Archiwista zakładowy w strukturach urzędów jest wyodrębniany jedynie jako funkcja, którą zgodnie z instrukcją kancelaryjną łączy się z funkcją koordynatora czynności kancelaryjno-archiwalnych.
Patrząc na stanowisko osoba pełniąca funkcję archiwisty może więc być referentem lub np. inspektorem i podlega zaszeregowaniu jak reszta pracowników.
Trochę kuriozalna wydaje mi się walka o zwiększenie etatów w az przy argumentacji wielkości metrażu dokumentacji, bo tak jak napisał Ewap dokumentacja dokumentacji nierówna. Zgadzam się, że najlepszym orężem jest sojusz z AP. Po to są również coroczne sprawozdania (które niestety mimo wymogu rzadko się w apach uświadcza, a o które te ostatnie rzadko się upominają), żeby wykazać ogrom pracy i koncert życzeń. Dziwię się, że archiwistom którym nie chce się poświęcić na to czasu, bo dla mnie to swojego rodzaju zabezpieczenie własnego mówiąc brzydko tyłka, nawet jeśli wygospodarowanie na to czasu jest ciężkie.