Autor Wątek: To forum nie zyje...  (Przeczytany 97364 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Tomek

  • Gość
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 07, 2006, »
Cytat: "kołatek"
Fakt faktem, że pracownicy NDAP ... decyduja o wielu przepisach, ... wiele tematów nie jest po linii władzy choć dobrze że archiwiści o nich mówią, przynajmniej na IFAR-ze.

Pozwoliłem sobie na skrót..
Szanowna NDAP nie raczyła odpowiedzieć na nasze oficjalne pisma już od wielu lat. I jak to traktować? Milcząca zgoda, Czy olewanie podwładnych? A może pisma wpadły za biurko? Co mamy myśleć o tak działającej instytucji?

kocibrzuch

  • Gość
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #46 dnia: Wrzesień 08, 2006, »
Forumowe utyskiwanie nic nie kosztuje. Przedstawiać własne konkretne uwagi, propozycje i pytania już przychodzi trudniej... A im ich będzie więcej, tym większa szansa, że i odpowiedzi będą padać regularnie.
Faktycznie mógłbym wymienić kilka moich wątków, w których prowadzę monolog, a które nie są najwyraźniej po myśli nie tylko "władzy", ale i zwykłych archiwistów, nad czym ubolewam najbardziej. Przynajmniej tak suponuję, bo nie sądzę by brak postów wynikał z tego, że gadam głupoty, gdyby tak było, jestem pewien, kilka odpowiedzi by się pojawiło  :twisted:

Co do swobody wypowiedzi, cenzury właściwie nie zauważyłem. Natomiast to, że archiwiści mają swoje forum z linkiem na stronie archiwów, to żadna, z przeproszeniem łaska, tylko "normalka" w "dobie społeczeństwa informacyjnego" itp.

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 05, 2006, »
Adminie, mamy niestety dwa przypadki ciągłego łamania zasad przyjętych na forach:
http://lublin.ap.gov.pl/ifar/ifarforum/viewtopic.php?p=2808&sid=af9b9d0ce034be26efe96a5ea8ce128c#2808

Zrobisz co uznasz za konieczne. Mam jednak taką propozycję, by uniknąć na przyszłosć przypadków "terroryzowania" forum przez jednego czy dwóch użytkowników - ustalmy coś w rodzaju prostego regulaminu z katalogiem rzeczy zabronionych i wskazaniem sankcji - np. za pierwsze naruszenie zasad ostrzeżenie, za kolejne usunięcie z forum. Wedle mojej wiedzy takie rozwiązania są stosowane. Proponuję też usunięcie z profilów uzytkowników gradacji ich statusu okreslanego ilością postów - mam wrażenie że to pstudzi przynajmniej tych którzy piszą dla samego pisania.
Jarek Orszulak

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 05, 2006, »
Na wskazanym wątku dyskusja się uspokaja. Chyba nie ma potrzeby interwencji admina. Czy trzeba nam specjalnego katalogu zasad? Myślę, że wystarczy, jeśli pisząc post uzytkownik wyobrazi sobie, że mówi te same słowa do swego sdwersarza prosto w oczy. :P
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 05, 2006, »
Na niektórych znanych mi forach jest też coś takiego jak zgłoszenie naruszenia regulaminu czy zasad forum. Przyjmijmy że mój powyższy post był takim właśnie zgłoszeniem, ocena czy coś takiego rzeczywiście miało miejsce to już rzecz admina. Chodzi mi jednak nie tyle o ten konkretny przypadek, co o samo zjawisko. Forum się rozwija tj. przybywa mu użytkowników, siłą rzeczy będą się też trafiać i tacy którzy potraktują to jako idealne miejsce do wyładowywania swoich złości i agresji. Udział w dyskusji w której co rusz trzeba upominać adwersarzy o zaniechanie wycieczek osobistych itp. jest zwyczajnie męczący. Jedna czy dwie osoby świetnie bawią się kosztem reszty - bo odnoszę wrażenie że dyskusja dla co poniektórych to tylko pretekst do robienia zamieszania i zwracania na siebie uwagi. Jeśli ifar będzie otwarty na oścież na wszelkie niepoważne zachowania i wypowiedzi, to czy będzie w nim jeszcze miejsce na poważną wymianę zdań? Czy taki ifar będzie mógł być narzędziem do mniej lub bardziej formalnych uzgodnień?
Nie będę się jednak upierał przy wprowadzaniu takich restrykcji, moim zdaniem rzecz jest jednak warta rozważenia.
Jarek Orszulak

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 05, 2006, »
poniżej nieco żartobliwe uzupełnienie moich bardzo poważnych uwag - antyzasady tworzenia postów - stosowanie surowo zabronione, natomiast dla niektórych obowiązkowe do przeczytania każdorazowo przed napisaniem nowego postu:

http://board.ogame.pl/thread.php?threadid=259332
Jarek Orszulak

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
...
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 06, 2006, »
Witam,


  Bacznie obserwuję i załamuję się... kurcze dorośli jesteśmy tak sobie potrafimy przykro mówić :/...
A uwaga Wojtka słuszna -patrząc w czyjąś twarz trudniej jest mówić takie "gupoty"...
No i dziękuję Jarku za link -ciekawa lektura :)...


Pozdrawiam
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 06, 2006, »
Cytuj
Co do podziałów to chyba troche Pan weszy nad wyrost mój tekst, nie stosuje podziałów dzielnicowych, dla mnie istotne jest każde archiwum, nie ma gorszych i lepszych.

Tak się odżegnywał jeden z tych "przypadków". Ale oto mamy znowu w innym wątku:
http://www.ifar.lublin.ap.gov.pl/ifarforum/viewtopic.php?p=2848#2848

To sygnał że po takim uzytkowniku forum wciąż można spodziewać się naruszania, jesli nie zasad, to przynajmniej dobrego obyczaju. Moim zdaniem nie chodzi mu tutaj o dyskusję, tylko o zabawę polegającą na prawieniu złośliwości.
Jarek Orszulak

kocibrzuch

  • Gość
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 06, 2006, »
Z tego co tu ostatnio widzę, cieszę się, że niektóre założone przeze mnie wątki nie znalazły odzewu, a czego do tej pory żałowałem. Oczekiwałem bowiem rzeczowych wyjaśnień i spokojnych wypowiedzi, teraz obawiam się, że mogłyby się stać powodem zbyt gorącej jeśli o moje gusta chodzi dyskusji, mówiąc delikatnie.
Ergo zastanawiam się nad swym dalszym tu udziałem. Z jednej strony brak oczekiwanego odzewu (kto czyta ten wie, o co chodzi), z drugiej niemiłe mi wzajemne połajanki, w których w ogóle, a już w czasie służbowym zwłaszcza, nie zamierzam nie tylko uczestniczyć, ale i zapoznawać się z nimi.
Mała przerwa wskazana.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 06, 2006, »
Absens carens

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
Trolling...
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 09, 2006, »
Witam,


 Zgadzam się, ale tu musi zadziałać nasza wewnątrzna autocenzura i będąc w stanie upojenia, w stanie archiwalnej nirwany(ach te grzybki w magazynach) nie dać się sprowaokować.
Wciąż NIE CHCĘ wprowadzać nakazów i zakazów, ma nadzieję, że NIE BĘDĘ MUSIAŁ...

Pozdrawiam,
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 25, 2006, »
powiadasz adminie autocenzura ...
a co zrobić z czymś takim?:
http://www.ifar.lublin.ap.gov.pl/ifarforum/viewtopic.php?p=3008#3008

To są już zwykłe chamskie insynuacje. Na dokładkę wyjątkowo głupie.  :(
Jarek Orszulak

Offline Rafał Rufus Magryś

  • Administrator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1503
  • Płeć: Mężczyzna
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 25, 2006, »
cóż widzę, że muszę czuwać... a było tak słodko... :|
Rafał "Rufus" Magryś
...patience is a virtue...

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1749
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 26, 2006, »
Doœwiadczenie uczy że zdarzajš się takie osobniki, które dotšd pozwalajš sobie na zbyt wiele, dokšd nie spotkajš się ze zdecydowanym odporem.
Przybywanie forumowiczów o różnym temperamencie i podejœciu do możliwoœci wypowiadania się na forum to chyba taki skutek uboczny faktu że ifar się rozwija.
Jarek Orszulak

kocibrzuch

  • Gość
To forum nie zyje...
« Odpowiedź #59 dnia: Listopad 30, 2006, »
Ano, jakby nie żyje.
Łódź się nie chwali nabytkiem i współpracą z genealogami. Ktoś inny daremnie czeka na prostą odpowiedź z namiarem na odpowiednie AP - co rozstrzyga zresztą kwestię sensowności podforum dla korzystających. (By rzucić najnowszymi przykładami).
"Smutno mi Boże..."
Środowisko nasze jest najwyraźniej mało zgrane i mało aktywne, względnie nieśmiałe wielce, bo nie wierzę w aż tak wielkie zapracowanie, by od czasu do czasu czegoś nie skrobnąć i nie wyrazić własnej opinii choćby. Ja się staram, a przynajmniej starałem, ale nie będę ukrywał, że zniechęcenie mnie ogrania po raz kolejny. Mało osób pisze, niewielu czyta.
Ave atque vale  :?: