Nie chodzi tu o żadną moją frustrację, ale o rozważania na temat ogólnego postrzegania archiwistów, magazynów archiwum.
Wczoraj pracownica, po zajrzeniu do magazynu archiwum, gdzie chciałyśmy załatwić jedną sprawę: "Ooo, jak tu czysto...". Ja na to: "A co, spodziewałaś się tony kurzu?"
, odszczeknęłam się
Pracownica: "Nie, nie, ale widać, że każda półka jest sprzątnięta". He he.