Autor Wątek: banalna sprawa...  (Przeczytany 754 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline łucja

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 220
banalna sprawa...
« dnia: Czerwiec 04, 2020, »
Szanowni Archiwiści, bardzo proszę o naświetlenie technicznej strony przejmowania akt do archiwum, od tej najbanalniejszej strony.Czy aktotwórcy przynoszą Wam te akta do archiwum czy Wy sami udajecie się po nie do nich i transportujecie "własnym sumptem" do lokalu archiwum?

Offline Pancerny

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 12
Odp: banalna sprawa...
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 05, 2020, »
Sprawa niby banalna ale przy ogromnych ilościach dokumentacji już niekoniecznie.
U mnie w urzędzie pracownicy komórek organizacyjnych myśleli, że będę do nich przychodzić i zabierać teczki. Nic z tych rzeczy. Moim zdaniem powinni oni dostarczyć Tobie dokumentację pod drzwi magazynu. Przy 15 teczkach nie ma to większego znaczenia ale przy 150 już tak. Jeżeli nie są w stanie zrobić tego jednorazowo, to niech robią to partiami, przez tyle czasu w ciągu dnia ile tego wymaga sytuacja. Oczywiście, uprzednio sprawdzaj sobie np. 10% ogólnej ilości teczek pod kątem odpowiedniego ich przygotowania i rzuć okiem na spisy zdawczo-odbiorcze.
Jeśli natomiast preferujesz samodzielne odbieranie teczek z komórek to też ok. Moim zdaniem jest to po prostu zbędna robota dla archiwisty, tym bardziej, że zdążysz się jeszcze namęczyć z dostarczonym przez nich materiałem.

Offline MarcinP

  • kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 588
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: banalna sprawa...
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 05, 2020, »
Dokumentacja powinna być przyniesiona przez pracowników, albo przez pracownika ds. gospodarczych - jeżeli taki jest w danej organizacji. Oczywiście w praktyce archiwiści też zwykle pomagają w tym przenoszenie. Niemniej jednak odpowiedzialność za dostarczenie dokumentacji spoczywa na komórce przekazującej.

Offline łucja

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 220
Odp: banalna sprawa...
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 05, 2020, »
Dziękuję Marcinie za utwierdzenie mnie w słuszności mojego podejścia.