Nie wiem, czy uzyskasz satysfakcjonującą odpowiedź. To trochę jak wróżenie z fusów. Pod względem prestiżowym są to porównywalne archiwa (rozumiem, że uczelnia jest publiczna). Zależy jednak, jaki jest stan uporządkowania zasobu. Zakładam, że w takich archiwach powinno być wszystko dobrze. Produkcja aktowa w archiwum uczelnianym na pewno będzie mniejsza, więc i praca będzie mniej nerwowa. Archiwum uczelniane będzie też z reguły posiadało zasób powierzony, więc odchodzi cała procedura przekazywania materiałów archiwalnych do AP.