Autor Wątek: Tajemniczy użytkownik w archiwum  (Przeczytany 8913 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Tajemniczy użytkownik w archiwum
« dnia: Luty 10, 2016, »
Taka informacja:
?Tajemniczych klient?, kontrolujący jakość usług w sieciach handlowych czy bankach to nic zaskakującego.
Teraz czas na ?tajemniczego czytelnika?, który wiosną 2015 r. odwiedził wszystkie łódzkie biblioteki publiczne. Jego zadaniem było m. in. sprawdzenie, czy możliwe jest wypożyczenie nowości wydawniczych, jak wyglądają łódzkie książnice oraz czy bibliotekarze są skorzy do pomocy i jak zachowują się w tzw. sytuacji trudnej. Oceny dokonano podczas czterech wizyt osobistych i audytu telefonicznego, poddając kontroli niemal 100 czynników. Efektem końcowym jest raport wraz z wnioskami pokontrolnymi. To największe tego typu badanie przeprowadzone w polskich bibliotekach publicznych.
Tu link do raportu: http://fundacjafenomen.pl/aktualnosci/biblioskan-tajemniczy-czytelnik

Może takie badanie przeprowadzić w archiwach?

Offline Robert2000

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 11, 2016, »
Ciekawa propozycja. Jestem bardzo ciekawy, jakie wyszłyby obserwacje z takiej akcji.

Offline sirsilis

  • archiwa_2.5
  • st. kustosz(ka)
  • *
  • Wiadomości: 998
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 11, 2016, »
do tej pory TK oznaczal wyłudzanie danych osobowych od ludzi... na zachodzie TK to standart..

Offline Grzesiek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 11, 2016, »
Ciekawa propozycja. Jestem bardzo ciekawy, jakie wyszłyby obserwacje z takiej akcji.

Może takie, że z jednego z AP (zmilczę z jakiego) czekam już 3 tygodnie na odpowiedź na maila ile zapłacę za kopię operatu do pewnej mapy... Wcześniej na maje wysłane mailem (odpowiedź przyszła dopiero po 2 mailu) pytanie czy taki operat mają dostałem odpowiedź na piśmie zeskanowanym i wklejonym (!) do pliku .rtf ;). Zastanawiałem się czemu nie przysłali po prostu skanu jako pdf ale nie wymyśliłem niczego mądrego, może ktoś ma pomysł? I jeszcze takie pytanie po co AP umieszczają na swoich stornach adresy mailowe skoro na maile nie odpowiadają?? Boję się pomyśleć co by się stało gdybym moje pytanie wysłał przez EZP na ePUAP ;) Z jednego urzędu kiedyś zadzwoniła po takim piśmie pani i prosiła, żeby im wysłać "normalnie" bo na "takie" to oni nie odpowiedzą! ;) Cyfrowe państwo....

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 11, 2016, »
W takich sytuacja zawsze radzę napisać oficjalną skargę, najlepiej do samej Naczelnej Dyrekcji
(tylko nie na adres mejlowy ndap@archiwa.gov.pl, bo nikt nie odpowiada, wiem z doświadczenia, czekam na odpowiedź od listopada 2015 r.).

Offline Grzesiek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 11, 2016, »
Jakoś nie wierzę, że skarga spowoduje, że pracownik archiwum będzie wysyłał odpowiedź mailem zamiast tworzyć pismo, skanować je wklejać do worda i odsyłać jako załącznik do maila ;) - a uważam, że wiem co mówię bo po drugiej stronie też byłem ;)

kasabian

  • Gość
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 11, 2016, »
Archiwa muszą odpowiadać na maile, jeśli zainteresowany podpisał się pod pismem. W moim AP odpowiada się na wszystkie pisma, również na wiadomości przesyłane na fejsbuku. Oczywiście w przypadku FB udzielamy tylko ogólnych informacji, nie możemy w ten sposób przyjąć kwerendy. Radzę poskarżyć się na profilu fejsbukowym ap, i oczywiście jak najbardziej złożyć oficjalną skargę!

Offline crash0

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 486
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 15, 2016, »
powracamy do tematu,
myślę, że w NDAP należałoby przeprowadzić takie badanie pod szerokim spectrum
udostępnianie, kwerenda, zapytanie o zasób, etc. - dałoby to pewien obraz archiwów

Offline Grzesiek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 136
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 15, 2017, »
Uznałem, że powinienem wrócić do tego wątku ponieważ w przytoczonej przeze mnie wyżej informacji "o pewnym archiwum" pojawił się nowy wątek ;)
Po kilku próbach uzyskania interesującej mnie odpowiedzi wysłałem kolejne pismo przez ESP na ePUAPie. Przy okazji zaznaczając, że proszę o odpowiedź drogą elektroniczną (żeby było jasne: nie zaznaczyłem, że rezygnuję z drogi elektronicznej - bo teraz to tak zostało rozwiązane). I moje zdziwienie kiedy po prawie miesiącu do domu przychodzi zwykły list z odpowiedzią.... Trochę ręce opadają.

A tutaj widziałem, w sumie dobrą ;) propozycję:

Archiwa muszą odpowiadać na maile, jeśli zainteresowany podpisał się pod pismem. W moim AP odpowiada się na wszystkie pisma, również na wiadomości przesyłane na fejsbuku. Oczywiście w przypadku FB udzielamy tylko ogólnych informacji, nie możemy w ten sposób przyjąć kwerendy. Radzę poskarżyć się na profilu fejsbukowym ap...

I taka refleksja: boję się napisać do nich na FB bo może wpadną na pomysł, żeby wydrukować całego fejsa i mi to wyślą pocztą?? ;)

A teraz poważnie. Mamy XXI wiek, dużo mówi się na temat elektronizacji naszej administracji, ułatwienia w dostępie użytkownikowi do administracji itp. I żeby było jasne dużo też się robi w tym zakresie. Dyskutujemy tutaj na temat wdrożeń systemów klasy EZD, na temat pomocy ewidencyjnych w internecie i dobrze. Ale obawiam się, że na końcu i tak znajdzie się urzędnik, który zeskanowane pismo z odpowiedzią wklei do worda i wyśle jako załącznik do maila albo w odpowiedzi na wniosek przesłany przez ESP wyśle pismo listem poleconym za 6 zł itd.... Jakoś ciągle mimo, że wydajemy duże sumy na rożnego typu systemy itp. nie umiemy sobie poradzić z takimi problemami...

Może warto byłoby położyć jednak większy nacisk na szkolenie ludzi? I to nie tych zainteresowanych, obytych i chętnych ale tych, którzy nie zawsze nadążają za zmianami?

Offline Marek Krzykała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • długie włosy, słaby słuch, wysportowana sylwetka
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 16, 2017, »
w ogóle pytanie czy jakiekolwiek załatwianie spraw przez Facebooka powinno mieć swoje jednolite ustalenie, zarządzenie, cokolwiek...
Przykład: Archiwum organizuje wystawę, prezentuje swój zasób, oczywiście chowa go w gablotach, bo cenny, ale pan archiwista opowiada o nim, najciekawiej jak umie... czy to jest miejsce i czas, żeby zapytać go o poszukiwania Antka szwagra kobity brata i jego psa, co to zdechł i jutro jest pogrzeb?? Podobnie jest z fejsbukiem - to nie jest miejsce do kierowania korespondencji w sprawie poszukiwań czy to genealogicznych czy innych...
Mówię od strony AP w Lublinie, gdzie po uruchomieniu profilu na FB w 2010 najpierw musieliśmy przez parę lat tłumaczyć, że FB służy celom popularyzacyjno-promocyjnym, a w sprawach urzędowych odsyłamy do oficjalnego kontaktu na oficjalny kontakt...
Stąd, wg wątku, skarga na FB skutkuje tym, że informujemy klienta, że halo-halo-basta-to nie tutaj, ale niech pan skopiuje swoją wiadomość i wyśle ją - i tu adres właściwy... Inaczej - osoba zajmująca się fejsbukiem nie musi być upoważniona do odpowiedzi, do kierowania spraw na oficjalną ścieżkę, a nawet nie musi być pracownikiem AP. To taki przykład lokalny, gdzie nasz Urząd Miasta płaci 48 tysi rocznie firmie zewnętrznej za prowadzenie profilu na fejsie...
Czytał Lucjan Szołajski. Tłumaczenie Ewa Firlej.

Offline jacek_k

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 88
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 16, 2017, »
w ogóle pytanie czy jakiekolwiek załatwianie spraw przez Facebooka powinno mieć swoje jednolite ustalenie, zarządzenie, cokolwiek...
Przykład: Archiwum organizuje wystawę, prezentuje swój zasób, oczywiście chowa go w gablotach, bo cenny, ale pan archiwista opowiada o nim, najciekawiej jak umie... czy to jest miejsce i czas, żeby zapytać go o poszukiwania Antka szwagra kobity brata i jego psa, co to zdechł i jutro jest pogrzeb?? Podobnie jest z fejsbukiem - to nie jest miejsce do kierowania korespondencji w sprawie poszukiwań czy to genealogicznych czy innych...
Mówię od strony AP w Lublinie, gdzie po uruchomieniu profilu na FB w 2010 najpierw musieliśmy przez parę lat tłumaczyć, że FB służy celom popularyzacyjno-promocyjnym, a w sprawach urzędowych odsyłamy do oficjalnego kontaktu na oficjalny kontakt...
Stąd, wg wątku, skarga na FB skutkuje tym, że informujemy klienta, że halo-halo-basta-to nie tutaj, ale niech pan skopiuje swoją wiadomość i wyśle ją - i tu adres właściwy... Inaczej - osoba zajmująca się fejsbukiem nie musi być upoważniona do odpowiedzi, do kierowania spraw na oficjalną ścieżkę, a nawet nie musi być pracownikiem AP. To taki przykład lokalny, gdzie nasz Urząd Miasta płaci 48 tysi rocznie firmie zewnętrznej za prowadzenie profilu na fejsie...
Sądy już rozstrzygały na ten temat (sygn. II SAB/Wa 513/12):
W obowiązującym porządku prawnym, tego typu strona nie jest dopuszczalnym sposobem komunikowania się w tzw. sprawach urzędowych, w tym nie służy wnoszeniu podań i wniosków.
http://prawo.vagla.pl/node/10159

Offline Marek Krzykała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • długie włosy, słaby słuch, wysportowana sylwetka
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 17, 2017, »
Aha. Czyli dobrze napisałem, czy źle? Czy to było zakończenie wątku, bo nie bardzo rozumiem? :)
Nie zaglądałem w przepisy, kodeksy, postanowienia sądów, a jedynie wypracowaliśmy własną ścieżkę trzymając się zwykłego, własnego, logicznego myślenia, czasem też tzw. chłopskiego rozumu... Być może źle, ale bardziej cenię sobie stanie twardo na ziemi, niż fruwanie w absurdach prawnych. I nie jestem przekonany, czy ścieżka drogi sądowej, bo instytucja zakłada konto na popularnych serwisach społecznościowych, jest dobra, i czy nie jest czepianiem się dla sportu...
Czytał Lucjan Szołajski. Tłumaczenie Ewa Firlej.

Offline jacek_k

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 88
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 17, 2017, »
Aha. Czyli dobrze napisałem, czy źle? Czy to było zakończenie wątku, bo nie bardzo rozumiem? :)
Nie zaglądałem w przepisy, kodeksy, postanowienia sądów, a jedynie wypracowaliśmy własną ścieżkę trzymając się zwykłego, własnego, logicznego myślenia, czasem też tzw. chłopskiego rozumu... Być może źle, ale bardziej cenię sobie stanie twardo na ziemi, niż fruwanie w absurdach prawnych. I nie jestem przekonany, czy ścieżka drogi sądowej, bo instytucja zakłada konto na popularnych serwisach społecznościowych, jest dobra, i czy nie jest czepianiem się dla sportu...
Okazuje się, że w tym przypadku logika sądu była zbieżna, czyli prawidłowo działacie :)

Offline crash0

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 486
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 29, 2017, »
Tajemniczy klient "odwiedził" archiwa  ;)
Zapraszam na Zjazd iFAR do Lublina w dniach 9-10 listopada, gdzie zdradzę więcej szczegółów  ;D

Offline zo_non.sense

  • archiwa_2.5
  • słuchacz(ka)
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tajemniczy użytkownik w archiwum
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 29, 2017, »
Tajemniczy klient "odwiedził" archiwa  ;)
Zapraszam na Zjazd iFAR do Lublina w dniach 9-10 listopada, gdzie zdradzę więcej szczegółów  ;D

Ale że już??? Szkoda. Ja chciałam nim zostać :(