Internetowe Forum Archiwalne > Kształtowanie zasobu archiwalnego

Teatr - co archiwizować?

(1/3) > >>

sgt_Wichowski:
Dzień dobry, chciałbym zapytać o doświadczenia archiwistów instytucji kulturalnych. Pracuję w teatrze i po dzisiejszej rozmowie z inspicjentką mam zagwozdkę z gatunku "co archiwizować"? Chodzi o dwie rzeczy:
1) egzemplarz inspicjencki scenariusza, dowiedziałem się, że Koleżanka produkuje takie egzemplarze do jednej sztuki w kilku etapach. I zadała mi pytanie: przekazywać ostateczną wersję, czy wszystkie "etapowe"? Jak jest u Was? [Jasne jest dla mnie to, że po np. roku grania można wprowadzać drobne zmiany, podobnie podczas grania w gościach, gdzie mogą być inne warunki scenowe - wtedy na pewno warto zarchiwizować takie wariantowe scenariusze. W pytaniu chodzi o różne warianty scenariusza inspicjenckiego, które są spisywane na etapie prób i może pierwszych przedstawień]
2) nagranie spektaklu, które wykonane jest przez inspicjentkę lub pomocnika, koncentrujące się na aspektach ważnych dla inspicjenta, a nie dla widza. Egzemplarz "oficjalny" nagrania dostaję z Działu Marketingu. A takie "techniczne" nagranie dla inspicjenta? Czy u Was jest archiwizowane?

Może warto w ogóle podyskutować o dokumentacji artystycznej, bo widzę, że wątki dotyczące teatrów i innych instytucji kultury nie wyczerpują tematu i są przeważnie sprzed kilku lat.
Dziękuję za odpowiedź!

aggre:
Jeśli chodzi o 1 pytanie, to wg mnie należy podejść do scenariusza inspicjenckiego w taki sam sposób, jak do każdej innej dokumentacji, to znaczy archiwizować wersję ostateczną, a nie wszystkie etapy powstawania.
Etapy powstawania scenariusza inspicjenckiego są uwarunkowane dynamiką prób teatralnych - egzemplarz reżyserski też może być modyfikowany w czasie prób - czy to oznacza, że wszystkie wersje scenariusza reżyserskiego też należałoby archiwizować? To może generować konieczność archiwizowania kilku czy kilkunastu scenariuszy... Pytanie jest też takie, które etapy powstawania scenariusza inspicjenckiego wybrać do archiwizowania? Przy każdym spektaklu to może wyglądać inaczej. Ja nie archiwizowałam wersji roboczych scenariusza, tylko wersje ostateczne.
Instytut teatralny w porozumieniu z AP opracował wytyczne dot. teczek spektakli, mogę podesłać, jeżeli ich nie masz.
W kwestii nr 2, to chyba tutaj akurat taka wersja techniczna może być archiwizowana bez problemu. Ja bym archiwizowała.

Barsa:
Tylko stosując analogie, może zbyt daleko idącą, to przecież teraz wszelkie projekty ustaw, rozporządzeń są raczej kwalifikowane do kategorii A. Ale to chyba zbyt dalekie porównanie, lepsze chyba zaproponowano wyżej, np. do sprawozdań okresowych, tylko czy wersja ostateczna zawsze u artystów oddane to co było w etapowych  :D

Rovan:
Właśnie dlatego ja bardzo sceptycznie podchodzę do usuwania wszelkich wcześniejszych wersji.
Wszystko co zostało wytworzone (i nie jest kolejnym identycznym egzemplarzem) zasługuje na archiwizację.

aggre:
Dokumentacja spektakli to przecież jest kategoria A. Nie bardzo rozumiem niestety analogię do sprawozdań okresowych.
Z tego co napisał sgt_Wichowski wynika, że inspicjentka uczestniczy w próbach i wraz z postępem prób nanosi na egzemplarz tekstu swoje uwagi odnośnie przebiegu przyszłego spektaklu na danym etapie prób. Nie do końca widzę zasadność archiwizowania kolejnych wersji - one mają bardzo doraźną, czasową funkcję roboczą, zanim powstanie spektakl. Poza tym, to jest teczka spektaklu, a w czasie prób przed premierą to formalnie i faktycznie spektaklu nie ma. Będzie dopiero od premiery. Czyli scenariusz inspicjencki w wersjach przed premierą dokumentuje przebieg prób, a nie spektakl. Archiwizowanie kolejnych wersji roboczych scenariusza inspicjenckiego wydaje mi się nadgorliwością.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej