Autor Wątek: IZA 5,0 szybkość działania  (Przeczytany 24894 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 16, 2006, »
Cytat: "gość"
Halo Poznań !
A jak wpisujecie do indeksu przedmiotowego skróty np. oznaczające  partie: PZPR, ZSL, SD albo inne?
Czy tylko pełną nazwę czy także powszechnie (znane) używany skrót?

Skróty nie stanowią w naszej bazie osobnych haseł indeksowych, ale mogą stanowić jego część. W związku z tym zdarza się, że używamy skrótu, aby zmieścić zapis w polu indeksowym. Pole indeksowe zawiera tylko 255 znaków (choć to i tak więcej, niż standardowe 100), a hasła w przypadku AP Poznań są bardzo rozbudowane (wystarczy zajrzeć na stronę NDAP i obejrzeć nasze indeksy). Generalnie jednak staramy się unikać skrótów, ponieważ znacznie zawężają one możliwości wyszukiwawcze. Najczęściej występuje skrót PZPR (4843 razy), PRL (131), RP (51), PKP (47). Inne występują bardzo sporadycznie. Nie jest to chyba zbyt wygórowana ilość, zważywszy na ogólną liczbę indeksów schodzących w opisie j.a. wyłącznie poniżej jej tytułu (121 603 rekordów).
Absens carens

Offline Anna Laszuk

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 161
odpowiedzi?
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 27, 2006, »
Dawno nie miałam okazji zaglądać na Ifar i stąd opóźnienie w odpowiedziach.  

Rację ma "mysun", twierdząc, że Access nie jest właściwym narzędziem do obsługi dużej ilości danych. To prawda, i już kilkakrotnie na tym forum poruszany był temat jakości oprogramowania. Konkluzje są podobne - mamy Accessa od kilku lat, wydaliśmy spore sumy na legalne licencje i sporo czasu zużyliśmy na naukę posługiwania się tym oprogramownaiem. Od 10 lat robimy w COIA zestawienia baz danych tworzonych lokalnie na konkretne potrzeby archiwów. Początkowo bazy były w progamach ISIS, dBase, FoxPro, obecnie przeważa Access. Nie zauważyłam, aby któreś archiwum używało Postgressa lub MySQL-a... Tak z dnia na dzień trudno przeskoczyć z jednego oprogamowania do drugiego. Zwłaszcza jeśli ten skok ma zrobić ok. 1000 osób w kilkudziesięciu placówkach. Rozwiązania MySQL-owe próbujemy na bazie online do ewidencji dokumentacji pracowniczej. To pierwszy krok, nie skok, w stronę zmiany metod pracy. Tylko czy wszyscy pracownicy w archiwach mogą swobodnie wprowadzać dane do baz online?

Wojciech Woźniak pyta, co z przesyłką danych do COIA w końcu marca. Cieszę się, że ktoś pamięta o tym terminie. Zresztą, przygotujemy pisma do dyrekcji przypominające o kolejnej ręcznej zbiórce danych. Wracając jednak do wersji bazy danych IZA. Baza ta nie jest bazą obowiązkową. Można ją stosować, ale nie ma obowiązku. Przesyłając ją do archiwów pisaliśmy, że można nadal stosować bazę w wersji 4.0. Tym bardziej, że patrząc na zgodność raportu inwentarza książkowego z przepisami, raport z bazy 4.0 jest właściwy... Jednak powszechne narzekania na tę wersję sprawiały, iż myślałam, że nie będzie miała juz ona zwolenników. A jednak ma. Inwentarze elektroniczne będziemy zbierać w różnych wersjach. W ubiegłych latach przerabialiśmy, z lepszym lub gorszym rezultatem, inwentarze w Wordzie, Excelu lub różnych strukturach Accessa, więc poruszanie się między różnymi wersjami bazy IZA nie jest najgorszym, co możemy sobie w COIA wyobrazić. Bazy danych powinny usprawnić pracę osób opracowujących zasób, proszę więc wybrać wersję najbardziej dogodną (nie piszę "najlepszą", bo przecież takiej jeszcze nie wymyślono...). A do nas przesłać efekty pracy, które udostępnimy w Internecie. W tym roku budżet informatyczny jest b. skromny, więc nie przewidujemy dużych zmian w formach prezentacji internetowej. Paradoksalnie więc otrzymanie danych w formacie bazy IZA 4.0 będzie dla nas najbardziej dogodne i najmniej kosztowne.

Ulubiony temat haseł indeksowych. Powołujemy się na zarządzenie z 1974, bo ono nadal jest obowiązujące. I zalecamy stosowanie go głównie w tej części, w której mowa jest o poprawnym formułowaniu haseł. Indeksy do tytułów tracą rację bytu w systemach informatycznych, ale formułowanie haseł indeksowych do zawartości jest wdzięcznie przyjmowane przez użytkowników. Jeśli się wczyta w powyższe zarządzenie, to i problem skrótów się wyjaśni, i problem za krótkich pól. Hasło indeksowe to nie spis tytułów dokumentów w jednostce archiwalnej. Na takie informacje przygotowano specjalny moduł w IZA 5.0 (wykaz obiektów). Naszym hitem było początkowo hasło indeksu przedmiotowego " Handel pączkami w dni bezciastkowe", po jego usunięciu miejsce na podium zajęło "I koń się potknie". Jeśli to się nie powtórzy, może będzie coś jeszcze. Ale przecież nie o to chodzi!
AL

Anonymous

  • Gość
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 27, 2006, »
Walczę już z IZA ze 4 lata. Wydajemi sie iż do opracowywania akt XIX-XX wieku IZA 4.0 jest najlepsza. 5.01 powstała po to aby pogodzić wielu użytkowników bazy w tym opracowywujących "akta troszkę starsze" oraz dokumentację kartograficzną i techniczną. Myślę, zę jeśli doczekamy sie wersji 6.0 to wszyscy będą zadowoleni bedzie to taki kombajn, ze hej ! Zatem jest światełko w tunelu. Ciekawe czy powrócimy do czwórki? bardzo bym chciał.
Co do indeksów. Fajne są te w dzienniku ustaw i monitorze. Chyba pójdę w tym kierunku.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Re: odpowiedzi?
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 30, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"

Hasło indeksowe to nie spis tytułów dokumentów w jednostce archiwalnej. Na takie informacje przygotowano specjalny moduł w IZA 5.0 (wykaz obiektów).

Bardzo dobrze, że pojawił się taki moduł, ponieważ pozwoli na wpisywanie np. załączników, tytułów dokumentów zawartych w jednostce. Jednak sam proces przenoszenia będzie bardzo uciążliwy, biorąc pod uwagę konieczność ich "wychwycenia", a później przeniesienia do tabeli "Dokument"; tam z kolei ustawiono wymóg podania strony, która bardzo rzadko jest podawana w naszych indeksach (z różnych przyczyn). Nie jest to więc takie proste jak się wydaje. Szkoda, że nie było takiego pola w IZIE 4.0...
Cytat: "Anna Laszuk"

Naszym hitem było początkowo hasło indeksu przedmiotowego " Handel pączkami w dni bezciastkowe", po jego usunięciu miejsce na podium zajęło "I koń się potknie". Jeśli to się nie powtórzy, może będzie coś jeszcze. Ale przecież nie o to chodzi!
AL

Sprawdziłem - to wpis z IZY z Archiwum Państwowego w Szczecinie. Choćbym myślał 100 lat to nie widzę w tym nic śmiesznego, biorąc pod uwagę tak oczywiste fakty, jak nazwa zespołu (Państwowe Teatry Dramatyczne w Szczecinie), nazwę jednostki (Teczka przedstawień, 1964 r.) i to, że "I koń się potknie" jest tytułem sztuki teatralnej rosyjskiego dramaturga Aleksandra Nikołajewicza Ostrowskiego wystawianej na deskach polskich teatrów... Dla mnie bardziej śmieszne jest przenoszenie do indeksu słów z tytułu jednostki i takie zachowanie jest godne potępienia, a nawet wyśmiania, a nie dobra robota, jaką w tym przypadku wykonali koledzy ze Szczecina.
Absens carens

Offline Anna Laszuk

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 161
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 30, 2006, »
Może nie śmieszne, ale w takim sformułowaniu niezrozumiałe. Gdyby zgodnie z zarządzeniem (pkt. IV 5. instrukcji będącej załącznikiem) podano tytuł w ramach subindeksu lub wpisano np.
sztuki - "I koń się potknie"
brzmiałoby to znacznie poprawniej i bardziej zrozumiale.

Przy okazji, nie ma wymogu podawania numeru strony. Można go podać opisując obiekt, o czym mówi podręcznik użytkownika bazy IZA (s. 9). Na s. 4 tegoż podręcznika jest informacja, że pola wymagane są zaznaczone kolorem żółtym.

A do "czwórki" wracać nie ma potrzeby, gdyż nadal jest (może być) w użyciu. Po dotychczasowych doświadczeniach nie bardzo wierzę w idealną IZĘ nawet 15.0, ale dzięki, Gościu, za słowa pokrzepienia! Zbliżając się do systemu zintegrowanego chcieliśmy ujednolicać narzędzia informatyczne, ale ciągle powraca wizja wielu odmian bazy danych do opracowywania zasobu wytworzonego w różnych: okresach, zaborach, itp. Tylko czy się nie pogubimy w tych odmianach? Teraz taką próbą jest IZA-L i IZA-T oraz SKAN-L i SKAN-T.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 30, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"
Przy okazji, nie ma wymogu podawania numeru strony. Można go podać opisując obiekt, o czym mówi podręcznik użytkownika bazy IZA (s. 9). Na s. 4 tegoż podręcznika jest informacja, że pola wymagane są zaznaczone kolorem żółtym.

Ależ jest wymagane, proszę sprawdzić. Przypominam, że mowa jest o wykazie obiektów, a nie indeksie. Nie ma za to wymogu podawania strony przy sporządzaniu indeksu.
Absens carens

Offline Anna Laszuk

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 161
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 30, 2006, »
Owszem, ma Pan rację. W podręczniku użytkownika bazy danych nie jest napisane, że pole numer strony przy opisie obiektu nie jest obowiązkowe. Czy uważa Pan, że pola nieobowiązkowe należy oznaczać w podręczniku, analogicznie do oznaczania pól obowiązkowych, tzn. po nazwie każdego pola dodać: [pole obowiązkowe] lub [pole nieobowiązkowe]? A może wystarczy komunikat w bazie danych przy próbie zamykania rekordu, w którym brakuje elementów, jak np. przy polu Opis obiektu?

Przy takich niejasnościach słuszna wydaje się uwaga p. Staszewskiej-Katolik, aby nie tylko bazy przesyłać do testowania w archiwach, ale także podręczniki użytkownika do recenzji. Ale do kogo? Kogo uznamy za osobę miarodajną, za specjalistę praktyka?

Anonymous

  • Gość
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 30, 2006, »
Cytuj
Przy takich niejasnościach słuszna wydaje się uwaga p. Staszewskiej-Katolik, aby nie tylko bazy przesyłać do testowania w archiwach, ale także podręczniki użytkownika do recenzji. Ale do kogo? Kogo uznamy za osobę miarodajną, za specjalistę praktyka?

Myśle, ze takie osoby się znajdą napewno. Wystarczy dać np. ogłoszenie na IFARze aby chętne osoby skontaktowały sie z tą i tą osobą w wiadomej sprawie. Moze to jest też jakieś rozwiązanie?

Offline Andrzej Choniawko

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 182
Re: odpowiedzi?
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 09, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"
Baza ta nie jest bazą obowiązkową. Można ją stosować, ale nie ma obowiązku.

Dlaczego?

Offline Anna Laszuk

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 161
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 09, 2006, »
Dlatego, że żaden przepis NDAP nie wprowadził jej do obowiązkowego stosowania.
Obowiązek stosowania narzędzi informatycznych wprowadzany jest, jak do tej pory, razem z przepisami metodycznymi, których wykonywanie narzędzia te umożliwiają. Większość zestandaryzowanych  baz danych, służących do gromadzenia informacji o zasobie lub wspomagania funkcji pełnionych przez archiwum, nie jest powiązana ściśle z konkretnym przepisem (np. PRADZIAD, ELA, RAP, SUMA, PUZZLE, TOPOGRAF, IZA, SCRINIUM), więc ich używanie jest zalecane, nie obowiązkowe.

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 09, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"
Większość zestandaryzowanych  baz danych, służących do gromadzenia informacji o zasobie lub wspomagania funkcji pełnionych przez archiwum, nie jest powiązana ściśle z konkretnym przepisem (np. PRADZIAD, ELA, RAP, SUMA, PUZZLE, TOPOGRAF, IZA, SCRINIUM), więc ich używanie jest zalecane, nie obowiązkowe.

Bardzo proszę o informację, od kiedy baza PRADZIAD nie jest obowiązkowa.

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 09, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"
Obowiązek stosowania narzędzi informatycznych wprowadzany jest, jak do tej pory, razem z przepisami metodycznymi, których wykonywanie narzędzia te umożliwiają.

Czy w związku z tym rozważana jest możliwość wprowadzenia obowiązku stosowania bazy IZA w momencie wejścia w życie "Wytycznych dot. sporządzania archiwalnego inwentarza naukowego"?

Anonymous

  • Gość
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 09, 2006, »
Właśnie ! Kiedy możemy sie spodziewać tych wytycznych? Wiadomo coś w tej sprawie? A czy będą jakieś "konsultacje społeczne" (jak ja lubię to słowo) w archiwach?
mpm

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
IZA 5,0 szybkość działania
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 09, 2006, »
"Konsultacje społeczne" już się odbyły. Ostatnie uwagi do Wytycznych dot. sporządzania archiwalnego inwentarza naukowego wysyłaliśmy z Poznania w grudniu 2005 r. Myślę, że najlepiej na pytanie odpowie dr Jacek Krochmal, ponieważ to Zakład Naukowy Archiwistyki NDAP "pilotuje" tę sprawę.

Anonymous

  • Gość
Re: odpowiedzi?
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 14, 2006, »
Cytat: "Anna Laszuk"
Dawno nie miałam okazji zaglądać na Ifar i stąd opóźnienie w odpowiedziach.  

Rację ma "mysun", twierdząc, że Access nie jest właściwym narzędziem do obsługi dużej ilości danych. To prawda, i już kilkakrotnie na tym forum poruszany był temat jakości oprogramowania. Konkluzje są podobne - mamy Accessa od kilku lat, wydaliśmy spore sumy na legalne licencje i sporo czasu zużyliśmy na naukę posługiwania się tym oprogramownaiem. Od 10 lat robimy w COIA zestawienia baz danych tworzonych lokalnie na konkretne potrzeby archiwów. Początkowo bazy były w progamach ISIS, dBase, FoxPro, obecnie przeważa Access. Nie zauważyłam, aby któreś archiwum używało Postgressa lub MySQL-a... Tak z dnia na dzień trudno przeskoczyć z jednego oprogamowania do drugiego. Zwłaszcza jeśli ten skok ma zrobić ok. 1000 osób w kilkudziesięciu placówkach. Rozwiązania MySQL-owe próbujemy na bazie online do ewidencji dokumentacji pracowniczej. To pierwszy krok, nie skok, w stronę zmiany metod pracy. Tylko czy wszyscy pracownicy w archiwach mogą swobodnie wprowadzać dane do baz online?

Wojciech Woźniak pyta, co z przesyłką danych do COIA w końcu marca. Cieszę się, że ktoś pamięta o tym terminie. Zresztą, przygotujemy pisma do dyrekcji przypominające o kolejnej ręcznej zbiórce danych. Wracając jednak do wersji bazy danych IZA. Baza ta nie jest bazą obowiązkową. Można ją stosować, ale nie ma obowiązku. Przesyłając ją do archiwów pisaliśmy, że można nadal stosować bazę w wersji 4.0. Tym bardziej, że patrząc na zgodność raportu inwentarza książkowego z przepisami, raport z bazy 4.0 jest właściwy... Jednak powszechne narzekania na tę wersję sprawiały, iż myślałam, że nie będzie miała juz ona zwolenników. A jednak ma. Inwentarze elektroniczne będziemy zbierać w różnych wersjach. W ubiegłych latach przerabialiśmy, z lepszym lub gorszym rezultatem, inwentarze w Wordzie, Excelu lub różnych strukturach Accessa, więc poruszanie się między różnymi wersjami bazy IZA nie jest najgorszym, co możemy sobie w COIA wyobrazić. Bazy danych powinny usprawnić pracę osób opracowujących zasób, proszę więc wybrać wersję najbardziej dogodną (nie piszę "najlepszą", bo przecież takiej jeszcze nie wymyślono...). A do nas przesłać efekty pracy, które udostępnimy w Internecie. W tym roku budżet informatyczny jest b. skromny, więc nie przewidujemy dużych zmian w formach prezentacji internetowej. Paradoksalnie więc otrzymanie danych w formacie bazy IZA 4.0 będzie dla nas najbardziej dogodne i najmniej kosztowne.

Ulubiony temat haseł indeksowych. Powołujemy się na zarządzenie z 1974, bo ono nadal jest obowiązujące. I zalecamy stosowanie go głównie w tej części, w której mowa jest o poprawnym formułowaniu haseł. Indeksy do tytułów tracą rację bytu w systemach informatycznych, ale formułowanie haseł indeksowych do zawartości jest wdzięcznie przyjmowane przez użytkowników. Jeśli się wczyta w powyższe zarządzenie, to i problem skrótów się wyjaśni, i problem za krótkich pól. Hasło indeksowe to nie spis tytułów dokumentów w jednostce archiwalnej. Na takie informacje przygotowano specjalny moduł w IZA 5.0 (wykaz obiektów). Naszym hitem było początkowo hasło indeksu przedmiotowego " Handel pączkami w dni bezciastkowe", po jego usunięciu miejsce na podium zajęło "I koń się potknie". Jeśli to się nie powtórzy, może będzie coś jeszcze. Ale przecież nie o to chodzi!
AL