Na podwyżki to na pewno nie, ale może na zakup sprzętu czy choćby czasopism i książek naukowych do archiwalnych bibliotek może skapnie.
A archiwiści to sobie będą mogli zarobić najwyżej przy skanowaniu, np. przy Kulturze + , po godzinach, oczywiście.
Mnie zainteresowało z kolei to, w jaki sposób skany średniowiecznych przywilejów miejskich lub obrazów Matejki "nakręcą wzrost gospodarczy i wpłyną na konkurencyjność europejskiej gospodarki"? Szkoda, że pan z MAC nie podał jakiś przykładów praktycznego wykorzystania takich skanów biznesie. Bo mi żadne pomysły nie przychodzą do głowy ... i pewnie dla tego nie jestem milionerką.