Dlaczego Ehhh...? Znajomy pracuje w zbiorach wawelskich i mowi ze tam dyrektor nakazal pkilku pracownikom calodobowe sledzenie stron Allegro, Lamus, antykwariatow i aukcji za granica bo zdaje sobie sprawe ze aby byc atrakcyjnym dla klienta trzeba pozyskiwac nowe zbiory i udostepniac je. Domyslam sie, że w archiwach tak mysl jest obca, ale moze czas najwyzszy to zmienic, a nie tylko narzekać, biadolić na to czy tamto. Zasłanianie sie brakiem funduszy to sprytny wybieg, ktory niczemu dobremu nie słuzy, bo przemykaja przed oczami uzupelnienia akt i pergaminy do niejednego zespolu. Brakuje marketingu, wizji pozyskiwania, długofalowego programu, chocby na miare Wawelu.