Autor Wątek: Powołanie niezależnego powszechnego związku zawodowego archiwistów polskich  (Przeczytany 930 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mariusz Szaniawski

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 1
Wypowiedzcie się archiwiści państwowi, zakładowi, wszyscy archiwiści, jakie są problemy, przeciwności uderzające w status, bezpieczeństwo, stabilność zawodu archiwisty, przyczyny, siły powodujące destrukcję prestiżu archiwisty, niski szacunek wobec niego, jak i chyba coraz bardziej jego samego do siebie, jak zawalczyć o lepsze uposażenie archiwistów (jak np. nauczyciele, służby mundurowe), czy uważacie, że samodzielny związek archiwistów byłby w stanie reprezentować status, bezpieczeństwo naszej ewidentnie ignorowanej, lekceważonej grupy zawodowej, mieć jakiś wpływ na akty prawne dotyczące statusu, pracy archiwistów, czy jest potrzeba jego niezwłocznego utworzenia a archiwiści wstępowaliby w jego szeregi? Nareszcie należy zadać to fundamentalne pytanie i odpowiedzialnie wobec teraźniejszości i przyszłości postarać się rzetelnie, z powagą na nie odpowiedzieć: czy jesteś za powołaniem niezależnego powszechnego związku zawodowego archiwistów polskich, reprezentującego zarówno archiwistów zakładowych, państwowych, wszystkich archiwistów, niezależnie od ich miejsca zatrudnienia? Nie przesądzam tutaj nazwy związku zawodowego archiwistów, jest ona opisowa, przykładowa, zależało mi na podkreśleniu niezależności oraz powszechności związku ukierunkowanego na wszystkich archiwistów wykonujących ten zawód w każdym zakładzie pracy, sektora publicznego, prywatnego, małych, dużych firm, z kapitałem polskim, zagranicznym, archiwów państwowych, oraz archiwów zakładowych, gdzie archiwiści pracują w rozproszeniu, w nielicznej obsadzie bywa, że w zakładzie pracy jeden archiwista o nie do końca zdefiniowanym statusie archiwisty, mający jeszcze inne obowiązki. Wiem, że istnieje Stowarzyszenie Archiwistów Polskich, sam do niego należę, jednak Stowarzyszenie nie spełni tym podobnych oczekiwań środowiska archiwistów, to nie jest ta natura, powołanie, ani cel i podstawa prawna, Stowarzyszenie nie będzie żadnym, nawet quasi związkiem zawodowym. Kwestie takie jak chociażby odrębny akt prawny regulujący zawód archiwisty, ewentualne jego zdefiniowanie jako zawodu zaufania publicznego, uposażenie archiwistów, dbanie o prestiż, czy autorytet archiwisty a zakładowego w szczególności, monitoring podnoszenia kwalifikacji, ewolucji, rozwoju zawodu archiwisty zgodnie z postępem technicznym (już wydaje się w zakładach pracy archiwistów zakładowych pracowników merytorycznych, odnośnie EZD, archiwizowaniem informacji elektronicznej wyprzedzili informatycy pracownicy techniczni), te i tym podobne wyzwania zostaną podjęte przez związek zawodowy, spontaniczne zrywy pojedynczych archiwistów, bądź doraźne ich grupki, albo nareszcie będzie to jakiś przypadek losu łaski pańskiej rządzących, czyt. czekaj tatka latka, do świętego nigdy.