Dzięki za odpowiedź. Na tematy trudne i "nie po lini władzy" rzadko ktoś się wypowiada, zwłaszcza nianonimowo, by nie dostać po łapach zapewne.
A ja chciałbym wiedzieć, czy mam rację, jak to jest w innych krajach, sam siedzę w Polsce i wiedzę czerpię z tego co inni powiedzą. Standard międzynarodowy. Hmmm... W Rumunii, jak się właśnie dowiedziałem, jest tak jak u nas, podobnie, jak nie gorzej, w Rosji, zapewne Chinach, większej części Azji, w Afryce i Bóg wie jeszcze gdzie. To daje nawet "większość". W takim razie są dwa standardy postępowania, pytanie - za kim chcemy iść?
Zdaję sobie sprawę, że wykonywanie zleceń to ważna pozycja w cienkim budżecie każdego z archiwów i źródełko by podeschło, gdyby czytelnik robił fotki sam, za darmochę. Nie tędy jednak droga, by wysysać czytelników, nie taka jest rola archiwum państwowego, które na zakupy własne kasę mieć powinno zapewnioną bez uciekania się do takiego, jak to ma miejsce obecnie, kształtowania działalności usługowej, w gruncie rzeczy dodatkowej, nieustawowej, w której jak się okazuje, patrząc na cenniki (wątek linkowany wyżej), panuje wolna amerkanka.
Jeśli czytelnik nie ma własnego sprzętu albo chce mieć b. dobrą jakość zdjęć - wtedy niech zamawia odbitki płatne u nas.