Na pewno nie tak to sobie wyobrażam, jak właśnie przedstawiłeś, i nie tak się dzieje. To że lista nie wisi w sieci (uważam, że powinna), to nie znaczy, że nie istnieje.
Natomiast Twoja wypowiedź, może się mylę, sugeruje, że w ogóle archiwiści czy policja nie powinni interesować się obrotem aukcyjnym czy antykwarycznym materiałów archiwalnych, gdyż w ten sposób naruszają święte prawo własności, w dodatku osób płacących podatki. Co ktoś ma, to ma, i wara komukolweik do tego.
Pozwolę sobie na uwagę, że jest mi szczerze przykro, jeśli moja działalność na tym forum w jakiś sposób naraziła Cię na niezasłużone przykrości i koszty.