Temat wałkowany milion razy a jednak nadal mam wątpliwości...
czy wszystkie umowy kwalifikujemy jako zamówienia publiczne? Czy jednak tematu którego dotyczą? Robimy np. postępowanie na zakup artykułów biurowych - postępowanie czyli zamówienia publiczne, ale jednak dotyczy tematu, który prowadzi inna komórka. Może w tym przykładzie tak tego nie widać, ale wielokrotnie zdarza się, że dokumentacja tematycznie ma kategorię wyższą niż B10 (jak zamówienia publiczne).
Z praktyki powiem tylko tyle - w mojej instytucji wydział zamówień prowadzi centralny rejestr umów i trzyma tam ORYGINAŁY wszystkich umów, nawet o współpracy itd...
Proszę o podpowiedzi jak wy postępujecie z umowami, i jeżeli dotychczasowa praktyka jest błędna, jak mam wyegzekwować jej zaniechanie (zaznaczam, że wydział jest niechętny).