Danutka, Paweł i Rovan
Nad Waszą interpretacją art 17 ust. 3 lit. d. chylę głowę.
Czyli akta na powyższej podstawie, zgromadzone w Archiwum Zakładowym są wyłączone w zakresie "bycia zapomnianym" ?
Jak uzgodnić, udowodnić, że dotyczy to mojego Wojewódzkiego Inspektoratu ?
Jak przekonać moje władze ?Co do myśli Rovana -
Powiem więcej - moim zdaniem każda dokumentacja wytworzona lub zgromadzona przez jednostki administracji publicznej, nawet jeśli jeszcze nie trafiła do archiwum zakładowego będzie podlegała temu wyłączeniu ponieważ zgodnie z art. 5 i 6 UNZA musi docelowo podlegać archiwizacji. Zatem ustawa zakłada, że dokumentacja ta i zawarte w niej dane osobowe już w momencie powstania/wpływu do jednostki będą przetwarzane do celów archiwalnych w interesie publicznym. Teza wręcz szalona i zarazem śmiała, uzasadnienie z art. 5 i 6 ustawy o NZA raczej cienkie. Może uda nam się coś więcej ? Temat/pytanie , kiedy dokumentacja w urzędzie (opócz M.A.) staje się dokumentacją wchodzącą do narodowego zasobu archiwalnego ciągle żywy. Czy z chwilą przyjścia przesyłki lub podpisania/wysłania dokumentu ?
Inne zagadnienie to pracownicy mojego Inspektoratu i ich dane osobowe. Czy mają prawo do "bycia zapomnianym"
po okresie zatrudnienia ? Czy
ich wizerunek wykorzystywany podczas działalności inspekcyjnej może być również zapomniany ?
Śmieszne może zagadnienie -
ingerencja w raz już wytworzony dokument. Uczono mnie zawsze, że to niedopuszczalne, że zakazane są dopiski, notatki, uwagi. Jako archiwistka miałabym mazać, zamazywać, wyszarpywać, drapać itp. dane osobowe ?
Kończąc, "bycie zapomnianym" na 100% nie dotyczy osób z zewnątrz, pracowników, byłych pracowników w dokumentacji Archiwum Zakładowym
pozdrawiam
szerka