Skąd kasy na budownictwo archiwalne...Proszę Państwa, nie wystarczy narzekać, czy pytać NDAP o rzeczy, które w dzisiejszych czasach wolności dostępu do informacji, bez trudu można znaleźć w Internecie. Wystarczy poczytać ostatnie ?Sprawozdanie z działalności Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych oraz archiwów państwowych w 2012 r.? (
http://www.archiwa.gov.pl/images/stories/sprawozdanie2012(2).pdf), gdzie na stronie 75 czytamy:
?W 2012 r. w sieci archiwów państwowych kontynuowano podjęte w 2011 r. ważne inwestycje infrastrukturalne dotyczące budowy nowych budynków dla AP w Gorzowie Wlkp., Zielonej Górze i Radomiu. Ponadto rozpoczęto prace budowlane związane z przebudową i rozbudową siedziby AP w Gdańsku oraz przebudową magazynów w AP w Lublinie. [...]
Łączne nakłady poniesione na budowę nowych, dostosowanych do obowiązujących norm i standardów dotyczących przechowywania materiałów archiwalnych, budynków i przebudowę istniejących w 2012 r. wyniosły 18 845 256 zł. Ponadto w okresie sprawozdawczym zostały przeprowadzone remonty za kwotę ogółem 4 030 576 zł. Dodatkowo na polepszenie warunków w pracowniach naukowych archiwów państwowych przeznaczono środki w wysokości 643 700 zł.
Obok inwestycji budowlanych w 2012 r. w sieci archiwów państwowych realizowane były inwestycje polegające na zakupach inwestycyjnych. Ogółem nakłady na zakupy inwestycyjne, w tym: sprzętu komputerowego, regałów, sprzętu konserwatorskiego, sprzętu reprograficznego, kserograficznego, instalacji klimatyzacyjnych, monitoringowych, kontroli dostępu, środków transportu, wyniosły 3 932 069 zł.
Ponadto w 2012 r. zostało zrealizowanych 9 zadań w ramach Programu Wieloletniego Kultura + ?Priorytet digitalizacja?. Nakłady poniesione w tym zakresie wyniosły 3 051 821 zł.?
*
Pamiętam jak 15 lat temu, jako dyrektor archiwum warszawskiego, oglądałem z p. Dyrektorem Wojtkowskim, dziesiątki zrujnowanych budynków, które oferowano nam na siedzibę oddziału. Dopiero drobnym podstępem wytargowałem od burmistrza Grodziska, zapuszczony budynek przedwojennej szkoły, który jednak nadawał się do adaptacji. A potem p. Wojtkowski, z pomocą niezastąpionego p. Majewskiego, walcząc z przeciwnościami losu i brakiem gotówki stworzyli tam archiwum z prawdziwego zdarzenia.
Proszę mi wierzyć, wtedy nie można było nawet marzyć o takich inwestycjach jak dzisiaj!