Autor Wątek: Podwyższanie kategorii archiwalnej przed zdaniem akt do archiwum  (Przeczytany 5243 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Czy możliwe jest swobodne podwyższanie kategorii archiwalnej akt przed ich zdaniem do archiwum przez referenta lub następcę prawnego (np. z B5 do B20), jeśli uzna on, że chce z jakiś powodów służbowych, żeby archiwum dłużej przechowywało dane akta? W każdym razie w naszym archiwum wyodrębnionym jest to normalna praktyka.

Berserc

  • Gość
to po co jest JRWA? nie lepiej zdać się "na czuja" referenta??? ;)

Offline muniekdm

  • archiwa_2.5
  • archiwista
  • *
  • Wiadomości: 420
  • Płeć: Mężczyzna
Wydaję mi się, że okres przechowywania wydłuża się w momencie brakowania. Komisja decyduje, iż jakaś dokumentacja może być jeszcze potrzebna do bieżącej pracy lub dana dokumentacja stanowi materiały archiwalne. Wydaje mi się, iż pracownicy też  mogą sugerować archiwiście dłuższe przechowywanie.

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Zgadzam się, że w tej sytuacji JRWA traci swój sens, ale co zrobić ... U nas obowiązuje jeszcze ciekawsza praktyka - mianowicie, jeśli referent sprawy lub następca prawny chce przechowywania w archiwum kategorii BC, to też ją sobie podwyższa (z reguły do B5). To jest kosmos. Ile w naszym archiwum z tego powodu jest przechowywanych zwykłych śmieci? Nie wie nikt. A obawiam się, że są to duże ilości.

Offline Tomciaz

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 52
Pozostaje jeszcze kwestia rzetelności twórcy samego wykazu. Jeżeli kategorie archiwalne dla poszczególnych haseł były tworzone w oparciu o nieaktualne przepisy prawa, lub zdezaktualizowały się w trakcie jego obowiązywania, wówczas, moim zdaniem, sugestie referenta można a nawet trzeba brać pod uwagę. Pracownik merytoryczny jest teoretycznie bardziej na bieżąco z regulacjami prawnymi, np. Kodeksem Pracy, niż archiwista zakładowy.

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Obawiam się, że rzeczywistość jest bardziej banalna. I w grę nie wchodzi znajomość przepisów prawnych, tylko widzimisię wytwórcy. Taka jest zresztą moja obserwacja, gdyż - prawdę mówiąc - nie spotkałem się w przypadku naszego archiwum z argumentami powoływania się na jakieś przepisy prawne.
Natomiast zgadzam się z ogólnym stwierdzeniem, że w przypadku nieaktualnego JRWA najlepiej oprzeć się na wiedzy wytwórcy akt, ale wiedzy rzetelnej, a nie wydumanej.

Offline Tomciaz

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 52
Jeżeli instytucja kierownika komórki nie spełnia funkcji nadzorczej w stosunku do kwalifikacji przekazywanej dokumentacji, to pozostaje w tej sytuacji wykorzystać swoje uprawnienia, odegrać pozbawionego uczuć "biurwę" i odmówić przyjęcia spisów ;D.