coś mi się zdaje że rzeczywiście wszyscy tutaj chcą nowego Zarządzenia NDAP w/s udostępniania  :) 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 08, 2010,
Wystarczą kosmetyczne poprawki w kilku punktach Zarządzenia i nowela gotowa.  :) 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 08, 2010,
Czy planuje się stworzyć listę "znanych profesorów" wraz z wzorami podpisu ? 
Za "znanych" profesorów uznaję tych, których nazwisko jest mi znane.  ;D Oczywiście koledzy mogą sobie "uznać" jakiś innych.
Moja propozycja wynikała z tego, że w AP Koszalin znanych historyków bywało niewielu i warto by sobie ślad po nich zostawić.
Jak napisałam w pierwszym poście, jestem za całkowitą likwidacją metryczek, ale nie spodziewałam się takiego poparcia i nadal nie wierzę, by całkowita likwidacja była możliwa. Dlatego proponuję też pewne wyjątki od zasady (czyli likwidacji metryczek) dla "tradycjonalistów" lub tych, którzy widzą dla istnienia metryczek jakieś praktyczne uzasadnienie. 
Ewentualne wyjątki każde AP mogłoby sobie samo określić.

Wystarczą kosmetyczne poprawki w kilku punktach Zarządzenia i nowela gotowa.  :) 
Mogę się założyć (o moją nagrodę roczną na przykład :D), że tak łatwo to nie przejdzie.

 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: luke w Kwiecień 08, 2010,
Cytuj
Mogę się założyć (o moją nagrodę roczną na przykład Chichot), że tak łatwo to nie przejdzie.
I racja, bo jak nas uczy doświadczenie i wcześniejsze głosy, ktoś musi wziąć odpowiedzialność za IFARowe dywagacje... ;)
Cytuj
Poza tym obie opisane przeze mnie inicjatywy powinny oprócz forów prywatnych omawiane być przede wszystkim w gremiach do tego powołanych i działających w sieci archiwów państwowych, bo kto tak naprawdę za wszystko weźmie odpowiedzialność?! To są zbyt ważne sprawy by omawiać je wyłącznie na zjazdach IFAR? Poza tym w pewnym momencie muszą nabrać kształtu formalno-prawnego, bo przecież działamy w sferze finansów publicznych i w administracji publicznej...

http://www.ifar.nac.gov.pl/index.php?topic=955.45

Boję się również, że Ci zacni profesorowie nie stanowią "przekroju" użytkowników naszych archiwów, więc mogą być problemy z uzasadnieniem takiego wyboru.

Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 08, 2010,
Wykorzystać okazję na komisjach metodycznych. W protokołach zawsze będzie,a to już pierwszy krok. Trochę optymizmu!  ;)
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Rafał Rufus Magryś w Kwiecień 09, 2010,
Witajcie,

IFAR brany jest często pod uwagę - sam byłem na CKM na którym cytowano nasze wypowiedzi.
Ja jednak procedowałbym inaczej - zwracałem już Wasze oczy w kierunku Koszalina - myślę, że jeśli Bogusia porozmawia - przekaże pomysł do swojej p. dyrektor jesteśmy w stanie przynajmniej postawić problem w ramach CKM. A potem możemy pomóc opracować propozycję przepisów.


Pozdrawiam,


P.S. Co do KM - zazwyczaj mają one dużo pomysłów - jakoś nie znam przypadków ich realizacji w skali ogólnopolskiej ;)... ale zakładam, że nie znam wszystkich przypadków :)...
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 19, 2010,
No i mamy sposób na rozwiązanie wszystkich archiwalnych problemów: wystarczy napisać do p. dyrektor AP w Koszalinie .... tylko co w sytuacji, gdy p. dyrektor będzie miała inne zdanie na rozwiązanie problemu niż wnioskodawca? :D

Zamieściłam ankietę i proszę wszystkich, a szczególnie pracowników obsługujących pracownie, o głosowanie. 

A przy okazji... co myślicie o książce wizyt w pracowni. Moim zdaniem też nie ma ona żadnego praktycznego zastosowania, za to wzbudza w użytkownikach niechęć i przyczynia się do opinii, że w archiwach panuje straszna biurokracja. Po za tym użytkownicy wpisują do nich najróżniejsze niepotrzebne rzeczy: swój adres, imiona przodka, którego danych szukają, temat magisterki itp.     
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Kwiecień 19, 2010,
Mała uwaga odnośnie zeszytu wizyt - korzystający się do niego nie wpisują, zeszyt wypełnia dyżurny. Takie od kilku lat są ogólnoarchiwalnezasady. Nie wymagamy od korzystających ani autografu, ani wpisywania innych danych.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Kwiecień 19, 2010,
By nie być gołosłownym:

Zarządzenie nr 4 NDAP z 18 maja 2000 r.
paragraf 10
4. Każdorazowe udostępnienie materiałów archiwalnych lub ich reprodukcji w pracowni naukowej rejestrowane jest przez dyżurującego pracownika w księdze wizyt, poprzez wpisanie imienia i nazwiska użytkownika, daty wizyty, nazw udostępnionych zespołów (zbiorów) archiwalnych oraz sygnatur udostępnionych jednostek archiwalnych ? albo numerów mikrofilmów (wzór według załącznika nr 5).

Zresztą o ile pamiętam ,zarzuty pokontrolnym w przypadku niektórych archiwów było to, że księga wizyt była wypełniana przez korzystających.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Kwiecień 19, 2010,
Wiem, co na temat książki wizyt mówi zarządzenie, ale ja z kolei na ten temat nie mam nic do powiedzenia .... ;)

Fakt, że archiwom zwracano uwagę, że do książki wpisują się użytkownicy, świadczy o tym, że nie tylko u nas tak jest. Może jeszcze ktoś się przyzna ....

Niezależnie od tego, czy wpisuje użytkownik, czy archiwista, książka wizyt jest niepotrzebna, do ewidencji udostępniania wystarczy książka archiwaliów sprowadzanych do pracowni, przecież wpisuje się do niej to samo.
Czy w jakimś archiwum zdarza sie sytuacja, że sprowadza się do pracowni akta, z których nikt nie korzysta?

Osoby korzystające z biblioteki lub przychodzące tylko po informację może archiwista faktycznie sam sobie notować w dowolnej formie. W sprawozdaniu przecież takich wizyt się nie uwzględnia.
Moim zdaniem z resztą powinno się ich uwzględniać, ale to już osobny temat.   
   
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 19, 2010,
W takim razie problem znów niejako sam się rozwiązuje. Czy nie lepiej do powszechnego użytku wprowadzić bazę SUMA? Pozostaną w zasadzie jedynie rewersy i zgłoszenia użytkownika zasobu archiwalnego.

U nas do kzeszytu wizyt użytkownicy wpisują się sami. Ja przepisuję to do bazy SUMA  ::) póki co dlatego, ze ułatwia to zdecydowanie przygotowanie sprawozdania rocznego.

Niemniej uwiera mnie brak dostępu do tabel w wersji 3.1, ale to inny temat.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: fjgrabowski w Maj 23, 2010,
Mała uwaga odnośnie zeszytu wizyt - korzystający się do niego nie wpisują, zeszyt wypełnia dyżurny. Takie od kilku lat są ogólnoarchiwalnezasady. Nie wymagamy od korzystających ani autografu, ani wpisywania innych danych.

Nie wszedzie!
A znam miejsce, gdzie trzeba kazda jednostke samodzielnie wpisac.

A metryczki zostawic!
Dzieki temu wiem, ze przez ostatnich 70 lat nikt do niektorych rzeczy nie zagladal :)
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Bogusława Deryło w Czerwiec 22, 2010,
Przez 2 miesiące zagłosowało 8 osób, a archiwów mamy 30 i dwa razy tyle oddziałów - trudno na tej podstawie cokolwiek o "popularności" metryczek powiedzieć.
Mam nadzieję, że to tylko efekt zapracowania i powysyłałam do AP "zachętę" do wzięcia udziału w dyskucji i głosowania - może choć trochę watek się rozrusza.
 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Aleksander Korolewicz w Czerwiec 22, 2010,

Nie wszedzie!
A znam miejsce, gdzie trzeba kazda jednostke samodzielnie wpisac.

W takim razie może Pan zwrócić dyżurnemu uwagę na cytowane przeze mnie powyżej Zarządzenie NDAP.  ;D

A metryczki zostawic!
Dzieki temu wiem, ze przez ostatnich 70 lat nikt do niektorych rzeczy nie zagladal :)

Fajne. I niejednokrotnie prawdziwe. Tyle że trudno mieć absolutną pewność, czy nikt z jednostki nie korzystał, czy też może nie chciało się korzystającemu wpisać, a dyżurnemu przypilnować.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Roman Kusyk w Czerwiec 22, 2010,
Może po raz kolejny wyjdę na tradycjonalistę ;D , ale jestem za utrzymaniem metryczek. Dlaczego?
1. Umożliwiają udowodnienie, że ktoś z danej jednostki korzystał, w formie pisemnej i poświadczonej podpisem. Nie ma innego wiążącego dowodu, który by to umożliwiał po jakimś czasie od udostępnienia (rewersy wszak mają kategorię Bc, a wpis do SUMY ma tylko walor wyłącznie informacyjny i nie jest żadnym dowodem, bo nie jest potwierdzony przez użytkownika).
2. Choć to mniej ważne - Mają pewien walor praktyczny, w magazynie stanowią najłatwiejszą formę sprawdzenia, czy i kiedy dana jednostka była ostatnio udostępniana, bez konieczności sięgania do SUMY. I jest to całkiem częste.
Zastanawiałbym się jedynie nad celowością wpisywania w metryczkach celu udostępnienia, tym bardziej że zazwyczaj jest wpisywany "po łebkach". Według mnie wystarczyłaby data udostępnienia i podpis użytkownika.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: oladom w Lipiec 05, 2010,
Witam
Pomimo tego, że podpisywanie metryczek i częste uzupełnianie ich (zdarzają się badacze niereformowalni, którzy nie uzupełniają wszystkich metryczek) zabiera dużo czasu, który można spożytkować w inny sposób, uważam że metryczki powinny zostać.

Często się zdarza, że badacz korzysta kilka razy z jednej jednostki. Na podstawie samej sumy nie można sprawdzić w jakich dniach badacz z niej korzystał, w przeciwieństwie do metryczek.
Ponadto metryczki pomagają w uzupełnieniu księgi wizyt w pracowni, którą pracownicy zresztą uzupełniają sami.

Swoją drogą uważam, że pierwszą rzeczą, która miałaby zostać zlikwidowana w pracowni to kolumna w księdze wizyt z informacją z jakich jednostek badacz korzystał w danym dniu ? koszmarna podwójna robota, ponieważ można to ustalić na podstawie metryczek.

A właśnie mam pytanie odnośnie księgi wizyt. Do księgi wizyt są wpisywane u was tylko te jednostki z których badacz skorzystał czy również te jednostki, które zostały przez badacza zamówione ale nie przeglądnięte? (podobna sytuacja jest w czytelni biblioteki kiedy należy wpisać się do księgi wizyt: wpisuję wszystkie książki przyniesione przez bibliotekarkę pomimo tego, że przeglądnęłam tylko część, czy wpisywać tylko te które zostały przeglądnięte?).

pozdrawiam

Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Lipiec 06, 2010,
A propos księgi "wizyt". Trochę niefortunne i mało precyzyjne określenie dla mnie, jak spojrzę na czynności praktykowane na "własnym podwórku".

1. Księgą "wizyt" jest dla mnie SUMA (plus zeszyty udostępnionych akt). Te wypełnia pracownik.
2. Jest jeszcze zeszyt odwiedzin wyłożony w pracowni naukowej, do którego wpisują się użytkownicy czy osoby głodne informacji wizytujące pracownię naukową. I tu kończy się wyłącznie na wypełnieniu przez użytkownika - daty i złożenia podpisu.

Co zatem jest wspomnianą w Zarządzeniu "księgą wizyt"?
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Hanna Staszewska w Lipiec 08, 2010,
Mam takie wrażenie, że cała nasza dyskusja jest trochę bezsensowna...
Biblioteki stosują kody kreskowe, a my o metryczkach, zeszytach, podpisach itp....

Smutne to... :( :( :( 
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: Robert w Lipiec 08, 2010,
Możliwe, ale to pokazuje niestety na jakim etapie jesteśmy, jeśli chodzi o sposób ewidencji i ile jest jeszcze do zrobienia w tej materii.
Tytuł: Odp: metryczki
Wiadomość wysłana przez: fjgrabowski w Lipiec 31, 2010,

Nie wszedzie!
A znam miejsce, gdzie trzeba kazda jednostke samodzielnie wpisac.

W takim razie może Pan zwrócić dyżurnemu uwagę na cytowane przeze mnie powyżej Zarządzenie NDAP.  ;D

Czekam, na to az Pani kerownik bedzie na dyzurze :)

Btw. my chyba juz nie na Pan... Albo cos mnie przy papierosie sto lat temu umknelo ;)


A metryczki zostawic!
Dzieki temu wiem, ze przez ostatnich 70 lat nikt do niektorych rzeczy nie zagladal :)

Fajne. I niejednokrotnie prawdziwe. Tyle że trudno mieć absolutną pewność, czy nikt z jednostki nie korzystał, czy też może nie chciało się korzystającemu wpisać, a dyżurnemu przypilnować.

Absolutna oczywiscie, ze nie.

Wczoraj ogladalem jedna grodzka dlugow, co to specjalnie na moja wizyte dostala metryczke.

Musiala nie byc ogladana od...
Kiedy wymyslono metryczki?

Może po raz kolejny wyjdę na tradycjonalistę ;D , ale jestem za utrzymaniem metryczek.

No i jako uzyszkodnik wiem, ze znowu przewracam te sama ksiege szukajac tego, czego nie znalazlem poprzednio ;D