IFAR
Internetowe Forum Archiwalne => Silva rerum... => Wątek zaczęty przez: kocibrzuch w Kwiecień 10, 2006,
-
http://www.allegro.pl/item97554998_ksiegi_parafialne_roznochow_opole_1830_1890.html
Właściwie to nie wnikając już, skąd ktoś to ma, archiwum mogłoby kupić.
Parafialne akta to w zasadzie nie nasz problem, ale to co się nieraz słyszy o ich losie łamie mi serce. Jeśli wypływają na rynek, to naprawdę nie jest najgorsze, co je mogło spotkać.
-
To jest jeszcze ciekawe.
http://www.allegro.pl/item95548653_ksiazka_koscielna_1736_rok.html
Skąd? Sudety? Śląsk? Co myślicie?
-
Dziś aukcja silesiaków we Wrocławiu w ratuszu.
info.Gazeta
-
To jest jeszcze ciekawe.
http://www.allegro.pl/item95548653_ksiazka_koscielna_1736_rok.html
Skąd? Sudety? Śląsk? Co myślicie?
Dalsze losy księgi:
http://www.genpol.republika.pl/page_1.htm
-
I tu:
http://gento.free.ngo.pl/
-
"Przedmiotem aukcji jest bardzo stary dokument ,prawdopodobnie z 1374,tak bymajmniej napisana jest data w tytule pt"Przywilej koszycki z 1374 roku"napisany jest starym pismem,dla mnie trudnym do przeczytania,stan dobry..."
http://www.allegro.pl/item117783763_przywilej_koszycki_z_1374r_.html
Ludzieeeee! Tylko 2 dychy za taki dokument!!!!
Ktoś wyniósł z Czartoryskich?? Trzeba dać znać kolegom bibliotekarzom, że mają wyciek.
-
Proponuję kupno AGAD-owi. W końcu mają zbiory z Suchej, a tu jakiś post-szabrownik wystawia rzecz ciekawą, choć zniszczoną.
Żal by było.
http://www.allegro.pl/item119672937_baaardzo_stary_rekopis.html
-
"Przedmiotem aukcji jest bardzo stary dokument ,prawdopodobnie z 1374,tak bymajmniej napisana jest data w tytule pt"Przywilej koszycki z 1374 roku"napisany jest starym pismem,dla mnie trudnym do przeczytania,stan dobry..."
http://www.allegro.pl/item117783763_przywilej_koszycki_z_1374r_.html
Ludzieeeee! Tylko 2 dychy za taki dokument!!!!
Ktoś wyniósł z Czartoryskich?? Trzeba dać znać kolegom bibliotekarzom, że mają wyciek.
"Tak przynajmniej napisana jest data" - jeśli ktoś nie zna znaczenia jakiegoś słowa, to niech go nie uzywa. Pozdrawiam.
-
Jeżeli ten dokument ma tytuł po polsku "Przywilej koszycki z 1374 roku" to na pewno jest późnym odpisem tego przywileju (oryginał jest po łacinie) i nie ma archiwalnej wartości. Też bym wiecej niż 20 zł za niego nie dała.
-
To oczywiste. Widocznie zabrakło emotikonka, by było bardziej oczywiste, że "robię sobie jaja". :wink:
Odpis wygląda mi na początek XX w., co najwyżej drugą połowę XIX w., więc nie jest wart nawet tyle.
Oryginał można sobie obejrzeć tu:
http://www.polska.pl/spec/wystawa2004/galeria/slide,Przywilej_koszycki_,pid,99582,gid,98044,cid,.htm?sh=2
Napisałem do wystawcy, by miał świadomość rzeczy, ale mnie zlekceważył.
-
Poznaniaków może zainteresuje:
http://www.allegro.pl/item122203199_gumowski_muzeum_wielkopolskie_1924_21_autografow.html
-
http://www.allegro.pl/item135685051_rok_1809_10_akta_cywilne_grabowa_stan_idealny.html
-
http://www.allegro.pl/item135691781_album_ze_starymi_zdjeciami.html
-
Brzeg? chyba raczej Lubliniec (a więc bliżej Częstochowy)
http://www.allegro.pl/item134584723_dokumety_niemieckie_z_1783r.html
-
Nie raczej tylko na pewno (na 100%) jest to Lubliniec na zachód od częstochowy. Jednak dokument dotyczy wsi położonych koło niego, podaję obecne polskie nazwy: Małe Łagiewniki, Steblów, Jawornica, Lubecko, Koszwice i Kośmidry. Dokument ten powinien zainteresowac AP Katowice (centralę na ul. Józefowskiej 104), gdzie sa przechowywane dokumenty rodziny szlacheckiej Ingefilgen von Koszęcin (na płd-wsch. od tegoż Lublińca).
-
Zalinkowany przez Kocibrzucha rekopis (Ksiega zgonów Grabowej 1809-1810) nagle zniknął dziś rano z Allegro, ale juz ponownie wisi:
http://www.allegro.pl/item135907636_rok_1809_10_akta_cywilne_grabowa_stan_idealny.html
Dziwne iz nikt do tej pory z prokuratury bądź policji nie zainteresował sie tym rękopisem. Także władze archiwalne (państwowe lub kościelne) nic o sprawie nie wiedza, a jesli juz kogos nie obchodzi skąd ktos ma ten rekopis, to niech przynajmniej archiwa (AGAD, AP Siedlce, itp., AD Poznań) kupią go, gdyż trafi w prywatne ręce i zniknie z oczu badaczy. Może genealodzy go kupia tak jak ksiege metrykalna z okolic Kłodzka w maju 2006 r. na Allegro?
-
Czy archiwa państwowe mogą licytować "urzędowo" na Allegro? Bo przecież chyba nie można wysyłać policji do każdego wystawianego tam rękopisu?
-
Sam nie wiem.
Mam koleżankę, która pracuje w pewnym zasobnym w środki muzeum (mniejsza jakim, to nieważne), oni nie tylko mogą, ale nawet mają nakazane licytować, kupują też od osób prywatnych, które proponują im bezpośrednio zakup obiektów zabytkowych. Zdarza się im nam niekiedy coś od kogoś kupić, ale nie wiem, jak to jest tak naprawdę z przedmiotami wystawionymi na aukcji.
-
Jesli archiwa nie moga czegoś kupić (problem faktury VAT-choc nie zawsze jest to problem) to przecież pracownik archiwum mający konto na Allegro może kupić i potem rozliczyć sie z księgowością. Tak sądze, choć nie wiem czy od strony prawa podatkowego i księgowego jest to mozliwe, ale przy odrobinie dobrej woli mozna wiele zdziałać. Archiwum też może prosić portal Allegro o dane osobowe wystawiającego (lub przez policję jesli jest podejrzenie że to lewy towar) i samo dogadac sie ze sprzedającym o cene i trasport ksiegi czy dokumentu. Trzeba tylko chcieć i mieć dobra wolę ... a przeniesie sie nie jedną górę.
-
Ato że warto obserwować nie tylko Allegro powinno być czyms przusowym w archiwach. Podam przykład. Gdyby Dyrektor Biblioteki Seminarium w Sandomierzu lub ktorys z księży tegoz seminarium wchodził na Allegro juz w listopadzie 2005 r. zobaczyłby księgi z tegoż seminarium (z pieczęcią czerwoną z XIX w. na stronie tytułowej) wystawiane przez Profesora UJ Stanisława Sz. i nie musiałby czekac do lutego 2006 r. az go przymkną.
-
Jesli archiwa nie moga czegoś kupić (problem faktury VAT-choc nie zawsze jest to problem) to przecież pracownik archiwum mający konto na Allegro może kupić i potem rozliczyć sie z księgowością. Tak sądze, choć nie wiem czy od strony prawa podatkowego i księgowego jest to mozliwe, ale przy odrobinie dobrej woli mozna wiele zdziałać. Archiwum też może prosić portal Allegro o dane osobowe wystawiającego (lub przez policję jesli jest podejrzenie że to lewy towar) i samo dogadac sie ze sprzedającym o cene i trasport ksiegi czy dokumentu. Trzeba tylko chcieć i mieć dobra wolę ... a przeniesie sie nie jedną górę.
"Archiwum"? Czyli dyrektor?? Ehhh......... :twisted:
-
Dlaczego Ehhh...? Znajomy pracuje w zbiorach wawelskich i mowi ze tam dyrektor nakazal pkilku pracownikom calodobowe sledzenie stron Allegro, Lamus, antykwariatow i aukcji za granica bo zdaje sobie sprawe ze aby byc atrakcyjnym dla klienta trzeba pozyskiwac nowe zbiory i udostepniac je. Domyslam sie, że w archiwach tak mysl jest obca, ale moze czas najwyzszy to zmienic, a nie tylko narzekać, biadolić na to czy tamto. Zasłanianie sie brakiem funduszy to sprytny wybieg, ktory niczemu dobremu nie słuzy, bo przemykaja przed oczami uzupelnienia akt i pergaminy do niejednego zespolu. Brakuje marketingu, wizji pozyskiwania, długofalowego programu, chocby na miare Wawelu.
-
Jakis inwentarz z archiwum gospodarczego (z okolo 1880 r.)
http://www.allegro.pl/item136846786_inwentarz_notatnik_zarzadcy_dobr_gospodarstwa.html
Ksiegę metrykalną Grabowej (zobacz posty wyzej) prawdopodobnie kupia genealodzy (zbiorka pieniążków na portalu Genpol). Szkoda ze AP nie wzbogaca sie o tak cenny manuskrypt
-
Dlaczego Ehhh...? Znajomy pracuje w zbiorach wawelskich i mowi ze tam dyrektor nakazal pkilku pracownikom calodobowe sledzenie stron Allegro [...] .
Ehhhhh........Wobec tego, poproszę o nakaz odgórny dla dyrektorów :lol: Są tacy dyrektorzy, którym się istnienie aukcji internetowych nawet nie śniło :x
-
http://www.allegro.pl/item144257199_pamiatka_dokument_z_okresu_wojennego_.html
Rzecz cenna, bo rzadka. Może by chociaż MN kupiło, ich w każdym razie stać. Chętnie bym to widział w jakimś państwowym zasobie...
-
Nic się nie chwalicie, nie dzielicie newsami, a tu się okazuje, że można - i to w dodatku we współpracy z genealogami.
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,3763499.html
Archiwiści sami wytropili księgi na internetowej aukcji Allegro, ale nie było pewne, czy uda się znaleźć pieniądze na ich szybkie wykupienie. - 800 zł to niedużo, ale nie można ich wyczarować - mówi Zawilski. Tymczasem genealodzy, których w Polsce, a także w Łodzi jest coraz więcej, zwrócili się do dyrektora archiwum z propozycją, że je kupią i przekażą do zbiorów.
-
http://www.allegro.pl/item145175356_1868_francja_pl_podpisy_generalow_carskich_.html
Tu genealodzy nie pomogą. Czy AGAD ma jakieś środki na takie cele? Może Naczelna "się szarpnie"?
-
Zresztą gościu ma niezłą kolekcję.
Zaskakujące, że osoba wystawiająca tyle rzeczy nie ma włanego konta:
Niestety nie mam własnego konta więc wszystkie wpłaty prosze dokonywać na konto mojego szwagra ( dane po wygraniu aukcji).
Koniec na dziś, przerwa śniadaniowa się kończy :)
-
http://www.ifar.lublin.ap.gov.pl/ifarforum/viewtopic.php?p=3250#3250
Wojciech Woźniak napisał:
wiele dzięki iFAROWI już się stało, ot choćby kwestie konstrukcji bazy IZA, czy dyskusje nad przepisami, które nie będą zapewne stratą czasu, czy np. sygnalizowanie pojawiania się na aukcjach internetowych wartościowych archiwaliów...
Dzięki. Tearz wiem, że nie na próżno.
Uważam nadto, że każda instytucja posiadająca cenne obiekty powinna obowiązkowo aukcje przeglądać. Wystarczy zresztą wrzucić do wyszukiwarki allegro hasło "starodruk", by się przekonać, że niektóre z nich posiadają pieczęcie własnościowe... Ja zajmuję się rękopisami, stąd starodruków w tym wątku nie uwzględniam.
I muszę powiedzieć, że to i owo dzięki temu udało nam się odzyskać, konkretów nie podawałem, gdyż nie czuję się upoważniony. Nadto sądzę, że nawet gdybym miał codziennie przez rok rzucać okiem na allegro i dzięki temu odzyskać choćby jeden dokument - to już było warto.
-
Czytałem o muzeum, które się chwali, jak wiele eksponatów zyskało dzięki aukcjom. Naturalnie osoba licytująca ze zrozumiałych względów nie ujawnia skąd jest. Znam też przypadek, że dopiero interwencja z NDAP (zresztą dzięki iFAR) spowodowała, że zdecydowano się na licytację wartościowych materiałów. Nie wiedziałem tylko, że polują na nie także genealodzy, którzy chcieli je przekazać archiwum. W ten sposób sprawa zostałaby przynajmniej nagłośniona i materiały byłyby dostępne, a tak słuch o nich zaginął...
Codziennie zresztą mam pod obserwacją kilka "podejrzanych" kategorii, ale robię to prywatnie, po pracy. Swoją drogą to dzięki allegro mam książki, które wykorzystują też inni pracownicy, bo na takie "pierdoły" nie ma pieniędzy.
-
Cos dla Archiwum Stołecznego miasta Warszawy:
http://www.allegro.pl/item148550647_xviii_wiek_zawadzki_plan_palacu_poniatowskich.html
-
Ja tym razem z takim małym apelem. Sugestie sugestiami, ale chciałbym i otwarcie zaapelować.
Archiwa nie są powołane do opieki nad starodrukami i nie mają też najwyraźniej pieniędzy na zakupy, brak chyba wypracowanego też działania. Aliści może macie znajomych, kontakty po bibliotekach (kościelnych, klasztornych, państwowych) - zachęćcie do przeglądania allegro. Pojawia się tam naprawdę mnóstwo starodruków, za psie prawdę mówiąc pieniądze :!: , wiele ma pieczęcie własnościowe (niekiedy zatarte niestety lub słabo widoczne), sygnatury pisane ręcznie bądź naklejki na grzbietach, zapisy własnościowe. Może są ich, a może byliby w stanie i chcieli kupić.
Wspomnę też, że w niektórych archiwach (zwłaszcza Śląsk) są też akta z klasztorów, możnaby włączać do zespołów.
Straty w polskich bibliotekach wskutek wojen, szabru i ostatnio coraz częściej kradzieży są znaczne. Odzyskiwać i gromadzić, to powinien być obowiązek.
Jak zauważam nadto ofert kupna jest zadziwiająco niewiele, a wydatek byłby jak wspomniałem niewielki.
Nota bene, natknąłem się kiedyś na starodruk z pieczęcią jednego z krakowskich klasztorów, a że mój znajomy miał tam znajomości, dał cynk - i odzyskali, co mię niepomiernie ucieszyło. Więc chyba warto wykazać się odrobiną inicjatywy, nawet nie dla siebie czy dla AP, ale "dla sprawy"?
http://allegro.pl/search.php?string=starodruk
-
Swoją drogą dziwi mnie, że BN dysponując sporą kasą i będąc obecna na wielu aukcjach antykwarycznych, gdzie za ciężkie pieniądze kupuje wiele pozycji, wydaje się być na allegro nieobecną.
Problemy z zaksięgowaniem takiego zakupu?
-
Swoją drogą ciekawe, jakim budżetem dysponuje BN, skoro za archiwum Herberta zapłacono prawie 3 mln zł....
http://www.ksiazka.net.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=8681
-
Drobne sprostowanie to nie BN dała tyle kasy, ale rząd polski (ścislej mówiąc 2,9 mln zł). A swoja drogą jak dużą pulę przeznacza NDAP na zakupy w sklai rocznej? Czy archiwa państwowe maja takie kwoty czy tylko moga o nich marzyć?
-
Fajowa kolekcja fotograficzna;
http://www.allegro.pl/item153533294_rarytas_80_zdjec_przedwojennej_polski_.html
-
Zapewne Alina Plater, ktoś się skusi? Niedrogo, sympatyczne, ładnie oprawne, autograf.
http://www.allegro.pl/item154732315_zbior_wierszy_polskich_rekopis_oprawiony_1890r.html
-
Coś dla AP Kraków:
http://www.allegro.pl/item153811365_wojewoda_krakowski_daje_koniom_czas_na_nauc.html
... albo dla miłosników przepisów ruchu drogowego.
-
Zbiór dokumentów rodziny Popielów XVIII w.:
http://www.allegro.pl/item157401168_archiwum_rodziny_popielow_zbior_1700_1799.html
-
AGAD powinien bezwzglednie to kupić, ma w swoim zasobie zespół Zbiór Popielów. Pytanie tylko czy kupi?
-
Cos dla milosników starych taśm filmowych:
http://www.allegro.pl/item158226920_walki_miedz_doncem_a_donem1942_niem_film_archiwa.html
Może dla ADM lub AAN?
-
Coś dla miłosników Secemina koło Włoszczowej (dawna diecezja gnieźnieńska):
http://www.allegro.pl/item160264809_secemin_zbior_dokumentow_z_lat_1801_1881.html
-
To chyba gdzies koło stacji Gosiewo?
-
Pamiętnik z 1 poł. XIX w. Dość rzadkie rzeczywiście:
http://www.allegro.pl/item159157597_pamietnik_x_olendzki_moczulna_narbutt_1825_32.html
-
Dwa cymelia:
http://www.allegro.pl/item162275296_papiez_innocenty_xii_dokument_pergaminowy_1692_.html
*
http://www.allegro.pl/item162143905_wschowa_w_1700_r_taniec_smierci_w_czasie_zarazy.html
-
http://www.allegro.pl/item163050675_rekopis_z_1677_krosno_sulechow_kostrzyn.html
-
http://www.allegro.pl/item163050675_rekopis_z_1677_krosno_sulechow_kostrzyn.html
-
http://www.allegro.pl/item163050675_rekopis_z_1677_krosno_sulechow_kostrzyn.html
-
http://www.allegro.pl/item163050675_rekopis_z_1677_krosno_sulechow_kostrzyn.html
-
http://www.allegro.pl/item163050675_rekopis_z_1677_krosno_sulechow_kostrzyn.html
-
Kocibrzuch!! Właśnie się ostatnio zastanawiałem, czy ktoś z Komisji Zakupów z Archiwów Pańśtwowych, śledzi co się dzieje w necie, np w allegro..
Też parę razy widziałem akta metrykalne, nie z naszego terenu (bodajże coś z kielecczyzny) i szlag trafia że coś takiego moze wylądować na półce jakiegoś baranka, "estety" i snoba z zasobniejszym portfelem.... :?
-
Niezbędna, niezbędna. Mam nadzieje ze odpowiednie Archiwum Państwowe zainteresuje się tą licytacją...
Peno się mylę :roll:
-
Paginacja - Niezbędna, niezbędna. Mam nadzieje ze odpowiednie Archiwum Państwowe zainteresuje się tą licytacją...
Peno się mylę :roll:
-
http://www.allegro.pl/item168427817_august_iii_krol_polski_list_prywatny_do_biskupa.html
skan nieczytelny, da się jednak zadatować rocznie (XXIII rok panowania)
-
http://www.allegro.pl/item168427817_august_iii_krol_polski_list_prywatny_do_biskupa.html
skan nieczytelny, da się jednak zadatować rocznie (XXIII rok panowania)
"Aukcja została usunięta przez pracownika Allegro"
Hmmm...
-
myślę, że coś było na rzeczy - wystawiający przedmiot osobnik miał zero komentarzy - to była jego pierwsza transakcja, w opisie o ile pamiętam nie napisał, ze nie wysyła za granicę - aukcja od początku była podejrzana. Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby administratorzy zawiadomili odpowiednie służby.
-
myślę, że coś było na rzeczy - wystawiający przedmiot osobnik miał zero komentarzy - to była jego pierwsza transakcja, w opisie o ile pamiętam nie napisał, ze nie wysyła za granicę - aukcja od początku była podejrzana. Wcale bym sie nie zdziwił, gdyby administratorzy zawiadomili odpowiednie służby.
-
To, że się pierwszy raz wystawia nie jest powodem do wycofania. Już raczej podejrzane było to, że nick tej osoby był wyraźnie stworzony jedynie dla tej transakcji.
Nie zauważyłem, by brak info o niewysyłaniu za granicę dyskwalifikował wystawcę, co więcej namierzyłem kupca/wystawcę ewidentnie z zagranicy (Kanada), często i od dawna na allegro występującego :!: .
Stawiam raczej na to, że ktoś się po dokument zgłosił.
-
Pomyłka. Z Alaski: http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1099267
-
Tak przy okazji. Może ktoś wie, jak to jest, że nie da się obejrzeć przeprowadzonych tranzakcji tej akurat osoby
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=1099267&type=fb_gave_usr
Zwykle tego typu informacje są dostępne jeszcze jakiś czas, 2-3 miesiące, co łatwo sprawdzić u innych.
Użytkownik może to sobie zastrzec?
Rzecz jasna, jeśli w przypadku tej osoby doszło do przesłania jakichś "zabytków" za granicę bez zezwolenia - mamy do czynienia z przestępstwem. Pragnę zwrócić uwagę na być może niewytarczające zainteresowanie tym przykładowym przypadkiem ze strony administratorów allegro, ale także odpowiednich służb czy instytucji.
A co, jeśli ktoś się nie afiszuje jako "zagraniczny"? Skoro ten osobnik działa w najlepsze, to co powiedzieć o innych. Rzecz jest do wyśledzenia, można sprawdzić, skąd się ktoś loguje, choćby robić to wyrywkowo. Ale kogo to obchodzi...
-
Jeszcze małe sprostowanie, niektóre transakcje są widoczne:
http://www.allegro.pl/item159471407_159471407.html
Oryginalne świadectwo z XIXw. podpisane przez hrabiego Branickiego i pieczętowane lakową pieczęcią hrabiego. Ciekawy dokument z epoki.
http://www.allegro.pl/item159470773_159470773.html
Oryginalne świadectwo z 1855r. sygnowane przez hrabiego Stanisława Potockiego i pieczętowane osobistą pieczęcią hrabiego. Ciekawy dokument z epoki.
No i co wy na to?
-
http://www.allegro.pl/item168427817_august_iii_krol_polski_list_prywatny_do_biskupa.html
skan nieczytelny, da się jednak zadatować rocznie (XXIII rok panowania)
"Aukcja została usunięta przez pracownika Allegro"
Hmmm...
Prawdopodobnie ten dokument wystawiał także (zawieszony) osobnik:
http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=5558393
Coś więc jednak jest na rzeczy, coś się tam może jednak dzieje.
-
http://www.allegro.pl/item173544455_rekopis_opis_krajow_po_polsku_1770_r.html
Fajniste.
-
http://www.allegro.pl/item174692222_rekopis_lacinsko_niemiecki_xviii_wiek.html
-
http://www.allegro.pl/item175589625_znakomita_kolekcja_autografow_xix_xx_wiek.html
-
KOCIBRZUCH-KOROLEWICZ......Popraw mnie jezeli sie myle. Ale mam wrażenie ze jestes tutaj jakis Kodżak-Kolombo-Texas-Rendżer w jednym ? Biegasz po cudzej własności jak po prywatnym folwarku....... Czyli co medal chcesz ? Czy może tylko liczysz na podwyżke ? Może ktoś Cie wreszcie zauważy i doceni. Tak ? O to chodzi ? Nie musisz ukrywac. Mow jasno o co chodzi. Jak nie wiadomo o co chodzi - chodzi o pieniadze. Malo zarabiasz a chcesz byc bohaterem ?
-
Prawdopodobnie tylko ten jeden raz tutaj Ci odpowiem (choć może będzie to o jeden raz za dużo), gdyż proponowany przez Ciebie styl dyskusji uwłaczałby mojemu dobremu wychowaniu.
Nie zarabiam mało, nie marzę o awansie, jest mi dobrze tam, gdzie aktualnie jestem. Co robię i dlaczego jest jasne i nie ma w tym ukrytych powodów natury osobistej. Stwierdzenie o "prywatnym folwarku" jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.
Dywagować natomiast można, co dla Ciebie jest inspiracją dla tego typu pisaniny, tu i w innych postach o podobnej tematyce. Ale nawet nie pytam, bo po co?
Satis est.
-
DZUMA i TYFUS
-
Witam,
Powiem krótko: nie lubię trolli i ostrzegam Cię CzarnyAniele bo może skrzydeł nie stracisz ale konto na IFAR tak.
Pozdrawiam
P.S. Co do biegania po cudzej własności - nikt nikomu tych przedmiotów nie ma zamiaru zabierać na siłę - chyba, że pochodzą z kradzieży!
-
P.S. Co do biegania po cudzej własności - nikt nikomu tych przedmiotów nie ma zamiaru zabierać na siłę - chyba, że pochodzą z kradzieży!
Masz na mysli jaka kradziez ? Z tego co ja wiem 90% przedmiotow w muzeach pochodzi z kradziezy. Pytanie nalezy raczej stawiac nie czy z kradziezy ale kiedy kradzione i przez kogo. Przedmioty kradzione przez panstwo w majestacie prawa to nie zlodziejstwo, natomiast szabrowane przez golodupcow-pracownikow muzeow i wprowadzane na rynek to juz zlodziejstwo ? Moze mnie oswiecisz. Znaczy co ? Szwedzi w mysl tej zasady oddadza dobra zrabowane w Rzeczypospolitej ? Niemcy pergaminy krzyzackie z krakowa ? Dobrze rozumiem ? A szwajcarzy poprzez austryjakow i rosjan oddadza ta kasiore ktora rzad polski zaplacil za portret Filipa I w Zurychu ? Dobrze rozumiem ?
Jak rozumiem rowniez rzad polski odda Panu Markowi Sosence wszystkie pieniadze ktore ten zaplacil Franciszkowi Zet. za 300 rekopisow krolewskich ? Tak ? Rozumiem ze rzad polski mial ubezpieczone swoje zbiory i z tego ubezpieczenia bedzie wyplacone uczciwemu czlowiekowi ktory zakupil te dokumenty w dobrej wierze. Logika nakazywala by ubezpieczenie zbiorow w przypadku braku odpowiednich zabezpieczen lub ryzyka utraty dobr i narazenia na szkode poprzez niezabezpiecznie tych archiwaliow - kolekcjonerow ktorzy w dobrej wierze dokumenty nabyli.
Tak prawo polskie jak i miedzynarodowe co nieco mowi na temat nabycia wlasnosci przedmiotow kupionych w dobrej wierze.
-
Jak rozumiem Archiwum Krakowskie oddzial na Wawelu nie publikuje listy skradzionych archiwaliow rowniez celowo ? Liczycie na to ze nabyte w dobrej wierze na aukcjach prawa wlasnosci do tych archiwaliow uprawomocnia sie ? Lub tez trafia do ponownego obiegu juz wewnatrz kregow kolekcjonerskich gdzie prawa nowych wlascicieli do ich obiektow beda jeszcze wieksze gdyz przejda podwojny obieg w dobrej wierze ? Rozumiem ze te Panie z BJ, BN, AP, AGAD ktore na aukcach siedza w pierwszych rzedach - glownie mysla o tym co tu mezowi po aukcji wlozyc do gara ? Szanowni archiwisci - madre glowy. Oswiecie mnie ciemnego.
-
O tym już było.
http://lublin.ap.gov.pl/ifar/ifarforum/viewtopic.php?t=475
-
O tym co robia na aukcjach Panie z BJ i BN ? O tym ze kupuja tam ksiazki dla dzieci po 20zl tez ?
Mimo ze bylo nie znalazlem odpowiedzi dlaczego nie ma listy archiwaliow wawelskich.
-
Jak rozumiem AP Wawel zdaje sobie sprawe z tego ze nie publikujac tej listy naraza na straty kolekcjonerow ? JAK TO JEST ZE SKRADZIONE WE LWOWIE ARCHIWALIA (OGROMNEJ WARTOSCI PERGAMINY) DOSKONALE ZNANE LITERATURZE SA SPRZEDAWANE NA AUKCJI PUBLICZNEJ NA KTOREJ SIEDZA W PIERWSZYM RZEDZIE PRZEDSTAWICIELE BIBLIOTEK.
-
Niniejszym kończę swoją "kowbojską działalność" w tym wątku, by nie narażać siebie i innych forumowiczów na przykrości stąd mogące wyniknąć, a także, by uniknąć zarzutów, że to z mojej winy zawitała do kogoś policja. Bogu ducha winnych allegrowiczów tym samym przepraszam.
Myślę, że aż nadto zwróciłem uwagę PT. archiwistów na aukcję allegro, zaś z wypowiedzi CzarnegoAnioła wnioskuję, że wbrew temu co sądziłem, policja aukcjami się interesuje, niekoniecznie wtedy, gdy zauważymy niewątpliwie pochodzący od nas dokument, znajdujący się na liście braków po aferze w Oddziale na Wawelu - więc nic tu po mnie.
-
....... podziwiam. Trzeba byc porzadnym czlowiekiem zeby sie przyznac do bledu.
-
Witam,
Niestety pierwszy raz zostałem zmuszony do uzycia w pełni swoich praw a więc zablokowania i wykasowania użytkownika. CzarnyAniol mimo moich próśb i gróźb lekceważył zasady tego forum i dobrego wychowania(!).
Wobec powyższego przepraszam wszystkich Ifarowiczów za całą sytuację. Mam nadzieję, ze nie stracicie dobrego zdania o IFAR :).
I słowo do Kocibrzucha: podziwiam Twą "kowbojską" działalność -bo aukcje należy śledzić. Do argumentów Anioła się nie będę odnosił -szkoda klawiatury... zwykły "trolling".
Pozdrawiam,
-
Witam,
I słowo do Kocibrzucha: podziwiam Twą "kowbojską" działalność -bo aukcje należy śledzić.
Zgadzam się z tą opinia i dodam od siebie, że APO wzbogaciło się o kilka archiwaliów właśnie dzięki "kowbojowi" Kocibrzuchowi. Niniejszym: dziękuję i zachęcam do dalszej działalności w tym temacie.
-
No i APRz też się doczekało allegrowej aukcji podejrzanej o to, że jej przedmiotem są "nasze" materiały archiwalne - i co teraz zrobić?
Sprawa jest o tyle poważna, ze chodzi o akta XXw. które wyciekły z AZ. Poinformuję jak sie sprawa skończy.