Autor Wątek: Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.  (Przeczytany 39392 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Na stronie NDAP ukazał się projekt Wskazówek metodycznych dot. zasad opracowywania w archiwach państwowych materiałów sfragistycznych wytworzonych do końca XVIII w.
http://archiwa.gov.pl/repository/decyzje/wskazowki_pieczecie.pdf
Jak zauważyłam, większość ustaleń merytorycznych pochodzi z Wytycznych w sprawie opracowywania zbiorów pieczęci z 1961 r., które pewnie zostaną uchylone w momencie wejścia w życie nowych wskazówek.
 
A oto pierwsze uwagi po lekturze tego tekstu:

Punkt 1 określa, że wskazówki mają zastosowanie do (cyt.):
a) zbiorów (zespołów) materiałów sfragistycznych,
b) materiałów sfragistycznych wchodzących w skład zespołów archiwalnych.

Chyba bardziej precyzyjne będzie sformułowanie:
a)   zbiorów (zespołów) archiwalnych składających się wyłącznie z materiałów sfragistycznych,
b)   materiałów sfragistycznych, będących integralną częścią zespołów (zbiorów) archiwalnych aktowych.

Punkt 6. Systematyzacja. (cyt.):
6.1. Systematyzacja obejmuje następujące czynności:
- powiązanie pieczęci luźnych, odłączonych od akt, a zidentyfikowanych co do przynależności aktowej, z materiałem aktowym,
- wyodrębnienie pieczęci luźnych, odłączonych od akt, a niezidentyfikowanych co do przynależności aktowej,  w osobną kolekcję i nadanie tym pieczęciom własnych sygnatur bieżących, od najstarszych egzemplarzy poczynając,
- wyodrębnienie tłoków pieczętnych w osobną kolekcję i nadanie tym tłokom własnych bieżących sygnatur od najstarszych egzemplarzy poczynając.

Obawiam się, że nastąpiło tutaj jakieś pomieszanie pojęć. Opisane wyżej czynności to z pewnością nie jest systematyzacja. Systematyzacja polega bowiem na nadaniu j.a. w obrębie zespołu (zbioru) układu. Poza tym wspomina się tu o nadawaniu sygnatur, a tę czynność wykonuje się przecież w trakcie inwentaryzacji, a ta opisana jest w punkcie 7. I zupełnie na marginesie: niepotrzebnie chyba posłużono się pojęciem „kolekcja”, w innych miejscach występuje pojęcie „zbioru”.

Punkt 7.2. (cyt.): Inwentaryzacja pieczęci luźnych oraz tłoków i reprodukcji ma charakter odrębny i nie zależy od inwentaryzacji akt.    
Oczywiście, skoro na początku określono pieczęcie luźne jako w żaden sposób nie powiązane z aktami. Stwierdzenie całkowicie zbędne.

Punkt 7.3. (cyt.): Inwentaryzację materiałów sfragistycznych […] prowadzi się w systemie informatycznym. System ten powinien umożliwić wyodrębnienie opisu każdego odcisku pieczęci.
A tłoku nie???

Charakterystyka elementów opisu pieczęci związanych z aktami:
Punkt 6 (właściciel pieczęci) zaleca w przypadku niezidentyfikowania osoby właściciela pozostawienie pustego miejsca do ewentualnego uzupełnienia.
Nie jest to dobry pomysł, bo może sugerować, że archiwista zapomniał lub pomyłkowo nie wypełnił tego pola. Lepsze chyba będzie wpisanie uwagi: „Właściciel nieznany”, „Brak danych” lub coś w tym rodzaju.  

Pod punktem 21 znajduje się następująca uwaga (cyt.):
Jeżeli ta sama pieczęć występuje w kilku, kilkunastu lub (jak królewskie) kilkudziesięciu i więcej egzemplarzach wystarczy opisać inwentarzowo tylko jeden, najlepiej zachowany egzemplarz, w innych przypadkach zastępując opis odsyłaczem do karty [podkr. HSK] najlepszego egzemplarza.[…] Pod lp. 12 podaje się brzmienie legendy w jej aktualnym stanie zachowania.
  :shock:  :?:  :?:  :?:  

Elementy opisu pieczęci luźnych:
Punkt 5. Nazwa zespołu (zbioru): (cyt.): Należy wpisać: Pieczęć luźna.
 :?:
Chyba należy wpisać nazwę zbioru, w skład którego pieczęć wchodzi.

Punkt 9. Rodzaj pieczęci (cyt.): Podaje się także sposób związania pieczęci z dokumentem.
 :?:
Przecież chodzi o pieczęcie luźne.

Punkt 16. Uwagi (cyt.): wykazanie ewentualnych różnic i niezgodności pomiędzy treścią dokumentu a stanem faktycznym w zakresie uwierzytelnienia aktu.
 :?:
Czyż nie chodzi o pieczęcie luźne?

Elementy opisu tłoków pieczętnych:  
Punkt 5. Nazwa zespołu (zbioru): (cyt.): Należy wpisać: Tłok pieczętny.
 :?:
Chyba należy wpisać nazwę zbioru, w skład którego tłok wchodzi.

Punkt 6. Właściciel tłoka (cyt.): należy po imieniu lub nazwie właściciela podać typ pieczęci inwentaryzowanej.
Chyba nastąpiła pomyłka, bo chodzi o inwentaryzację tłoków.

Inne uwagi:
- nie zastrzeżono, że wskazówki dotyczą zespołów (zbiorów) nieopracowanych;
- brak propozycji nazw zbiorów;
- w podstawowej bibliografii wymieniono 24 pozycje, z czego 20 występowało w wytycznych z 1961 r. Czy literatura w tej tematyce nie wzbogaciła się bardziej? Poza tym niektóre pozycje maja chyba nowsze wydania, np. Encyklopedia nauk pomocniczych historii W. Semkowicza (podano rok wyd. 1945) ukazała się w 1999 r.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 15, 2006, »
Do słusznych uwag koleżanki dorzucę jeszcze parę swoich spostrzeżeń:

Punkt 8, cytat:
8. Indeksowanie.
8.1. Indeks osobowy w formie imiennego wykazu właścicieli tłoków pieczętnych
powinien wykazać (poprzez sygnaturę dokumentu lub pieczęci luźnej) zachowane w materiałach sfragistycznych odciski wszystkich typów pieczęci używanych przez daną osobę. Układ indeksu powinien być skorowidzowy w porządku alfabetycznym, z zachowaniem podziału na grupy właścicieli pieczęci (por. pkt 3.4).
8.2. Indeks geograficzny w formie alfabetycznego wykazu państw, miast i wsi, z którymi byli powiązani właściciele tłoków (poprzez sygnaturę dokumentu lub pieczęci luźnej).
8.3. Indeks rzeczowy, np. herbów szlacheckich, w formie alfabetycznego wykazu haseł tematycznych powinien wykazać (poprzez sygnaturę dokumentu lub pieczęci luźnej) wszystkie zachowane w materiałach sfragistycznych typy pieczęci związane np. wspólnym występowaniem jednego herbu.

Wcześniej (punkt 7.3) zaznaczono, że inwentaryzację prowadzi się w systemie informatycznym. Abstrahując od tego, że sformułowania te są niejasne, zastanawiam się jaki jest sens takiego indeksowania? System informatyczny służy m.in. do tego, aby interesującą nas informację odnaleźć szybko i precyzyjnie. Dawniej nie było to możliwe, tworzono indeksy i odsyłacze na kartach oraz wiele innych pomocy. Jeśli będziemy chcieli dotrzeć do informacji o wszystkich pieczęciach, jakich używała dana osoba - wpisujemy do wyszukiwarki (która powinna być nieodłączną częścią bazy do inwentaryzacji pieczęci) nazwisko i otrzymujemy informację o wszystkich tłokach przez nią używanych. W podobny sposób odnajdziemy wiele innych informacji zawartych w bazie. Elementów opisu materiałów sfragistycznych jest naprawdę sporo i opisują je one w sposób wyczerpujący. Jakie zastosowanie miałby indeks? W polu właściciel wpiszemy np. Władysław Łokietek, król polski, w indeksie osobowym „Władysław Łokietek”, w indeksie geograficznym „Polska”, a w rzeczowym „król”? W ten sposób niepotrzebnie powtarzamy informacje. Tworzenie indeksów w tym przypadku nie ma sensu, cała sztuka polega na tym, aby z bazy informacje, które już tam są. A to ułatwia odpowiednia wyszukiwarka.

Załącznik nr 1 Charakterystyka elementów opisu, pole 1, Kod kraju, cytat:
Zgodnie z międzynarodowym standardem opisu archiwalnego ISAD podać należy przewidziany dla Polski kod PL lub POL.
Kod kraju podajemy nie za ISAD-em, a zgodnie z ostatnią wersją normy ISO 3166 Codes for  the representation of names of countries, czyli PL. ISAD wprowadza tylko regułę (podawania kodu kraju za ISO), natomiast nie podaje kodów dwuliterowych dla wszystkich krajów (zob. ISAD(G). Międzynarodowy standard opisu archiwalnego, część ogólna, wersja 2, Warszawa 2005, s. 20, lub w Internecie na stronie ArchNetu: http://www.archiwa.net/articles.php?id=19 tu na stronie 16). Norma ISO 3166 dostępna jest choćby tu: http://www.iso.org/iso/en/prods-services/iso3166ma/02iso-3166-code-lists/index.html

Załącznik nr 1 Charakterystyka elementów opisu, pole 12, Opis inwentarzowy pieczęci - legenda, cytat:
Jeżeli krzyż występujący zazwyczaj na początku napisu otokowego posiada kształt specyficzny (np. krzyż joannitów, maltański), należy to zasygnalizować. Zaznaczyć także należy przerywniki występujące w napisie, dążąc do oddania ich kształtu (kropki, gwiazdki, rozetki itp.).
Myślę, że warto byłoby tu uściślić jak to zasygnalizować, zaznaczyć (np. w nawiasie okrągłym, kwadratowym, czy inaczej). Rysowanie ich chyba odpada (przypominam o systemie informatycznym), co sugeruje chyba sformułowanie „Zaznaczyć także należy przerywniki występujące w napisie, dążąc do oddania ich kształtu" (podkr. MZ).
Poza tym nazwa pola jest chyba nieszczęśliwa (Opis inwentarzowy pieczęci - legenda), podobnie w przypadku pola 13 (Opis inwentarzowy pieczęci - rysunek napieczętny). Wszystkie 21 pól to pola opisu inwentarzowego pieczęci. Wystarczy więc: "Legenda", "Rysunek napieczętny".

Załącznik nr 1 Charakterystyka elementów opisu, pole 17, Sygnatura reprodukcji (pliku graficznego), cytat:
Należy podać sygnaturę reprodukcji (w przypadku skanu także jego parametry).
Jaką sygnaturę? Czy w przypadku skanu chodzi o długą nazwę pliku, wypracowaną przez zespół „Informatyka i archiwa”? O jakie parametry skanu chodzi? Przypominam też, że wprowadzono do stosowania bazę skan, więc powielanie pewnych informacji jest zbędne.

Poza tym uważam, że wskazówki powinny zawierać wiele przykładów prawidłowo wypełnionych wszystkich pól opisu, uwzględniających specyfikę i różnorodność materiałów sfragistycznych. Pojawiają się co prawda nieliczne przykłady w tekście, ale to za mało. Załączanie przykładów było dobrą praktyką niektórych wydawanych przed laty wskazówek i myślę, że dobrze byłoby do niej powrócić. Zauważmy także, że prawie 2/3 pełnego wydania normy ISAD, chętnie (i bardzo słusznie) cytowanej i przywoływanej stanowią pełne przykłady...
Absens carens

kocibrzuch

  • Gość
Re: Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 17, 2006, »
Nie poważam się tu podejmować dyskusji. Trzeba być specjalistą w tej dziedzinie i mieć praktykę, a to nie ja.
Ale jedna uwaga, po pobieżnym, z braku czasu, przejrzeniu wątku.

Cytat: "Hanna Staszewska-Katolik"

Punkt 9. Rodzaj pieczęci (cyt.): Podaje się także sposób związania pieczęci z dokumentem.
 :?:
Przecież chodzi o pieczęcie luźne.


Owszem, ale informacja, jak pieczęć była powiązana z nieistniejącym dokumentem jest istotna.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 18, 2006, »
Punkt 6.1 zaleca (cyt.) wyodrębnienie pieczęci luźnych, odłączonych od akt, a niezidentyfikowanych co do przynależności aktowej, w osobną kolekcję i nadanie tym pieczęciom własnych sygnatur bieżących, od najstarszych egzemplarzy poczynając. [podkr. HSK].
Punkt 7.4.1 (cyt.): W trakcie inwentaryzowania materiałów sfragistycznych należy zachować podział według właścicieli pieczęci.
Te zalecenia są sprzeczne: raz jest mowa o układzie chronologicznym, innym razem wg właścicieli pieczęci. Trzeba to sformułować jasno i precyzyjnie, żeby nie było żadnych wątpliwości.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 21, 2006, »
Punkt 3.3.2 omawiający podział materiałów sfragistycznych ze względu na sposób związania pieczęci z archiwaliami (cyt.): Odciśnięte na papierze na podkładzie.
Chyba powinno być „na dokumencie”.

Poza tym zastanawiam się, wg jakich kryteriów dokonano podziału mat. sfragistycznych ze względu na osobę właściciela tłoka. Pieczęcie kościelne podzielono na papieskie, kardynalskie, arcybiskupie, biskupie, kapitulne, duchowieństwa świeckiego [sic!], instytucji kościelnych, zakonne. Obawiam się, że nastąpiło tu jakieś zamieszanie, bo przecież arcybiskupi i biskupi należą do duchowieństwa świeckiego; jeśli zaczęto wymieniać jego poszczególnych przedstawicieli, to należało chyba wymienić wszystkie możliwe osoby (np. proboszczów też) i wtedy zrezygnować z kategorii „duchowieństwo świeckie”. Jeśli twórcy wskazówek zdecydują się pozostawić tę kategorię, to podział wg poszczególnych jego przedstawicieli może być przeprowadzony na niższym stopniu. Wyodrębniono instytucje kościelne i pieczęcie zakonne. A jeśli instytucja była prowadzona przez zakon, to gdzie ją wtedy umieścić? A jeśli mamy pieczęć szkoły lub uczelni prowadzonej przez zakon, to gdzie ją zakwalifikować (do zakonnych czy pieczęci instytucji (punkt 3.4.7), gdzie wyodrębniono szkoły i uczelnie... Itd...

Offline Marcin Hlebionek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 20
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 21, 2006, »
Witam!
Równiez kilka uwag, choć nie tak wnikliwych, jak powyższe. W prównaniu z czeską archiwalną bazą danych o materiałach sfragistycznych http://database.aipberoun.cz/pecete/, opis pieczęci proponowany w zaleceniach wydaje się dość ubogi. rzuca sie w oczy "oderwanie" pieczęci od dokumentu, przy którym "wisi", a wydawałoby się celowa choćby korelacja ze SCRINIUM, żeby dla zyskaina informacji o innych (niekoniecznie sfragistycznych) środkach uwierzytelniających. Może, tak, jak zrobili to czesi, wskazane byłoby uwzględnienie w opisie również intytulacj dokumentu i jego koroboracji.
Jeżeli chodzi o opis stanu zachowania odcisku, to interesującą propzycję zaproponowali kiedyś archiwiści wrocławscy (podział pola na sektory, których symbole oznaczałyby wielkość i miejsce ubytku). Szkoda, że myśli tej nie rozwinięto ani w SIGILLUM, ani w wytycznych.
Dalej, określeni roli prawnej pieczęci, które zalecane jest przy identyfikacji właściciela. Wydaje mi się, że bałag panujący w tekj kwestii w polskiej sfragistyce w ogóle, może spowodować zamieszanie równiez w opisach pieczęci. Przykład z kręgu kancelarii królewskiej: pieczęcią kancelaryją nazywa się w dawniejszej (ale nadal zalecanej przez wytyczne ;)) literaturze nazy albo pieczęć mniejszą kancelarii, albo tez pieczęć dla której ostatnio utarła się nazwa pokojowej, mimo iż obie pełniły zupełne różne funkcjie w systemie sfragistycznym władców. Wbrnąć się chyba z tego nie da (syllabus?), ale pamiętać o niejednoznacznościach trzeba. Dobrze byłoby, żeby i wytyczne zwtróciły na to uwagę.
MOże przegapiłem, ale chyba wytyczne nie zawierają projektu opisów zbiorów odlewów pieczetnych, a przeciez i to sa materiały sfragistyczne znajdujące sie w archiwach. Zamieszczenie odniesień do odlewów przy opisach odcisków pieczęci nie wystarcza (chyba).
Dalej, brak jednoznacznych wskazówek, co do opisu paleograficznego pieczęci. Wytyczne jedynie sugerują, że można to zrobić, a to czyni wielka różnicę. W większości znanaych mi baz danych służących rejestracji zbuiorów pieczęci, jest to element obowiązkowy.
trudno zgodzić się z projektem opisu tłoków pieczetnych, który od opisdów odcisku różni się właściwiet tylko tym, że nakazuje podac wymiar rączki [? zdaje się rękojeści, uchwytu]. A zabrakło miejsca na dane typu wyskokść płytki, relief tłoka - wklęsły czy wypukły, brak wrescie choćby najogólnijszej typologii tłoków [a zbiera ją SK Kuczyński w Międzynarodowym słowniku sfragistycznym].
Wątpliwy może być też okreśłenie zakresu chronologicznego prac do końca XVIIIw., co kazałoby objac rownież materiał już porozbioriwy. czy nie lepiej było inwentaryzować materiał staropolski, co uelastyczniłoby tę cezurę.
Teraz trochę roztrząsań terminologicznych.
Niejasne jest pojęcie i podzial kategorii pieczęci ziemskich na monarsze i ziemskie. Przecież urzędami ziemskimi dysponował mionarcha, a więc byly to de facto urzędy monarsze. Chyba sensowniejszy byłby podzial na pieczęcie urzędów teytorialnych i dworskich.
Używaniu pojęcia pieczęci wotywnych sprzeciwił się prof. Kalinowski, w recenzji pracy Z. Piecha, Ikonografia Pieczęci Piastow (nota bene brak w bibliografii), jako zamiennik, i chyba słusznie, Piech użył określenia pieczęcie ze sceną kultową. Tu dygresja: myślę, że warto byłoby skorelować terminologię, używaną w instrukcji z Międzynarodowym słonikiem sfragisytycznym gdzie jest też wykaz haseł w języku polskim.
Problem pieczęci majestatycznyc: w Polsce przyjeło się ym mianem określać wszystkie wizerunki osób na tronie. Słusznie wytknął to naszym badaczom T. Krejcik, który zwrócił uwagę, że majestat łączy się z godnością monarszą. Pozostale podobne wyobrażenia, zaleca naywac tronowymi, i tak się to raczej stosuje w zagraniczneych opisach.
Wreszcie pojawiające sie w opisach pojęcie mandorola, jakoś przywykłem do określenia ostroowalny.  :D
Wreszcie, zastanaiwm się, czy pojęcie "zespołu" sfragistycznego nie zostało przeniesione do instrukcji machnalnie.?
I na koniec nieszczęsna bibliografia. Zupełnie zdezaktualizowana, a pojawiająca się nowsza literatura sprawia wrażenie dobranej dość  przypadkowo. Co więcej, brak nowszych publikacji z zakresu heraldyki, w których wykorzystuje się i opisuje, materialy sgfragistyczne, jak choćby prac M. Adamczewskiegio i H. Seroki o sfragistyce ukazą się mteriały poonferencyjne, mające podsumowywać stan badań sfragistycznych w Polsce. warto, żeby autorzy zestawienia zajżeli do tej publikacji.
Pozdrawiam i przepraszam za chaos w wypowiedzi

Offline Marcin Hlebionek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 20
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 21, 2006, »
Sprostowanie: prof. Kalinowski odniosł się do określenia "pieczęć ze sceną dewocyjną", nie zaś wotywną. Przepraszam za pomyłkę.

kocibrzuch

  • Gość
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 25, 2006, »
Czytając fachową wypowiedź p. Hlebionka, odniosłem (mylne?) wrażenie, że przy projekcie niespecjalnie wykorzystano to, co się ostatnio w sfragistyce dzieje, a przecież dzieje się stale. Czy w jakiś sposób nawiązano współpracę ze specjalistami tej dziedziny, z uniwersytetami? (Jakieś nazwiska, jeśli się mylę?). Czy oparto się może wyłącznie na wiedzy osób zatrudnionych w ciasnym gronie archiwalnym, niekoniecznie należycie oblatanych w temacie, dla których sfragistyka to pewna wiedza uzyskana w czasie studiów kiedyś tam i kilka obejrzanych vel z grubsza opisanych pieczęci?

kocibrzuch

  • Gość
Re: Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 25, 2006, »
Cytat: "Hanna Staszewska-Katolik"
Poza tym niektóre pozycje maja chyba nowsze wydania, np. Encyklopedia nauk pomocniczych historii W. Semkowicza (podano rok wyd. 1945) ukazała się w 1999 r.


Tak w ogóle podpieranie się Encyklopedią Semkowicza, niezależnie od roku wydania, to w tym wypadku dorabianie sobie bibliografii po najniższej linii oporu. Nie trzeba bardzo siedzieć w temacie, żeby sobie z tego zdać sprawę.

Offline Marcin Hlebionek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 20
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 25, 2006, »
O ile się orientuję, to wskazówki miał przejrzeć profesor Kuczyński.
Specjalistów od samej sfragistyki nie ma w Polsce zbyt wielu. W tej chwili przychodzi mi do głowy tylko nazwisko prof. Piecha z Krakowa. Poza tym, to heraldycy, którzy wykorzystują pieczęcie do swoich badań, lub dyplomatycy, którzy z kolei badają raczej dokumenty z pieczęciami.
Zresztą wydaje mi się, że przyszłość sfragistyki, jako osobnej nauki, jest przesądzona. Powróci zapewne do roli, jaką pełniła w swych początkach, t.j. dziedziny służebnej wobec dyplomatyki i heraldyki. Choć jest jeszcze nieco do zrobienia (np. w zakrsie pieczęci XIXwiecznych). Być może zagadnienia te będzie obejmował nowy podręcznik sfragistyki, do którego "przymierza się" PAN.
Swoją drogą, nastąpił teraz w Polsce renesans badań sfragistycznych, choć ja pisałem, prowadzonych raczej na marginesie heraldyki, ikonografii historycznej czy dyplomatyki. Niestety, nawet badacze w swych analizach (głównie ikonograficznych i heraldycznych), poza chwalebnymi wyjątkami, wolą korzystać z publikacji takich jak Piekosiński i in., niż grzebać po archiwach.
Ale wracając do wytycznych.
Ciekawstką jest też, że norma ISAD (pkt I.4) zaleca stosowanie do opisu pieczęci norm wypracowanych wcześniej. Takie zaś zostały wypracowane w połowie lat '60 (1964r.?) przez Międzynarodową Radę Archiwalną. Nasze wytyczne, mimo iż do Isadu nawiązują, tych wcześniejszych regulacji zdają się nie zauważać. :(

Offline andrzej klubiński

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 68
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 25, 2006, »
tak, rzeczywiście projekt wskazówek został przekazny profesorowi Kuczyńskiemu

kocibrzuch

  • Gość
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 26, 2006, »
Czy możliwa byłaby współpraca grona specjalistów z archiwistami, polegająca na wspólnej pracy nie tylko przy wytycznych, ale przede wszystkim przy tworzeniu opisów (granty naukowe)?
Myślę, że korzyść byłaby obopólna. Archiwiści wiele by się nauczyli, przybyłoby fachowców, naukowcy z kolei mieliby szeroki dostęp do oryginałów i nie ograniczaliby się do zdjęć z Piekosińskiego. I jest szansa na to, że efekt tej współpracy zadowalałby obie strony, spełniając maksimum wymogów.

Offline andrzej klubiński

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 68
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 26, 2006, »
Naturalnie, że współpraca o której Pan pisze jest możliwa, i o ile mi wiadomo nie jest też ona ograniczana. Zwłaszcza praca naukowa podejmowana przez różne środowiska musi  być wynikiem wspólnej inicjatywy uczestników projektów badawczych czy dyskusji naukowej.
Ponieważ jest to forum przeznaczone wyłącznie do dyskusji nad zagadnieniami metodyki przyjętymi w projektach wskazówek proponuję przenieść dyskusję na ten i pokrewne tematy na forum metodyki archiwalnej

pozdrawiam

Offline Marcin Hlebionek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 20
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 26, 2006, »
Witam!
Na chwilę chciałbym się jeszcze zatrzymać nad problemem współracy ze środowiskami naukowymi, oczywiście w kontekście opracowania zbiorów sfragistycznych (dotyczy to także głównego wątku). Otóż sądzę, że bez kosultacji z naukowcami, opracowywanie wskazówek jest upośledzone. Przecież to przede wszystkim badacze będą z owego katalogu korzystali, powinien on więc odpowiadać, na tyle, na ile to możliwe, ich wymaganiom.
Z drugiej strony, przy opracowywaniu pieczęci także my będziemy musieli korzystać z ich pomocy np. przy identyfikacji właściciela. NIekiedy bez konsultacji ze specjalistą od genealogii  (tu kolejny "kamyczek" do bibliografii, która prac genealogicznych nie uwzględnia, a przecież i one odwołują się do materiału sfragistcznego, vide S. Szybkowski, Ród Cielepałów, czy J. karczewska, Ród Pomianów, z najnowszych tylko wybierając), trudno odróżnić jednego Jana od drugiego.
I, tak na zakończenie, jest to wskazówka, jak może, czy powinna, wyglądać naukowa praca w archiwum. Choć zdaję sobie sprawę, z ambiwalentnej postawy środowiska wobec uprawiania w archiwach nauki, tak przez wielkie jak i małe "n".(zob. watek na forum).
pozdrawiam

Offline Marcin Hlebionek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 20
Projekt wskazówek metodycznych dot. oprac. mat. sfragist.
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 26, 2006, »
I może jeszcze jedno: wzorem archiwów zachodnich, warto byłoby może, ze względu na specyfikę materiału, opracować podręcznik, słownik (choćby polskojęzyczny wyciąg z Vocabulaire International de la sigillographie), syllabus, czy jak go zwał, dla osób mających pieczęcie opracowywać. Pozwoliłoby to na standaryzację opisów, a także mogłoby zwrócić uwagę na momenty, istotne dla opisu pieczęci, a pozwalające na ich rozróżnienie. Klasyczne podręczniki do sfragistyki inentaryzacji materiału poświęcają niestety niewiele miejsca.
zob. np. z Public Record Office (ten akurat dla osob zajmujących się konserwacją): http://www.nationalarchives.gov.uk/preservation/advice/pdf/seals.pdf