Pogratulować! U mnie w urzędzie w sekretariacie obśmiano opcję wysyłki archiwisty na zdalną (bo i po co, skoro robi w swoich loszkach, dodam że pracuję na piętrze -1) zanim nawet o to zapytałam. A mam prace edytorskie na rejestrach ale co tam... Muszę przyznać, że traktowanie archiwisty jako magazyniera makulatury jest mocno demotywujące i gdyby nie to że robota jest spoko, poszłabym w cholerę.