Dodam tylko, że jest tych spraw nie kilka, ale raczej skromnie licząc ponad 100, albo więcej. Powodem takiej sytuacji, jest przedwczesne przejmowanie przez AZ spraw niezakończonych. Z drugiej strony rozumienie terminu "zakończenia sprawy" jest bardzo problematyczne. Wg referentów to "zakończenie postępowania administracyjnego wg KPA", natomiast w rozumieniu kancelaryjnym (i pracownika AP z którym rozmawiałam) to ustanie korespondencji w danej sprawie a pracownik powinien wiedzieć, czy nadejdzie jeszcze taka korespondencja czy nie. Nawet nadesłanie zwrotki, która ma znaczenie dowodowe, powoduje, że sprawa jest niezakończona. Referencji, nawet jak wiedzą, że sprawa jest przekazana do wyższej instancji, bo są odwołania, to uznają ją za zakończoną i chcą przekazać do archiwum.