Niniejszym kończę swoją "kowbojską działalność" w tym wątku, by nie narażać siebie i innych forumowiczów na przykrości stąd mogące wyniknąć, a także, by uniknąć zarzutów, że to z mojej winy zawitała do kogoś policja. Bogu ducha winnych allegrowiczów tym samym przepraszam.
Myślę, że aż nadto zwróciłem uwagę PT. archiwistów na aukcję allegro, zaś z wypowiedzi CzarnegoAnioła wnioskuję, że wbrew temu co sądziłem, policja aukcjami się interesuje, niekoniecznie wtedy, gdy zauważymy niewątpliwie pochodzący od nas dokument, znajdujący się na liście braków po aferze w Oddziale na Wawelu - więc nic tu po mnie.